Etam, mi Rome2 praktycznie w ogóle nie działa, za to Attila śmiga na średnich, że aż miło! I po kolejnych patchach widać była wielką poprawę. Dla mnie optymalizacja Attyli >>> optymalizacja Rome2
Wersja do druku
Etam, mi Rome2 praktycznie w ogóle nie działa, za to Attila śmiga na średnich, że aż miło! I po kolejnych patchach widać była wielką poprawę. Dla mnie optymalizacja Attyli >>> optymalizacja Rome2
Koniec końców R2 działa zadowalająco, co prawda trochę po fakcie bo imo tak powinien działać po max trzech patchach.Nie pozbyli się jednak pewnych zauważalnych krzaczków jak np. dropy podczas przelotu nad oblężonym miastem, nie wydaje się żeby trochę płomieni było na tyle zasobożerne żeby powodowaly wachania 60/30 fpsów.Cienie na mapie kampani zarówno w R2 jak w Attili poniżej ultra wygladaja biednie.Co do samych bitew to faktycznie w R2 gra sie dużo przyjemniej/płynnej. Attila potrafi zarżnąć najmocniejszy konfig a tak na prawdę graficznie nie oszołamia, nie zeby mi to przeszkadzało. Jak dla mnie może wyglądać jak Napoleon byle działałorownie sprawnie. Za dużo wyrzeczeń w Attila jak dla mnie, unikam zooma, oblężeń.Gdyby kampani byla super ciekawa to można by przebolec to wszystko, niestety mnie nie wciąga, duzo lepiej bawię się w " wyjetym z szafy " Napku z Darthmodem niż w te nowe odsłony. Ciężko mi się z tym pogodzić bo totale to moja ulubiona seria ale CA idzie w slady EA czy UBI.W moim odczuciu w każdej z części do s2 dalo sie zauważyć jakąś pasje tworzenia gry, w dwóch ostatnich wyczuwam tylko drapieżny marketing z nastawieniem na słupki sprzedaży.
Ta optymalizacja jest koszmarna. Rome 2 bije Attile na głowe. Niby mam w tej Attili minimum 30 fpsów na zbliżeniach ale to wszystko jest tak toporne że wydaje mi się jakbym miał ich 10.Rome 2 jest zdecydowanie płynniejsze.
No i pytanie - czy pudełkowa wersja Tyrants & Kings, ( podstawka + AoC+ Wikingowie) posiada instalator, dla tych trzech rzeczy, czy może tylko dla podstawki?
Pewnie instalujesz połowę podstawki, resztę wraz z dodatkami ściąga steam.
A tak właśnie, można kupić teraz wersję pudełkową z DLC i kampanią Karola Wielkiego, moim zdaniem uczciwie byłoby, aby teraz wszyscy co posiadają kupionego Attylę, dostali za darmo lub po promocji te dodatki, może to dziwnie zabrzmi, ale zróbmy prostą kalkulację, era Karola Wielkiego to koszt ok. 60 - 70 zł, DLC przodkowie wikingów 30 - 40 zł. Wygląda na to, że jeśli ktoś kto kupi teraz ten pakiet ma te wszystkie DLC za darmo, pół - darmo. Powinni zrobić jak z Edycją Cesarską do Rome II, albo wypuścić drugą wersję pudełkową z samymi dodatkami za jakieś 50 - 60 zł, wtedy byłoby to w porządku. Rozumiem wydawać wersję podstawową z dodatkami, no ale dopiero kilka lat po premierze jak obecnie Napoleona i Empire lub Shoguna. Tym bardziej, że w kolekcji klasyki za 30 zł.
Wystarczy napisać że świat nie jest sprawiedliwy i tyle w tym temacie. :)
Ewentualnie że firma potrzebuje kasy na młotka.
Choć po prawdzie to szybko Karola dodali.
