Z aktualności-już o tym swego czasu pisałem.
http://wyborcza.pl/1,75968,16083056,....html#TRrelSST
Straty są jednak, co oczywiste, po obu stronach.
http://wyborcza.pl/1,75477,16097535,...z_Ukrainy.html
ale na pewno nie w takim stosunku:
http://www.tvp.info/15477060/krwawe-...0-separatystow
nie ulega jednak wątpliwości że walki o Krasnyj Łyman były na dziś najcięższymi dla separatystów od walk o lotnisko w Doniecku.
Jak czytam o tych standardowych zatrzymaniach obserwatorów OBWE po stronie separatystów to się tak zastanawiam, czy oni choć trochę myślą? Przy ostrzale artylerią celów w mieście nie ma możliwości nie ostrzelania przy okazji budynków mieszkalnych w okolicy. A ludzie zazwyczaj nie chcą tych opuścić. Więc jak można sobie wytrącać taki oręż propagandowy, obiektywnie stwierdzający co się dzieje? Tylko jedno przychodzi mi na myśl. Mają jeszcze więcej do stracenia gdyby obserwatorzy OBWE obserwowali co tam się dzieje. Choćby walki o przywództwo u separatystów. Wychodzi na to że aktualni byli zbyt niezależni od "zielonych ludzików".
C.D.
20 marca
Rozpoczął się szturm bazy WMSU w Nowooziernym. Po sforsowaniu muru za pomocą buldożera, napastnicy wdarli się na teren. Przodem szły kobiety z dziećmi przywiezione autobusami, dalej Kozacy (także przyjezdni z Kubania i Donu) i "samoobrona", zaś całość zamykał specnaz. Pomimo woli większości załogi do stawienia oporu, dowództwo nie przystało na to stanowisko, powołując się na brak jasnych instrukcji z Kijowa i stopniowo skłaniając się do przejścia na stronę okupanta. Naoczni świadkowie potwierdzają zdradę kilku wyższych oficerów. Skutkiem tego bazę oddano bez sprzeciwu. Część okrętów odeszła na środek jeziora.
W Zatoce Strzeleckiej 60 ludzi ze specnazu i "samoobrony" nieoczekiwanie zaatakowało
Chmielnickiego
http://ocdn.eu/images/pulscms/Mjg7MD...ec0b7b5486.jpg
cumującego 5 m od nabrzeża, rufą do niego. Po tym jak rosyjski holownik dopchnął korwetę do brzegu, wskoczyła nań grupa abordażowa. Kilku oficerów schroniło się na mostku, ale napastnicy rozbili szyby i wrzucili do środka granat z gazem łzawiącym, zmuszając do wyjścia na pokład, na którym ich ułożono twarzami w dół i związano.
http://www.ukrainaonline.pl/wp-conte...=90&w=795&zc=1
http://bi.gazeta.pl/im/b3/f2/ee/z156...dly-w-czwa.jpg
http://www.ukrainaonline.pl/wp-conte...mielnicki5.jpg
(Jak Rosjanie będą tak się stroić jak ten zielony ludzik z kominiarką, to zaraz ktoś wyskoczy z informacją że Bundeswehra brała udział w tej zadymie-GM)
http://www.ukrainaonline.pl/wp-conte...mielnicki7.jpg
http://www.ukrainaonline.pl/wp-conte...mielnicki6.jpg
http://www.ukrainaonline.pl/wp-conte...hmielnicki.jpg
W czasie szturmu uszkodzono wyposażenie mostka, dieselgenerator i centralę sterowania siłownią. Załogę zmuszono do opuszczenia ukraińskiej bandery i zejścia na ląd. Wkrótce specnaz zajął także
korwetę Łuck.
http://s.v3.tvp.pl/images2/2/d/a/uid...height_355.jpg
Rosyjskie bandery podniesiono na Bałcie (brak zdj-GM),
Donbasie
http://p3.sfora.pl/48c0eab406f19131c25180c3da45b59d.jpg
i Kriemiencu, (brak zdj. GM) kilku jednostkach pomocniczych z Zatoce Strzeleckiej i na budynku Akademii WMSU im. adm. Nachimowa. Zaprzestała nadawanie stacja radiowo-telewizyjna "Briz". Wieczorem specnaz dokonał kolejnej próby zajęcia Tiernopila stojącego w Zatoce Północnej. Do korwety podszedł holownik FCz, z którego wrzucano granaty ogłuszające. O 18:37 zaczął się atak 20 zamaskowanych żołnierzy z holownika. Załoga Tiernopila po alarmie zajęła pozycje i przywitała napastników strugami wody z węży. Był to jednak nierówny pojedynek i o 19:08 mokrzy i rozwścieczeni Rosjanie zawładnęli jednostką. Od tej chwili w Sewastopolu pod ukraińskimi banderami pozostały tylko Sławuticz w Zatoce Północnej i
Zaporożżija
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...Zaporizhya.jpg
w Zatoce Strzeleckiej. Tego dnia, za zgodą dowódcy, który zmienił swój kraj, okupanci przejęli skład materiałów pędnych i inne obiekty MSU w Sewastopolu.
Wydarzenia w rejonie Nowooziernego rozwijały się następująco. Po upływie rosyjskiego ultimatum, dowódca brygady rozkazał okrętom stojącym na środku jeziora powrót do nabrzeży i kapitulację. Czerkasi (kmdr ppor. Ju. Fedasz) odmówił, podczas gdy inne - Olszanskij, Kirowograd i Czernigiw (brak zdj. GM) zastosowały się do polecenia. Jednak po odsunięciu dowódcy, Olszanskij z okrojoną załogą ponownie odszedł na środek Donuzława i rzucił kotwicę. Próby przedarcia się na morze podejmowały trałowce Geniczesk (brak zdj. GM) i Czerkasi. Pierwszemu się to niemal udało, ale na zewnątrz mały okręt przechwyciły rosyjskie holowniki i zmusiły trałowiec do powrotu. Czerkasi próbował samodzielnie odciągnąć mniejszą z zatopionych w kanale jednostek, aby utorować sobie drogę na morze, jednak jego siłownia była za słaba, hole się rwały i nic z tego nie wyszło. Na prośbę o pomoc wysłaną do dowódcy bliźniaczego Czernigowa, ten odmówił. Dlatego Czerkasi podszedł do Olszanskiego i zakotwiczył. Załoga trałowca także była niepełna - na ląd zeszło 2 oficerów, chorąży i 9 marynarzy - głównie sewastopolanie i krymianie.
20 marca przestał istnieć Morski Oddział Radiotechniczny Specjalnego Przeznaczenia WMSU (rozpoznanie elektroniczne) w Sewastopolu, przechwycony przez specnaz. Niszcząc dokumenty i sprzęt o wartości wojskowej, personel opuścił jednostkę, nad którą zawisła rosyjska flaga. 60% załogi pozostała wierna Ukrainie, reszta przeszła pod nową komendę lub do rezerwy. Istnienie zakończyła też 36 Brygada Obrony Wybrzeża WMSU w Pieriewalnom. Część załogi, około 200 (z 1000 etatów) pozostała wierna przysiędze.
C.D.N.