Problemy wojny i pokoju

Armia Egiptu też już przestała się bawić.
http://www.altair.com.pl/news/view?n...pskie%20apache

Niemieckiej pomocy dla Kurdów - ciąg dalszy
http://www.defence24.pl/news_niemiec...rackich-kurdow

Po dostawach haubic z Jordanii (mój poprzedni post) dostawy ze Stanów dla Libanu. Zauważmy, wbrew głośnym protestom Izraela! Ale nawet dla USA Liban stanowi mniejsze zagrożenie dla Izraela, natomiast jest zagrożony przez PI. 70 sztuk, to już poważne wzmocnienie. Zależnie od przyjętych struktur związków artyleryjskich (ilość haubic w baterii) ta ilość wystarczy na kilka dywizjonów artylerii ciężkiej.
http://www.defence24.pl/news_ameryka...fily-do-libanu

ZEA wraca na ring nad PI
http://www.defence24.pl/news_emiraty...e-f-16-w-akcji

Naloty robią swoje, ale teren zdobywają siły lądowe. Tylko jak to powiedzieć podatnikom...
http://www.defence24.pl/news_ataki-l...wa-islamskiego

Holendrzy coraz bardziej obecni w Iraku
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=15667

Kanadyjczycy podsumowują swoje koszty walki z PI
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=15695

Egipcjanie po zamordowaniu swoich koptyjskich obywateli zaczęli naloty na islamistów w Libii, zaś Włosi (i nie tylko) coraz głośniej o interwencji.
http://www.defence24.pl/news_egipt-a...do-interwencji
http://www.defence24.pl/news_wlochy-...wencja-w-libii
http://www.defence24.pl/analiza_zach...sparcie-egiptu

Wszyscy zapomnieli o Jemenie.
http://www.defence24.pl/analiza_wiel...al-kaida-w-tle

PI -jak nic innego łączy we wspólnym interesie. Wizyta szefa FSB w Waszyngtonie.
http://www.defence24.pl/news_szef-fs...-do-kooperacji

Siły uczestniczące w nalotach na PI (tylko maszyny bojowe):
Stany Zjednoczone: A-10C THUNDERBOLT 2, AH-64D APACHE, AV-8B HARRIER, EA-6B PROWLER, B-1B LANCER, F/A-18C/E/F HORNET, EA-18G GROWLER, F-15E STRIKE EAGLE, F-16C FIGHTNING FALCON, F-22A RAPTOR, Bezpilotowce: MQ-1 PREDATOR, MQ-9 REAPER z różnych baz na Bliskim Wschodzie i lotniskowców oraz okrętów desantowych na Zatoce Perskiej.
Australia: 7 F/A-18F HORNET baza Al Minhand (ZEA)
Belgia: 6 F-16AM FIGHTNING FALCON baza Azraq (Jordania)
Dania: 4 F-16AM FIGHTNING FALCON baza Al Jaber (Kuwejt)
Francja: 6 MIRAGE 2000D baza Azraq (Jordania), 9 RAFALE B/C baza Al Dhafra (ZEA)
Holandia: 8 F-16AM FIGHTNING FALCON baza Azraq (Jordania)
Kanada: 6 CF-188A HORNET baza Al Jaber (Kuwejt)
W. Brytania: 8 TORNADO baza Akrotiri (Cypr), 4 MQ-9 REAPER baza nieujawniona
Arabia Saudyjska: F-15S/SA EAGLE baza nieujawniona
Bahrajn: F-16A FIGHTNING FALCON baza Isa (Bahrajn)
Jordania: F-16AM FIGHTNING FALCON baza Azraq (Jordania)
Katar: MIRAGE 2000-5 baza Doha (Katar)
ZEA: MIRAGE 2000-9, F-16E/F FIGHTNING FALCON baza Al Dhafra (ZEA)

