Ehhh... też się na tym wychowałem ;) gdyby nie ojciec namiętnie słuchający Pink Floydów i Black Sabbathu, pewnie słuchałbym jakiegoś gówna.
Odnośnie Floydów, mam pytanie. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka i płyta ? Jeżeli o mnie chodzi to kolejno "Time" i "Animals". We Floydach i generalnie zespołach nagrywających płyty koncepcyjne najfajniejsze jest to, że pojedyncza piosenka brzmi zupełnie inaczej osobno, niż jako część albumu.
