Fakt, sytuacja nie jest łatwa, ale chyba propozycja Pirxa to najlepszy pomysł na obecną chwilę.
Wersja do druku
Fakt, sytuacja nie jest łatwa, ale chyba propozycja Pirxa to najlepszy pomysł na obecną chwilę.
Niestety,jest to przykra sytuacja,wierzcie mi że też bym wolał żeby nie było takiego problemu i żeby każdy zagrał wszystkie spotkania ale niestety zdarzają się takie przypadki. Dzisiaj się z Hadvarem namyślimy i podamy nacje zamienne.
Najwazniejsze jest to zeby miec frajde z gry, ja tam sie ciesze ze tylko dwie druzyny nie dopisaly, a tak naprawde tylko 2 osoby z czego jednej chyba urodzilo sie dziecko a druga tez mi sie wytlumaczyla i przeprosila.
Ustalenia sa moim zdaniem w miare sprawiedliwe wiec przejdzmy dalej i bawmy sie dobrze.
Czeka nas jeszcze sporo meczy i plany i strategie na podwojna eliminacje w playoffach.
Co zrobimy z eliminacja frakcji w 1 rundzie - ten temat juz poruszyl Zachar ale sie jeszcze nie zdecydowalismy wiec ponawiam temat.
Termin rozegrania meczów 1 rundy play off to niedziela 6.12.2020
Ostatnia dogrywka fazy grupowej rozegra sie jutro o godzinie 19
Mozna juz grac wedlóg rozpiski z chalogne
https://challonge.com/pl/uy0cbkyh/bracket
Zgadzam się, że bez sensu jest "karanie" zawodników, którzy przeszli pierwszą rundę i odpadli w drugiej.
Natomiast jak rozumiem, zgodnie z propozycją Zachara, drużyny, które przeszły 1 rundę i odpadły w drugiej mogłyby w najbliższym meczu w "drabince po porażce" wykorzystać te same nacje. A gdyby nie wykorzystali, to te nacje by przepadły? Wtedy przeciwnicy w rundzie 1 "po porażce" wiedzieliby czego się spodziewać.
Generalnie, w myśl tej propozycji opłacałoby się w rundzie 2 "drabinki zwycięskiej" grać mega mocnymi nacjami. Bo i tak, w przypadku przegranej, będzie można z nich skorzystać jeszcze raz. A w przypadku wygranej i tak zyskuje się nacje związane z ominięciem kolejnych etapów "drabinki po porażce".
Ogólnie, to chyba nic bym tutaj nie zmieniał - awans do 2 rundy jest "ryzykiem". ;) Zawsze można na siłę odpaść w pierwszej, ale wtedy jest się na dzień dobry z 8 nacji do tyłu w stosunku do drabinki zwycięskiej, jak nie więcej.
Hej. Może chciałby ktoś dziś z nami potrenować gdzieś od godziny 21? :)
Wpadł mi do głowy pewien pomysł jak można by to rozwiązać choć nie wiem czy nie jest na to trochę za późno a do tego dwie drużyny zrezygnowały co nieco torpeduje mój pomysł...Aczkolwiek może się przyda na przyszłość - mianowicie można by zrobić tak że nikt nie odpada. Drużyny które pozajmowały 4 miejsce od razu spadałyby do drabinki przegranych gdzie czekałyby na rozstrzygnięcie pierwszej fazy drabinki zwycięzców. Wtedy miałyby szansę jeszcze powalczyć a ilość wykorzystanych nacji byłaby taka sama dla wszystkich.
Tak to jest myśl :) co do tych co zrezygnowały. drużyny które by na nich trafiły dostając walkowera musiałyby wyznaczyć do do kasacji standardowo 4 nacje. Mimo wszystko do zastosowania w następnych turniejach. Ale pomysł super
Na challonge raczej nie da się tego zrobić. Ułomny jest ten system. I nie pozwala na wiele ingerencji.
