Tak jest!! :D
Wersja do druku
Pierwsza połowa nasze Orły zagrały koncertowo,drugą połowę przespali i się tylko bronili,dogrywka to już tragedia a karne wykonywali niczym profesorowie.Gramy dalej i oby trafić na Krysię aniżeli na Chorwatów.
Wracam na ogród do moich Irishów bo zaraz kolejny mecz :rolleyes::drunk:...a ich lepiej nie zostawiać samych zwłaszcza że dziś są w gościach.
Mecz bardzo ekscytujący, ale Milik działa mi na nerwy niesamowicie. Jesteś światowej klasy napastnikiem, traf chociaż na pustą bramkę do cholery. Mimo, iż swoje na meczu wybiegał, w polu karnym przeciwnika gubi się, i gra bardzo nerwowo. Udało nam się z Niemcami, udało nam się ze Szwajcarią, ale przyjdzie mecz, gdzie możemy przegrać, przez niewykorzystaną sytuację Arka i wtedy będzie ból. Cóż, gramy z Portugalią, przeciwnik trudny, z meczu na mecz lepszy. Mam nadzieję, że się uda i spotkamy się w półfinale z Węgrami. Wierzę ! :D
No cóż, po bramce jakbyśmy kompletnie się pogubili. Narzekałem wcześniej w temacie na bezsensowne wykopywanie przez Fabiana. Rzucił ręką i co? I
http://ocdn.eu/images/pulscms/Zjk7MD...b2d116125.jpeg
Jednocześnie
http://ocdn.eu/images/pulscms/NTM7MD...f1d01b322.jpeg
bo nie oszukujmy się, ten rajd Grosika to cud, a i siata założona przez Kubę raczej niezamierzona :cool: Później obrona Częstochowy, strata bramki, faktem że pięknie, ba! Przepięknie strzelonej. Ale który to już mecz gdy widzimy jak przeciwnik do 35-40m swobodnie się przemieszcza, rozgrywa i dopiero później widzi mur? Dziś limit szczęścia wykorzystaliśmy chyba do cna, czas coś zmienić. Sprawa karnych. Chyba jak wszyscy pociłem się gdy do piłki podchodził Milik albo gdy Kuba ustawił piłkę na swoją prawą nogę :svir: No ale gdy usłyszał Lewy szelest futbolówki w siatce po swoim kopnięciu może się odblokuje? Pewnikiem zaś że poczuł mecz w swoich kościach, bo sędziowanie było żenadą, szczególnie tego pana który stał za bramką Fabiana. A to ręki nie widział z odległości 2 m, a to wyjazdu z piłką za linię końcową. Po prostu miodzio. No ale byliśmy killerami przy karnych i
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZDM7MD...5ba88cf80.jpeg
A w nim spotykamy Portugalię. Osobiście cieszę się że nie Chorwację, bo obiektywnie patrząc ta wydaje mi się groźniejsza. Z taką grą w pomocy i naszej słabości na tym polu Chorwaci urządzili by nam 90 minutową obronę Częstochowy. No cóż, mamy Krysię i spółkę. Boisko pokaże czy to poprzeczka nie do przejścia. Najwięksi optymiści widzą przyszłe wydarzenia w takich barwach
http://ocdn.eu/images/pulscms/MmQ7MD...834d8c3c1.jpeg
i tego nam wszystkim życzę!! :P
Mój borze! Straaaszny ten mecz. Irytuje mnie ta drużyna straszliwie ;) O ile pomoc to klasa - Krychowiak, Błaszczykowski itd. To ten nasz nieszczęsny atak. Milik gra w dobrym klubie, niby klasowy napastnik a na 10 100% szans trafia raz. Tyle kiksów NIE POWINNO MIEĆ MIEJSCA NA TAKIM POZIOMIE (i zarobkach)! Lewandowski... tutaj mam problem, bo chłopak haruje jak wół ale gola nie strzelił. I to pykanie piłki! Bronimy w dogrywce "korzystnego" wyniku 1:1 a tu trzej obrońcy pykają sobie z bramkarzem piłkę... serio?
Eh, ale dobrze że wyszli, Portugalia słaba jak nigdy, oni mają Ronaldo my mamy Pazdana - ciekawe kto się popłacze;) Także żal nie wygrać! Jeśli nie teraz to nigdy.
