To se poczytałem...
Zaczynało się nawet ciekawie.
Wersja do druku
To se poczytałem...
Zaczynało się nawet ciekawie.
Człowieku ja w liceum miał religię, w której rzeczywiście mówiło się o wszystkich religiach, pomimo tego że katecheta był katolikiem. Nawet z księdzem przerobiliśmy różne religie. ;)Cytat:
A religia lekcją w szkołach, finansowana zresztą z budżetu?
O tak lewica jest wielkim piewcą demokracji :lol: :lol: :lol:Cytat:
W przeciwieństwie do Zachodu, te "ścierwa" (jak je nazwałeś) to (pomijając RPP i radykalny odłam SLD) obrońcy demokracji, którzy nie chcą dyktatury w stylu obranowskim, armii z poboru, kary śmierci czy państwa wyznaniowego. Polska lewica, choć wywodzi się z PZPR, jest obrońcą demokracji - w przeciwieństwie do narodowosocjalistycznego PiS i KK.
Mam z tego wnioskować, że też tak miałem? Bo nie wiem co o tym sądzić...Cytat:
Człowieku ja w liceum miał religię, w której rzeczywiście mówiło się o wszystkich religiach, pomimo tego że katecheta był katolikiem. Nawet z księdzem przerobiliśmy różne religie. ;)
Mi chodzi raczej o to, że adriankowaty wszystko do jednego wora wrzucił.Cytat:
Mam z tego wnioskować, że też tak miałem? Bo nie wiem co o tym sądzić...
Za Wikipedią
Jak widać chyba różne religie mają możliwość nauczania :)Cytat:
Katecheta – to nauczyciel zajmujący się nauczaniem religii. Katechetą może być osoba duchowna albo osoba świecka. Kwalifikacje zawodowe nauczycieli religii w szkole państwowej określają władze zwierzchnie kościołów lub innych związków wyznaniowych – w porozumieniu z Ministrem Edukacji Narodowej[1].
Podobno Hitlera też wybrali w demokratycznych wyborach ;)Cytat:
APolska lewica, choć wywodzi się z PZPR, jest obrońcą demokracji - w przeciwieństwie do narodowosocjalistycznego PiS i KK. A taka anegdota historyczna: zgadnij, kto przez wiele lat zwalczał NDSAP i komuchów? Kto stłumił pucz monachijski? Kogo obalił pucz von Pappena z '32? Socjaldemokraci Adenauera. O czym to może świadczyć - domyśl się.
Normalnie wypuściłeś takiego bałea jak wampir, który zobaczył krzyż :lol:Cytat:
Jak cię czytam (a śledzę dyskusje na agorze od dawna), to się mi robi niedobrze. Wszystko można zrozumieć/zaakceptować/tolerować/uznać, ale jak ktoś popiera instytucję, która chce zrobić z Polski drugi Egipt i nazywa jej przeciwników "lewactwem", to taki ktoś budzi we mnie wstręt. Niby jesteśmy państwem, w którym panuje wolność wyznania, niby żadna religia nie jest faworyzowana przez państwo, ale jednak. Ty narzekasz, że lewica dobiera się do pieniędzy publicznych - a Fundusz Kościelny? A religia lekcją w szkołach, finansowana zresztą z budżetu? A KUL, i inne tego typu "katolickie" uczelnie? Ciekawym, czemu Tatarzy z Suwalszczyzny, Prawosławni, Luteranie czy inne mniejszości religijne obecne w naszym kraju mają takie uczelnie, opłacane przez państwo? Czemu mam płacić 500zł za mszę? Czemu kleruchy co roku w styczniu wchodzą do mojego mieszkania i żądają kasę za tzw. "obchód"? To prawica w sojuszu z Episkopatem Polski od lat próbuje założyć państwo wyznaniowe, to widać. To, że działa razem z "kibolstwem" i takimi rewelacjami, jak ONR, NOP, MWP też widać. [
W przeciwieństwie do Zachodu, te "ścierwa" (jak je nazwałeś) to (pomijając RPP i radykalny odłam SLD) obrońcy demokracji, którzy nie chcą dyktatury w stylu obranowskim, armii z poboru, kary śmierci czy państwa wyznaniowego.
Wiadomka. Przecież od komunizmu do demokracji jest tak niedaleko. Wystarczy pstryk i komunistyczny kacap jest już demokratą. Ciekawa teoria, skoro Kaczyński wielokrotnie powtarzał, że w swoich poglądach nawiązują do Piłsudskiego zaś narodowcy do Dmowskiego. Jak to podciągnąłeś pod nazizm :roll:Cytat:
Polska lewica, choć wywodzi się z PZPR, jest obrońcą demokracji - w przeciwieństwie do narodowosocjalistycznego PiS i KK.
O tym, że lewica to nic dobrego?Cytat:
zgadnij, kto przez wiele lat zwalczał NDSAP i komuchów? Kto stłumił pucz monachijski? Kogo obalił pucz von Pappena z '32? Socjaldemokraci Adenauera. O czym to może świadczyć - domyśl się.
Ciekawe jakie wnioski pani pisarka zaproponuje. Pewnie takie jak zwykle. że jedyne co nam przeszkadza na drodze do nieskończonego postępu to Kościół, który trzyma nas w średniowieczu ;)Cytat:
Ten artykuł najlepiej oddaje sytuację w kraju.
http://www.polityka.pl/kraj/1547987,1,j ... iowym.read
Wszyscy bystrzejsi ludzie jakich znam głosują na PiS albo nie głosują w cale. Więc z tym ciemnogrodem to bym nie przesadzał. W końcu konserwatyzm zawsze będzie dla tych bardziej ogarniętych, lewica dla biedniejszych, co się swoim zyciem nie lubią zbytnio zajmować. To już kwestia poglądów.Cytat:
To, że PiS ma wyborców głównie wśród słabo wyedukowanych przeciwników demokracji, też widać.
Oj tam, wiadomo, że to prawicowcy byli. Lewica robiła co mogła by tego diabła nie dopuścić. Na próżno stawali, nie dali rady szerokiemu poparciu wśród prawicowców dla Hitlera. Podobnie z komunizmem.Cytat:
Podobno Hitlera też wybrali w demokratycznych wyborach
Ja też i była spoko. Jak komuś nie pasowała to przynosił zaświadczenie, że chce być postępowcem i zabobonów nie będzie słuchał i nie musiał przychcdzić.Cytat:
Człowieku ja w liceum miał religię, w której rzeczywiście mówiło się o wszystkich religiach, pomimo tego że katecheta był katolikiem. Nawet z księdzem przerobiliśmy różne religie.
Tak np na Podlasiu, w gminach, gdzie zdecydowana większość mieszkańców to prawosławni - lekcje religii prowadzi batiuszka a nie ksiądz.Cytat:
Jak widać chyba różne religie mają możliwość nauczania
Adriankowaty- primo, kto każe ci płacić za mszę? Skoro nienawidzisz KK to i tak nie jest twój problem, ale tak już działa lewa strona że lubi decydować o pieniądzach innych ludzi.
drugie primo rozumiem że do ciebie wpadali księża w styczniu z żądaniem pieniędzy? Dość to niekonwencjonalne, bo przeciez z tego co wiem to łomów ze sobą nie noszą, jak to ładnie nazwałeś ,,kleruchy". I po trzecie primo ultimo narodowy socjalizm a PiS....a zresztą.
