Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
To dam jeszcze jeden przepis na spaghtti z tuńczykiem :P Problem z nim jest taki, że trzeba lubić tuńczyka - bo będzie to dość "suche". No i zapycha straszliwie.
Robimy makaron wedle uznania.
Na patelni grzejemy cebulkę pokrojoną wedle uznania i ilości.
Do tego dorzucamy tak ze dwie puszki tuńczyka. Tutaj biedronka przoduje;) Mamy tuńczyka w sosie w własnym albo oleju roślinnym, ja preferuje ten drugi.
Jak już nam się to wszystko ładnie podgrzeje to wlewamy kubek (nie wiem jak to nazwać :P taką się kupuje) śmietany i mieszamy to wszystko razem dodając pieprzu i soli.
I już! Prosto, szybko i smacznie :P
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Fajny przepis :)
Ja od siebie (w oczekiwaniu na schab) podam przepisy na trzy proste smaczne sałatki:
Sałatka 1 (Warzywna)
Obieramy kilo ziemniaków, kroimy na ćwiartki i gotujemy w lekko osolonej wodzie, wodę odlewamy, ziemniaków nie odparowujemy.
Kiedy ziemniaki wystygną dodajemy do nich pokrojone w cząstki pół kilo pomidorów, pół kilo ogórków kiszonych i dwie pęczki rzodkiewek.
Dodajemy ziół prowansalskich, tymianku, oraz majonezu i śmietany.
Lekko wszystko mieszamy i gotowe :)
Sałatka 2 (Owocowa)
Kroimy na cząstki po cztery brzoskwinie, nektarynki, pomarańcze i banany.
Dodajemy małą łubiankę malin. Mieszamy i gotowe :)
Sałatka 3 (Mieszana)
Bierzemy 15 dag rodzynek, dodajemy trzy puszki zielonego groszku, jedną puszkę kukurydzy konserwowej.
Dodajemy majonez i śmietanę, mieszamy i gotowe :)
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Sałatki? Fuj! Na moim talerzu jest tylko miejsce dla mięsa i narkotyków! :P Idę robić żurek z torebki na dwa dni :P
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Volo, Ty to musisz być srogim koksem, ja tam po siłowni zawsze wtrząchałem co najwyżej 200g cyca z kury (kroimy w kostkę, do michy, podlewamy oliwą, do tego sól, świeżo zmielony pieprz, może być słodka/ostra papryka i DUŻO przyprawy gyros - dla mnie nie ma nic lepszego do kuraka) + torebka ryżu i piwko.
Proste i romantyczne danie - krewetki na maśle z czosnkiem (2 osoby)
Kupujemy mrożone i obrane krewety, tak z 300g. Może być ich i więcej, byle nie kupować tych paczkowanych w supermarketach, bo cena 70zl/kg to jakiś żart (wyjątek: Biedronka), dużo lepsze i tańsze są na wagę w Realu/Auchanie (czasem nawet 30 zł/kg, czyli grosze). Niemrożone i całe są duuuużo lepsze, ale w Polsce są z racji położenia geograficznego zawsze mocno opryskane konserwantami, więc co kto lubi. Ja lubię. :p
Podgrzewamy na patelni masło, wrzucamy czosnek (2-3 ząbki), jak zacznie ładnie pachnieć to wrzucamy krewety, solimy lekko. Jak były już obgotowane (są różowe), to smażymy minutkę z każdej strony, bo zrobią się gumowe. Pod koniec smażenia wyciskamy na nie trochę limonki i przysypujemy dużą ilością pietruszki (też jej nie lubię, ale tutaj pasuje obłędnie, może być też kolendra). Podawać najlepiej w pojedynczym głebokim talerzu (zlać do niego całe masło z patelni, wyczyścicie potem bagietkami) z wcześniej podgrillowanymi kromkami z bagietki, pokrytymi majonezem i rukolą. Do tego chłodne białe winko, świeczki i...
[youtube:2tslwp3z]http://www.youtube.com/watch?v=xGEx13nMB24[/youtube:2tslwp3z]
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Cytat:
Volo, Ty to musisz być srogim koksem, ja tam po siłowni zawsze wtrząchałem co najwyżej 200g cyca z kury
Kurde własnie nie wiem, bo ja chyba mam zabójczy metabolizm :P Bo wprawdzie jakiś czas temu dostałem mięśnia piwnego - ale to wina raczej złego trybu życia niż jedzenia, bo jem tak od jakiś 5 - 6 lat i nie widać jakiś mega efektów. Przy wzroście 178 ważę 73 kg :p A bebziola już prawie zrzuciłem! 3 kg już schudłem :P
Cytat:
Kupujemy mrożone i obrane krewety,
Kurde ja nie mogę się do krewetek przekonać :p Jadłem dwa razy, podobno dobrze wyszły a dla mnie smakowało to jak bardzie galaretowate jajko bez smaku :mrgreen: Cóż chyba będzie to rzecz jakiej nigdy nie polubie.
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
No to nie były zrobione dobrze, powinny być mięsiste i słodkawe (coś pomiędzy rybą a kurczakiem). Jak będziesz kiedyś w krajach śródziemnomorskich, to zamów sobie świeże, na pewno nie będą galaretowatym jajkiem. ;)
Ostatnio bawię się czasem w smażenie stejków wołowych, ale ciężko strasznie dobre mięsko dostać z mięsnej krowy. Póki co najlepsze były te z Biedronki (!), a właściwie z Sokołowa (do wyboru antrykot i rostbef), bo to jego mięsko. Co ciekawe w Carrefourze były takie same, tylko 50% droższe. Kolejny powód, by lubić Biedę. ;) W każdym razie najlepszy wyszedł mi z grilla elektrycznego - niby bliżej mu do patelni, niż do normalnego grilla, ale wyszedł dużo mniej żylasty, niż normalnie smażony. Muszę jeszcze spróbować z normalnego grilla. ;)
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Cytat:
No to nie były zrobione dobrze
No nie wiem, były jedzone przeze mnie i przez ludzi którzy się lubują w owocach morza i im smakowało :P
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Omm, ciekawe dania, trzeba będzie przetestować, zwłaszcza że jedzenie ziemniaków/spagethii/dań z kurczaka i ryżu ewentualnie kebsa na zmianę się znudziło :D Od siebie polecę:
Makaron z sosem beszamelowym i kurczakiem: kupujemy paczkę makaronu (osobiście preferuje świderki, ale jak kto lubi), z ćwiartkę kurczaka (chyba że ktoś, jak ja woli jeść tego więcej), na sos: masła, z 1/3 kostki, z 1/2-1/3 litra mleka, z 1/4 szklanki mąki, sól, biały pieprzy, gałka muszkatałowa: wszystko po kolei wrzucamy (po szczypcie każdego) i mieszamy, kurczak wiadomo, kroimy, smażymy, makaron gotujemy, potem wszystko nakładamy, pół godziny roboty, a smaczne jak nic :D
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Dla mnie odpada, nie trawię laktozy :P Jak jesteśmy przy jedzeniu, to mam pytanie. Jadł, a raczej pił ktoś, mleko sojowe? Czy smakuje jak mleko normalne i czy można je stosować jako zamiennik? Chodzi mi przede wszystkim o wartości odżywcze.
Re: Tawerna bez dobrego jedzonka się nie może obyć :)
Raz piłem, smakuje soją, nie przypomina to normalnego mleka. Co do wartości odżywczych... zajrzyj na opakowanie. ;)