Cierpliwi zyskują dwa razy.:lol2:Cytat:
A tak właśnie, można kupić teraz wersję pudełkową z DLC i kampanią Karola Wielkiego, moim zdaniem uczciwie byłoby, aby teraz wszyscy co posiadają kupionego Attylę, dostali za darmo lub po promocji te dodatki, może to dziwnie zabrzmi, ale zróbmy prostą kalkulację, era Karola Wielkiego to koszt ok. 60 - 70 zł, DLC przodkowie wikingów 30 - 40 zł. Wygląda na to, że jeśli ktoś kto kupi teraz ten pakiet ma te wszystkie DLC za darmo, pół - darmo. Powinni zrobić jak z Edycją Cesarską do Rome II, albo wypuścić drugą wersję pudełkową z samymi dodatkami za jakieś 50 - 60 zł, wtedy byłoby to w porządku. Rozumiem wydawać wersję podstawową z dodatkami, no ale dopiero kilka lat po premierze jak obecnie Napoleona i Empire lub Shoguna. Tym bardziej, że w kolekcji klasyki za 30 zł.
Przydałaby mi się jedna opcja. Wykończenia agentem przywódcę innej, niekoniecznie wrogiej frakcj (ze wszelkimi konsekwencjami we wspólnych relacjach w przypadku wykrycia takiej próby), także wtedy, gdy nie występuje fizycznie na mapie kampanii (nie jest akurat dowódcą lub gubernatorem).
Czasem jego cechy nie pozwalają na zbyt wiele ruchu z nim w dyplomacji...
Czy w tej grze istnieje jakikolwiek sens posiadania floty, skoro 15 oddziałów drogiej w utrzymaniu floty nie jest w stanie na morzu pokonać 20 oddziałów armii lądowej, która statki pobudowała w jedną turę? Są jakieś minusy dla armii lądowej na morzu, nie rozumiem, do czego w tej grze służy flota wojenna, bo z grabieży wiele nie zarobi, a do walki też się nie nadaje, może to od frakcji zależy?
Flota została kompletnie olana w Attila.Po za tym jak dla mnie to dość dziwne że armia ot tak sobie wskakuje do wody bez potrzeby zaokrętowania się tak jak to miało miejsce np.w Rome czy Medieval2.W tych dwóch grach trzeba było posiadać flotę żeby móc dokonywać niespodziewanych desantów a teraz "Hop-siup" do wody i płyniemy do celu.W tym przypadku po kiego diabła trzymać flotę skoro i bez niej się można przeprawić przez morze z Płw.Jutlandzkiego do Piktów na przykład.
Co najwyżej generał na wodzie się przydaje w utrzymywaniu porządku publicznego w osadzie-porcie.
Po drugie też macie mozliwość wydawania edyktów zaraz po zdobyciu i opanowaniu zaledwie jednej osady w danej prowincji?
Premia do ładu publicznego to raz. Oprócz tego dużą zaletą floty jest możliwość pokonywania nią dużych odległości w trakcie pojedynczej tury oraz fakt, że płynie gdziekolwiek nie powodując przy tym kar za wtargnięcie na obce terytorium. Te dwie cechy sprawiają, że flota idealnie sprawdza się do błyskawicznych najazdów łupieżczych na miasta portowe, niczego niespodziewających się ich właścicieli, którzy pozostawiają je bez wsparcia armii, wyłącznie z bezwartościowym, nielicznym w dodatku garnizonem.
Moi dowódcy flot wręcz uwielbiają takie samotne smakowite kąski! ;)
A co do edyktów to normalna sytuacja, że możesz je wydać, ustanowiwszy wcześniej gubernatora, posiadając nawet wyłącznie jedno miasto w prowincji. Problem w tym, że na tyle prowincji ile znajduje się na mapie kampanii, możesz posiadać maksymalnie 5. gubernatorów, a tym samym wydać tyle tylko edyktów.