Hhmmm już nie oglądam z takim zacięciem nie oglądam studiów wyborczych ale wydaje mi się, że PIS raczej wygrywał w mniejszych miastach i na wsi oraz wśród gorzej wykształconych... te pierwsze nie oznacza braku inteligencji/"ogarnięcia", te drugie też nie musi ale jednak już jest lepszym drogowskazem... Trochę chyba "pojechałeś za daleko". Nie wiem też czy w dzisiejszych czasach w ogóle konserwatyzm może dominować wśród tych "bardziej ogarniętych"...szczególnie młodych.Cytat:
Wszyscy bystrzejsi ludzie jakich znam głosują na PiS albo nie głosują w cale. Więc z tym ciemnogrodem to bym nie przesadzał. W końcu konserwatyzm zawsze będzie dla tych bardziej ogarniętych, lewica dla biedniejszych, co się swoim zyciem nie lubią zbytnio zajmować. To już kwestia poglądów.
Akurat słowo "pijawka" bardziej pasuje do instytucji Krk, ten pan natomiast ma po prostu pożyteczne hobby :)Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Pewnie zaproponuje mniej wyznaniowy model. Słusznie zresztą.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Za wąski wycinek, by budować na nim tendencję. Wg sondaży po wyborach do PE z 2009 r. PiS miał ponad 2.5 krotnie większe poparcie wśród osób z wykształceniem podstawowym względem tych z wyższym.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Od razu prawicowcy. Powiedzmy wprost, byli wśród nich katolicy z Niemieckiej Partii Centrum ;)Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Faktom zaprzeczyć nie sposób - Socjaldemokratyczna Partia Niemiec głosowała przeciwko specjalnym pełnomocnictwom dla Hitlera.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Bo generalnie tak to w Polsce niestety wygląda. Przez 11 lat obowiązkowej nauki rok w rok na lekcjach religii tłucze się o katechizmie (co i tak większość uczniów totalnie zlewa). Zupełnie niepotrzebnie marnuje się publiczne pieniądze i czas dzieci, który można by wykorzystać w znacznie bardziej efektywny oraz wartościowy sposób. Na lekcje religii (mam tu na myśli nauczanie o wszystkich większych systemach religijnych) można by przeznaczyć spokojnie 2-3 lata edukacji, resztę zastąpić logiką, ekonomią, naukami przyrodniczymi, sportem itp, albo czasem wolnym.Cytat:
Mi chodzi raczej o to, że adriankowaty wszystko do jednego wora wrzucił.
Katechizm won do kościoła.
Chadecje gdzie byś w tym umieścił? Polityczna doktryna krk jest o krok od socjalizmu. Zresztą PiS jest bliżej właśnie chadecji niż poglądów konserwatywnych.Cytat:
Więc z tym ciemnogrodem to bym nie przesadzał. W końcu konserwatyzm zawsze będzie dla tych bardziej ogarniętych, lewica dla biedniejszych, co się swoim zyciem nie lubią zbytnio zajmować. To już kwestia poglądów.
Tak szczerze to mimo, że jestem katolikiem ale mam bardzo liberalne poglądy społeczne, to widzę w szkole więcej bzdurniejszych rzeczy niż nauczanie religii, a jeśli chodzi o wydatki państwowe to już tu o wiele łatwiej wskazać jeszcze więcej takich przypadków... Akurat religia chrześcijańska niesie za sobą pewne wartości, dobre wartości i nauczacie tego w szkole "do złego nie prowadzi".Cytat:
Bo generalnie tak to w Polsce niestety wygląda. Przez 11 lat obowiązkowej nauki rok w rok na lekcjach religii tłucze się o katechizmie (co i tak większość uczniów totalnie zlewa). Zupełnie niepotrzebnie marnuje się publiczne pieniądze i czas dzieci, który można by wykorzystać w znacznie bardziej efektywny oraz wartościowy sposób. Na lekcje religii (mam tu na myśli nauczanie o wszystkich większych systemach religijnych) można by przeznaczyć spokojnie 2-3 lata edukacji, resztę zastąpić logiką, ekonomią, naukami przyrodniczymi, sportem itp, albo czasem wolnym.
Katechizm won do kościoła.
Na przykład?Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Religia może wywołać u dziecka dezorientację. Gdy nauczyciel biologi opowiada o ewolucji; nauczyciel geografii wspomina coś o powstaniu ziemi z obłoku materii aż tu nagle przychodzi katecheta i twierdzi, że ziemię i człowieka stworzyło bóstwo i to całkiem niedawno. Człowiek nieco już doświadczony szybko odsieje ziarno od plew, ale mały dzieciak może może mieć z tym problem. Co się tyczy wartości to od tego jest etyka, tylko ta z prawdziwego zdarzenia (tak po prawdzie to w tym względzie i tak największy wpływ mają rodzice). A najlepiej filozofia. Dla religii nie widzę miejsca w szkole. Jak Krk chce jej nauczać to proszę bardzo, ale za swoje pieniądze i poza szkołą.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Przykład?! Blok ścieżek europejskich! Chwalenie UE i ogólny zachwyt i kółko adoracji w jednym. Dobrze że to już dawno minęło. Chyba wystarczająco dobry przykłąd?
Ależ nie ma w tym nic dziwnego. Tak po prostu wygląda walka z konkurencją w wykonaniu Kościoła :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Może nie jestem za "modelem amerykańskim" ale czymś pośrednim między nim a tym co mamy teraz.... tak naprawdę to najwięcej czegoś "życiowego" nauczyłem się na studiach("myślenia"), z TV i książek(oczywiście abstrahuję od takich rzeczy jak tabliczka mnożenia czy nauka pisania i czytania). Pewnie większości "wiedzy" ze szkoły już nie pamiętam i do niczego w życiu mi nie jest potrzebna... natomiast np. postępowanie według dekalogu się przydaję.Cytat:
Zamieszczone przez Baal-Melkart
Czy w tych bardzo liberalnych poglądach zawarty jest sprzeciw wobec funkcji wychowawczej państwa? Tzn czy państwo w tym szkoła powinno mieszać się w wychowywanie dzieci, czy jest to wyłączność rodziców?Cytat:
Tak szczerze to mimo, że jestem katolikiem ale mam bardzo liberalne poglądy społeczne, to widzę w szkole więcej bzdurniejszych rzeczy niż nauczanie religii, a jeśli chodzi o wydatki państwowe to już tu o wiele łatwiej wskazać jeszcze więcej takich przypadków... Akurat religia chrześcijańska niesie za sobą pewne wartości, dobre wartości i nauczacie tego w szkole "do złego nie prowadzi".
Wartości chrześcijańskie nie są jedynymi, ani nawet najbardziej słusznymi wartościami, zatem dlaczego faworyzować je kosztem innych? Zresztą i tak większość czasu uczniowie spędzają nie na poznawianiu etyki chrześcijańskiej tylko na uczeniu się pierdół niepokalane poczęcie.
Ale o co w ogóle chodzi? To ma być jakiś argument na rzecz propagowania bzdur w szkole?Cytat:
Zamieszczone przez Pampalinex
Otóż to. Dzieciak na lekcji biologii uczy się o ewolucji, a 10 min później katecheta wciska mu chrześcijańską mitologie o stworzeniu świata w 6 dni jako prawdę objawioną i wersje właściwą. W systemie oświaty nie ma miejsca na zabobony.Cytat:
Zamieszczone przez Baal-Melkart
Do tego nie potrzebna jest w ogóle jego znajomość, bowiem są to reguły dosyć powszechne w świecie.Cytat:
natomiast np. postępowanie według dekalogu się przydaję.