Swoją drogą mam propozycje, taką zaproponowaną z ciekawości. Wiem też, że zapewne nie da jej się teraz włączyć w tryb rozgrywek, ale może w celu pewnego urozmaicenia grajmy dogrywki nacjami z Imperatora Augusta? Albo tylko Rzymami z Augusta? Nie marnuje się wtedy frakcji, ma pewne urozmaicenie, a przy graniu samymi Rzymami ma się i bardzo podobne rostery i pewne urozmaicenia. No i ikonki się nie mylą bo kolory są bardzo odmienne.
Kompletnie zapomniałem, że tym da się grać. :eek: Dobry pomysł.
BTW - próbował ktoś kiedyś testować divided empire pod kątem multi? Nadaje się to pod zorganizowaną rozgrywkę?
Zwracam się do zespołów, które nie podały wykorzystanych nacji za mecz z walkowerem, z prośbą by podały je przed rozpoczęciem fazy pucharowej :P
i jeszcze mam taki pomysł dla Tuffa by zbierał repki a gracze nie wpisywali oficjalnie wyniku do czasu nagrania przez niego tych meczy. Uatrakcyjni to oglądanie gdzie widzowie nie będą znali końcowego wyniku :)
Powtórki musiałyby być też nadsyłane przez oba zespoły, bo teraz przy nadsyłaniu przez zwycięzców zawsze, widać kto wygra mecz. :D
I tak każdy będzie wiedział ,jeden zapytaj pójdą dalej bajdy bajdeczki i się rozniesie :D
Ja tam nikomu nie powiem. :)
A ploteczki to super sprawa w turnieju. ;)
No to powtórki niech wysyłają obie drużyny . A co do długiego języka można się powstrzymać bo ja na przykład chciałbym oglądać takie powtórki Tuffa i bardziej przeżywać zwroty akcji
Dzisiaj wieczorkiem rozpiszemy mecze 1 rundy i nacje wykorzystane.
Tylko dot ego bede musial robic w trakcie streama taki myk zeby zaslonic menu w ktorym sie wybiera powotrki w grze. Bo wiecie jak ktos zobaczy ze byly tylko 2 powtorki i pierwsza bitwe wygral dany zespol to odrazu wiadomo kto wygra druga bitwe. A tak zaslonie i do samego konca nie ebdzie widomo :cool:
Jestem w ciężkim szoku że w ogóle muszę o takich rzeczach przypominać, ale:
1. corner camping / red line camping są zabronione, a ich użycie skutkować będzie - w przypadku przegranej bitwy przez pokrzywdzonego - koniecznością powtórzenia meczu (ustawianie się 300 metrów od red lina, tj. zasięg 2x proc)
Piechota nie ma prawa wstępu do 300 metrów od czerwonej linii, ani do walki w zwarciu, ani włócznie, ani strzelcy. Po to została wprowadzona ta zasada, żeby kawaleria była w stanie objechać wojska przeciwnika. Jakiekolwiek wpuszczanie pieszych strzelców w tę strefę oznacza brak możliwości objechania konnymi strzelcami przeciwnika, a ruchy kawaleryjskie utrudnia to skrajnie.
2. gra pasywna - rozumiana jako zajęcie określonej (np. korzystnej) pozycji na mapie i czekanie na aktywność przeciwnika. Nie jest uznawane za grę pasywną zajęcie określonej pozycji na mapie, przy jednoczesnym używaniu konnych strzelców do atakowania przeciwnika.
Nie jest aktywną grą czekanie aż przeciwnik z konnymi strzelcami podjedzie i zacznie się strzelać. Ta zasada również została wprowadzona, żeby konne łuki miały jakikolwiek sens. Tak, ma się iść na piechotę przeciwnika który operuje konnymi strzelcami. Tak, trzeba przy tym odpierać ataki konnych łuków przeciwnika. Po to została wprowadzona wieki temu ta zasada, żeby ponownie kawaleria, w tym strzelecka, miała jakikolwiek sens w tej rozgrywce.
