Cytat:
Niemcy po nich jeździli ponieważ zastali ich w trakcie generalnej rewizji planów.
?
Cytat:
Jeździli po nich, bo sowieci nie mieli możliwości realizowania swoich założeń strategicznych i operacyjnych.
A co im przeszkadzało?
Cytat:
Kiedy otrząsnęli się z ciosu i zamiast improwizacji wybrali próby realizacji swoich własnych koncepcji, zaczęli wygrywać
Więc kiedy konkretnie?
Cytat:
Porównaj sobie stosunek sił w Bagrationie i jakiejś znaczącej operacji sił USA i GB we Francji i oceń komu lepiej wychodziło wykorzystywanie swojej przewagi materiałowej i ilościowej.
Przecież przewaga w Bagrationie Ruskich była miażdząca, do tej operacji użyli więcej woja ile razem Alianci wysadzili w Europie ;) No ale fakt, Grupa Armii Środek przestała istnieć.
Cytat:
Radzieccy sztabowcy uważają, że był trzeciorzędny w stosunku do zachodniego i południowego. Nie mi podważać ich zdanie, ale jeżeli Ty potrafisz - czekam
No to ok. Ja tylko wskazywałem, że się tam dużo działo, bez opinii radzieckich sztabowców; w sumie to im się nie dziwie, mając 3 krotną przewagę nad Niemcami doznać tak ogromnych strat i nie osiągnąc nic przez prawie 3 lata; trzeba było coś wymyśleć. ;)
Cytat:
To są dane z przed ofensywy wiosenno-letniej.
Widzisz... tutaj prezentujesz uporczywą obronę 'własnego zdania' w oderwaniu od faktów i oczywistych wniosków z nich wynikających. Wybrano odcinek południowy nie dlatego, że Hitler tak chciał, tylko dlatego, że tam przewaga Rosjan była najmniejsza, stąd zgodnie z fundamentami sztuki wojennej na tym odcinku mogli osiągnąć największe powodzenie.
Nie rozumiem, mi się zawsze wydawało, że w tej letniej ofensywie chodziło o ropę i dlatego wybrano południe...
Cytat:
Reagujesz strasznie emocjonalnie na krytykę USA i pochwałę RKKA.
Po prostu nie widzę podstaw do chwalenia Rosjan: ok, wyniki na froncie ale jakim kosztem? Przeciez mogli wygrać wojnę z Niemcami tracą 1/3 z tego co udało się im stracić.
A Amerykanie bardzo ekonomicznie walczyli ;)
Cytat:
Nie wiem czy raczyłeś zauważyć, że amerykanie opierali się o lotnictwo strategiczne, eskortowce operujące na wysokich pułapach, i w późniejszej fazie wojny myśliwce wielozadaniowe
No ale na Pacyfiku i we Włoszech nic innego im nie było potrzebne.
Cytat:
Możesz mi powiedzieć, na jakiej podstawie uważasz, że lotnictwo frontowe ZSRR, które jest tworzone z myślą o bliskim wsparciu sił lądowych, którego samoloty mają na niskich pułapach parametry przewyższające te Mustanga, pozwoliłoby na sprawne działanie US Air Force i podpalanie własnych czołgów?
Jakości ich sprzętu, strat doznawanych od Niemców no i przewagi ilościowej i jakościowej USA. Ale na lotnictwie się zupełnie nie znam więc to tylko moje domysły ;)
Cytat:
Postaraj się zrozumieć proste fakty. Amerykanie mając drastyczną przewagę mieli kłopot z przełamaniem pozycji obronnych jeden dywizji pancernej, mającej 10 czołgów na krzyż, poczytaj o operacji Cobra, bitwach pod Caen, itd. Rosjanie mając drastyczną przewagę potrafili rozedrzeć front Niemców na całej jego szerokości i prowadzić działania operacyjne sięgające zaplecza strategicznego
Dobrze ale dywizje we Francji były trudnym przeciwnikiem do zniszczenia, świeże, uzupełnione do stanów etatowych. Teren mocno zalesiony, poprzecinany jarami i zurbanizowany. Trudno się dziwić, że Amerykanie sie musieli przegryzac przez niemiecką obronę. Ruskim też coś nie szło z jeszcze silnym Niemcami w 41r.
Cytat:
Mnie mało interesuje to, że uważasz armię USA za lądowo silniejszą. Nie była nią, bo być nie mogła.
Uważam USA za silniejsze a nie samą armię.
Cytat:
Amerykańskie koncepcje wojny lądowej i użycia związków uderzeniowych prowadziły do sytuacji, w których wybierali oni ciągłą linię frontu i rozdawanie czołgów między liniowe jednostki piechoty. Przecież to są te same koncepcje, które zostały brutalnie zgwałcone przez Niemców, a te niemieckie przez Sowietów.
Ale Sowieci walzyzyli tak samo z Niemcami, czołgi jako brygady i oddziały wsparcia piechoty, + największe związki taktyczne to korpusy zmiechanizowane w 41r. Armię pancerne przejęli od Niemców. Myślę, że Amerykanie szybciej doznaliby olśnienia, zwłaszcza patrząc na ich tendencje do nauki, nie musieliby tracić 20tys czołgów i 4mln żołnierzy ;)
Cytat:
Ja nie twierdzę, że ZSRR było w stanie wygrać wojnę z USA. Twierdzę, że porównanie ich sił lądowych nie pozostawia na US Army suchej nitki. Oni w 45 stali na tym poziomie ideowym co Rosjanie po I wojnie.