Nie jestem "ekstremistą" w żadnym z "poglądów", bo według mnie to głupota... Tak państwo powinno się "mieszać", bo ludzie a co za tym idzie rodzice są "różni" i czasem może pomóc te "prostowanie państwowe"... no ale, że ludzie są różni,to i nauczyciele są różni więc może i zaszkodzić ale właśnie wtedy wkracza rodzic. Ogólnie wychowywać powinni rodzice, ale szkole może coś dołożyć...Cytat:
Czy w tych bardzo liberalnych poglądach zawarty jest sprzeciw wobec funkcji wychowawczej państwa? Tzn czy państwo w tym szkoła powinno mieszać się w wychowywanie dzieci, czy jest to wyłączność rodziców?
Bujaj dalej a ja poczytam... żyjemy tam gdzie żyjemy i jest jak jest, jeżeli większość zalicza się do chrześcijan(nie ważne praktykujących czy nie) to właśnie te "wartości" będę faworyzowane... oczywiście chciałbym, żeby to odbywało się przy poszanowaniu praw mniejszości.. napisał ten który nie popiera zawieszenia krzyża w sejmie ;)Cytat:
Wartości chrześcijańskie nie są jedynymi, ani nawet najbardziej słusznymi wartościami, zatem dlaczego faworyzować je kosztem innych? Zresztą i tak większość czasu uczniowie spędzają nie na poznawianiu etyki chrześcijańskiej tylko na uczeniu się pierdół niepokalane poczęcie.
Tzn, że mamy się godzić na propagowanie przez państwo kościelnych poglądów na takie tematy jak homoseksualizm, eutanazja, in vitro itd?Cytat:
Bujaj dalej a ja poczytam... żyjemy tam gdzie żyjemy i jest jak jest, jeżeli większość zalicza się do chrześcijan(nie ważne praktykujących czy nie) to właśnie te "wartości" będę faworyzowane... oczywiście chciałbym, żeby to odbywało się przy poszanowaniu praw mniejszości.. napisał ten który nie popiera zawieszenia krzyża w sejmie ;)
Zresztą sam dekalog jest dość ubogi. Moim zdaniem znacznie więcej pod względem norm i organizacji porządku społecznego zawdzięczamy starożytnym Rzymianom.
Cytat:
Hhmmm już nie oglądam z takim zacięciem nie oglądam studiów wyborczych ale wydaje mi się, że PIS raczej wygrywał w mniejszych miastach i na wsi oraz wśród gorzej wykształconych... te pierwsze nie oznacza braku inteligencji/"ogarnięcia", te drugie też nie musi ale jednak już jest lepszym drogowskazem... Trochę chyba "pojechałeś za daleko". Nie wiem też czy w dzisiejszych czasach w ogóle konserwatyzm może dominować wśród tych "bardziej ogarniętych"...szczególnie młodych.
Ok, tutaj się 2x zgadzam.Cytat:
Chadecje gdzie byś w tym umieścił? Polityczna doktryna krk jest o krok od socjalizmu. Zresztą PiS jest bliżej właśnie chadecji niż poglądów konserwatywnych.
Dlaczego?Cytat:
Akurat słowo "pijawka" bardziej pasuje do instytucji Krk
Ciekawe jakby ktoś takie wjazdy w przebraniu wielkiego penisa robił na zjazdy pedałów, czy też byłoby to pożyteczne hobby.Cytat:
ten pan natomiast ma po prostu pożyteczne hobby :)
Wykształcenie wykształceniu nie równe. Dzbany z magistrem wfu też mają wyższe wykształcenie ( nikogo tu nie dyskryminując ). Co do wąskiego wycinka, może i faktyczne ale to tylko moja opinia. Z resztą PiSowcem w obecnych czasach jest być trudno; trzeba uzasadniać własne zdanie a nie tylko je mieć jak u PO ;)Cytat:
Za wąski wycinek, by budować na nim tendencję. Wg sondaży po wyborach do PE z 2009 r. PiS miał ponad 2.5 krotnie większe poparcie wśród osób z wykształceniem podstawowym względem tych z wyższym.
Byli też wśród nich żołnierze, którzy nie wiedzieli czemu Niemcy skapitulowały. pracownicy fabryk, farmerzy, ogólnie pojęta biedota. Hitler budował swój elektorat na niezadowoleniu ludu, na wszystkich, którzy chcieli Wielkich Niemiec - ale zgoda, byli też wśród nich katolicy.Cytat:
Od razu prawicowcy. Powiedzmy wprost, byli wśród nich katolicy z Niemieckiej Partii Centrum ;)
Ok.Cytat:
Faktom zaprzeczyć nie sposób - Socjaldemokratyczna Partia Niemiec głosowała przeciwko specjalnym pełnomocnictwom dla Hitlera.
Niby dlaczego?Cytat:
Pewnie zaproponuje mniej wyznaniowy model. Słusznie zresztą.
Tak.Cytat:
Akurat religia chrześcijańska niesie za sobą pewne wartości, dobre wartości i nauczacie tego w szkole "do złego nie prowadzi".
Wiedza o kulturze, plastyka, muzykę akurat lubiłem, wf ( też spoko ale mimo wszystko ),przyroda albo ochrona środowiska, ekologia i tego typu pierdoły.Cytat:
Na przykład?
Małoletni do lat 13 nie różni się zbytnio od downa - przynajmniej w rozumieniu prawa, więc nie jest w stanie samodzielnie decydować nad tak złożonym problemem jak wybór przyszłej drogi i poglądy, które mu się podobają. Pobiera nauki ogólne a religia się do takich powinna zaliczać. Dopóki rodzicom przysługuje władza rodzicielska nie ma nic do gadania i mieć nie może. Po prostu pewnych spraw nie rozumie. Jeżeli rodzice chcą go posyłać na lekcję religii ( mogą tego nie robić - o ile mi się wydaje bez konsekwencji ), to niech go posyłają. Jeżeli szkoła publiczna to zapewnia, to tym lepiej.Cytat:
Religia może wywołać u dziecka dezorientację. Gdy nauczyciel biologi opowiada o ewolucji; nauczyciel geografii wspomina coś o powstaniu ziemi z obłoku materii aż tu nagle przychodzi katecheta i twierdzi, że ziemię i człowieka stworzyło bóstwo i to całkiem niedawno.
A taki Biedroń co przychodzi i opowiada o pingwinach dezorientacji nie wywołuje rozumiem?
Właśnie. Przecież w gimbazie może sobie olać bierzmowanie i Kościół. Nie ma jakiś konsekwencji za. W lo to już w ogóle nie musi chodzić na religię - jak nie chce albo jak rodzice nie chcą lub jedno i drugie.Cytat:
Człowiek nieco już doświadczony szybko odsieje ziarno od plew, ale mały dzieciak może może mieć z tym problem.
Od przekazywania dziecku wartości są przede wszystkim rodzice.Cytat:
Co się tyczy wartości to od tego jest etyka, tylko ta z prawdziwego zdarzenia (tak po prawdzie to w tym względzie i tak największy wpływ mają rodzice).
Taki prywatny Arystoteles to byłaby fajna rzecz. Rozkminiać o metafizyce z dziećmi, które dobrze czytac nie umieją - brzmi spoko.Cytat:
A najlepiej filozofia. .
