W sumie to chyba nie ogłosili jeszcze nowych jednostek Armenii. Tak ze 2-3 powinny wpaść. Na pewno jakaś ekonomiczna jazda by się przydała, ale legioniści też by pasowali, bo nie ma na razie żadnych szermierzy.
Wersja do druku
W sumie to chyba nie ogłosili jeszcze nowych jednostek Armenii. Tak ze 2-3 powinny wpaść. Na pewno jakaś ekonomiczna jazda by się przydała, ale legioniści też by pasowali, bo nie ma na razie żadnych szermierzy.
Selkowie też stracili legionistów w nowym Romku. :(
@UP
Teraz mają szermierzy srebrnej tarczy zamiast legionistów, jedynie nazwa się zmieniła.
Mają szermierzy w kolczugach i Srebrne Tarcze, którzy walczą na sposób rzymski. Sprzęt, jaki mają, też się zgadza:
http://i.imgur.com/Q1zAyFJ.jpg
Ci z jedynki, wyglądali trochę śmiesznie w uzbrojeniu z Iw. pne.
Jeśli chodzi o jednostki Armenii to wzbogaci się ona o: Generała Azat Knights, Kartli Axemen, Persian hoplites, Elite Persian Archers, Persian Cavalry, Noble Horse Arhers. Czyli dostaniemy doładowanie Perskimi jednostkami. Jak wytłumaczył mi Arroyo wszystkie te jednostki są już dawno w grze, po prostu zostały potraktowane opcjami: kopiuj i wklej, a następnie pomalowane.
http://www.twitch.tv/totalwarofficial/b/567155230
Film z twicza z dnia 10,09,2014. O Armenii zaczyna się w 2 godzinie z 5 minutami.
Jeśli to ostateczne wersja, to nawet tak źle nie wygląda. Partia ma podobną sytuację. Z tego, co sprawdzałem to perska jazda jest dość szybko dostępna. Brakuje mi tylko jakiś szermierzy, bo nie zawsze będziemy bić się z mocno opancerzonym przeciwnikiem. Chociaż, z drugiej strony mogli się bardziej postarać i dać jakąś, chociaż jedną, jednostkę unikalną dla tej frakcji.
Dużo frakcji nie ma unikatowych jednostek elitarnych na przykład Geci
Mają kilka unikalnych jednostek. 2 typy toporników, 1 włócznicy i 1 jazda, czyli 4 jednostki których nie ma żadna inna frakcja grywalna.
@UP
Wszystkie jednostki Getów są dostępne tylko dla nich, więc nie rozumiem w czym problem. Po prostu w dupach się poprzewracało od tego dobrobytu. Jakbyście pograli w pierwszego shoguna to potrafilibyście docenić różnorodność frakcji jaką mamy w nowszych total warach, a tak to tylko narzekacie.
Mi szkoda że nie ma legionistów w barwach Armenii czy Numidii, bo w rome1 dużo używałem tych jednostki. I jak pisałem wcześniej w przypadku tych nacji byłoby to uzasadnione.
Ale te jednostki są u innych frakcji, niby niegrywalnych, ale fajnie jest mieć coś unikatowego. Getowie są dokładną kopią Biefów, Swebowie innych Germanów, Nerwiowie tych Belgów koło siebie itd. Zwłaszcza, że dostawaliśmy już fajne, unikalne frakcje (nawet pomijając Rzym i Kartaginę) jak np. Odrysowie, Galatowie czy Sparta. Nawet jedna lub kilka jednostek tylko dla nas, jak w większości frakcji byłaby spoko.
Z Shogunem to trochę nie trafione porównanie, bo w obydwu częściach kultura i sposób walki na całej mapie jest taki sam. Poza tym pierwszy Shogun wyszedł ponad dziesięć lat temu, więc seria miała czas troszkę się rozwinąć.
Poza tym użyłem słowa elitarne , jakie więc jednostki elitarne mają Geci? Mogli by dać te z dwuręcznymi mieczami które są w opisie jednostek Getów, bo co z tego,że słynęli z nich jak nie można nimi dowodzić?
