oczywiście, że tak. Na chłopski (;p) rozum. Kiedy są nadwyżki jedzenia to można je sprzedać i jest zysk ;)Cytat:
Zamieszczone przez Furiusz
Wersja do druku
oczywiście, że tak. Na chłopski (;p) rozum. Kiedy są nadwyżki jedzenia to można je sprzedać i jest zysk ;)Cytat:
Zamieszczone przez Furiusz
No tak ale miałem dziwne wrażenie, jak wybudowałem w obozie franków latyfundium (4 poziom rozbudowy) i w prowincji sąsiedniej (tej na północ, tam gdzie Holandia i Belgia, zapomniałem nazwy :D) na pierwszym poziomie (karczowisko) dawały taki sam dochód. Zbiory w obu przypadkach były słabe.
Bo każda prowincja ma inne predyspozycje do prowadzenia upraw ;) Dla przykładu, w RTW nad nilem farmy dają większy przychód niż w Grecji ;) (a przynajmniej tak być powinno ^^)Cytat:
Zamieszczone przez Furiusz
Dodatkowo farmy w żadnym z Total Warów nie dają jakiś szczególnych zysków ;) (chyba, że po ręcznym modowaniu;)). Bardziej wpływają na zadowolenie i przyrost ludności, a także zmniejszają nędzę.
Czy ja wiem? U mnie, w Atenach zysk z rolnictwa to ponad 1000 denarów przy kiepskich zbiorach ;)Cytat:
Zamieszczone przez Soul of Night
W prawdzie przy ponad 8000 denarów z handlu to nic, ale liczy się fakt :D
Na niemodowanej podstawce? Maksymalny poziom farmy?Cytat:
Zamieszczone przez kuroi
Tak.Cytat:
Zamieszczone przez Soul of Night
A btw. to jak można zmienić przychodzi z górnictwa i rolnictwa? :D
Po zakończeniu grania Seleucydami na podstawie któryś już raz ponownie gram w BI. Zacząłem kampanię Berberami. Ich piechota złożona w zasadzie z samych ,,łachmaniarzy" jest dość słaba, jednakże kawaleria jest całkiem całkiem. Rzeczą dla mnie zastanawiającą jest bardzo słabe morale armii tak mojej(na tym poziomie trudność raczej normalne, jednak zdarzają się niepokojące wypadki) jak i wrogiej(sarmackie auxilia uciekające zaraz po osiągnięciu kontaktu bojowego z moimi ,,łachmaniarzami" i lekką kawalerią ??). Głównie dzięki temu zdobyłem Kartaginę, mając tylko kilka oddziałów piechoty, oddział łuczników, kilka jednostek kawaleryjskich + 2 obstawy generalskie, a przeciw sobie liminatei, comitastenes, bucellari i sarmackie auxilia(wybaczcie prawdopodobne pomyłki w pisowni wyrazów).
Wcześniej grałem jeszcze Alamanami, Gotami i Wandalami. Kampania tych pierwszych jest banalna-do użytku mamy najpotężniejsze barbarzyńskie wojska a przeciw sobie słabych rzymian, kilka nacji barbarzyńskich i romano-brytów(jeśli ktoś zechce podbijać Wyspy). Hordy z reguły nas mijają. Kampania Gotów jest już trudniejsza, ale do karkołomnych także nie należy. Grając Wandalami mamy bardzo fajnie-robimy sobie rajd wszerz Europy grabiąc, paląc i mordując ile się da, po czym osiadamy na Iberyjskim i w Afryce, i zdobywamy 10 osad + Rzym potrzebnych do wypełnienia celów.
Hmmm - nieźle :P Albo ja coś mam nieźle popsute :P Jednak w porównaniu z handlem, nadal są to mizerne zyski ;)Cytat:
Zamieszczone przez kuroi
Górnictwo najprościej? Wchodzisz w descr_export_buildings, w punkcie zawierającym "mines" zmieniasz wartość mine_resorces (mogą być błędy w pisowni :P). Rolnictwo niby tez tam - ale gra średnio z nim współpracuje. W Medku jest jednak dużo lepiej poprzez dodanie nowych plików gry ;)
grał ktoś frakcją rebeliantów?? jak wam się grało??
ja grałem 15 minut i mi się znudziła ta wojna z każdym