Narobiłem sobie floty i płaciłem za nią krocie, patrzę, tu wróg całą armią na morze wyszedł bez jednego okrętu i już rączki zaciekam z myślą o rzezi. Wroga armia to w połowie kiepscy włócznicy, w połowie kusznicy i tu sromotna porażka za porażką przy wczytywaniu gry. Przecież to nierealne żeby ludzie z lądu tak potrafili walczyć na morzu, przecież to zupełnie inne warunki. Same statki transportowe powinny być gorsze od okrętów wojennych, a kusznicy strzelali jak marzenie. Przyznam poczułem się trochę oszukany, w dodatku liczebność oddziału morskiego jest 2x mniejsza niż lądowego. Mam wrażenie, że flota transportowa jest silniejsza od okrętów wojennych. Okrętami ani nie wygrasz z armią transportową na morzu, a na lądzie jest problem z wygraniem z 2x mniejszą armią lądową (licząc ilość oddziałów, a nie ludzi, bo w każdym oddziale morskim jest mniej ludzi niż lądowym).
Gram w to chyba tylko dlatego, bo tyle zapłaciłem, że mi szkoda, a mody pod medka2 chyba jakoś bardziej mnie wciąż kręcą. No cóż, może inne aspekty są lepiej dopracowane i jeszcze się przekonam do gry.
Rozumiem, że da się jakoś wojsko przetransportować ale taka armia powinna być na morzu bezbronna, a jest niszczycielską siłą. Może to kwestia złego doboru tworzonych okrętów, wszystkich typów narobiłem po trochu, bo się nie znam.
Chyba w różne gry ramy. Armia lądowa ma ogromne kary do przebywania na morzu, oprocz którejś frakcji skandynawow. Przykład - armia lądowa na statkach próbuje sie zdesantowac, a ja mam tylko garnizon a w nim flotę składająca się z dwóch lupin. Wynik? Te dwa oddziały po bodajże 60 ludzi są w stanie zaropic/wytluc 4 pełne oddziały nawet doborowej piechoty. Pewnie dałoby się więcej ale zwykle juz zdążą dotrzeć do lądu.
Też miałem taką sytuację, w obronie miasta, jak wrogie statki nie zwracały na mnie uwagi, to sporo natłukłem ale teraz bitwa na otwartym morzu, bez żadnych desantów tylko zwykła bitwa no i rzeź totalna. Chyba, że to efekt jakiegoś super wodza u przeciwnika albo super tradycji armii? Szczerze mówiąc to moja pierwsza większa bitwa na morzu w tej grze.
Edit: Troszkę pokombinowałem i jeśli zrobi się flotę w której jest dużo statków z balistami i taranujących to da radę robić rzezie na morzu.
Na Steam jest promocja:Attila(-80%) lub Attila (-60%)+wszystkie DLC (-35%). Oferta ważna do północy więc się śpieczcie ludzie!
******************************
Oczywiście to był pic na wodę stworzony na potrzebę 1 IV ;).
Witam chciałbym się was zapytać o ogólną ocenę tej właśnie gry zastanawiam się nad kupnem i obawiam się że po prostu mnie będzie nudzić. W serie total war gram od bardzo dawna od pierwszej części oraz wiele modów na total war Kingdoms. Miałem możliwość gry w Rome total war 2 i bardzo mnie rozczarowała szczególnie łatwością prowadzenia bitew i że każda bitwa trwała 5 minut. Czytałem różne recenzje i niektórzy dalej poruszają problem bitew. Czy może czekać na Warhammer ?
Według mnie gra jest słaba tak samo jak R2 zresztą. Bitwy bez modów sa za szybkie i nie dają satysfakcji. Oblężenia leżą, AI w kampanii potrafi być strasznie bierne przez co rozgrywka staje sie baaaardzo nudna.Ja kupiłem na promocji 75% - wraz z dodatkiem Karola wyszlo około 50zl i tyle ta gra jest moim zdaniem warta, oczywiście jest to tylko moja opinia i nie każdy musi sie z tym zgadzać.
Mówiąc szczerze, to czy dany Total War ci się spodoba czy nie, to zależy jak lubisz okres historyczny w którym jest gra osadzona. Dotyczy to również Attili - jeżeli lubisz owe czasy - będziesz zachwycony, jeżeli nie - wiadomo...