Coś o powodach sukcesów PI w Iraku:
Zarządzone przez władze centralne dochodzenie ujawniło ogromne nadużycia w systemie płacowym sił zbrojnych Iraku. MON od lat wypłacało żołd kilkudziesięciu tysiącom osób, które w rzeczywistości nie pełniły służby wojskowej. Tylko w przypadku wojsk lądowych może chodzić o co najmniej 50 tys. martwych dusz, przez co budżet państwa tracił 380 mln USD (1,2 mld zł) rocznie. Część obserwatorów uważa, że skala zjawiska może być znacznie większa.
Nadużycia zbadano na osobiste polecenie nowego premiera Iraku, Hajdara Dżawada al-Abadiego. Po szoku wywołanym czerwcową ofensywą islamistów na północy kraju - i rozbiciem stacjonujących tam dywizji - oraz niedawnymi przetasowaniami politycznymi na szczytach władzy, Bagdad stara się odbudować wartość bojową sił zbrojnych. Waszyngton zamierza przeznaczyć 1,2 mld USD (4 mld zł) na ponowne przeszkolenie 3 dywizji wojsk lądowych, które mają odbić utracone latem tereny.
Postawę irackich żołnierzy powszechnie tłumaczono niskim morale i słabym wyszkoleniem. Wojskowi nie byli w stanie wykorzystać przewagi w sile ognia, jaką dawały im zakupione w USA pojazdy wojskowe, w tym czołgi ABRAMS M1A1-SA, transportery opancerzone M113 oraz samochody terenowe rodziny HMMWV (HUMMERY).
Zarządzone przez al-Abadiego dochodzenie wykazało jednak, że często za kompromitującą postawą irackich wojsk stał proceder zawyżania stanów osobowych poszczególnych jednostek wojskowych przez dowodzących nimi oficerów, którzy pobierali żołd dla fikcyjnych żołnierzy. Prowadziło to do sytuacji, w której dowództwo wojsk lądowych wysłało do walki oddziały liczące blisko o połowę mniej ludzi niż wskazywały na to oficjalne dane. Dla przykładu, zajętego przez islamistów Mosulu miało bronić 25 tys. żołnierzy i policjantów, a w rzeczywistości obrońców było ok. 10 tys.

http://www.defence24.pl/analiza_feli...sci-w-praktyce
Podstawową siłą każdej armii winna być technologia. Francuzi to zdają się rozumieć, wprowadzając system Felin. Oto ocena korzyści, jakie on przynosi, a także skuteczności systemu w dotychczasowych walkach. Zastanawiające jest tylko tempo wprowadzania systemu (który ma działać do 2028). W zeszłym roku na wyposażeniu zaledwie 10tyś żołnierzy (armia francuska ma ich pod bronią 238tyś).

Zamykam temat do czyszczenia z linków.

Fajny artykuł o karabinku M4

http://gameplay.pl/news.asp?ID=84093

http://zagner.blog.polityka.pl/2015/...nie/?nocheck=1
"Ciekawe" rzeczy dzieją się w strefie Gazy. Rozumiem walkę z fanatykami religijnymi, ale:
a) stosowanie zasady "pukania w dach" (jak ją nazywają żołnierze Izraela):

Cytat:

---

To system ostrzegania stosowany przez izraelską armię, polegający na zawiadomieniu telefonicznym, a następnie zrzuceniu na dach budynku pocisku, który nie wyrządzi żadnych szkód. Osoby znajdujące się w środku mają do kilku minut na opuszczenie budynku.

---

b) przygotowania do "humanitarnego zawieszenia broni":

Cytat:

---

Ten sam żołnierz [inżynier, zajmujący się metodycznym burzeniem budynków opuszczonych przez mieszkańców Gazy - przyp. ode mnie] opowiadał także o okolicznościach tzw. humanitarnego zawieszenia broni. Miało ono wejść w życie dokładnie o godzinie 6 rano. Według relacji żołnierza równo o godzinie 5.15 rozpoczął się precyzyjny ostrzał z powietrza, który trwał dokładnie do godziny 5.59. Działo się to w Beit Hanun: „Pamiętam, że o 5.15 rano powiedzieli nam: Zaraz zrobimy szoł. (…) Non-stop. Po prostu non-stop. Cały teren w Beit Hanun w gruzach”.

