Myślę, że ludzie zachwycającymi się tzw. wolnymi mediami, co jak zaraza wyległy się w świecie netowym - mam na myśli te tzw. polskojęzyczne media - będą mieć wątpliwości.
Wersja do druku
Moskwa, maj 2022. Tak, AD 2022.
https://twitter.com/EuromaidanPress/...2FnJHwZMO_s%2F
Panie Mariuszu!
W Rosji nie będzie żadnego majdanu. Próba na Białorusi się nie powiodła.
Natomiast doczytałem się (w naszych mediach ani słowa), że wielki patriota ukraiński Pan Prezydent sprzedał trzem koncernom amerykańskim 17 mln ha ziemi ornej. Pani Timoszenko jest daleko do tyłu. A co będzie gdy Ruscy zabiorą już sprzedaną rolę? Pożyjemy, zobaczymy.
https://www.bibula.com/?p=134270
Kremlowska propaganda weszła na nowy poziom, otóż siły zbrojne FR są jedynymi znanymi mi wojskami, które prowadząc wojnę w pewnym momencie przestały ponosić straty.
https://wiadomosci.wp.pl/propaganda-...5348108937824a
Mam nadzieję, że to wzmocni ducha, choćby w pilotach WWS bo ostatnio zginęło dwóch emerytowanych pilotów wykonujących zadania na Su-25. Czemu? Nie ponoszą strat, więc chyba brakuje ducha bojowego i motywacji aktualnej generacji sokołów Putina w pułkach, w których pozostały owe samoloty. Smutne i straszne...
Czy tekst -"Polaków spotkał los na jaki sobie zasłużyli" padł z ust jakiegoś prominentego ukraińskiego polityka, szanowanego historyka,pisarza, publicysty itp ? bo ja pierwsze słyszę, owszem często spotykam się ze strony ukraińskiej z jakimś bagatelizowanie zbrodni UPA czy, że to była wojna domowa itp często też słyszę,czytam nawet ukraińskich nacjonalistów(takich jak np Andrij Bilecki-pierwszy dówódca pułku Azow, obecnie zaagnażowany politycznie), że lepiej o tym zapomnieć, że to przeszłość, że dziś Polska to przyjaciel Ukrainy etc
Co ciekawe czytałem ostatnio taki jakby statut tzw "Ruchu Azowskiego" czyli w sumie takiej partii politycznej związanej ze "sławetnym" pułkiem Azow, tam są same dobre słowa o Polsce i Polakach i marzy im się wręcz utworzenie czegoś na kształt Rzeczpospolitej obojga narodów heh, tzn unia,federacja Litwy, państw bałtyckich, Białorusi(oczywiscie wolnej od łukaszenki)Ukrainy i Polski.
Jest faktem, że Ukraińcy idą w zaparte. Jak można przyznać, że ich bohaterzy narodowi byli również zbrodniarzami. Przecież mordy na Polakach na Podolu i w Małopolsce były zaplanowaną akcją w której brały udział oddziały OUN i UPA. Do chwili obecnej władze Ukrainy zabraniają ekshumacji i godziwego pochówku pomordowanych. Jednak trzeba podkreślić, że nie wszędzie ludność ukraińska brała u dział w masakrze Polaków, co potwierdzają raporty dowódców tych oddziałów, jak również wielu Ukraińców ratowało swych polskich sąsiadów. Liczba ta nie jest dokładnie znana, lecz ocenia się, że było to kilka tysięcy.
Jak widać nie wszyscy Ukraińcy byli wrogami. Jednak byli też tacy, którzy mordowali polskich sąsiadów z chęci zysku lub z sadystycznych skłonności. Być może zostanę nazwany "ruską onucą" lub "ruskim trollem" lecz nasi historycy ustalili, że oprócz oddziałów AK, które broniły Polaków, ok. 70 wsi polskich zostało obronionych przez partyzantów rosyjskich. Zastanawia mnie natomiast żywiołowa nienawiść ludzi wydawałoby się kulturalnych na sam fakt wspomnienia o Wołyniu. Przecież to część naszej historii. Obchodzimy uroczyście Katyń a jestem ciekaw jak 11 lipca obejdziemy Wołyń. Zapytam tych, którzy się wściekają gdy "wycieram sobie gębę Wołyniem". Co by powiedzieli gdyby Niemcy zaczęli stawiać pomniki Hitlerowi, Himmlerowi i innym przywódcom III Rzeszy, nazywać ich nazwiskami ulice, szkoły itp. dlatego bo walczyli o "wielkość Niemiec". Też trzeba to zamieść pod dywan i zapomnieć? Wybaczyć można, zapomnieć nigdy. Musimy też pamiętać o tym, że ci co mordowali już nie żyją. Żyją ich dzieci i wnuki, którzy w tym nie brali udziału.
śmieszne jest, że Ukraińcy masowo mordowali innych Ukraińców i jeśli Ukrainiec odmawiał wstąpienie do partyzantki to był często zabijany. W tym też bym upatrywał późniejszej współpracy polskiego podziemia z ukraińskim, po prostu nowi partyzanci nie byli już tak antypolscy, a starzy wymierali w walce.
Nie no OUN/UPA generalnie strasznie rżnęło i terroryzowało również Ukraińców.
Fakt faktem, że Polacy sobie zapracowali na nienawiść Ukraińców szczególnie na Wołyniu i nawet jestem trochę w stanie zrozumieć tą chęć zemsty na Polakach.
Ale jednak dziś żyjemy w XXI wieku i nikt nie ma osobistych przeżyć w związku z tymi wydarzeniami. Gloryfikowanie ludzi, którzy w tak sadystyczny sposób mordowali ludzi jest niebezpieczne, bo to o nich czytają i na nich chcą się wzorować młodzi Ukraińcy. Co z nich wyrośnie? Oczywiście będzie o nich czytać pewno z 10%, ale to te 10% potrafi podyktwać kierunek całemu narodowi jak to miało miejsce w czasie II wś.