Właśnie religia w początkowym okresie dla dziecka jest bardzo dobra, bo tłumaczy prosto złożone problemy. Ja tam pamiętam swoją Biblię obrazkową ;)
Inni jednak widzą.Cytat:
Dla religii nie widzę miejsca w szkole
Odpisałem w sumie wyżej.Cytat:
Czy w tych bardzo liberalnych poglądach zawarty jest sprzeciw wobec funkcji wychowawczej państwa? Tzn czy państwo w tym szkoła powinno mieszać się w wychowywanie dzieci, czy jest to wyłączność rodziców?
Nigdy na religii nie spotkałem się, żeby ktoś mi coś wciskał jako wersję właściwą i to na siłę. Było mówione o literackim stworzeniu świata.Cytat:
Otóż to. Dzieciak na lekcji biologii uczy się o ewolucji, a 10 min później katecheta wciska mu chrześcijańską mitologie o stworzeniu świata w 6 dni jako prawdę objawioną i wersje właściwą. W systemie oświaty nie ma miejsca na zabobony.
Tak btw.
http://www.tvn24.pl/wideo/magazyny/reli ... t_id=12703
Wychowywać powinni rodzice. Chyba, że w rażący sposób zaniedbują swoich obowiązków. Państwo zbytnio nie powinno mieszać się w wychowanie - przynajmniej nie sprzeciwiać się woli rodziców. A jeżeli wolą rodziców jest, by w publicznej szkole była ta religia, to niech będzie.Cytat:
Tak państwo powinno się "mieszać", bo ludzie a co za tym idzie rodzice są "różni" i czasem może pomóc te "prostowanie państwowe"... no ale, że ludzie są różni,to i nauczyciele są różni więc może i zaszkodzić ale właśnie wtedy wkracza rodzic. Ogólnie wychowywać powinni rodzice, ale szkole może coś dołożyć...
Bardzo dobry pomysł. Widzę, że się tu zgadzamy. :) Jeszcze aborcję dodaj.Cytat:
Tzn, że mamy się godzić na propagowanie przez państwo kościelnych poglądów na takie tematy jak homoseksualizm, eutanazja, in vitro itd?
Nie wiem, chyba jestem odosobniony, bo w podstawówce na religii nie było w żaden sposób rozmów i monologów katechetki ani księdza na takie tematy, a w szkole średniej uczyliśmy też o innych religiach... Także ja tego propagowania nie doświadczyłem. Co do tych tematów które podałeś to mamy pewnie podobne zdanie, pewnie przy aborcji byłoby trochę inaczej, bo tutaj ja bym jakieś "zaostrzenia" wprowadził ale jednak mimo wszystko wolność jednostki powinna decydować(tylko właśnie przy aborcji dochodzi wolność "nowej" jednostki)... co kłoci się z nauką kościoła do którego pomykam.Cytat:
Tzn, że mamy się godzić na propagowanie przez państwo kościelnych poglądów na takie tematy jak homoseksualizm, eutanazja, in vitro itd?
Patrząc na nasze społeczeństwo to w-f taki głupi nie jest, uczenie kultury też, niech dziecko przyswaja sobie to... ja miałem na myśli bardziej za mocne zagłębianie się w tematy, które 90% ludzi nie przydadzą się w życiu(szkoła średnia). Jestem bardziej za mocniejszym "sprofilowaniem" szkoły... oraz odejściem od "kucia na blachę".Cytat:
Wiedza o kulturze, plastyka, muzykę akurat lubiłem, wf ( też spoko ale mimo wszystko ),przyroda albo ochrona środowiska, ekologia i tego typu pierdoły.
Czyli solidarność w czasach kryzysu nie obowiązuje w KK :?: Choćby człowiekowi została ostatnia złotówka to i tak ma ją dać Kościołowi ponieważ - jest on biedny, dyskryminowany, atakowany, opluwany itd.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Edit:
Czy papieża też nazwiesz - ścierwem, pijawką, która irytuje ludzi?
http://fakty.interia.pl/raport-nowy-pap ... nId,992393
Wychodzi, chyba na to ,że tak skoro tak ostro zareagowałeś na hasło tego artysty.
Wynoszę z odpowiedzi, że sprawy Kościoła są ważniejsze od spraw rodziny.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie uważasz, że jakby Bóg chciał to od razu po stworzeniu świata nakazałby Adamowi a potem Ewie wybudować ogromną świątynię, łazić tam, modlić się itd.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Zresztą nawet dekalog nic nie mówi jak człowiek ma czcić dzień święty - czy ma chodzić na mszę czy nie.
Co do budowy nowych kościołów miałem piękny przykład z własnej parafii, kiedy to obok starego kościoła biskup nakazał budowę nowego, starego proboszcza, który się nie zgodził wyrzucił, a nowy, który przyszedł darł i z tego co wiem nadal wydziera się na parafian, że mu mało dają na kościół.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Ja proponuję wrzucić jeszcze do tego wora - j.polski, chemię, fizykę, biologię, historię bo wszystko to podważa sens nauk Kościoła.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Proponuję Odi obudź się ze swojego snu bo piszesz głupoty - przyroda jest wstępem do biologii, o ekologii czy ochronie środowiska uczysz się na przyrodzie czy biologii. A co do reszty sam sobie dopisz.
Czyli człowiek nie ma wolnej woli, która dał Bóg i nie ma prawa decydować sam o sobie, swoim życiu, wyborach. Dodatkowo ma jeszcze sumienie, które mówi mu co jest złe a co dobre.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale twierdząc, że państwo ma promować kościelne poglądy na niektóre kwestie negujesz praktycznie Pismo Św.
Tylko jakby nie patrzeć to co się wydarzyło dzisiaj na stadionie, oraz czynny kapłana z Ugandy ocierają się dosyć mocno o:Cytat:
Zamieszczone przez Asuryan
- pogaństwo
- podważanie autorytetu Jezusa - choćby wskrzeszanie zmarłych ludzi - taka moc zarezerwowana była tylko dla Syna Bożego, nikt inny po za nim nie potrafił wskrzesić zmarłego. Więc albo kapłan z Ugandy jest nowym Mesjaszem - Synem Bożym albo KK podważa wiarę w Pismo Św.