---

c)coś takiego (nie wiem, jak to określić bez stosowania wyrażeń oceniających):

Cytat:

---

I jeszcze jeden o tym, jak żołnierze zidentyfikowali jakieś osoby poruszające się w domu. Zabezpieczono siły, które miały zostać użyte, lotnictwo zostało skierowane na dom. „Później zauważyliśmy nadjeżdżające karetki i jakiś tłum. Żołnierz i oficer nie rozumieli, co się stało, nie byli pewni, czy w domu jest jakaś rodzina, po prostu wykonali nalot. Potem w wiadomościach mówili o pięciu ofiarach śmiertelnych w okolicy”… Żołnierz twierdzi, że nie było sposobu, by dowiedzieć się, czy osoby wewnątrz budynku były uzbrojone, czy nie, ale to – jak tłumaczy – była szara strefa. „To równie dobrze mogła być niewinna osoba. Ale jeśli to niewinna osoba, to co tam robi?”.

---

(poniżej był inny fragment, którego wolę nie umieszczać)
d) czy "uroczystości pogrzebowe" zabitego żołnierza izraelskiego:

Cytat:

---

W innej relacji pewien sierżant opowiada o dniu, w którym zginął jeden z ich kolegów. Wówczas dowódcy zdecydowali o ostrzale honorowym, ku pamięci poległego. To było coś w rodzaju zapory ogniowej, która temu żołnierzowi skojarzyła się z pogrzebami, podczas których strzela się w powietrze – z tym że żołnierze celowali w domy, a nie w powietrze. Co więcej, dowódca wskazał im dom, który mają ostrzelać i wskazał, by był najdalszy, by było jak najwięcej strat. „Rodzaj zemsty” – mówi sierżant.

---

są po prostu niczyim innym, jak zbrodnią wojenną. Pozwoliłem sobie sięgnąć po Encyklopedię Państwowego Wydawnictwa Naukowego z 1998 roku, wydanie pierwsze, t. VI. Według niej zbrodnia wojenna to (tutaj podwójny cytat, bo PWN cytuje w tym fragmencie "Statut Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze", który stworzył szczegółową, współczesną definicję tegoż pojęcia - pierwsza, ogólnikowa definicja to art. 228 traktatu wersalskiego):

Cytat:

---

Zamieszczone przez Encyklopedia PWN, hasło "zbrodnie wojenne", fragm. ze str. 1002

[...]"a) zbrodnie przeciwko pokojowi, a więc planowanie, przygotowanie, rozpoczęcie lub prowadzenie wojny napastniczej albo będącej pogwałceniem traktatów i porozumień międzynar.;
b) pogwałcenie traktatów lub zwyczajów wojny, obejmujące m.in.: morderstwa, znęcanie się nad ludnością na okupowanym obszarze, deportacje na roboty przymusowe lub w innym celu, mordowanie i złe obchodzenie się z jeńcami, zabijanie zakładników, rabunek własności publ. i prywatnej, burzenie osiedli, miast i wsi, spustoszenie nie usprawiedliwione koniecznością wojenną;
c) zbrodnie przeciwko ludzkości: morderstwa, eksterminacja, zamienianie ludzi w niewolników i in. czyny nieludzkie, których dopuszczano się przeciwko ludności cyw. przed wojną lub podczas niej, albo prześladowania ze względów polit., rasowych lub rel. w związku z jakąkolwiek zbrodnią poprzednich dwóch kategorii"