Dzisiaj wydarzyla sie "trudna sytuacja"
Nastapila sporna sytuacja w meczu Legion Fretensis - TF/PRX i Elegit Deorum - DREL/PRUB
Mecz został przerewany, a powotórka przesłana do 3 sędziów którzy ją ocenili w nastepujacy sposób:
2 z 3 Sędziów uznało że bitwę należy powtórzyć ze zwróceniem uwagi na gracza grającego Bojami na red camping oraz że obie strony powinny bardziej dażyć do walki,
z naciskiem na gracza grającego Bojami.
Mam nadzieje że gracze przyjmą werdykt i mecz odbędzie się bez problemów.
Faktycznie w dzisiejszej bitwie zdarzyły się co najmniej 2 przykre sytuacje. Jedną z nich był wykonany przez OBIE drużyny red line camping wraz z biernością wszystkich 4 graczy. Nieznani nam sędziowie na szczęście uratowali sytuację i zadecydowali, że walka powinna być powtórzona. Nie jesteśmy pewni czy do końca oglądali powtórkę Ci “nieznani sędziowie” bowiem walka przerwana została poprzez wyjście Pirxa z bitwy. Zasady natomiast mówią wyraźnie, że owszem "red" jest zabroniony i skutkować będzie powtórką walki w przypadku przegranej pokrzywdzonego. Nikt natomiast w tej walce nie przegrał zatem ciężko jest mówić tu o pokrzywdzonych. Być może nie ma w zasadach nic na temat poszanowania przeciwnika i o kulturalnym zachowaniu, ale jedynym powodem dla którego mecz jest powtarzany naszym zdaniem to opuszczenie przez Pirxa walki czego akurat zasady nie określają Panowie “nieznani sędziowie”.
Przyjmujemy w takim razie wyzwanie i zagramy z rywalami na tym samym polu tymi samymi armiami w takich samych składach i zgodnie z zasadami załączonymi w regulaminie turnieju.
Jeszcze chwilkę ponarzekamy jeśli można...tak aby zreasumować.
1.Powtórka ponoć została przesłana do 3 sędziów... niestety my nie mieliśmy okazji przesłać jej do żadnego... nie wiemy kto sędziuje. To chyba istotne.
“Mecz został przerwany...” nie wiemy do kogo zwrócić się w sprawach spornych, zupełnie inaczej niż nasi przeciwnicy mający dostęp do sędziów, których stanowisko jest takie , że opuszczenie meczu nie jest złamaniem zasad. Także red przygoda kawalerią na linii jest z zasadami zgodna.
Zatem nie mieliśmy szansy na obronienie się w tej sytuacji albo zwrócenie uwagi na bliźniacze łamanie zasad przez rywali stąd sądzimy że werdykt jest niepełny lub oparty o niepełne informacje, bowiem oponenci mieli okazję rozmowy z sędziami i mogli zwrócić uwagę co im się nie podobało zaś my nie mogliśmy zwrócić osobiście uwagi na to co według nas było łamaniem zasad przez przeciwnika.
ten punkt w przypadku werdyktu ma małe znaczenie bowiem uznaliśmy nasz błąd, ale jednak warto werdykty wydawać mając pełniejsza informacje o sytuacji. Tak na przyszłość
2.“ Mecz został przerwany...” 2 pkt regulaminu nie mówi o powtórce z powodu przerwania meczu ( w tym szczególnym przypadku, jeśli nie chodzi o problemy techniczne) tylko o pokrzywdzonych przegranych gdy wygrani łamali zasady a zatem przerwanie meczu było naszym zdaniem przykre mimo okoliczności i emocji, małostkowe i mogłoby być nazwane dziecinadą, niemniej to nasz błąd (redline) został przez Pirxa nazwany dziecinadą , która nie powinna mieć miejsca w tym turnieju(tuz przed jego opuszczeniem gry bez do widzenia). Z naciskiem na "w tym" jakby inne turnieje miały mniejszą wartość mimo podobnych zasad...