Z elity mają pieszą (z mieczami) i konną szlachtę (szturmową). A jednostki z falxami (dwuręczne "miecze") to sierpownicy. I nie słynęli z tej broni, bo nie występowała często, tylko była regionalną ciekawostką.
Wystarczająco wpływową, by rzymianie zaczęli projektować atyfalxowe hełmy :P
Przezorny zawsze ubezpieczony:D.
Jak dla mnie "falxmeni" występuję w grze w odpowiedniej ilości. Podstawą armii są włócznie (i prawidłowo), a sierpownicy są główną jednostką ofensywną, więc jest git. Nie rozumiem tylko, jak można nie zauważyć ich w grze, skoro są jedną z dwóch opcji w swojej klasie jednostek:D?
Sporo osób olewa falxmenów, bo kojarzą im się z kijowymi wojownikami z maczugami germanów. Moim zdaniem bez sensu, bo mają bardzo dobre obrażenia i są szybcy, co czyni ich świetną piechotą flankującą.
No dobra trochę pojechałem z tymi Getami, ale i tak uważam,że większość frakcji ma mało elitarno- unikatowych jednostek, a szlachta konna i piesza z mieczami jest u większości nacji barbarzyńskich. Może to i moja winna,bo chyba zle się wyraziłem, pisząc o elitarno- unikatowych jednostkach myślałem o tych budowanych na 4 poziomie budynków i nie występujących u innych fakcji, coś jak święty zastęp u Kartaginny
No przecież spartanie też mają elitarnych hoplitów, którzy nie występują nigdzie indziej :P Nie zrobisz czegoś z niczego, Rome 2 podąża w sposób rozsądny za historią i CA nie wrzuci nagle falxmenów w kolczugach z workiem skilów, choć byłoby to fajne. Nie ma co wrzucać na siłę jakiejś jednej dziwacznej jednostki tylko po to, by było kolorowo.
Lecz Sparta jest słabą frakcją bez jakichkolwiek szermierzy/zmiany broni u hoplitów na miecze.
Anyway, wiadomo już może, czy jakieś jeszcze dodatkowe jednostki zyska Armenia?
No dobra niech podąża w rozsądny sposób za historią. Dakowie jednak w jakiś sposób dali się we znaki Rzymowi, choć nie byli tak rozwinięci militarnie. Mogliby jednak wy myśleć jakąś jednostkę która przynajmniej równoważyła by moc najlepszych legionistów rzymskich. Choćby nawet z zaskoczenia czy dzięki jakieś unikatowej umiejętności
Najbardziej mi brakuje zdolności "war cry" wraz z animacją. To była jedna z bardziej klimatycznych zdolności w Rome 1.
Chyba nie zanosi się żebyśmy dostali dodatkowe frakcje i bitwę historyczną ;/
Z bitwami nie wiadomo, chyba będzie bo widziałem gdzieś screena bitwy z oddali i do tego było logo nowego dodatku. Ale co do frakcji chyba nie będzie :( Z bitwami jeszcze gdzieś tam przewiduję dlc żeby sobie kupić z 5 bitew. Wydaje mi się że byliby do tego zdolni.
A co do nowych jednostek, dla np dacji takich elitarnych to mam podobne odczucie. Brakuje średnich mieczy bo mamy dwie skrajne jednostki (tzn najlepszą i najsłabszą) a wydaje mi się, ze jednak mieczy gdzieś tam też używali. Nawet gdyby ci najemni topornicy byli jako zwyczajna jednostka, nie najemna było bo ok. Bo z ich kosami to jest zazwyczaj tak, że jak ich się puszcza do walki to fakt nakopią przeciwnikowi, ale bitwę przeżyje 1/3 oddziału. To samo z Trakami - średnie miecze mile widziane. ogólnie jakieś miecze, bo wychodzi na to że walczyli tylko tymi kosami i nie znali innej broni (sorry znawcy tematu, ale nie mogę zapamietać nazwy tych kos). Z drugiej strony ... frakcje bałkańskie mają ten bonus z najemnikami... przed bitwą można nabrać sobie tanich najemników, bez obaw ich stracić, bo utrzymanie kosztuje masę pieniędzy.