---

Nie jestem tutaj stronniczy, Hamas też powinien odpowiadać za swe czyny podczas tejże wojny, ale mówimy tutaj o kraju demokratycznym, do tego takim, którego obywatele albo byli ofiarami w/w. praktyk, albo są potomkami tychże ofiar. Nie piszę tego z perspektywy antysemity, ale sądzę, że obydwie strony powinny zostać osądzone przez Trybunał Haski (pod którego jurysdykcję Palestyna niedawno dołączyła, więc może być przezeń sądzona, tak jak walczący z nią Izrael). Nie można pozwolić, by tego typu zbrodnie trwały nadal.
EDIT:
Mam nadzieję, że post nie jest nazbyt zagęszczony cytatami i linkiem, w razie potrzeby mogę go rozbudować pod względem przemyśleń własnych. Cytat z Encyklopedii przepisany z wersji drukowanej, którą mam w domowej bibliotece.

Ciekawe jest to co wstawiłeś.Ale przy takich konfliktach jak Izrael-Palestyna to ciężko uniknąć takich ekscesów. Jedna i druga strona są przekonane o swej racji, oraz tym ze jej przeciwnik to potwór dążący do eliminacji owej strony i nie będzie mowy o litości np. Izraelskim żołnierzom jest trudno oddzielić żołnierza i terrorystów od przeciętnego niewinnego Palestńczyka, skoro ci drudzy często maskowali się jako cywile.

To zawsze jest kłopot w walce asymetrycznej. Dlatego zachód z powodzeniem rozbija armie w polu, by potem ugrzęznąć w walce z ruchem oporu. Skuteczne działanie w warunkach, gdy naród podbity jest zdecydowany kontynuować opór sprowadza się do walki z ludnością cywilną lub jej wysiedleniem. Bez jej pomocy, opór nie ma szans. Tak jest od sposobu brytyjskiego na zakończenie oporu Burów. Takie podstawy miała Akcja Wisła. Taki był finał drugiej odsłony wojny w Czeczeni.

Wracając do Izraela. Ciekawą sprawą która była tajemnicą i znana była raczej tylko osobom siedzącym w temacie, ale ostatnio dzięki zmianom w świecie, gdzie tajemnice coraz częściej nie mają szans jest już tajemnicą poliszynela jest tzw dyrektywa Hannibala. To daje do myślenia jaki poziom osiągnął konflikt izraelsko-palestyński.

Edit:

Trochę ciekawostek z dzisiejszej parady: fakty, liczby etc
http://www.defence24.pl/news_parada-...zydenta-putina

Ciekawy tekst nt zeszłorocznego konfliktu w Gazie
http://www.listyznaszegosadu.pl/m/no...zez-wojskowych "Naszym ogólnym wnioskiem jest, że podczas Operacji Obronny Brzeg latem zeszłego roku, w powietrzu, na ziemi i na morzu, Izrael nie tylko spełnił międzynarodowe standardy zachowania praw konfliktu zbrojnego, ale w wielu wypadkach znacznie przewyższył te standardy. Widzieliśmy tego jasne dowody od najwyższych do najniższych szczebli dowodzenia. Miarą powagi, z jaką Izrael traktuje swoje obowiązki moralne i swoją odpowiedzialność zgodnie z prawami o konflikcie zbrojnym, jest to, że w niektórych wypadkach ścisłe trzymanie się praw wojny kosztowało życie izraelskich żołnierzy i cywilów."
Podpisane przez członków Międzynarodowej Grupy Militarnej Wysokiego Szczebla, która odwiedziła Izrael w dniach 18 – 22 maja 2015 r

Ludzie z Zachodu i to po części mający związek z "antyterrorystycznymi" wojnami w Iraku bądź Afganistanie... nie mówię, że kłamią czy naciągają, ale wierzyć temu na słowo ciężko. No i ciekawe co na takie teksty sami Żydzi, jakoś nie wydaje mi się, żeby wszyscy z radością przyjmowali gadki o tym, że ich żołnierze i cywile giną bo trzymają się jakichś "praw wojny" (swoją drogą dziwny skrót myślowy jeżeli używany w sensie pozytywnym).