Niestety do momentu jak sam zagrasz to się nie przekonasz. Ja po Gameplayach ludzi byłem zachwycony i na początku byłem zajarany, ale szybko dosyć mi przeszło. Nie wiem czemu. Mimo że lubię ten okres jakoś tak nie do końca mnie wciągnęło. Zaczynam jakąś kampanię co jakiś czas ale żzadnej jeszcze nie skończyłem. Rozczarował się Rome 2 to przypuszczam że Attyla też niestety
Gra niby spoko ale mnie też nie wkręca. Może to levelowanie armii i generałów jak postacie w jakimś rpg'u są jakieś takie nieklimatyczne, no i te bitwy gdzie w medku czasem była okazja żeby popodziwiać walkę w zwarciu, a tu wszystko dzieje się tak szybko. Ciężko mi więcej powiedzieć, bo mało grałem :)
Na szczęście można każdą bitwę zapisać i pózniej spokojnie raz jeszcze ją rozegrać lub delektować się replayem podziwiając wypociny moderów (reskiny jednostek) oraz własne genialne lub karygodne manewry taktyczne.
Ale przyznam się że jak do tej pory ukończyłem zaledwie dwie kampanie a pozostałych kilkanaście jest w różnych fazach rozgrywki.Powód?Brak czasu oraz to czego nie brakuje w Rome i Medieval2 czyli grywalność (mam tutaj wręcz automatyczne skojarzenia z PSX a PS2,3,4).Grafika to nie wszystko :rolleyes:.
Można jakoś zmienić w plikach gry/ustawieniach domyślną flagę/herb/bannera (jak zwał tak zwał) danej frakcji ? Głównie zależy mi na zmianie flagi Mercji na flagę Anglii bo nie uśmiecha mi się za bradzo granie Królestwem Brytanii z dziwaczną flagą Mercji.
Czym uwarunkowana jest taka sytuacja,że przywódca frakcji nie może podejmować żadnych działań np:pozyskanie lojalności?Dziedzicem ani innym gostkiem nc nie robię a przywódca frakcji ubezwłasnowolniony.
Pewno brakiem punktów wpływu. Strzelam że zdążyłeś je wydać na poprzednie intrygi.
Postanowiłem zobaczyć czy Attila w obecnej postaci może dać jednak trochę przyjemności.
Wybrałem Cesarstwo Zachodniorzymskie, poziom Vh, mody : Fote, Europa Peredita + mały submodzik na większą ilość barykad i przeszkód.
Założyłem że skupie się na utrzymaniu basenu Morza Śródziemnego i oczywiście całej Italii. Dzięki modom byłem w stanie bronić się w wielu prowincjach i trochę wykrwawic przeciwników, w vanilli dość szybko zdobywali moje osady. Skupiam się na umacnianiu na ziemiach ojczystych,Kartaginie , Południowej Francji i wsch. Hiszpanii.
Jestem w dwudziestej turze i muszę powiedzieć że jest arcyciekawie, w języku młodzieżowym "na wypasie" :p
Przede wszystkim zaskoczyła mnie dyplomacja która porostu działa! Zawsze brakowało mi w TW działającej dyplomacji, a tu proszę, objawiła się w Attili. Dałem rejon Swebom, myślałem że i tak zaraz się na mnie rzucą ale pomagają mi wiernie, mało tego zjawili się kiedy Dwie hordy Hunów zjawiły się pod Milano. Podobnie zrobiłem z Wandalami którzy wybierają mnie od wschodniej fanki. W Afryce dzięki sojuszowi z nowo powstałym krajem Afryka pokonałem Garamatów. Szczerze bardzo podoba mi się kampania w takiej postaci, ale żeby nie było zbyt malinowo to Ai na bolach bitew jest dalej durne jak było. Miałem komiczną sytuację kiedy odbiłalem to miasto na H które leży pod Kartagina. Atakowałem dwoma armiami, wróg też miał dwie z czego jedną musiał zdemontować. Zanim to zrobił przejąłem jedną armią osadę, zabezpieczyłem wąskie przejścia, ale zrobiłem z kilku miejsc parę wypadów, drugą armią nekałem biedne Ai z drugiej strony. To było zbyt wiele, AI dostało świra atakowane z kilku stron nie mogło się zdecydować czy iść na miasto czy na tyły. Kilka razy zmieniał decyzję w końcu jednak poszedł za armią poza miastem, morale miał już tak poszarpane że po ataku z dwóch stron rozpoczęła się rzeź. Nie mniej gra mi się naprawdę przyjemnie, tyle że podczas oblężeń muszę schodzić z detali bo nie zmieniłem rozmiarów jednostki a z Fote mam 180 żołnierzy w oddziale, czasem mam ok 10k walczących.