Wszystkie te braki odczuwam dlatego, że porównuję z galami. Oni mają ładny zestaw ludzi. Kilka rodzajów włóczni, kilka mieczy trzy jazdy nieźli miotacze. Mają jednostki mocne i słabe. (dla porównania włócznie daków kończą się na średnich, potem tylko ci elitarni, nie ma tego odpowiednika galijksiego jak włócznie wybrane, a jeżeli tak często włóczni używali, to aż dziwi.) Mają wszystko a o ich historycznej armii wiemy niewiele, poza długimi mieczami i silną jazdą no i to że Wercyngetoryks kazał podczas powstania przysłać sobie oddziały łuczników - swoją drogą ciekawe czemu Cezar nie rozwinął tego wątku, tylko zaznaczył o tym, duża możliwość że tak mu dali się we znaki, że nie chciał pisać o swojej klęsce.
Ale czepiam się takich szczegółów, a dodatek wydaje się i tak bardzo ciekawy. Dużo rzymian i walki miedzy nimi, klimat barbarian invasions grając nacjami północnymi, bardzo fajnie się zapowiada i co ciekawe za darmo :) A dlc z bitwami byłoby ciekawe i dałoby nam - fanom gry - wielkie możliwości przewidywań co do ewentualnych kolejnych dodatków.
Nie mogę jeszcze zrozumieć dlaczego dodatku z Hanibalem, Kartagina nie dostała jakiś nowych hoplitów typu weterani Hanibala lub coś podobnego z elementami uzbrojenia Rzymian,przecież tacy mieli stanowić ważny element taktyczny w bitwie pod Zamą
A Hannibal w ogóle jest dla mnie wybrakowany... w porównaniu z Cezarem jest słaby. Generałowie zatracili specjalne umiejętności, większość dodatkowych jednostek doszło w patchu a i nie brakowało tych historycznych wpisów źródłowych jak w Cezarze (nawet takich małych wspomnień). Jedynie bitwy były ciekawe, bo się trochę namęczyłem nim wygrałem. A tutaj właśnie z tej kampanii jestem zadowolony, jak jeszcze dodadzą właśnie kilka nowych jednostek, dobrą bitwę historyczną, to jak na darmowy dodatek jest w porządku.
Szczerze to ostatnio czytałem o wojnach rzymu z seleucydami i uważam, ze taka kampania byłaby o wiele ciekawsza niż ta hannibala. Inny kimat, starcia z falangami, trochę bitew historycznych... możnaby się było fajnie pobawić, tyle że mapa musiała być większa - w hannibalu wystarczyło zachodnie morze śródziemne.
royal, bo te DLC miało zbalansować Kartaginę m.in. najemnikami i zmianami statystyk. Ci najemnicy, o których mówię, zostali dodani do multiplayer, dzięki czemu otrzymujemy zbalansowanych Kartagińczyków. Rzymowi nie trzeba było nic dokładać, wystarczyło, że dali im te wojska, które były przed reformą Gajusza Mariusza.
I co z tego, jako imperium śródziemnomorskie powinno mieć przynajmniej tak rozległy roster jednostek co Rzym, a w moim odczuciu prezentują się na poziomie Pontu jeśli chodzi o jednostki
Akurat Pont wyszedł fenomenalnie CA i jest to moja jedna z ulubionych nacji. Kartagina też dobrze wyszła, patrząc aktualnie po tych wszystkich DLC.
A moim zdaniem nie, bo w przeciwieństwie do Rzymu- który był od nie słabszy na początku wojen punickich, ma zbyt wąski roster jednostek. A już w dodatku o Hanibalu powinni jakiś weteranów Kartagińskich puścić
Mi tam się Kartaginą dobrze gra. Prawdę mówiąc więcej czasu spędzam tam przeglądając okienko najemników, niż zwykłych wojaków.
