Alessio
Przysięgam - odrzekł ze szczerością w głosie kładąc dłoń na sercu
Wersja do druku
Alessio
Przysięgam - odrzekł ze szczerością w głosie kładąc dłoń na sercu
Anna de Loiret
Dziękuję panie - rzekła, podekscytowana chwilą gdy jej ukochany staje się szlachcicem.
Doża podniósł się z tronu i założył na głowę Alessia opaskę z metalu oplecioną sznurem pereł. Powstań zatem jako baron Alessio di Contarini. Twym herbem dwa złote winogrona w polu niebieskim przedzielonym ukośnym czerwonym pasem, w koronie zaś trzy orle pióra mający. Suzerenem Twym zaś wicehrabia Sebastiano di Toscania. Oto sygnet z pieczęcią przedstawiająca Twój herb.
Alessio
Z wielkim namaszczeniem przyjął pierścień i nałożył go sobie na palec, z przejęcia wyszeptał jedynie - Dziękuję Jaśnie Panie - jednak w głowie aż mu szumiało z emocji,wstał powoli nie mogąc uwierzyć że to się dzieje naprawdę....
- Pozostała jeszcze sprawa elfów. Liothanneo z Avelorn, Twoi podwładni dokonali masakry ludzi podczas zarazy. Sądzę, że pięć tysięcy złotych monet było by stosowną zapomoga dla ich rodzin.
- Trzy i woda z naszego źródła zaoptrzenia.
- Cztery końskim targiem?
- Niech i tak będzie, ale wszystkie poprzednie przywileje zachowane z czasów rządów Borgii roześmiała się Liothannea, a książe skinął głową na zgodę.
Anna de Loiret
Była bardzo dumna ze swego ukochanego i nie mogąc powstrzymać emocji chwyciła go za rekę szepcąc z uśmiechem - a więc baronie di Contarini, teraz masz wyższy tytuł ode mnie.
Alessio
Nie był w stanie nic powiedzieć a w jego oczach pojawiły się łzy szczęścia,przytulił więc tylko ukochaną kładąc głowę na jej ramieniu.
Obawiam się jednak, że będziecie musieli rychło opuścić to miasto. Mam zamiar zmusić gildię gondolierów do odbudowy mostów, a na pewno wiedzą z kim przywiozłem proch do tego miasta rzekł doża
W dzielnicy elfiej nic im nie grozi, ale i tak chyba rychło do Bretonni ruszymy? Liothannea spojrzała w Waszym kierunku.
Anna de Loiret
Tak Liothanneo, ruszamy do Bretonni, do mej ukochanej ojczyzny - rzekła z uśmiechem przytulając do siebie Alessia.
Alessio
Tak,ruszamy jak najszybciej - wydusił z siebie wreszcie po czym wtulił się mocniej w ukochaną,mogła wyczuć lekkie drżenie jego ciała spowodowane tak dużymi emocjami.......