Btw ciekawe jak wysoko podskoczymy w rankingu fifa. Wiem, że on jest taki śmieszniutki, ale jednak irytuje mnie, że takie papcie są wyżej od Polski.
Milik jak dla mnie jest do zmiany. Dałby Nawałka szansę komuś innemu, skoro jemu nic nie wychodzi. Możnaby nawet Zielińskiego spróbować, bo to jednak pozycja dla niego bliższa niż PP w jego ostatnim meczu. Reszta spisuje się dobrze, aczkolwiek drugą połowę praktycznie cały dczas kląłem pod nosem jak widziałem że wyszli po przerwie tylko po to żeby bronić wyniku. I faktycznie na awans bardziej zasłużyli Szwajcarzy.
Cóż Pampa ma rację iż przed starciem z Portugalią przydałaby się reorganizacja i dobry plan. W końcu zetrzemy się z przeciwnikiem zdeterminowanym.
Etam, nie lubię stwierdzenia, że ktoś bardziej zasłużył na awans ;) Liczą się gole i my byliśmy pod tym względem lepsi. Sam mecz był wyrównany. Piękna pierwsza połowa i słaba druga. Dziwi mnie tez Nawałka z tymi zmianami tak czekał gdy już Szwajcarzy cisnęli przez zmiany.
No ale zupełnie inna bajka to dla mnie Krychowiak! Trochę się podśmiechiwałem że on taki modniś, że dziołcha modeleczka, ze zawsze nienaganna fryzura, ze ząbki itd. Ale to jest klasa i wojownik jakich mało. Jak on się ustawia, ciężko mu zabrać piłkę bo trzeba go sfaulować. Młody jest dosyć ale gra jak jakiś profesor.
Volo, bo ja po prostu nie lubię stylu gry ,,na Atletico", lubię widowiskowy futbol i wymianę ciosów. :P Druga połowa i dogrywka to była padaka. Nie byłem w stanie doliczyć się serii 3 podań w środku pola. Przyjęcie - podanie - próba podania/strata. Żal było patrzeć. :/
Chorwacja vs Portugalia czyli 117 minut bez strzału w światło bramki:
http://i65.tinypic.com/qpryma.jpg
Krychowiak jak na razie zbiera same pozytywne oceny zarówno na BBC Sport jak i SKYSport z ust takich tuzów futbolu jak Gary Lineker,Lothar Matthaeus czy Thierry Henry.W podobnym tonie się wypowiadają o Lewandowskim podkreślając że wykonuje niewdzięczną pracę w drużynie skupiania na sobie uwagi przeciwnika.Natomiast Pazdan to bezapelacyjnie odkrycie Euro 2016.Wszyscy się śmiali z kwoty odstępnego (700 tys. euro) i że taką kasę nawet Arsene Wenger znany ze swojego skąpstwa mógłby wyłożyć na jego pozyskanie :devil:.
Co do czwartkowego spotkania przeciwko Portugalii to z pewnością nasi stoperzy (Piszczek oraz Pazdan) będą mieć nogi pełne roboty z Ronaldo oraz Nani a w drugą stronę trochę strach o Lewego zważywszy że pilnować go raczej będzie taki rzeznik jak Pepe.
Natomiast dzisiaj liczę że zarówno Francuzi i Niemcy zaaplikują swoim przeciwnikom po kilka brameczek a Madziarzy pokonają Belgów.
Raz się Lewy spotkał z Pepe i wpakował im 4 bramki :D Chociaż klub, a repra to co innego ale Lewy po tym strzelonym karnym może mieć większą motywacje i trochę ciśnienia z niego zeszło.Cytat:
Lewego zważywszy że pilnować go raczej będzie taki rzeznik jak Pepe.
Co do meczu ze Szwajcarią to gol, jaki nam wrąbali, był naprawdę piękny. Fabiański nie miał szans obronić tego, z zaskoczenia, szybko leciało i to jeszcze kop w znakomitym stylu.
O prawie każdym zdobytym golu można by powiedzieć iż padł fartem (techniczny,potężny,anemiczny,... strzał,bramkarz nie wyczuł intencji strzelającego,piłka się odbiła od obrońcy,śliska murawa,itp...).Kto uprawia jakikolwiek sport doskonale wie że szczęście oraz treningi kumulują się dając czasem upragnione efekty (piękny strzał na bramkę zakończony golem lub pobicie kolejnego rekordu).
Fabiański z pewnością by ten strzał obronił gdyby się wcześniej rzucił a przede wszystkim nie byłoby tego uderzenia jakby nasi obrońcy nie pozostawili przeciwnika samemu sobie w takiej odlegości od bramki.
Nie dywagując dalej dobrze się stało że się tak stało gdyż gol jest przepięknej urody i Szwajcarzy na niego zasłużyli a my wszyscy dzięki temu mieliśmy emocjonalną huśtawkę z happy endem na finiszu.
W pełni zasłużone zwycięstwo włoskiej drużyny która przeważała nad obrońcami tytułu praktycznie w każdym elemencie gry a za chwilę zobaczymy jak dobrzy są Anglicy w pojedynku przeciwko turniejowemu kopciuszkowi...3-0,4-0 a może jeszcze wyżej?
Conte starł w proch Hiszpanię :D Deklasacja.
Bez przesady ;p tego typu strzału to prawie zawsze tylko i wyłącznie zwykly fart ;p
"Normalne" bramki za to są efektem umiejętności i rozumu danego gracza a to czy wypracowana akcja kolegów zakończy się bramką będzie w takim momencie zależne tylko od umiejętności strzelca :p
Gol Błaszczykowskiego nie był strzelony fartem dla przykladu ;p porządnie zrobil to co umiał i nie musiał mieć żadnego szczęścia do pomocy.
Każda bramka pada po błędach. Jakby ich nie było to i goli byłoby brak. :)
Gdzie tutaj widzisz fart?Wszystkie bicycle kicks zamierzone bez cienia przypadkowości:
Fartem to kolumbijski bramkarz wrzucił Kuszczakowi za kołnierz ale nie to co jest powyżej.Jak kopiesz w piłkę to wiesz że takie brameczki naprawdę nie są trudne do strzelenia.Po prostu wiesz gdzie jest bramka i wiesz kiedy należy wyskoczyć w powietrze a pózniej przywalić przy odpowiednim ptrzyłożeniu stopy ;).
Akurat strzał nożycami wymaga dużych umiejętności i przemyślenia swojej decyzji, a także precyzji. Fart, jak już zostało powiedziane, potrzebny jest w pewnym stopniu zawsze.
1-0, 1-1, 1-2 a może jeszcze niżej? :PCytat:
3-0,4-0 a może jeszcze wyżej?
Czekamy na wygraną Islandii. Kraj, który ma 330 tys. mieszkańców kontra 53 milionowy moloch.
Po pierwszej połowie 2:1 dla Islandii. Ćwierćfinały mogą być "egzotyczne" - Polska, Islandia przy Niemcach, Włochach. :D
Kibicujmy wikingom z całych sił!
Jak przywalą jeszcze jedną bramkę to mi kupon wejdzie ale nawet jak się mecz zakończy takim wynikiem to nie będę płakać nad 5 funami.Ciekawe co jutro się będzie działo w tych sklepach jak Synowie Albionu odpadną z turnieju?
http://i63.tinypic.com/24cum2x.jpg
Co bardziej pijani jeszcze pomyślą że to islandzka sieć marketów :devil:
Oby Islandia wygrała, po tym incydencie z flagą, warto, żeby tym kibolskim łysym pałom utrzeć nochala.
Ale po co mieszasz kretyński wybryk pijanych debili ze sportem i dodatkowo po kiego diabła w to wciągasz Islandię?
Największa sensacja tego turnieju stała się faktem.Brawo dla wikińskiego kopciuszka :ok::clap::clap:
http://i68.tinypic.com/mjtp8o.jpg
No i się stanęło :D, teraz mam nadzieję, że Islandia zrobi to co nie udało się Irlandii.
I po meczu, brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Liczę na półfinały, Polska-Belgia, Włochy-Islandia/Francja.
Po prostu czekam na reakcje tych samych kiboli, teraz im twarze zrzedną ;)
No tak naprawde powód do dysputy na 10 stron......
nie rozumiecie w żadnym stopniu i będziecie dalej bronić swojego idiotycznego stanowiska, że to celowanie z takiej pozycji to kunszt zawodnika.
Wszystko spoko, umiejętności tak tak tak ale tego typu strzały, że wgl piłka pójdzie nawet na brame to jest zwykły fart...a porównywanie paru przypadków jako stałej reguły jest śmieszne, naprawdę każda drużyna trenuje wrzutki na nożyce........no prosze ;p
Tu nie chodzi o fart w sensie zawodnika, że mu to wyszło....tu chodzi o sam moment już uderzenia i lot piłki na bramke...to jest zwykłe szczęście bo strzelec zdaje sobie sprawę, że w takiej pozycji nawet na pustą bramkę ma mniejsze procent pewności co do trafienia niż w przypadku "zwyczajnej" wypracowanej akcji...
Akurat te nożyce to zwykłe szczęście i nie mam na celu ujmowania umiejętności zawodnika. :)
Też myślę że nie ma co zwracac uwagi na kilku idiotow. :) ogólnie to potwierdza się to co myślę od kilku ładnych lat. Anglia wyżej niż ćwierćfinał nie wejdzie. ^^
Wyżej niż ćwierćfinał? Nawet do niego nie weszła. ;)
Dla Islandii szacun. W czasie tego Euro cieszyłem się bardziej tylko podczas wygranej Polaków.
Niemcy:Włochy. Ach, co za ćwierćfinał! Szykuje się uczta. Islandia, brawo! Aktualnie najbardziej urżnięci są starzy szyprowie i członkowie Straży Przybrzeżnej z Reykiaviku. Jak komuś tutaj cokolwiek mówi zwrot Wojny dorszowe to wie o co biega. :champagne:
Zabrzmi to trochę patetycznie, ale dla takich meczy warto oglądać piłkę (nie bym widział ten mecz), gdzie nie pieniądze czy nazwiska a wola walki i zaangażowanie wygrywają mecz. Brawa dla Islandii.
Co do Anglików to no cóż, na ostatnim mundialu Kostaryka była dla nich za trudna. Oni mają coś nie tak z przygotowaniem mentalnym, bo na mecze z renomowanymi drużynami potrafią się jakoś przygotować, a jak przyjdzie im mierzyć się z krajami znikąd, wtedy coś zawodzi. Jakby nie patrzeć to od lat nic nie wygrali.
W ćwierć finałach Islandia raczej nie da rady gospodarzom.
Nie da ale i tak będę jej kibicować. ;) Włochy odprawili Hiszpanów. Brawo. Nie często im kibicuję ale tu nie miałem wyjścia. Od gry Hiszpan mam już od lat nudności. Poza tym jak widziałem te kontry we dwóch gdzie demolowano całą obronę (nie spóźnioną!) Iberów to chyba był ostateczny wynik do przewidzenia. Buffon, cóż. Jak wino :) .
Jeśli Islandia zagra tak samo to ma szanse z gospodarzami, którzy wbrew pozorom są jedna ze słabszych drużyn na tym turnieju a co dobitnie pokazała Rumunia ;p no ale gospodarze grają w 12 bo sędzia też jest z nimi :)
Ja cały czas liczę na Walijczyków mam nadzieje, że pokażą Belgom gdzie jest miejsce czarnego konia czyli w celtyckiej stajni a po drugiej stronie faworytami są Włosi :)
My się módlmy żeby Walia wyeliminowała Belgię, bo o potem na nich trafimy. Z drugiej strony tabeli jak dla mnie faworytami jak zawsze Niemcy, Włosi pod koniec coś gubią zawsze. :)
Jak się gubią? Z Niemcami, z którymi jeszcze nigdy nie odpadali w fazie pucharowej na imprezie rangi międzynarodowej ( a klątwa miała być przełamana 4 lata temu, gdzie Niemcy mieli Włochów zmiażdżyć )? Italia przede wszystkim ma kolektyw w defensywie, trójka z Juve, w systemie w którym grają w Juve, z trenerem który ich prowadził w Juve i z bramkarskim geniuszem za ich plecami, z którym również grają w Juve. Conte świetnie to poukładał, Hiszpanów i Belgów zmiażdżył taktycznie. Przyznam, że sam nie wierzyłem w squadre i w betonowe wybory selekcjonera, ale rzeczywistość pokazuje, że wykonał dobrą robotę ( a jeszcze przypałętał się pech, bo odpadli z powodu kontuzji dwaj podstawowi pomocnicy, Marchisio i Verratti ). Włosi w nagrodę za wygranie grupy dostali się to trudniejszej połówki drabinki, ale paradoksalnie może im to wyjść na dobre, bo zdecydowanie wolą grać z drużynami uważanymi za faworytów, którym można oddać inicjatywę ( choć Hiszpania w pierwszej połowie jej raczej nie przejęła ).