Nie ma co porównywać Odrysów i Getów do Galów/Celtów, skoro były duże różnice między nimi. Odrysowie i Dakowie walczyli głównie jako lekka lub pół-ciężka piechota z dużym dodatkiem jazdy. Poza tym miecze (W Dacji, Tracji i Ilirii zamiast nich częściej używano wynalazku o nazwie sica, której było bliżej do długiego sztyletu i rzadko była bronią główną) i zbroje były rzadziej spotykane niż na zachodzie. Dla mnie jest dobre to, że wydają frakcje, które mają wyraźne słabości i zalety, bo wymaga to więcej kombinowania w grze i lepiej oddaje realia. Jakoś nie widzę sensu "ulepszania" każdej frakcji na siłę, tylko po to, żeby mundurkami się różnili. Poza tym jest pełno modów z jednostkami, więc jeśli komuś czegoś brakuje to może sobie uzupełnić.
Jak dać Kartaginie jednostki, żeby było historycznie? Wojska, które mają teraz, to i tak sporo i mamy to dzięki temu, że gra zaczyna się przed I wojną punicką. Później ich cała armia, poza dowództwem, była zaciężna, więc i tak mają za dużo (zwłaszcza w HatG):P. Co do "weteranów Hannibala" to robimy ich sobie grając armią Hannibala i zbierając doświadczenie swoim jednostkom. Poza tym jak wyobrażasz sobie ich rekrutację? Odnośnie rzymskiego uzbrojenia na jednostkach to mamy libijską piechotę. Do tego opieranie się na najemnikach daje fajny klimat w kampanii, a na multi masz dużą przewagę nad przeciwnikiem, bo nie wie czy trafi na barbarzyńską piechotę, armię hellenistyczną, "rzymską", czy wszystkiego po trochu.
Rekrutacja proszę bardzo w Italii, są jednostki weteranów- nazwach, w innych frakcjach. To dlaczego Rzym ma tak przypakowany roster?
Dalej, to dodatek o wojnach punnickich, więc aż prosi się o coś nowego dla Cartago, choćby żeby zrównoważyć potęgę Rzymu.
W Empire były słynne jednostki i dawało to dodatkowy klimat
Mogliby, coś wy myśleć o weteranach już pisałem, to choćby Galów w kolczugach rzymskich jako najemników w Afryce, czy Iberów w rzymskim uzbrojeniu w Hiszpanni
Porównuję ale nie w sensie żeby mieli identyczne jednostki. Galowie kochali się w konnicy i lekkiej piechocie. Tymczasem mamy bardzo porządnie rozbudowany wybór piechoty. Brytowie to lekka piechota i rydwany konie rzadziej a co mamy?? - taki sam wachlarz jednostek jak galowie, niemal identyczny - mnóstwo piechoyy, włóczni, odpowiedniki jazdy tylko ze strzelcami słabiej (ale coraz bardziej wydaje mi się że to kwestia kolejnych dodatków). Tak samo Geramanie mają mnóstwo jednostek a też walczyli pieszo i mieli świetną lekką jazdę. Z czasem ewoluowali, a ich oddziały stawały się coraz cięższe. W bałkańskich frakcjach wygląda to tak, że mają 2/3 jednostki piechoty (głównie tracja) tak samo włócznie, jeden odział jazdy do zwarcia i jeden szturmowy, harcowników trochę wiecej. Po prostu mają mało jednostek i ich aria wciąż wygląda tak samo. A idealnie wręcz byłoby gdyby twórcy obdarowali ich większą ilością jednostek jakich używali. Albo jeśli frakcja lubiła walczyć lekkimi jednostkami no niech będzie ich więcej, a każda miała inną umiejętność dzięki czemu armia jest urozmaicona i ma różne możliwości. Nie chciałbym też agresywnej ingerencji w zakres jednostek, ale takie skromne jeden/dwa oddziały dodatkowe.
