Cytat:
Widzieliśmy doskonale ten ,,potencjał", ,,ukazujący się w całej okazałości" w meczach z takimi rywalami jak Levadia Tallin, wspomniany Karabach czy (sięgając parę lat wstecz) z Valerengą(tutaj już mi nie wyjedziesz, że to było wcześnie). Niedawno Lech pokazał, jak się powinno obchodzić z drużynami tego rodzaju, kiedy przyjeżdżają grać swój mecz do Polski- 4:1 Chazar Lenkoran, 6:0 Grasshoppers Zurych, 4:2 Austria Wiedeń, i tak powinno się odprawiać takie teamy. Z mojego punktu widzenia, Wisła ostatni naprawdę dobry występ w europejskich pucharach miała za Kasperczaka, kiedy objechali Parmę i Shalke, oraz stoczyli bardzo równy bój z Lazio. Potem była większa czy mniejsza cienizna (nie licząc pojedynczych, dobrych meczów, jak ten z Beitarem czy z Barceloną).
I chodzi o to, że z tą Levadią np. zagrali jak nie oni, o wiele słabiej i nie gadaj o tym, że gra się jak przeciwnik pozwala, bo nie o to tu chodzi. Jestem pewien, że przesunięcie startu sezonu pomoże wszystkim polskim klubom w pucharach.
Cytat:
Ale co to jest za tłumaczenie :?: Jak się wie, że przed sezonem jest mecz w eliminacjach to się zaczyna przygotowania wcześniej i się pracuje mocno nad formą. Zwalanie winy z porażek na złe przygotowanie przedsezonowe to bardzo mierna próba zasłonienia braku własnych umiejętności i zaangażowania.
Logiczne tłumaczenie, bo oglądam polską ligę, mecze w pucharach i wiem co jest grane.
Cytat:
No faktycznie, ogrywanie większych ogórasów niż Wisła czy Legia - rispekt. Patrząc na wielkość tego kraju, potencjał kibicowski, środki, jakie mają kluby i wypłaty piłkarzy to jesteśmy beznadziejnie słabi w Europie.
To zobacz sobie, gdzie jest liga Szwajcarska w rankingu. Wygrywanie 6:0 czy inne podobnie wysokie wyniki to nie przypadek, przypadkiem się tak nie wygrywa, to jest potencjał, który trzeba wykorzystać, niestety nie zawsze wychodzi. Lech ze Spartą zagrał niezłe 70 minut, ale nie strzelił bramki i potem grał słabiutko i opadł. W dwumeczu z Dnipro, które jest lepszym zespołem niż Sparta, i to znacznie, zagrał już sporo lepiej, a jak było w fazie grupowej każdy widział. I głupie gadanie o wielkości i tak dalej, bla bla, nikt na świecie pewnie na to nie patrzy, tylko tutaj szukanie powodów do większego malkontenctwa. Po za tym, ogarnij sobie wywiad z Probierzem na onecie, nie mogę go chwilowo znaleźć, ale może sam znajdziesz, albo podrzucę go później.