Edit:
Naga A. Radwańska czyli jak można stać się stroniczką Imperium Zła :twisted:
http://www.wprost.pl/ar/406573/Ks-Drzew ... erium-zla/
Ja też nie pamiętam, wszystkiego zapamiętać nie sposób. Natomiast pewien zasób wiedzy szkoła przekazać powinna. Jak duży - kwestia do negocjacji. Co się tyczy dekalogu, to czy naprawdę dziś byś kradł i zabijał gdyby zabrakło religii w szkole? Ile czasu potrzeba do nauki dekalogu? 13 lat? Ja osobiście uważam za absurd fakt, że miałem więcej godzin religii niż fizyki, chemii czy geografii. Dla mnie religia w szkole była czasem straconym.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Ten człowiek od happeningu nie wyciągał ręki po publiczne pieniądze, jak ma to w zwyczaju Krk.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
No przecież robią takie "wjazdy", może nie w przebraniu penisa tylko narodowca, ale jednak.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
A dlaczego nie? Model wahabickiej Arabii Saudyjskiej nie jest tym czego nam potrzeba w Polsce.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Każdy z tych przedmiotów niesie ze sobą pozytywy. A niektóre mają długą tradycję w systemie nauczania, również chrześcijańskiego (vide muzyka).Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Religia nie jest nauką, religioznawstwo jeśli już.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Ależ bardzo proszę, niech posyłają za własne pieniążki do przykościelnej salki.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Tym gorzej. Szkoła, która z zasady powinna opierać się na racjonalizmie jednocześnie wykłada mity jako prawdę.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie wiem o czym opowiada Biedroń i gdzie. Ale chyba nauczycielem on nie jest.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
I tak napisałem.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
No tak, bo przecież dogmat o jednym bogu ale w trzech odrębnych osobach jest zrozumiały dla przedszkolaka. Ach, zapomniałem. On tego nie musi rozumieć, on ma w to ślepo wierzyć.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Ale co prosto tłumaczy? Pochodzenie człowieka? Jak powstał - mówiąc w uproszczeniu - świat? Jak dziecko zapyta się skąd biorą się błyskawice to wystarczy mu odpowiedzieć - Perun je ciska i załatwione?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Wola rodziców (nie wszystkich dodajmy), zresztą poddana presji, jest wtórna wobec zapisów Konstytucji. Jeśli wolą rodziców jest, by dziecko uczyło się o aniołach to nie ma sprawy, ale nie w szkole publicznej. Ta niech lepiej nie marnotrawi czasu dziecka i publicznych pieniędzy.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Hmmm to pieniążki z podatków to nie są ich pieniądze i już nie mają wpływu na co mają być wydawane? Ciekawe...Cytat:
Ależ bardzo proszę, niech posyłają za własne pieniążki do przykościelnej salki.
Dla mnie mamy tu dwa tematy: konstytucja i większość obywatelska popierająca religię w szkole... W moim rozumieniu wielka krzywda konstytucji się nie dzieje, trybunał milczy... obywatele chcą religii w szkole to mają, oni płacą podatki, mamy demokrację... wiec...
A mają wpływ? W ogóle obywatele decydują o kształcie budżetu państwa? A co z pieniędzmi niewierzących? Jak do tej pory nie przeszkadzało Ci, że z ich podatków finansuje się naukę religii, z której oni nie korzystają i korzystać nie chcą?Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Oczywiście z góry założyłem, że Krk będzie pobierał pieniądze za nauczanie religii. Może jednak się okaże, że będzie prowadził zajęcia za darmo, w ramach posługi :D
Tu mamy inne zdanie. Tzn. ja bym nie bagatelizował naruszenia - przynajmniej moim zdaniem - przepisów Konstytucji.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Do kwestii podatków już się odniosłem, natomiast ciekawe jest to, że wg sondaży większość nie chce religii na maturze. Dlaczego? Skoro chcą jej w szkole nie powinna też im przeszkadzać na maturze.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Ale wyciągał łapy po pieniążki Kościoła ( w swoich hasłach sugerował o tym, by było wiele rzeczy za darmo ). Co go to obchodzi?Cytat:
Ten człowiek od happeningu nie wyciągał ręki po publiczne pieniądze, jak ma to w zwyczaju Krk.
Pytanie nie było z kategorii robią czy nie, tylko czy takie coś jest spoko. Powiedziałeś, że jak ten koleżka zrobił taką akcję przeciwko Kościołowi to jest git, więc pytam czy równie spoko są akcje narodowców?Cytat:
No przecież robią takie "wjazdy", może nie w przebraniu penisa tylko narodowca, ale jednak.
Przecież wiesz dobrze, że różnice są zbyt ogromne, by te 2 modele porównywać.Cytat:
A dlaczego nie? Model wahabickiej Arabii Saudyjskiej nie jest tym czego nam potrzeba w Polsce.
we wszystkim można doszukać się pozytywów.Cytat:
Każdy z tych przedmiotów niesie ze sobą pozytywy.
Podobnie jak religia w szkołach.Cytat:
A niektóre mają długą tradycję w systemie nauczania, również chrześcijańskiego (vide muzyka).
Ministerstwo ma w tej kwestii inne zdanie, skoro ów przedmiot, który de facto - według Ciebie nie jest przedmiotem jest wykładany w placówkach oświatowych na zasadach ogólnych.Cytat:
Religia nie jest nauką, religioznawstwo jeśli już.
Tym lepiej.Cytat:
Tym gorzej.
Szkoła zajmuje się realizowaniem zadań, które MEN na nie nakłada. Realizacja celu jest w zasadzie związana wytycznymi 'z góry' + swoboda działalności placówki.Cytat:
Szkoła, która z zasady powinna opierać się na racjonalizmie jednocześnie wykłada mity jako prawdę.
Jak to, nie słyszałeś o pingwinach? jak Robek wybrał się do jeden ze szkół i wciskał dzieciom, że pingwiny to też pedały i to zupełnie jest normalne. Wrzucałem kiedyś w temacie o gejach.Cytat:
Nie wiem o czym opowiada Biedroń i gdzie. Ale chyba nauczycielem on nie jest.
Wydaje mi się, że tak.Cytat:
No tak, bo przecież dogmat o jednym bogu ale w trzech odrębnych osobach jest zrozumiały dla przedszkolaka. Ach, zapomniałem.
raczej nieCytat:
On tego nie musi rozumieć, on ma w to ślepo wierzyć.
Właśnie tak.Cytat:
Ale co prosto tłumaczy? Pochodzenie człowieka? Jak powstał - mówiąc w uproszczeniu - świat?
zajrzy do podręcznika z fizyki i będzie wiedział. Jak jak się chciałem dowiedzieć skąd się biorą chmury to nie pytałem katechetki tylko pykałem książki z geografii. Widzę, że nie jesteś w stanie pogodzić świata nauki z religią.Cytat:
Jak dziecko zapyta się skąd biorą się błyskawice to wystarczy mu odpowiedzieć - Perun je ciska i załatwione?
Możesz rozwinąć?Cytat:
Wola rodziców (nie wszystkich dodajmy), zresztą poddana presji, jest wtórna wobec zapisów Konstytucji.
Az takiego wpływu na nauczanie rodzice nie mają. Program dydaktyczny wymyśla MEN.Cytat:
Jeśli wolą rodziców jest, by dziecko uczyło się o aniołach to nie ma sprawy, ale nie w szkole publicznej. Ta niech lepiej nie marnotrawi czasu dziecka i publicznych pieniędzy.
Pośredni tak. skoro wybierają zwycięską partię o chadeckich poglądach, to wiadomka, że RM w projekcie ustawy budżetowej kwestie finansowania religii w szkołach w jakimś sensie uwzględni.Cytat:
mają wpływ? W ogóle obywatele decydują o kształcie budżetu państwa?
Na szczeblu gminnym jaki tam mają.... a wyżej też pośredni wpływ mają wybierając określona reprezentację narodu w sejmie... a ta znów nie za bardzo jest skłonna pozbyć się religii ze szkół.Cytat:
A mają wpływ?W ogóle obywatele decydują o kształcie budżetu państwa?
Mają etykę, przynajmniej w teorii... No i chyba za dużo ostatnio słyszę w ogóle o prawach mniejszości, o tolerancji itd., a wyglądać ma to tak, że mniejszość ma decydować o tym co jest "nice" a co "be"... Prawa miejszości mają być poszanowane, ale ta ma "nie wchodzić na głowę większości".Cytat:
Jak do tej pory nie przeszkadzało Ci, że z ich podatków finansuje się naukę religii, z której oni nie korzystają i korzystać nie chcą?