Jutro godzina 21 te same nacje te same składy i... te same zasady.
Brzmi jak walka w samo południe na rewolwery :), ale czasem tak trzeba.
Sędziami byli Bachus, Hadvar, Zachar. Czy Tuff powinien to z Wami uzgodnić? Pewnie tak byłoby lepiej. Ale ni mnie to ziębi ni grzeje.
Co do mojego wyjścia - zachowałem się tak pierwszy raz w kilkunastoletniej historii grania w TW. Gratuluję doprowadzenia mnie to takiego poziomu wrzenia w niedzielny wieczór.
Jestem osobą, która potrafi się przyznać do błędu czy też przeprosić - co zresztą zrobiłem przy spóźnieniu Tuffa.
Natomiast zrobiłbym to samo ponownie (wyszedł z gry), gdybym zobaczył "kontrę na Nomadów" polegającą na rozstawieniu się kupą strzelców i piechoty przy końcowej czerwonej linii, bez opcji nawet ataku konnymi łukami z boku takiej armii (bo momentalnie doskakują do bocznej linii proce i prują w konne łuki). I staniu tak i staniu, bo przecież nie zamierzacie wpuszczać Nomadów na swoje tyły.. Tak samo nie walczyłbym z pike boxem. Szanuję swój wolny czas.
Najchętniej bym Wam oddał walkowera, ale szanuję czas i zaangażowanie Tuffa, więc nie zrobię mu takiej siary.
Zostałem poproszony o ocenę i w sumie to przez większość powtórki nie wiedziałem kto kim gra.
Pasywna gra ze strony Baktrii i Syrakuz pewnie wynikała z czekania na rozwój wydarzeń na froncie Bojowie- Roksolanie, gdzie niestety zwyczajnie Bojowie zamknęli możliwość manewrowania dla konnych łuków ustawiając się i zamykając zasięgiem swoich proc czerwoną linię. Konni strzelcy zamieniają się wtedy w mniej liczebną pieszą jednostkę . Dlatego nie ma tu bliźniaczej pasywnej gry. Jako drużyna pasywna byli Baktria i Bojowie.
Ostatnio miałem podobną sytuację grając zwyczajny trening i również mnie tam krew zalała mimo próśb i zwracania uwagi. Dograłem tam do końca ale nie dziwię się że Pirx nie wytrzymał. Zaoszczędziliście czas bo i tak jako sędzia proponowałbym powtórkę meczu ( nawet jakbyście ją dograli do końca przy takim ustawieniu Bojów- nie dawałbym żadnych szans dla Roksolan)
CO do wyjścia z gry przed zakończeniem bitwy to na pewno należało wam napisać w grze, że liczą się z przegraną w razie niejednoznacznego werdyktu.
Proponuję tez ustalić stałych sędziów na ten turniej. najlepiej jakby było ich 5. jeżeli ktoś poprosi mnie o ocenę - nie odmówię. Najlepszym graczem nie jestem ale na multi jestem już parę lat i postaram się być obiektywny
Jeżeli chodzi o ocenę tej bitwy to jezeli chcecie podyskutować Pruber i Drellas to zapraszam na steama :)
Anonimowy nie jestem
Tak jak wspominałem, przyznajemy się do redline Bojów w tym meczu, ba nawet (tu pisze w moim imieniu) skłonny jestem przyznać, że pasywność była po naszej stronie tylko i aż ze względu na zasady turnieju. To była dobra lekcja i jak sądzę od tej pory zdecydowanie skupimy się na rozgrywaniu spotkań zgodnie z zasadami.