A kartagina... nie jest zła, na mulit jest naprawdę nieprzewidywalna, aczkolwiek ich legenda utrzymywania się na najemnikach jest tutaj bardzo eksponowana. Dodatek Oktawiana (czy też cały ten szeroko pojęty patch) ogranicza chyba ilość najemników a przynajmniej reguluje tę kwestię. To czy ich uzupełniać czy nie to kwestia sporna w sumie, o są wystarczający - średnie miecze (libijska piechota) dużo hoplitów wystarczająco nawet. Jest ok, ale samą kartaginę można by zaprojektować inaczej od początku gry, tzn im ciekawsze kraje podbije, czy ewentualne stosunki z nimi nawiąże to takie pojawiają się w ich koszarach - to by chyba wszystkich zadowoliło, choć traci na tym właśnie ten klimat najemników, których trzeba bardziej opłacać, którzy mogą się skończyć na danym terenie itd...
Akurat w HatG Kartagina nie powinna mieć żadnych jednostek poza generałem i może słoniami. Poza tym dostali dla siebie pełnio najemników frakcyjnych, czyli nikt nam ich nie zabierze. Nie wiem jak Tobie, ale dla mnie konna szlachta galijska, czy piesza szlachta iberyjska rekrutowana nawet w pierwszej turze wydaje się "dość" mocną jednostką. Poza tym dalej nie rozumiem, w jaki sposób chciałbyś pozyskiwać weteranów, zwłaszcza najemnych, skoro "tworzy" się ich samemu zdobywając im doświadczenie. Jak wcześniej pisałem, bez sensu jest na siłę pakować jednostki na zasadzie "bo przeciwnik ma". Kartagina miała odmienny system pozyskiwania wojowników i trzeba się dostosować.
Rzym jest przepakowany, bo w okresie gry miał spore reformy wojskowe (a inni tak nie bardzo) i trzeba to jakoś oddać. Do tego jako jedyni mieli coś takiego jak auxilia, czyli wcielanie nie-Rzymian do armii jako poborowych, nie najemników. Poza tym kolczugi to wynalazek galijski, więc to raczej Rzymianie biegają w cudzym (nie dosłownie oczywiście).
Odnośnie słynnych jednostek w tamtych czasach takie coś nie istniało. Po wojnie żołnierze szli do domu i tyle ich widziano. Zmieniło się to dopiero po reformie Gajusza Mariusza, ale słynne były całe legiony, a nie pojedyncze kohorty, więc dalej nie widzę miejsca w grze dla "imiennych" oddziałów.
PS
Tracja walczyła głównie harcownikami i lekką jazdą, a Getowie lekką i pół-ciężką piechotą z dodatkiem jazdy (w tym łuczników). Wybór tych jednostek w grze jest odpowiedni dla mnie. Jedyne, w czym z Tobą się zgodzę, to dodanie Dakom jednego oddziału średniej piechoty z mieczami/toporami. Nie byłoby to w sumie żadnym błędem. Poza tym tracka piechota z romphaiami powinna mieć możliwość rzutu oszczepem, jak legioniści. Celtowie i Germanie jak dla mnie mają przepakowane roostery. Nie wiem skąd np. u Nerwiów, Icenów i Swebów pomysły na ciężką jazdę.
No dobra kończę z Cartaginą inne fakcje też nie powalają , np. Nerwi są słabo według mnie zrobieni inna sprawa,że w dodatku o Cezarze widziałbym bardziej Helwetów, Eburonów, Eduów
Jeśli mówiąc słabo, masz na myśli, że przekombinowali im armię i dali za dużo to się zgodzę. Dla mnie najlepiej zrobione, pod względem armii, frakcje celtycke to Galatowie i Tylis. Ogólnie z barbarzyńskich, dodałbym do tego Daków, Traków i Iberów.