Jestem jak najbardziej za...Cytat:
Może jednak się okaże, że będzie prowadził zajęcia za darmo, w ramach posługi
Na straży konstytucji stoi trybunał... siedzi cicho, więc sorry ale w tym momencie to jest tylko Twoje zdanie. Ja tam też widzę jakieś tam naruszenie ale nie wpływa ono na nic... wiec dla mnie bez znaczenia.Cytat:
Tu mamy inne zdanie. Tzn. ja bym nie bagatelizował naruszenia - przynajmniej moim zdaniem - przepisów Konstytucji.
Jednak matura to jest inna bajka... szczerze to nie wiem jakie są sondaże na temat religii w szkole, ale zdziwiłbym się gdyby wiekszość jej nie chciała.Cytat:
natomiast ciekawe jest to, że wg sondaży większość nie chce religii na maturze. Dlaczego? Skoro chcą jej w szkole nie powinna też im przeszkadzać na maturze.
ps. Ja nie jestem za obowiązkową religią w szkole, czy ocenami z tego przedmiotu... tylko, że uważam, że w tym momencie są inne problemy niż religia w szkole. Religia powinna być dobrowolna i opłacana albo przez KK, albo przez daną społeczność, dopuszczam tu budżet gminy jeśli większość jej mieskańców się na to zgodzi.
No chyba jednak nie skoro religia/etyka ląduje na świadectwie koło zachowania a nie koło przedmiotów. To i to że zajęcia alternatywne to etyka obala twierdzenie iż religia w domyśle to zwykły przedmiot.Cytat:
Ministerstwo ma w tej kwestii inne zdanie, skoro ów przedmiot, który de facto - według Ciebie nie jest przedmiotem jest wykładany w placówkach oświatowych na zasadach ogólnych.
A pytał ktoś tej większości o zdanie? Rząd ma prawo decydować o tym co chce większość? Większość to katolicy więc niech będzie religia w szkołach a w Warszawie niech wybudują ogromną bazylikę, w końcu logiczne że katolicy chcą obu tych rzeczy. Jeżeli Polska jest krajem świeckim to dominująca religia nie powinna być dofinansowywana, tak samo jeżeli większość Polaków lubi filmy to nie znaczy iż państwo ma wszystkim wykupić pakiet HBO.Cytat:
Mają etykę, przynajmniej w teorii... No i chyba za dużo ostatnio słyszę w ogóle o prawach mniejszości, o tolerancji itd., a wyglądać ma to tak, że mniejszość ma decydować o tym co jest "nice" a co "be"... Prawa miejszości mają być poszanowane, ale ta ma "nie wchodzić na głowę większości".
Katolicy powinni mieć prawo sami finansować swoją religię, przed rozpoczęciem roku rodzice mogliby postanowić że zrzucają się na katechetę. W końcu wolna klasa by się znalazła a i sami księżą (przynajmniej w domyśle) są dość dyspozycyjni aby mogli poczekać do tej połowy sierpnia na informację czy będą mieli pracę.
Zresztą to czego uczą na religii jest strasznie nierówne w różnych szkołach czy u różnych katechetów, w dodatku dyrektor ma chyba nad tym mniejszą kontrolę i siłę oddziaływania. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że połowa zajęć z religii to pieniądze wyrzucone w błoto nawet w perspektywie kościoła.
Mówienie że religia ma bardzo mały wpływ na dziecko to bajki, choć realny wpływ oczywiście ciężko ocenić. Dziecko dorasta i religia towarzyszy mu od początku. Choć mnie pozbawiono tego luksusu to niektóre dzieci wierzą w Mikołaja, tak samo mogą uwierzyć w Boga. Z tym że w chwili kiedy zaczną mieć wątpliwości nie usłyszą z każdej strony że Bóg nie istnieje a nawet zostaną posłane na kolejne zajęcia z religii. To sprawia że w przypadku niektórych wiara w Boga to niekoniecznie kwestia przemyślenia sprawy a kwestia czegoś co było zawsze.
PS. Oczywiście są ważniejsze sprawy. Ale w końcu mamy masę urzędników którzy w domyśle mają każdy inny teren działania, choć oczywiście wiadomo że mało który minister jest kompetentny w kwestii swego ministerstwa. No i religia zalicza się do kwestii finansowania kościoła. W dodatku ostatnio słyszy się o jakichś coraz głupszych reformach szkolnictwa.
Tylko, że pod to można podpiąć i naukę innych przedmiotów... ja więcej z matmy nauczyłem się w podstawówce niż w pierwszych 3 klasach liceum, to samo z fizyki.Cytat:
Zresztą to czego uczą na religii jest strasznie nierówne w różnych szkołach czy u różnych katechetów, w dodatku dyrektor ma chyba nad tym mniejszą kontrolę i siłę oddziaływania. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że połowa zajęć z religii to pieniądze wyrzucone w błoto nawet w perspektywie kościoła.
Wyciągał łapy po pieniądze Krk? Podał numer swojego konta czy co?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Jeżeli nie rzucają kamieniami to mają do tego prawo.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Co to znaczy przeciwko Kościołowi? Na swoim transparencie nie miał napisane "precz z kościołem". Może chciał wywołać u wiernych jakiś rodzaj refleksji, czy aby na pewno posługa kapłańska to zwykła usługa którą się kupuje jak bułki w sklepie, czy może to coś więcej? ;)Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Które dwa modele? To że katolicy nie posuną się tak daleko?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie jest nauką. Czy religia nie jest przypadkiem przedmiotem nieobowiązkowym?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
To dla mnie nie ma znaczenia. Nadal twierdzę, że szkoła jest od przekazywania racjonalnej wiedzy.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie słyszałem :) . Twórczości Biedronia nie śledzę, ale jeśli twierdził, że przypadki zachowań homoseksualnych występują u zwierząt to miał rację.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
A dla Ciebie jest zrozumiały?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Religia opiera się na wierze czy zrozumieniu?Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Ale przecież te odpowiedzi są fałszywe.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Czyli religia i jej odpowiedzi są zbędne. Lepiej od razu zajrzeć do podręcznika.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Nie jestem, bo to nie wykonalne.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Chodzi o nieszczęsny zapis o neutralności państwa w kwestiach religii.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Dla zajęć z religii MEN chyba nie ustala programu nauczania.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
orazCytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Wpływ niewielki skoro dwukrotnie wybierano SLD i jakoś religia w szkole przetrwała. W paru przypadkach oczekiwania obywateli rozmijały się z faktycznymi decyzjami władz w kwestii budżetu.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
W teorii - dobrze powiedziane. Może teraz jest lepiej, ale za moich czasów albo religia, albo ławka na korytarzu :) . Gdyby chociaż religia była na końcu zajęć lekcyjnych... Natomiast w przypadku małych dzieci, to już ostracyzm.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
No nie wiem, ja bym sobie nadziei nie robił :)Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Barsa, mamy krzyż w Sejmie, religię w szkołach z oceną wliczaną do średniej, za obrazę tzw. uczuć religijnych można trafić za kratki, Głódź dostał działkę za 1% wartości na której teraz hoduje Daniele, resort kultury przekazywał dotację na budowę Świątyni Opatrzności Bożej - ale to niewierzący wchodzą na głowę wierzącej większości. No dałeś mi po pysku teraz :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Trybunał nie działa w oderwaniu od realiów w naszym kraju.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Zdaje się, że Kościół naciska w tej sprawie, więc kto wie...Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Większość chce, moim zdaniem z prozaicznych przyczyn - wszystko na miejscu i za darmo. Zwłaszcza za darmo. Ciekawe jest natomiast te badanie: http://www.wprost.pl/ar/311419/Polac...-przez-male-k/Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Na pewno są ważniejsze problemy, ale podyskutować można :)Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Zastrzeżenia mam do ostatniego. Wolałbym jednak, aby wierni opłacali takie zajęcia bez pośrednictwa lokalnej administracji.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Szczerze mówiąc mimo iż miałem bardzo solidną nauczycielkę z matmy w liceum to i tak niewiele już z tego pamiętam (ale ja ogólnie kiepską mam pamięć). Tak czy siak religia mimo to wyróżnia się zazwyczaj (przynajmniej według moich obserwacji) pod względem marnowania czasu. I nie chodzi mi o malowanie (tak w liceum musiałem malować na religii) i inne "bzdety" tylko o marnowanie czasu w sensie nie robienia niemal niczego, zwalniania prędzej z zajęć itd.. Choć są też inne przedmioty jak Wychowanie do życia w rodzinie (czy jakoś tak) w przypadku których marnowanie czasu też wydaje się być "naturalne".Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Kościół jest "sprawną" machiną i może sobie sam poradzić ze zbieraniem i rozdzielaniem finansów. Zwalanie tego na administrację publiczną samo w sobie oznacza już koszty.Cytat:
Religia powinna być dobrowolna i opłacana albo przez KK, albo przez daną społeczność, dopuszczam tu budżet gminy jeśli większość jej mieskańców się na to zgodzi.