Gram w TW od 2005 roku chyba (z przerwą sporą) i tez pierwszy raz zdarzyło mi się aby mecz był powtarzany z powodu mojego błędu (lub ogólnie mojej drużyny). Toteż nie wyolbrzymiałbym i nie demonizował za bardzo Pirx. Rozumiem, też emocje, które spowodowały opuszczenie meczu, ale osobiście sądzę, że zasady nie bez kozery określają zakaz redline bowiem łamanie tej czy innej zasady się zdarzają (mało bo mało ale jednak). Natomiast zasady faktycznie nie określają sytuacji gdy przeciwnik zniknie z meczu bo to się jednak nie zdarza. Myślę, że to jest dobry moment aby w przyszłości pomyśleć nad zapisem w zasadach dotyczącym nie stawienia się rywali lub odstąpienia od walki. W aktualnej sytuacji teoretycznie każdy może przerwać walkę gdy tylko przeciwnik wykonując manewr znajdzie się za blisko linii. Oczywiście w tym przypadku nie było to chwilowe i Bojowie faktycznie stali w takim ustawieniu długo, ale wolę dmuchać na zimne bowiem w jakimś meczu wcześniejszym podczas przemieszczania wojsk, tylko na chwilę moja piechota zbliżyła się do linii co od razu zakomunikował rywal. Wystarczyło aby wyszedł z gry i też stałbym się tym złym.
Co do sędziów.. To faktycznie teraz wygląda tak, że jeśli coś nie będzie według mnie (nas) pasować w grze to muszę napisać do kogokolwiek o zweryfikowanie sytuacji i oznajmić decyzję sędziów na forum.
Będę też pamiętał, że niezapisane zasady są zasadami czyli redline kawalerią będzie jak najbardziej zgodny z zasadami według interpretacji dowolnej.
Wiem tez już, że nie jest możliwe do ustalenia, że obie strony wykazują za małe zaangażowanie bowiem faktycznie wynika to tez z zasad.
Jak mówię dobra lekcja.
Przyjmujemy na klatę uwagi sędziów i postanawiamy poprawę.
Dzięki Pruber za te słowa. :ok:
Więc zwrotnie również uderzam się w pierś. To jest dla mnie trudny czas - przeprowadzka mojej firmy do nowej siedziby, kupa spraw klienckich, siedzenie po godzinach. Ogólnie to stresówa i wczoraj mi się to udzieliło. W normalnych okolicznościach natury bym napisał - i tak powinienem zrobić - że w świetle tej patowej sytuacji skierujmy sprawę do wspólnie wybranych sędziów i niech zdecydują czy mamy rozegrać bitwę przy analogicznych armiach i ustawieniu. Ale wczoraj zwyczajnie przeznaczyłem czas na relaks wieczorny, który okazał się kolejną okazją do stresu i wyszło jak wyszło.
Chuk, przepraszam Panowie, bo moje prywatne stresy nie powinny się przekładać na Wasz nastrój.
Co do zasad - istotnie dopiero po tej sytuacji zauważyłem, że w obecnych i granych we wcześniejszych turniejach zasadach red line brakuje kluczowego słowa "piechota":
"corner camping / red line camping są zabronione, a ich użycie skutkować będzie - w przypadku przegranej bitwy przez pokrzywdzonego - koniecznością powtórzenia meczu (ustawianie się "piechotą" [ tego słowa brakuje w obecnych zasadach ] 300 metrów od red lina, tj. zasięg 2x proc)"
Ustalałem zasady i sędziowałem dziesiątki turniejów i generalnie chodziło w tej zasadzie o umożliwienie działań kawalerii. Ale istotnie - w świetle literalnego brzmienia Zasad tego turnieju - my również łamaliśmy zasadę red line przemieszczając się w tamtym rejonie jazdą.
Generalnie to bygones, jeszcze raz sorki za mój wczorajszy i nocny foch. Liczę na świetne bitwy wieczorem.
Co do wyznaczenia sędziów turniejowych na kolejne mecze, jestem całym sercem za.
1. Zachar
2. lylu
3. Nieznajomy
Kto jeszcze ma ochotę nam pomóc?
Wyjaśnienie dotyczące sędziów i problemów w meczach.