No nie do końca, bo ci głupi Amerykanie rozpykali Japonię i z powodzeniem wypierali Niemców z kontynentu podczas gdy ZSRR miał problemy z Finlandią w pierwszej swojej wojennej potyczce po 20 roku ( nie licząc Halhin Gol ). Co nie zmienia faktu, że jest dużo racji w tym co piszesz.
Cytat:
Po raz kolejny pokazujesz, że stawiasz zdanie w oderwaniu od realiów i faktów. 'Polityka Hitlera' obrony w okrążeniu była jedynym sposobem, który w latach 43-45 mógł utrudniać RKKA przeprowadzanie ich operacji. RKKA, szczególnie na początku, miała problemy z punktami oporu które wymagały taktycznej izolacji i stanowiły zagrożenie dla nili zaopatrzeniowych. Dopiero w 44 nauczyli się ich skutecznej eliminacji bez przerywania działań o charakterze głównym. Niemcy o tym wiedzieli i widzieli w tym jedyną szansę na utrudnienie poruszania się radzieckich armii pancernych w ich własnej przestrzeni strategicznej.
No własnie. W 44r te punkty oporu zupełnie nie zdawały egzaminu bo Rosjanie zamiast je szturmować dalej nacierali, izolując je; czyli ich zadanie było bezcelowe, nie rozbijało ataków Rosjan. Wniosek z tego taki, że to była kompletna głupota w momencie, gdyż Hitler bezpowrotnie tracił wojsko, którego tak potrzebował.
Cytat:
Możesz sobie twierdzić że amerykanie stawili by opór sowietom, ale takie zdanie nie ma potwierdzenia w niczym. Począwszy od liczb i danych, na analizie koncepcyjnej kończąc.
Ciekawe ciekawe. Ja uważam, że daliby rade z Sowietami jeśli doszłoby do wojnę. Wszystko rozbija się o gospodarkę i surowce. ;)
Cytat:
US Army wypracowało techniki skutecznej walki na szczeblu taktycznym, co wynikało min. z wczesnych doświadczeń na Pacyfiku. Nie byli przygotowani do prowadzenia otwartej wojny lądowej z państwem o charakterystyce ZSRR, stawiającego na głębokie operacje zaczepne opierające się na czerpaniu zalet ze szczebla operacyjnego, przy pominięciu atutów taktyki. Armia amerykańska była przeciwnikiem idealnym dla RKKA. Ich profil wpasowywał się idealnie w profil idealnego przeciwnika Armii Czerwonej.
Tylko USA to nie Francja ;)
Cytat:
Działania wojenne, chociażby we Francji, pokazują dobitnie, że Alianci Zachodni po prostu nie potrafili operować siłami pancernymi. Do dzisiaj nie potrafią. Popatrz np. na działania w trakcie wojen w Zatoce. Niby były kliny, niby było dążenie do szybkiego zajęcia terenu w głębi operacyjnej, ale to w dalszym ciągu nie jest nawet ułamkiem operacji niemieckich czy radzieckich z II wojny.
Ruscy za to błysnęli w Afganistanie jak ich cisnęły pastuchy 8-)
Cytat:
Możemy sobie żartować, ale to do niczego nie doprowadzi. Rosyjska myśl wojenna opierała się na profilu polityczno-społeczno-ekonomicznym państwa, tj. na gospodarce mogącej produkować ogromne ilości sprzętu, dużych przestrzeniach w skali geograficznej, licznym narodzie, który z uśmiechem na ustach za system ginąć nie zamierza. To między innymi te czynniki spowodowały takie a nie inne ukształtowanie wizerunku Armii Czerwonej oraz koncepcji takich jak głęboki bój.
Dobrze Ale Amrykanie mogli produkować 2x ,3 x tyle co oni, bo ich gospodara by to pociągnęła. Dodatkowo nic ich przemysłowi nie zagrażało, Rosjanie w zniszczonym kraju i przy tak ogromnych stratach też nieźle klepali. Problem w tym, że Rosjanie ze swoim głębokim bojem niewielke by wskórali wobec przeciwnika dużo potężniejszego od nich, który gdyby chciał, miałby wszystkiego 2,3x więcej od nich. USA to był jedyny przeciwnik, któremu Ruscy mogli naskoczyć w ten sposób.
Cytat:
Racja, ale to naprawdę nawet nie o to szczególnie chodzi, bo zauważ, że Niemcy mając głównie tankietki, czołgi działkami 20mm i armatami 50mm, potrafili rozbić armię Francji czy później ZSRR, które operowały na - umówmy się - sprzęcie nieco lepszym
Nie bierzesz pod uwagę postępu techniki, nasycenia piechoty bronią przeciwpancerną - bazooką i panzerfaustami i schreckami wśród piechoty walczących we Francji w 44. Sukces samych Niemców polegał przede wszystkim na nowatorskim prowadzeniu wojny, koordynacji działań i dobrym miejscu ataku - Sedanu i wyjścia nad kanał La Manche. Oczywiście koncepcja prowadzenia wojny manewrowej na te szybkie ataki im pozwoliła, tak samo jak generałowie, którzy ją doskonale umieli wprowadzić w życie.