Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
No dobra, 30 tur za mną i hmmmmm
Ten poziom niezadowolenia z unowocześnienia to jakaś bzdura, żeby on chociaż spadał (to by nawet logiczne było - ludzie się przyzwyczajają, nowe już ich nie zaskakuje/irytuje) ale w sytuacji kiedy SI już w 10-15 turze ma pełne armie, a ja nie mogę nic zrobić bo z powodu durnego unowocześnienia balansuję na granicy buntu.
Chyba ,że to wina poziomu trudności (trudny).
EDIT: No dobra, może wcześnie jeszcze na takie pytanie ale czy ktokolwiek wie jak wprowadzić ustrój republikański ? Bo zauważyłem ,że jest Gwardia Republikańska. A skoro tak to i ustrój musi być. Na razie gram opcją pro-cesarską, ale za jakiś czas chciałbym samemu przejąć władzę i wprowadzić ustrój republikański.
Doszedł już ktoś do tego ?
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Nigdzie nie piszą, że płatne, pozatym:
Cytat:
In the future, this DLC pack will be released for original Shogun 2 players to enjoy, without requiring Fall of the Samurai. Keep an eye out for more info on that soon.
Ja akurat obydwu nie mam, ale tak społecznie ogłaszam dla innych com na twc wykopał ;-)
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Hmmm, SI w bitwach morskich okropnie kuleje. Przeciwnik (i to na poziomie trudnym) ustawia się w formacji "kreska nad T" i czeka. Dopiero jak obejdę formację i strzelam od strony dziobów to okręty wroga zaczynają coś robić.
Szczerze powiem ,że tak pasywnie przeciwnik nie działał nigdy w historii bitew morskich serii total war.
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Cytat:
Zamieszczone przez Ingen175
EDIT: No dobra, może wcześnie jeszcze na takie pytanie ale czy ktokolwiek wie jak wprowadzić ustrój republikański ? Bo zauważyłem ,że jest Gwardia Republikańska. A skoro tak to i ustrój musi być. Na razie gram opcją pro-cesarską, ale za jakiś czas chciałbym samemu przejąć władzę i wprowadzić ustrój republikański.
Doszedł już ktoś do tego ?
Ustrój republikański będziesz mógł wybrak podczas "podziału krainy"(??). Kiedy to będziesz miał do wyboru kontynuować walkę po obecnej stronie czy założyć republikę.
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Jak rozumiem wtedy mamy "wszyscy na jednego ?" Bo została mi jedna prowincja do tegoż wydarzenia i się obawiam. W każdym razie dzięki za info, obstawię teraz wszystkie prowincje fortecami + wieże z muszkietami.
EDIT : Tak też się dzieje, śmieszne to jest. W jednej turze sojusznicy którzy cię uwielbiają stają się wrogami. Pomijając to ,że tracę wszystkie jednostki elitarne (np. gwardia cesarska) nie mam zielonego pojęcia jak to przetrwać, okopałem wszystkie prowincje, ale jest w sumie kilka silnych klanów (z których 2 były moimi sojusznikami) i co? teraz jestem otoczony.
Kpina i zero inwencji u panów twórców.
EDIT2: Jest jeszcze gorzej niż w podstawce. Tam przynajmniej przez kilka(naście) tur można było sojuszników utrzymać przy sobie. A tu w jednej turze wszyscy (dosłownie) wypowiadają wojnę, ładują armie na okręty i robią desant. Zastanawiam się czy którykolwiek z twórców w ogóle to testował. Na trudnym nie ma szans się utrzymać.
Aha, no i standardowo jako cel mieliśmy (w długiej kampanii) zająć 26 prowincji (a frakcja miała utrzymać 50) + 2 kluczowe. W tej chwili nagle (z du..) musimy zająć aż 50. Jeżeli uda mi się obronić to nie mam pojęcia jak zająć 50 prowincji (zwłaszcza iż ten swoisty "podział" kraju następuje po zajęciu piętnastej prowincji więc .... zostawiam to bez komentarza).
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Cytat:
EDIT2: Jest jeszcze gorzej niż w podstawce. Tam przynajmniej przez kilka(naście) tur można było sojuszników utrzymać przy sobie. A tu w jednej turze wszyscy (dosłownie) wypowiadają wojnę, ładują armie na okręty i robią desant. Zastanawiam się czy którykolwiek z twórców w ogóle to testował. Na trudnym nie ma szans się utrzymać.