Cytat:
Zastrzeżenia mam do ostatniego. Wolałbym jednak, aby wierni opłacali takie zajęcia bez pośrednictwa lokalnej administracji.
Ja nie wiem jak Ty ale jestem za wolnością jednostki i jak największą decentralizacją... jeżeli ludzie w gminie/danej miejscowości postanowią, że chcą żeby z nich podatków opłacane były lekcje religii to dla mnie ok, jeśli będą życzyli sobie żeby wziął to na barki proboszcz to też ok... Wy natomiast chcecie jakiś "prikazów", że to ma robić ten a ten, dla mnie to powinna być kwestia wyboru rodziców/danej społeczności.Cytat:
Kościół jest "sprawną" machiną i może sobie sam poradzić ze zbieraniem i rozdzielaniem finansów. Zwalanie tego na administrację publiczną samo w sobie oznacza już koszty.
Widać i SLD traktowało to jako "polityczny strzał w stopę"...Cytat:
Wpływ niewielki skoro dwukrotnie wybierano SLD i jakoś religia w szkole przetrwała. W paru przypadkach oczekiwania obywateli rozmijały się z faktycznymi decyzjami władz w kwestii budżetu.
Nie pisałem tylko o religii i nie tylko o PL...Cytat:
Barsa, mamy krzyż w Sejmie, religię w szkołach z oceną wliczaną do średniej, za obrazę tzw. uczuć religijnych można trafić za kratki, Głódź dostał działkę za 1% wartości na której teraz hoduje Daniele, resort kultury przekazywał dotację na budowę Świątyni Opatrzności Bożej - ale to niewierzący wchodzą na głowę wierzącej większości. No dałeś mi po pysku teraz
Właśnie słyszałem w TV, że Franciszek powiedział jakoby nie widziało mu się, żeby klecha jeździł najnowszym samochodem... Coraz bardziej podoba mi się podejście tego papieża, niestety z Watykanu do prowincjonalnej polskiej parafii dalekaaaaaa drogaaaa....
Jeśli wolność jednostki to nie społeczność, jeśli społeczność to nie wolność jednostki. Po prostu traktuję religię jako zajęcia dodatkowe, coś w rodzaju korepetycji i uważam, że za coś takiego każdy rodzic powinien płacić we własnym zakresie. Nie jest to żaden nakaz, to jest chyba liberalizm.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Określona ilość jednostek chcących czegoś to społeczność chcąca czegoś....
Jeżeli dana społeczność nie będzie chciała traktować religii tak jak Ty to co zabronisz im tego?? To chyba inaczej traktujemy wolność i liberalizm. Ty mówisz co jest "nice", co jest "be", jak należy traktować daną rzecz/sytuacje itd., ja zostawiam to ludziom i ich ocenie... oczywiście we wszystkim muszą być jednak jakieś obostrzenia, ale w tym, że społeczność zadecydowałaby, że chce żeby z ich podatków opłacać z ich podatków religię nie widzę nic złego...
No przecież właśnie jeżeli finansowanie kościoła spadnie na barki społeczności i księży bez pośredników z administracji to będzie decentralizacja (a nawet więcej) i wolność jednostki. Mnie nie obchodzi kto koniec końców by tym zarządzał, czy proboszcz, czy może wyznaczono by kogoś innego.Cytat:
Ja nie wiem jak Ty ale jestem za wolnością jednostki i jak największą decentralizacją... jeżeli ludzie w gminie/danej miejscowości postanowią, że chcą żeby z nich podatków opłacane były lekcje religii to dla mnie ok, jeśli będą życzyli sobie żeby wziął to na barki proboszcz to też ok... Wy natomiast chcecie jakiś "prikazów", że to ma robić ten a ten, dla mnie to powinna być kwestia wyboru rodziców/danej społeczności.
Jeżeli na 1000 osobową wieś 501 osób zdecyduje o finansowaniu kościoła to ma być niby głos społeczności? Jakim prawem zachcianki większości mają decydować o tym na co pójdą pieniądze mniejszości? Kościół to nie szpital, infrastruktura, wojsko ażeby miał być finansowany ogólnie z podatków. Jeżeli tych 501 osób koniecznie chciałoby aby administracja w tym pośredniczyła to proszę bardzo. Ale niech oni finansują odpowiedzialnych za to urzędników i niech tylko ich pieniądze na kościół idą.Cytat:
ale w tym, że społeczność zadecydowałaby, że chce żeby z ich podatków opłacać z ich podatków religię nie widzę nic złego...
Chyba się nie rozumiemy... ja jestem za tym żeby lekcję religii były finansowane ze środków parafii czy tam prywatnych społeczności ale nie dopuszczam czegoś takiego, że mogę zabronić finansowania z budżetu gminy jeżeli społeczność tej gminy tego będzie chciała. Wy mówicie liberalizm, wolność ok, ale stawiacie warunki, że na kościół podatków nie można dawać... ja czegoś takiego nie postuluję, jak ludzie tego chcą to kasa gminy może iść na kościół, in vitro, dom kultury gejowskiej czy co tam...- tak przynajmniej ja bym chciał.Cytat:
No przecież właśnie jeżeli finansowanie kościoła spadnie na barki społeczności i księży bez pośredników z administracji to będzie decentralizacja (a nawet więcej) i wolność jednostki. Mnie nie obchodzi kto koniec końców by tym zarządzał, czy proboszcz, czy może wyznaczono by kogoś innego.
Różnica jest jeszcze w czymś... jestem za jak największą wolnością jednostki, ale trzeba wyczuć ten moment gdzie wolność jednostki może spowodować anarchię.