Możesz tak w skrócie napisać co to są za mody Fote i Europa Peredita?
Mogę prosić link do modyfikacji na większa ilość barykad?
FOTE - Fall of the eagles - poprawia głównie aspekt bitew
Europa Perdita- mod kompatybilny z Fote, ulepsza kampanie
Wyślę Ci linki jak będę przed kompem, ale wszystko znajdziesz na steamie.
More barricades and deployables (ERE and WRE)
http://steamcommunity.com/sharedfile...26&searchtext=
Stronger barricades
http://steamcommunity.com/sharedfile...97&searchtext=
oraz kilka modów przydatnych podczas oblężeń:
Weaker towers
http://steamcommunity.com/sharedfile...26&searchtext=
Stronger walls
http://steamcommunity.com/sharedfile...23&searchtext=
No siege escalation melee penalties
http://steamcommunity.com/sharedfile...79&searchtext=
More deployables for fortified stance and more barricades
http://steamcommunity.com/sharedfile...45&searchtext=
Siege tower mounted ballista
http://steamcommunity.com/sharedfile...61&searchtext=
Dziękuję pięknie zajac
Orientujecie się czy te mody będą działać na już zaczętej kampanii czy trzeba zacząć nowa?
Przede wszystkim sprawdz czy te mody wciąż są aktualne i gra nie postawiła na nich żółtego wykrzyknika (co się czasem zdarza w przypadku starszych modyfikacji).Natomiast propozycje które zamieściłem powyżej odnoszą się do mapy bitewnej a nie do głównej kampanii zatem nie powinny zawieszać lub wywalać gry do pulpitu a nawet do uniemożliwienia jej wznowienia.
Proponuję abyś zainstalował je pojedyńczo i sprawdzał jak koegzystują z już zainstalowanymi modyfikacjami.
Pewien nie jestem ale chyba lepiej zacząć od nowa :-)
Wie ktokolwiek, może, na jakiej podstawie przyznawane są cechy? Generał 9 poziomu, wielce zasłużony, lojalny na 8/9, otrzymuje po kolejnej wygranej bitwie cechę ''pozbawiony łask". Nie byłoby w tym nic wkurzającego gdyby nie to, że jego gravitas i tak jest słabe, a ta cecha dobija go jeszcze bardziej.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że dużą część z nich po prostu losowo.
Tez miałem ten kłopot. U Sasanidów mogłem trzymać przy stolicy silną armię i w takich momentach ściągałem gagatka do stolicy. Gdy robił rewoltę w turę, dwie dopadałem go i po kłopocie. Rzecz w tym gdy nie możemy sobie pozwolić na takie marnowanie sił... :confused:
A czy komuś z Was może udało się zabić Attylę, za pomocą wysłanników? Bez wypowiadania Hunom wojny?
Czy tylko ja tam mam, że jak odhaczam "wezwij sojuszników na pomoc", to i tak oni przyłączają się bądź nie (i zrywają protektorat) do wojny? Coś z tym jest nie tak....
Myślę że to zależy od wielu czynników takich jak:siła Twojej frakcji oraz przeciwnika którego wybrałeś jako cel dla swoich sojuszników,ich relacji z Tobą a przede wszystkim czy ewentualny konflikt jest w ich interesie (sam wielokrotnie odmawiałem wypowiedzenia wojny kiedy tego sobie zażyczył mój sojusznik gdyż było to bezcelowe z mojego punktu widzenia).