No i o to mi chodziło - jedne frakcje maja za dużo inne za mało. Nerwiów oparli o bitwę nas Sabis (chyba) że zaatakowali z zaskoczenia, stąd dużo jednostek ukrywających się. Za to nie powinni mieć jazdy a właśnie dostali ciężkie konie. Poza tym mają wszystkie cechy galijskiej armii z Roma - mają wszystkie rodzaje jednostek bardzo rozwinnte. I co mnie irytuje, albo wszyscy są tak dobrze rozwinięci, albo wszyscy mają tą esencję swojej armii jak np tracja.
A co do frakcji z Cezara... Helwetowie nie pasowaliby do kampanii pod względem gry (nie historii) Musiał być rzym, musieli być Arwernowie, musieli być jacyś belgowie (padło na Nerwiów) i coś dla urozmaicenia dali Ariowista. gdyby dali Helwetów to gra wyglądała by tak, że najpierw rozwala się rzym potem german i w zasadzie mamy sytuację jakbyśmy grali Rzymem.
A przeładowane jest większość frakcji, dlatego tracjię i dację widziałbym bardziej rozwiniętą. Seleucydzi mają ogrom jednostek generalskich, egipt ma ogrom jednostek egipskich i hellenistycznych. Gdyby egipt był połączeniem hellenów i egiptu byłoby fajniej w regionie, bo odróżniali by się od Seleucydów. A tak wygladają tak samo jak egipt w ciężkich jednostkach. Btw napakowane rakcje jak egipt Seleucydzi galia nie pasują do tracji, która jest może odpowiednia, ale nie pasuje do reszty.
Rzym jest tak silny z 2 powodów:
1.W okresie gry był Rzymianie mieli prawdopodobnie najlepszą armie świata:dzięki dyscyplinie i doborowi najlepszego ekwipunku na świecie(w czyli nie upieranie się ,że skoro wróg jest wrogiem to na 100% ma gorszą broń)
2.Ta gra nazywa się Rzym Total War.
Jak dla minie jeśli kogoś trzeba poprawić to Brytów.Oni mają chyba wszystkie jednostki słabsze od innych barbarzyńców.Dlaczego Brytowie muszą aż tak kontrastować z innymi barbarzyńcami jeśli chodzi o statystyki??Mimo ,że mają dużo unikatów to z 2 pierwsze(albo i więcej) przebijają wojownicy z kosami Daków.Nie rozumiem tylko tych słabych Daków.Dużo nimi nie grałem ,ale jak narzazie są moją 2 ulubioną frakcją barbarzyńską do bitew.
Ale zobaczymy jaka będzie sytuacja po patchu.
Akurat Seleucydzi muszą być przepakowani, w końcu mieli możliwości rekrutacji wojsk na całym wschodzie. Egipt też miał rozległe tereny. Wojska greckie u byłych diadochów też się zbytnio nie różniły. Plemiona barbarzyńskie zajmowały mały obszar, więc nie można spodziewać się u nich dużej różnorodności. Zwłaszcza, że ci z Bałkanów byli dość małą grupą, nie mająca porównania do kultur celtyckiej, czy scytyjskiej. Niech duże nacje będą sobie przepakowane, ale te mniejsze powinny mieć tylko esencję. Mi to rozwiązanie pasuje, jednak wrażenie udanych armii barbarzyńców psuje mi trochę przepakowanie frakcji z CiG (poza Galacją), Arwernów i Swebów. Nie mają oni nic charakterystycznego.
Skończcie ten spam...
Dobra, moim zdaniem, każda frakcja powinna mieć jakąś unikatową jednostkę, przynajmniej te grywalne.; Cheruskowie słynęli z doskonałej piechoty, walczącej w zwarciu nawet z legionistami, to im taką dajemy, Iberowie słynęli z szlachty rzucającą metalowymi oszczepami to im taką dajemy i tak dalej. To prawda ,że niektóre frakcje mają zbyt szeroki roster to dajmy im mało, ale unikatowe może nie z najlepszymi statystykami,ale walczącymi dobrze w pewnych terenach np. w puszczy