Cóż bardzo niekomfortowa sytuacja... ale jak dla mnie do przyjęcia. Tak samo jakby 501 głosów było na dom kultury gejowskiej. Kwestia dialogu, dania mniejszości czegoś innego....Cytat:
Jeżeli na 1000 osobową wieś 501 osób zdecyduje o finansowaniu kościoła to ma być niby głos społeczności? Jakim prawem zachcianki większości mają decydować o tym na co pójdą pieniądze mniejszości? Kościół to nie szpital, infrastruktura, wojsko ażeby miał być finansowany ogólnie z podatków. Jeżeli tych 501 osób koniecznie chciałoby aby administracja w tym pośredniczyła to proszę bardzo. Ale niech oni finansują odpowiedzialnych za to urzędników i niech tylko ich pieniądze na kościół idą.
A jak dla mnie nie do przyjęcia. Według mnie na podatki powinno iść pewne niezbędne minimum, z resztą pieniędzy człowiek mógłby zrobić co by tylko chciał. Jeżeli zamarzyłby mu się dom kultury gejowskiej to mógłby się na niego zrzucić, obowiązkowe (bo w końcu podatki są obowiązkowe) finansowanie tego domu poprzez administrację byłoby (w moim mniemaniu) niewłaściwe.Cytat:
Cóż bardzo niekomfortowa sytuacja... ale jak dla mnie do przyjęcia. Tak samo jakby 501 głosów było na dom kultury gejowskiej. Kwestia dialogu, dania mniejszości czegoś innego....
Jest różnica czy ktoś da 50% dochodów jako podatek i z tego będą finansowane pewne rzeczy czy może da 45% a pozostałe 5% wyda według własnego uznania. W końcu jak doskonale wiesz podatki nie biorą się z nieba, pochodzą one od ludzi. Jeżeli 51% społeczności zażyczy sobie finansowania kościoła a pozostałe 49% nie to naturalnie ci pierwsi będą musieli zapłacić więcej, ale ogólnie podatki zmaleją (no zmalałyby gdyby nie to gdzie żyjemy).Cytat:
Chyba się nie rozumiemy... ja jestem za tym żeby lekcję religii były finansowane ze środków parafii czy tam prywatnych społeczności ale nie dopuszczam czegoś takiego, że mogę zabronić finansowania z budżetu gminy jeżeli społeczność tej gminy tego będzie chciała. Wy mówicie liberalizm, wolność ok, ale stawiacie warunki, że na kościół podatków nie można dawać... ja czegoś takiego nie postuluję, jak ludzie tego chcą to kasa gminy może iść na kościół, in vitro, dom kultury gejowskiej czy co tam...- tak przynajmniej ja bym chciał.
No nie tak. Można płacić podatki na kościół, ale na zasadzie dobrowolności.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Chyba mój postulat, by lekcje religii finansowali zainteresowani a nie wszyscy anarchią nie jest :)Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Dla mnie trochę nie bardzo.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Niestety tak chyba będzie. Projekt Boniego o finansowaniu Kościoła zakłada 0.5% odpis z podatku dochodowego. Czyli wychodzi na to, że wierzący i nie wierzący będą płacić tyle samo :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Dagorad
Ja też jestem za minarchizmem, ale tutaj piszę bardziej racjonalnie niż "filozofuję"...bo raczej libertynizm nam nie grozi, a jakieś "małe kroczki liberalne" są możliwe, choć trudne.Cytat:
A jak dla mnie nie do przyjęcia. Według mnie na podatki powinno iść pewne niezbędne minimum, z resztą pieniędzy człowiek mógłby zrobić co by tylko chciał. Jeżeli zamarzyłby mu się dom kultury gejowskiej to mógłby się na niego zrzucić, obowiązkowe (bo w końcu podatki są obowiązkowe) finansowanie tego domu poprzez administrację byłoby (w moim mniemaniu) niewłaściwe.
Czyli jest jakieś "ale"... dla mnie nie ma, żeby nie było tak samo przy gejach, kulturze itd...Cytat:
No nie tak. Można płacić podatki na kościół, ale na zasadzie dobrowolności.
Pisałem bardziej ogólnie...Cytat:
Chyba mój postulat, by lekcje religii finansowali zainteresowani a nie wszyscy anarchią nie jest
Chyba 0,3? No i jak nic nie zadeklarujesz to idzie do puli ogólnej...Cytat:
Niestety tak chyba będzie. Projekt Boniego o finansowaniu Kościoła zakłada 0.5% odpis z podatku dochodowego. Czyli wychodzi na to, że wierzący i nie wierzący będą płacić tyle samo
Czyli wolisz nakaz od dobrowolności?Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Zdaje się, że po negocjacjach wyszło 0,5. No właśnie idzie do puli ogólnej, a to oznacza nie mniej nie więcej, że osoby które nie będą płacić na związek wyznaniowy będą więcej dokładać się do infrastruktury, wojska, nauki itd. Moim zdaniem takie osoby powinny jednak otrzymać te 0,5% w postaci zwrotu podatku (tak wiem, pomarzyć zawsze można :) ). W każdym razie projekt Boniego w dotychczasowej formie to nieporozumienie. Związki wyznaniowe jak były finansowane z budżetu państwa tak nadal będą.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Wole żeby obywatele przynajmniej na poziomie gminy mieli wpływ na to gdzie idzie ich kasa... i dla mnie nie jest ważny kierunek czy to na religię, czy drogę, czy muzeum(oczywiście jakąś część z podatków a nie cała pula, bo ludzie czasem nie myślą głową), a to, że mogliby o tym decydować... Nawet jakby to nie obywatele mieli decydować tylko wójt, to i tak lepiej niż jest teraz, gdzie mamy odgórny prikaz, że religia ma być i kasa na nią także... a tak wójta wybrali lewacy, wywala religię ze szkoły albo gmina ma inne potrzeby(jeżyk niemiecki czy rosyjski) religia aut... Ja jestem otwarty na takie możliwości.Cytat:
Czyli wolisz nakaz od dobrowolności?
No ale jednak to jest coś za coś(za fundusz kościelny)... Ty jesteś za ulgami dla niewierzących, a to co robi rząd to po prostu jakieś przesunięcia, inna nazwa dla finansowania kościoła. Swoją drogą wole to niż ten fundusz, ode mnie mimo, że jestem katolikiem nic nie dostaną... chyba, że będzie można określać dokładnie na co to ma iść, np. konkretny zakon.Cytat:
Zdaje się, że po negocjacjach wyszło 0,5. No właśnie idzie do puli ogólnej, a to oznacza nie mniej nie więcej, że osoby które nie będą płacić na związek wyznaniowy będą więcej dokładać się do infrastruktury, wojska, nauki itd. Moim zdaniem takie osoby powinny jednak otrzymać te 0,5% w postaci zwrotu podatku (tak wiem, pomarzyć zawsze można ). W każdym razie projekt Boniego w dotychczasowej formie to nieporozumienie. Związki wyznaniowe jak były finansowane z budżetu państwa tak nadal będą.
Dla mnie jest jednak istotne na co kasa idzie, jeżeli składają się wszyscy. Przedsięwzięcia takie jak drogi czy służba zdrowia nie budzą moich zastrzeżeń bo chyba każdy ma (nie?)przyjemność z nich korzystać. Nauczanie religii takiego charakteru nie ma.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
W sumie to Krk się tego obawiał. Zdaje się, że początkowo oczekiwał 1%. Pamiętajmy też, że chyba przez pierwsze 3 lata państwo ma dokładać, jeśli ściągalność tego odpisu będzie mniejsza w porównaniu do Funduszu Kościelnego.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa