Hearts of Iron III - Dyskusje Ogólne

Japonia nie jest w Osi. Dzięki 'Incydencie' spada im neutralność na tyle, że mogą wstąpić do Osi, wiem bo często Niemcami grałem i zawsze po tym jak Japonia zaatakowała Chiny ja ich przyjmowałem. Gram na THF, a jeśli chodzi o wstąpienie do frakcji: jak przytrzyma się myszkę w tym trójkącie frakcyjnym nad flagą czyjegoś państwa to pokazuję o ile punktów idzie w daną stronę frakcja. Ja kiedy skłaniałem się do Aliantów to miałem 1.6 do Aliantów i 2.0 do Osi. Jak zacząłem skłaniać się do Osi to do Aliantów miałem 0.6 a do Osi 10.0! Pewnie przez zbieżności ideologiczne, bo u mnie jest prawicowa autokracja.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Salvo

Cytat:

---

Zamieszczone przez adriankowaty

Dziwne jest to, że mimo, że ZSRR jest w Komiternie, a ja Polską w OSI, mamy słabe stosunki, niską neutralność to mnie nie atakują. Pozwalają mi się zbroić czy co?

---

Nigdy w takiej kombinacji nie grałem, więc nie wiem. Zależy, który masz rok, prędzej, czy później zawsze atakują (np. 42).

Cytat:

---

Zamieszczone przez adriankowaty

Poza tym: jaka jest najlepsza kombinacja wojsk na Ruskich?

---

Grając Szwecją największe problemy sprawiły mi ich ciężkie czołgi.

---

1. Mam już lipiec '44.
2. Dzięki za radę - ale mojej granicy, ciągnącej się od Narwy i Jeziora Pejpus po Besarabię u Rusków dominuje piechota. Czołgów mają mało, z 1 dywizję na granicy inflanckiej i 2-3 przy granicy z Rumunią. Mój PP to 404, ZSRR 109,PL - 1275 mojego do 756, ale oni mają ok. 100 dywizji na całym froncie - raporty mojego wywiadu. Mam 10 batalionów piechoty w 3 dywizjach, nadto tyleż artylerii, tyle przeciwpancernych, tyle pojazdów pancernych wz. 39 i jazdę w tej liczbie. Nie mam samolotów, Ruskie też nie, ale na wszelki wypadek mam 3 dywizje - czyli 10 batalionów przeciwlotniczych. Produkuję kolejne partie takich wojsk, ale są one zacofane - przez całą grę skupiałem się na rozwoju przemysłu i na piechocie. A przestraszyłem się, gdy przeczytałem, że Szkopy mają 300 batalionów samej piechoty regularnej i tyleż rezerw. Nie wspominając o reszcie.

Może dlatego, że ZSRR nie ma napisanego AI na wojnę z Polską? Ogólnie Polska w Osi to głupi pomysł, przez właśnie takie kwiatki jak nie atakowanie państw przez AI. Sam wypowiedz im wojnę to Rzesza przybędzie z pomocą, o ile zdążą :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez WielkodusznyBezduszny

Może dlatego, że ZSRR nie ma napisanego AI na wojnę z Polską? Ogólnie Polska w Osi to głupi pomysł, przez właśnie takie kwiatki jak nie atakowanie państw przez AI. Sam wypowiedz im wojnę to Rzesza przybędzie z pomocą, o ile zdążą :D

---

"Kwiatkiem" jest fakt, że od '37, kiedy wstąpiłem do OSI, toczyliśmy tyko DWIE wojny - kampanię włoską w Albanii i Grecji oraz moją - samodzielną - w krajach Bałtów. Od '42 szykuję się na wojnę z ZSRR, ale zaczynam się niepokoić. Tym bardziej, że min. od Rosjan kupuję surowce dla mojego przemysłu.

Zaatakowałem Japonię, po roku walk podbiłem Mandżukou i zawarłem pokój. A potem od razu Japończycy użyli decyzji 'Incydent na moście Marco Polo' i znowu z nimi walczę, ale teraz zdobęde Tajwan i utworzę satelitę z Japonii. A Niemcy w między czasie olały Polskę i zaatakowały kraje Beneluxu (po przyłączeniu Austrii, Sudetów jeszcze nie zajeli). Przy braku historyczności AI po prostu odbija.

Dlatego najlepiej grać Niemcami i trzymać rękę na pulsie - by historyczność została zachowana 8-)

Hehe, i tak nie jest źle. Ja grając Włochami w 40 doszedłem do Bliskiego Wschodu napotykając ze 3 brytyjskie dywizje, podczas gdy Rzesza zatrzymała się w połowie Belgii i nie mogła dalej przejść. Adriankowaty czy napisałeś, że masz Polską 404PP?

Tak, a ZSRR 109.

A po co Ci aż tyle? Ogólnie w HoI nie jest wskazane budowa PP, oczywiście niektórzy to robią, ale na wojnę to trzeba wojsko budować. Jeszcze problem z surowcami, których w Polsce nie ma, nieźle się wkopałeś :D

[quote]Może dlatego, że ZSRR nie ma napisanego AI na wojnę z Polską?/quote]
W sensie skryptów/eventów ;)
AI na pewno prędzej czy później zrobi wojnę pomiędzy Rosją, a Niemcami. Inaczej nie osiągną wytyczonych przed grą celów.

Cytat:

---

Zamieszczone przez WielkodusznyBezduszny

A po co Ci aż tyle? Ogólnie w HoI nie jest wskazane budowa PP, oczywiście niektórzy to robią, ale na wojnę to trzeba wojsko budować. Jeszcze problem z surowcami, których w Polsce nie ma, nieźle się wkopałeś :D

---

Czyżby? Mam innych dostawców i produkuje w 2-3 miesiące tyle dywizji, ile kiedyś w rok. Nadto już po paru dniach są one w pełni zmodernizowane i w pełnym składzie osobowym.

Wiesz masz rok 44' wtedy większość graczy już kończy grę, a niektórzy już mogą być nawet po wojnie. Gra ma po prostu mały zasięg czasowy. Równie dobrze można tak robić Belgią, Holandią lub innymi tego typu krajami. Ale oczywiście to Twoja gra, więc rób jak uważasz. Sowiety zaatakowały?

Nie, za to ja za parę miesięcy zaatakuję.

Ciekawe ile będziesz miał PP po wypowiedzeniu wojny? Jak się zsumują wszystkie modyfikatory za lepszych ministrów/ godpodarkę wojenną itd ;)

W zasadzie, to moje bazowe PP to 200, 404 to po wszystkich modyfikatorach.

Cytat:

---

Ciekawe ile będziesz miał PP po wypowiedzeniu wojny? Jak się zsumują wszystkie modyfikatory za lepszych ministrów/ godpodarkę wojenną itd

---

Pewnie mniejsze, skoro surowce od ruskich ciągnie :D

Daj znać jak poszła Ci wojna ;)

Ech, ile godzin przegrałem w HoI 2 to aż wstyd się przyznać... Piękne wspomnienia, kiedy III Rzeszą udawało się wreszcie nakłonić ZSRR do Gorzkiego Pokoju, nastepnie walki z Brytyjczykami w Indiach i zamykanie kilkudziesięciu dywizji amerykańskich w tunezyjskim kotle, a potem już tylko nuklearny atak na Wschodnie Wybrzeże i można było przystępować do inwazji na Stany. ^^

Nie siedzę w temacie już od kilku lat, nie grałem w HoI 3, stąd moje pytanie jest następujące: w co najlepiej się zaopatrzyć, żeby odświeżyć wspomnienia? HoI 2 z dodatkami i modami? Darkest Hour? HoI 3? Proszę o pomoc. ;)

Edit: Przypomniało mi się, że w HoI 2 grałem na tych wyśmienitych ikonkach jednostek - http://forum.paradoxplaza.com/forum/sho ... oI2-amp-DD Polecam, piękna sprawa. ;)

W HoI2 grałem z 15 minut, więc nie wiem czego konkretnie oczekujesz.
Osobiście preferuję trójkę, ponieważ jest niesamowicie rozbudowana (szczególnie z trzema DLC) i pod każdym względem stanowi krok do przodu w stosunku do poprzednika. W porównaniu do dwójki niesamowicie zmienia się sposób prowadzenia walki, dzięki większej ilości prowincji. Możemy sobie na zdecydowanie więcej pozwolić, można powiedzieć, że HoI2 ograniczał się do szczebla strategicznego, podczas gdy tu mamy też operacyjny.
Pytanie czy Ci to odpowiada, czy też chcesz tylko odświeżyć wspomnienia. Ja polecam HoI 3, jedna z najlepszych gier w jakie grałem!

Udało mi się pokonać Japonię! Po ciężkich walkach w Mandżurii i zajęciu Korei zdesantowałem się na ich wyspy (dziwne, że japońska flota nie próbowała mi przedszkodzić). Skapitulowali, oddali wszystkie ziemie do których miałem roszczenia i zostali moją marionetką. Po tym mogłem skupić się na zjednoczeniu Chin, ale Sinkiang i Tybetu nie zająłem, bo nie miałem roszczeń. Teraz szykuję się na Indie, ale na całej mojej granicy nie ma dobrej insfraktuktury! Więc teraz muszę opracować odpowiednią technologię i wybudować ją. A Niemcy w tym czasie podbiły Benelux, Francje, Danie i Norwegię. Japonia zajęła Indochiny i utworzyła satelite z Syjamu, wszystko dzięki decyzjom. Mam czerwiec 1940 roku, a USA i Polska przyłączyły się do Aliantów i od tego czasu Niemcy ciągle proszą mnie o przyłączenie się do wojny. Ogólnie bardzo dziwna sytuacja.

Cóż, kusisz, kusisz. ;) W dwójce urzekł mnie zwłaszcza klimat dziejącej się historii (dzięki sekwencjom eventów, bardzo rozbudowanym w modach) i możliwość jej zmiany w granicach rozsądku. Czy HoI 3 kontynuuje trend znany z EU 3, czyli mniej skryptowanych eventów i panstw grających historycznie, więcej przypadku/autonomicznych decyzji gracza? Prosiłbym też o wypowiedź kogoś, kto grał w obie części i może je porównać. Dzięki. ;)

Początkowo eventów było malutko, ale wraz z DLC to się pozmieniało (o modach nie wspominam). Dodano jeszcze jeden fajny bajer w postaci "eventów bitewnych". Przykładowo jeśli grając Niemcami dojdę pod Moskwę i w wyniku bitwy zajmę stolicę wyskakuje okienko z eventem opisującym wydarzenie historyczne, oraz informacją, że dostaję mały bonus do morale na jakiś czas. Podobnie jest z Tobrukiem, Singapurem, Honkongiem, paroma bitwami morskimi itd.

Ogólnie gra jest historyczna. AI zawsze zajmuje Niemcami Austrię i Czechosłowacje, w okolicach połowy 1939 atakuje Polskę (event, są też oczywiście eventy z Gdańskiem, gwarancjami aliantów itp.). Jeśli samemu nie dołączysz Polską do Osi, lub Japonią do komiternu, to wszystko leci cacy historycznie.
Dodatkowo jest opcja ustalenia 15 warunków zwycięstwa dla każdej frakcji przed rozpoczęciem, typu "zajmij Moskwę", "skłoń Włochy do dołączenia do Osi", "jeśli jest co najmniej 1943 zajmij Normandię" itp, dzięki czemu AI postępuje historycznie (chyba, że ustawisz niehistoryczne, lub takie, które się nie wydarzyły np. Lew Morski. Sam tego nie ustawiam, bo Niemcy zazwyczaj dość szybko desantują się na wyspy i rozgrywka jest niehistoryczna).

Imo komputer gra jak debil flotami.

Anglicy też słabo wysp bronią.
Różnie z tym bywa, z każdym DLC niby jest coraz lepiej.

Ofensywa w Birmie utknęła w martwym punkcie przez braki w zaopatrzeniu. W tym czasie Niemcy zaatakowały ZSRR i wbrew mojej woli się przyłączyłem, a ponieważ nie miałem obstawionej granicy to Rosjanie doszli mi do Pekina i zrezygnowałem. Wojska w połowie drogi, reszta bez zaopatrzenia. Teraz spróbuję zagrać Komunitycznymi Chinami, albo Republikańską Hiszpanią, żeby moc walczyć po stronie Kominernu.

Jak chcesz wrócić do HoI2 to zakup Darkest Hour jest tam DH light czyli zwykła dwójka na sterydach oraz DH Full tytułowy DH. W DH grać można, ale na patchach i najlepiej z modami, bo gra ma dużo błędów i kilka dziwnych usprawnień.
HoI3 jest zdecydowanie najlepszy, ale z dodatkiem TFH. Jak nie boisz się mikro zarządzania, albo tysięcy prowincji to Ci się spodoba. Chociaż jest jeden mankament, którego nie trawię, otóż nie ma oddzielnych doktryn dla państw, a jednostki wszędzie mają takie same statystyki, więc nie zdziw się jak Armia Czerwona w 41' będzie miała takie same morale i organizacje jak Wehrmacht. Jedyna nadzieja, że wojsko będzie przestarzałe.

Technologii nie ma różnych (minus, naprawiany w modach) co najwyżej nazwy się lekko różnią (a może i lekko staty? nie wiem), ale unikalnych jednostek trochę już jest, szczególnie broni pancernej.
Z jednej strony co do piechoty masz rację, z drugiej Rosja z racji ilości piechoty stawia bardziej na doktryny "ataku masy", a Niemce na "blitzkrieg". Do tego ruscy potrzebują więcej PP na modernizacje, nie jest tak źle ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez WielkodusznyBezduszny

Jak chcesz wrócić do HoI2 to zakup Darkest Hour jest tam DH light czyli zwykła dwójka na sterydach oraz DH Full tytułowy DH. W DH grać można, ale na patchach i najlepiej z modami, bo gra ma dużo błędów i kilka dziwnych usprawnień.
HoI3 jest zdecydowanie najlepszy, ale z dodatkiem TFH. Jak nie boisz się mikro zarządzania, albo tysięcy prowincji to Ci się spodoba. Chociaż jest jeden mankament, którego nie trawię, otóż nie ma oddzielnych doktryn dla państw, a jednostki wszędzie mają takie same statystyki, więc nie zdziw się jak Armia Czerwona w 41' będzie miała takie same morale i organizacje jak Wehrmacht. Jedyna nadzieja, że wojsko będzie przestarzałe.

---

Dzięki za wypowiedzi. :) Może pamięć mnie zawodzi, ale czy przypadkiem w HoI 2 państwa nie miały też tych samych technologii/doktryn do wynalezienia, a jednostki miały takie same statystyki (w teorii), co nie przeszkadzało odwzorować chociażby eventami mizernego stanu Armii Czerwonej po czystkach? Pamiętam, jak na jednym, nieco niemiecko-centrycznym modzie (III Rzesza miała najwięcej eventów, ale bilans był ok), którego nazwy nie pomnę, Armia czerwona miała w 39 roku organizację na poziomie kilku punktów, ale z każdym kolejnym rokiem i toczonymi wojnami sytuacja się poprawiała (eventy w stylu Wielka Reorganizacja Armii Czerwonej na koniec każdego roku), co dawało bardzo fajny efekt - przed 43 rokiem ciężko było zrobić coś innego, niż tylko wycofywać się z jak najmniejszymi stratami przed Wehrmachtem, ale potem moneta powoli się odwracała. ;)

Jednostki wszędzie miały takie same statystyki, w przeciwieństwie do HoI 1( o ile mnie pamięć nie myli :D ), ale w dwójce za to były technologie. Były takie dla Osi, Aliantów, Sowietów itp. Oczywiście ZSRR mógł porzucić swoją doktrynę i przerzucić się na Niemiecką, ale zespoły badawcze nie miały tych komponentów, dodatkowo sowieci mieli wyjątkowo słabe zespoły co skutkowało, że nie opłacało się tego robić. Sowieci mieli niską organizację i szybko się poddawali, ale mieli najwyższe morale dzięki czemu szybko ta organizacja wzrastała. Do 43' techy były słabe, ale potem pokazali pazur. Szczególnie +50% morale dla zmechanizowanej i czołgów jak dobrze kojarzę :D

Cóż, zachęciliście mnie na tyle Panowie, że zaopatrzyłem sie w HoI 3 z dodatkiem. ;) Pierwsze pytanie - czym się różni custom games od historical start w menu wyboru kampanii? ;)

Historical Start to cztery scenariusze, gdzie część kompetencji przekazujesz AI.
NP. grasz Niemcami kontrolując same wojsko, Japonią walcząć na Pacyfiku, lub USA kontrolując samą gospodarkę. Podobnie masz w scenariuszach bitewnych, tam na części mapy kontrolujesz tylko wojsko.

Daj znać jak Ci się podoba, dla mnie tak genialnie rozbudowanej gry dawno nie było ;)

Super, w takim razie rozpocznę od samouczka, a potem custom games, nikomu nie będę oddawał władzy. ;) Trochę już w różne paradoxowe gry się nagrałem, ale raczej te ze starszej generacji - najnowszą, w którą grałem dłużej była EU III. Zobaczymy, jak się jej młodszy brat sprawdzi. :)

Samouczka olej.
Uczyć należy się w praktyce, na początku na pewno trochę będziesz się gubił (choć z drugiej strony ja nie miałem doświadczenia z HoI3), ale zawsze można zacząć od mniejszego kraju, lub właśnie startu historycznego (choć państwa są tu trochę duże), lub historycznych bitew.

Ja polecam na dzień dobry Szwecję. Porozwijaj się, zaatakuj Norwegów, potem silniejszą Finlandię. Będziesz się powoli w grę wdrażał, od słabszych, do silniejszych.
Jak lubisz historyczność to radzę ustawić pod tym kątem wstępne warunki, bo domyślne są trochę na bakier z nhistorią. Radzę też odznaczyć Osi Lwa Morskiego, bo za często im się wtedy udaje i Anglia już w 40 wypada z gry.

Graj mocniejszymi krajami w szczególności polecam Rzeszę. Dlaczego? Mają najwięcej leadershipa, silny przemysł. Podbicie Polski, Beneluksu, Skandynawii nie stanowi problemu, z resztą Francji też, problem może być przy ZSRR i desancie na UK. Można spróbować też Włochami, ich front to krótkie odcinki walk, całkowite przeciwieństwo wojny Rzeszy z ZSRR, mają tylko problem z surowcami, a przemysł potężny nie jest. To taka "osiowa Francja". Pozostaje Anglia i USA. Ci ostatni to mają najłatwiej, ale nie przepadam za walkami morskimi. Chyba, że Ty lubisz :D
PS. Może przenieść te posty do tematu z HOI3?

Przeniesione ;)

Duże kraje na start są o tyle problematyczne, że są ogromne, ja do dziś nimi do końca nie ogarniam :D
Z dużych proponuję Włochy, lub ewentualnie Francję (ale nią długo nie pograsz, choć kiedyś razem ze Szwajcarią, Holandią i Belgią ładną ofensywę Niemcom wyprowadziłęm).
Z "łatwych" średniaków polecam Turcję, lub Szwecję. Turcja ma samych słabszych sąsiadów (nie licząc Rosji), Szwecja ma słabą Norwegię i równą Finlandię, która na karku ma wojnę zimową. Trudności pojawiają się dopieroprzy wojnie z Rosją, lub ewentualnej inwazji Aliantów, ale spokojnie można sobie z tym dać radę.

Cytat:

---

Ofensywa w Birmie utknęła w martwym punkcie przez braki w zaopatrzeniu. W tym czasie Niemcy zaatakowały ZSRR i wbrew mojej woli się przyłączyłem, a ponieważ nie miałem obstawionej granicy to Rosjanie doszli mi do Pekina i zrezygnowałem. Wojska w połowie drogi, reszta bez zaopatrzenia. Teraz spróbuję zagrać Komunitycznymi Chinami, albo Republikańską Hiszpanią, żeby moc walczyć po stronie Kominernu.

---

Jak coś się nie udaje to właśnie fajnie :P
A dołaczyć od razu nie musiałeś, straciłbyś tylko trochę w relacjach.

Właśnie o to chodzi, że nie miałem wyboru, bo wyskoczyły mi jednocześnie informacje, że Niemcy atakują ZSRR (ograniczona wojna) i że ZSRR wypowiada wojnę mi.

Teraz ja mam pytania :D Lotnictwem atakuje się tylko używając opcji ground attack? Bo nie zauważyłem, by coś to powodowało, a w HoI2 były ataki dezorganizujące i naziemne i to coś dawało, atak na lotniska powoduje zniszczenia wśród lotnictwa wroga? Wogóle tutaj te lotnictwo to jakieś niemrawe, Luftwaffe nie może zapanować nad Francją, nawet mimo tego, że podczas walk mam przewagę, ataki naziemne jak wcześniej napisałem nie pomagają zbytnio. I taka ciekawostka messerschmit kurfurst jest szybszy od me 262.

ataki naziemne mają zniszczyć siłę ludzką armii przeciwnika(co jest mało efektywne jeśli posiada wysoką organizacje)
dezorganizujące to nie trudno się domyślić
atak na lotniska powoduje zmniejszenie jego poziomu(przez co samoloty stacjonujące na nim mają mniejszy wzrost organizacji)
chyba tak to działało ale dawno nie grałem więc mogę się mylić

Wiem do czego te ataki służą ale:
1. Nie widzę ataku dezorganizującego lub inaczej jaka jest jego nazwa po angielsku.
2. Atak na lotniska no cóż to czekam na potwierdzenie tego co napisał pop, to samo było w HoI2, ale do cholery nie muszę pisać co Luftwaffe zrobiła sowieckim samolotom na lotniskach?

dawno nie grałem w tę grę(jest zbyt skomplikowana dla mego umysłu 8-) ) więc może nie ma :P

No w sumie ciekawe jak tutaj wyglądają ataki lotnicze, pamiętam że w dwójce przed bitwami używałem dezorganizujących, a potem naziemny na wycofującego się po przegranej bitwie wroga - efekt był druzgoczący. ;)