No zobaczymy, czy Niemcy zdołają przełamać klątwę, czy tak jak w 2010 i 2012, potrafią tylko ograć słabszych, a na pierwszej poważnej przeszkodzie się potykają.
Co do naszych, to sobie uzmysłowiłem po meczu z Szwajcarią, że to był pierwszy w moim życiu konkurs jedenastek w wykonaniu Polski :)
Nie lekceważyłbym jednak Portugalii, może z przodu grają kupę, ale bronią się całkiem nieźle, w sumie Chorwacja nie miała zbyt wielu groźnych sytuacji. W tym meczu nie może szwankować skuteczność, bo sytuacje nasi mieli, nawet w meczu z Niemcami, trzeba je tylko wykorzystać i historyczny sukces będzie na wyciągnięcie ręki.
Dobrze, że Portugalia też się pomęczyła w dogrywce, bo fizycznie Polacy wyglądali blado w drugiej połowie, a w dogrywce to już totalnie oddychali rękawami. Oby ten obraz wynikał po części z kontrastu, na tle Szwajcarów, którzy swój ostatni mecz grupowy rozegrali dwa dni wcześniej i mieli dużo czasu na regeneracje.
PS: To co, finał Polska - Włochy? Marzenie...:drunk:
A jeszcze wracając do Hiszpanii, zostawienie Del Bosque po mistrzostwach w Brazylii to niezła głupota, gość się zakisił w dawnych sukcesach, tam jest potrzebne nowe otwarcie. Od razu mi się przypomina Italia Lippiego w 2010 roku, stawianie na tych co zdobyli mistrzostwo 4 lata wcześniej i ogromna klapa.
Ostatnia kontra Włochów w spotkaniu przeciwko Hiszpanom zakończona bramką na 2-0 to było coś pięknego i napawa mnie optymizmem przed meczem z Niemcami.Obie drużyny mają szybkich skrzydłowych,solidną defensywę oraz światowej klasy bramkarzy.Z przodu jednak sąsiedzi zza Odry mają ciut korzystniejszą sytuację niwelowaną przez mocną italską drugą linię.Zapowiada się więc atak Niemców przy mądrej obronie Włochów czekających na okazję do kontrataku.Myślę że 90 minut wystarczy dwóm jedenastkom na boiskowe harce po których Buffon znów złapie z radości poprzeczkę.
Belgowie pokazali przeciwko Madziarom że są śmiertelnie skuteczni lecz teraz zagrają przeciwko ostatniej wyspiarskiej drużynie która jednym wolnym rzutem w wykonaniu Garetha może ten mecz wygrać.Tutaj się spodziewam walki w środku pola i nawet możliwej dogrywki.
Chyba nie ma tutaj nikogo kto by nie pokochał islandzkiej drużyny za jej dokonania w tym turnieju ale grać przeciwko gospodarzom to jednak poprzeczka wędruje trochę wyżej.Z drugiej strony Francuzi sami będą pod presją i muszą atakować a Wikingom tylko w to graj i oby jeśli nie wygrają w przeciągu 90 minut to niechaj dociągną do karnych i walić bez pudła!
A my?Mamy drużynę w której grają chłopaki bez kompleksów wobec przeciwnika pomimo docinek internautów oraz nieskuteczności napastników ale że będzie Sektorówka to po 90 minutach zmusimy Krysię do płaczu.
Sen się skończył :( Kuba, czemu prawa? Szkoda że odpadamy z drużyną która nie wygrała do tej pory meczu...
Ale!
w żadnej minucie Euro nie przegrywaliśmy! Kibice którzy nas reprezentowali stanęli na wysokości zadania, zostaliśmy ustawieni "byle nie stracić" a i tak szliśmy dalej, Fabian kompletnie nie czuł karnych na 9 prób a i tak jest bohaterem. Cóż, szkoda, ale
Dziękuję!
za te 5 meczy pełnych wrażeń. Fabian wznawiał od spokojnych podań do obrony i od razu mieliśmy więcej z gry. Chyba zabrakło trochę błysku z przodu. A i tak jestem z Was dumny.
Brawo!
Czekam na Okęciu.
Ps. Ehh, co byłoby gdyby Nawałka zagrał va bank i wystawił na karne (w 119 minucie meczu) Szczęsnego lub Boruca. Tego się już nie dowiemy :cool:
Ode mnie też wielki szacun dla naszej reprezentacji, to euro było naprawdę dobre w wykonaniu naszych rodaków.