Trudny.
Wersja do druku
Trudny.
Normalny, pierwsze odprężające podejście ;)
To co Ca tutaj odpierdzieliło przechodzi ludzkie pojęcie.
Pancerniki częściej wyczerpywały amunicję albo próbowały taranować niż zatapiały się nawzajem ogniem dział, tutaj mamy całkowite obrócenie sytuacji.
Okręty odstrzeliwują się wzajemnie na maksymalnym dystansie, załoga pada tuzinami, morale pada a okręt się sypie albo eksploduje.
W skali 1-10 bitwy morskie zasługują na -1, ważne są wybuchy i rozpierducha no i dobrze żeby bitwa nie zajęła więcej niż 5 minut bo może być nudno.
Co do bitew lądowych, nie wiadomo czym jest podstawowa jednostka piechoty, w empire i napoleonie nazywano je pułkami (które nie były podstawowymi jednostkami taktycznymi jak bataliony), liczyły maksymalnie 160 ludzi. Czy była to skala 1/10? Jeśli tak to mapa, zasięgi a zatem i prędkość poruszania się jednostek również musiałaby zostać przeskalowana. Nawet CA tego nie wie, nazwa jak w książkach więc pasowała. Morale trzeba dać wysokie żeby ludziki się mogły pomordować i nie uciekały od razu, co z tego ,że walczą do ostatniego. Dzięki morale, nie ważne jakiemu można ad hoc nazwać grę realistyczną. Nic od dawna nie trzyma się kupy i tak jest dalej. Francuscy marines kładą wszystko kilkoma salwami które wypalają co 5 sekund, ziewniesz a jak otworzysz oczy będzie po wszystkim no ale dla "balansu" piechota będzie walczyć do 75% start.
Z odsłony na odsłonę total wary robią się głupsze i spłycone. 19 wiek dawał szanse na zarówno efektowną rozgrywkę, okazjonalne rzezie jak i zachowanie względnie realistycznej mechaniki . Jednak zgodnie z tradycją serii śmiertelność została zwiększona 10 krotnie, bitwa trwa kilka minut no bo jeszcze kogoś znudzą te wsyzstkie wybuchy w dx11.
Czytam posty ludzi, którzy chyba nigdy nie mieli z CA doczynienia :lol:
Na mody poczekajcie, wtedy się grywalnie, historycznie itd. zacznie robić ;)
W sumie co do bitew morskich to też dałbym 1/10.
Wczoraj zaczęło się "wszyscy na jednego", a że przez ostatnie 10 tur budowałem flotę to myślałem że mam spokój.
A gdzie tam ....
Co z tego ,że mam Fregaty opancerzone i Pancerniki. Wystarczy, że przeciwnik ma przewagę liczebną (i to w jednostkach z samego początku, a więc drewnianych) i kosi moją flotę. Nie ma znaczenia czy okręt jest z początku czy z końca.
Wczoraj stoczyłem bitwę 3 Fregaty opancerzone + Pancernik (Katsuraga czy jak się to pisze) vs 12 okrętów wroga (w większości jednostki startowe). No cóż pomimo zatopienia 5 ich okrętów wróg nie stracił morale. Moi za to pod wpływem ostrzału (ale nie zatopienia, żaden okręt nie zatonął) zaczęli uciekać jeden po drugim. Gdzie tu logika ? Przeciwnik stracił 5 okrętów, moje znalazły się tylko pod ostrzałem i to moja flota uciekła.
Wniosek : Jednostki z najwyższego poziomu stoczni wojskowej to pic na wodę, bo i tak dostaną po d...
W Empire jak miałeś okręty najwyższej klasy to było widać różnicę. Tutaj nie. A do tego morale jest z d...
To zagrajcie sobie w multi, tam pancernik kosi wszystko co drewniane. Bitwy morskie są najlepsze odkąd je wprowadzili imo.
Wnuku, a czego Ty się spodziewałeś po bitwach z dalekosiężną artylerią, że będą do sibie podpływać na 100 metrów i robić abordaże. Od tego okresu jest walka z dużego dystansu to chyba jasne. Tak samo nie oczekujesz chyba żeby Ci wprowadzili 20 tysięczne armie, który komp to uciągnie? Musi być zachowana skala i grywalność, teraz narzekasz a wątpie czy jakby bitwy miały 100 tys. ludzi i trwały 3 godziny to by było wszystko ok.
Jaki pancernik ? Brytyjski ? Francuski ? Amerykański ? Czy ten Japoński, z ostatniego poziomu stoczni wojskowej ?
Bo HMS Warrior rzeczywiście kosi wszystko.
Ale tak to w bitwie liczy się ilość dział, a nie pancerz. A Pancerniki są najdroższe.
Oczywiście nie japoński, ale wszystkie 3 zachodnie wygrywają prawie każdą bitwę przeciwko 7 statkom drewnianym i pancernikowi japońskiemu. Czyli wychodzi na to że w multi jest odwrotnie.
Kupie dopiero za tydzień nowego TW, to zobaczę jak się gra :) Wszystkie błędy, mam nadzieje, że naprawią w przyszłym patchu.
Seria już traci powoli zainteresowanie graczy, mniej więcej od wydania ETW, jest coraz mniej graczy.
Hmm, bo jest mnóstwo błędów ? Bo w wielu aspektach się nie starają ?
Ale po co to pisać. Wszyscy to i tak wiedzą. Sam gram w tw od czasów shoguna 1.