Zapewne o to właśnie im chodziło, żeby było wyzwanie. Ja czytając ten opis się nawet cieszę. Dotychczas w TW dochodziłem do max. 40 tury, może nie posiadałem jeszcze połowy świata, ale byłem na tyle silny, że podbijanie następnych prowincji było nudne i automatyczne. Tu coś się będzie dziać.
Pozatym nigdy nie grałem w celu zrealizowania VC, tylko po prostu jak mi się podobało ;)
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
No widzisz, ja gdybym wiedział że tak to wygląda to od początku bym olewał sojusze i bił to co jest najbliżej mnie. A tak mam Nagasaki, Cuszimę, Goto, potem dopiero Nagato no i bardzo daleko najważniejsze zdobycze czyli Yamashiro, Wakasa, etc. Jak widać jestem strasznie rozrzucony i ciężko się w ten sposób bronić. Wszystko przez to ,że starałem się dbać o wszystkie sojusze i utrzymać frakcję. W tej chwili zostało mi 5 lat do końca, a muszę zdobyć 35 prowincji. Gdyby chociaż część gwardii cesarskiej przechodziła na stronę republiki ...
No w każdym razie zobaczymy jak mi pójdzie.
Re: Fall of The Samurai - DYSKUSJE OGÓLNE
Niestety Zmierzch Samurajów kontynuuje błędy poprzednich odsłon. Koszmarna optymalizacja (win xp, intel core 2 duo e6750 2,66 GHz, radeon 4850 512 ram, 2GB ram, średnie detale), podział graczy na szczęściarzy i tych którzy mają ćwiczyć cierpliwość po 100 wyrzuceniu do pulpitu (to chyba zemsta za bezproblemowo technicznie działające u mnie Empire i Napoleona). Komputer korzysta z pieniędzy z kapelusza i buduje w kij armii mając miasto i pierwszy poziom portu i nieurodzajne ziemie (czy jak to się nazywa) czyli tylko my mamy narzuconą jakąś ekonomie, blokowanie portów mija się z celem jak i najazdy na wrogie budynki na mapie kampanii bo jak już ja zajmiemy to tylko koszty nasze na odbudowę a komp i tak nie odczuwa braku kasy. SI na polu bitwy jest gorzej niż głupie. Chcąc sprawdzić ostrzał artylerii okrętowej na polu bitwy, przeprowadziłem kilka prób. Nie wiem czy tylko ja mam takie szczęście ale na 10 ostrzałów artylerii okrętowej w 9 przypadkach tuz przed doleceniem pocisków, wrogie jednostki szybko zmieniały swe położenie mimo, ze wcześniej stały w 1 i tym samym miejscu kilka minut ponosząc minimalne straty bądź żadne.... jeśli to nie oszustwo to ja nie wiem co. Podczas szturmu , oblężone SI dzieli swa armie na jakby 2 części. ze 2-3 jednostki stoją w miejscu i nic nie robią, natomiast pozostałe biegają jak szalone po całym terytorium zamku aż do wyczerpania jednostek (co zajmuje im dłużej niż wyczerpywanie się moich własnych bo robiłem test i moim też kazałem biegać). Bitwy morskie, potwierdzam co napisane kilka postów wcześniej, wróg w formacji T i stagnacja. Wystarczy ustawić swoją jednostkę burta do celu na granicy nośności swego ostrzału, przejść w tryb pierwszoosobowy i strzelać na max dystans a pociski dziurawią cel który nie reaguje dopóki nie zaczyna tonąć, paranoja (na duży plus zasługuje tryb pierwszoosobowy dla floty i artylerii, klimatyczny no i oczywiście torpedowce :). Pominę fakt idiotycznego poziomu niezadowolenia z rozwoju technologii który chyba nigdy nie opada (choć w grze mam dopiero rok kampanii wiec mogę się mylić). Mimo tych wad które opisałem, nerwów które mnie kosztuje ta gra/seria to jak zwykle kiedy załaduję się bitwa to wszystkie błędy niedoróbki idą w niepamięć (no chyba ze gra się wykrzaczy przy ładowaniu bitwy :P ) bo gra się bardzo przyjemnie jak w każdą poprzednią odsłonę. Miło by było w końcu dostać grę z serii bez tych podstawowych błędów ale chyba sie nie doczekamy tego....