Wszelkie problemy w meczach zawsze kierujemy do organizatora turnieju. On zajmuje się rozdysponowaniem powtórek i wybraniem sędziów.
BTW akurat tutaj tak się bardzo niefajnie złożyło że my z Pirxem jesteśmy i uczestnikami i organizatorami wiec w naszej gestii było ogarniecie sędziów. Rozumiem że w takiej sytuacji moglibyśmy się umawiać ale napewno wybralibyśmy tych samych sędziów których wybrałem, bo kierowałem się po prostu zasadą kto się pierwszy zgłosi ten będzie oceniał, napisałem do kilku osób i zgłosił się Bachus, Hadvar, Zachar potem Nieznajomy i Wyk, Dodatkowo wybrałem 3 osoby 3 różnych drużyn. Rozumiem Pruber że chciałbyś tutaj mieć możliwość swojego wyboru ale powiedz mi tak szczerze czy miałbyś jakiś problem lub masz że akurat te osoby oceniały mecz...
Dopiszę to do zasad jak również wasze powyższe uwagi odnośnie przerywania bitwy red lina...
Co do przerwania bitwy zgadzam się z jedna i drugą stroną. Moge uzasadnic swoj wniosek ale wole juz temat zakonczyc - sedziowie wydali werdykt...
Ja Tuff nie jestem organizatorem, ja tu tylko sprzątam plus coś tam sponsoruję. ;)
Teraz Ty samodzielnie dźwigasz ten ciężar na barkach. :)
Ja z chęcia posędziuję :cool:
Jak wam kogoś brakuje i nie macie nikogo lepszego to też mogę :P
Co do wyznaczania sędziów z góry to jednak jestem za braniem kogoś kto akurat będzie pod ręką bo bezsensem będzie czekać na kogoś dzień lub dwa... To już moim zdaniem rola organizatora żeby ogarnął jak najszybciej potrzebne osoby żeby nie przedłużać turnieju.
Pamiętajcie że oprócz samych meczów musimy jeszcze ogarniać streamy, i mi na przykład nie rozegrany mecz wczoraj pokrzyżowała poważnie plany. Dzisiejszy stream musze przenieś na dzień nastepny a co za tym idzie kazdy nastepny stream bedzie pozniej także te dotyczace Warhammera tez. Juz nie mówiac o tym że specjalnie robilem stream w sobote o 16 zeby moc ten mecz zagrac.
Tuff, spoko. Tutaj po prostu będziesz miał listę pomocniczą ludzi, którzy wyrazili chęć udziału w sędziowaniu. Co z nią zrobisz to już Twój wybór jako organizatora.
Dopisałem punkty do zasad:
5. w przypadku zauważenia w trakcie bitwy błędnej kompozycji armii (przekroczenia limitu jednostek) należy bitwę przerwać skorygować błąd i rozegrać bitwę ponownie (żeby było sprawiedliwie obydwaj gracze mogą całkowicie zmienić kompozycje armii).
6. w przypadku zauważenia złamania zasad w trakcie bitwy można ją przerwać za obopólną zgodą lub rozegrać do końca a następnie zgłosić do organizatora. Dalsze bitwy można rozgrywać dalej jeżeli obydwie strony się na to zgadzają.
7. szczególne przypadki (wyjątki lub nieprzewidziane sytuacje) nieprawidłowości w przebiegu bitew, meczy i turniejów będą rozstrzygane przez sędziów.
Wszyscy powinni byc teraz zadowoleni.
Tuff, plus trzeba dodać do red line camping wyraz "piechotą":
ustawianie się piechotą, w tym miotającą, 300 metrów od red lina, tj. zasięg 2x proc
Tuff, plus trzeba dodać do red line camping wyraz "piechotą":
ustawianie się piechotą, w tym miotającą, 300 metrów od red lina, tj. zasięg 2x proc
Bo słusznie zauważyli Drellas i Pruber że obecnie również kawaleria nie powinna być rozstawiana w zasięgu red line. A nie o to przecież chodzi w tej zasadzie.