Wersja do druku
No jak możesz tak pisać? ;) Pierwszy raz to usłyszałem jak Cichopek tak powiedziała w jakimś serialu. Myślałem, że spadnę z krzesła.Cytat:
po ptakach
Mówi się "po ptokach" i żadnej innej formy ni ma.
Co do meczu to niestety... nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Ale mam nadzieję, że LM mistrzów wszystko zweryfikuje :)
:shock: :o :lol: :lol: No ładnie :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Sam Fisher
Purysto językowy zważ o której godzinie było to napisane, po pracy i czuję się z tego powodu usprawiedliwiony, ale ty za czepialstwo nie :lol: i nie spadaj z krzesła, bo szkoda zdrowia. :DCytat:
Zamieszczone przez pretorian
Odnośnie jeszcze meczu, kiedyś miała miejsce podobna sytuacja z Barcą, wytracali rytm gry i mieli paskudną końcówkę sezonu, oby teraz to się nie powtórzyło i Guardiola wyciągnął wnioski z ostatnich spotkań.
Z zagranicznych drużyn kibicuję Chelsea, ale mam wielki sentyment do Realu Madryt, bo wychowywałem się w blasku ich chwały z moimi piłkarskimi idolami na czele - R.Carlosem i Zidanem. Tym bardziej się jeszcze ucieszyłem wczoraj z triumfu Królewskich ze względu na Mourinho i utarcia nosa Barcelonie, z którą Chelsea często pechowo odpadała. Wczoraj z wypiekami na twarzy oglądałem derby, pierwsza połowa tego meczu to jakiś kosmos. W życiu takiego presingu nie widziałem jaki zastosował R. Madryt. Barca prawie nie istniała. Mnóstwo fauli i zimna głowa sędziego. Na początku pierwsze poważne spięcie, Villa pada przed polem karnym, zwija się z bólu i podnoszący go natychmiastowo z murawy defensorzy Los Blancos :lol: Nagle cudowne uzdrowienie, bo się zaczął szarpać.
Druga połowa to już uruchomienie mechanizmu Blaugrany, pełno krzyżowych podań i pod pole karne. I tutaj widać rękę Mou, bardzo szybkie zagęszczanie pola i wybijanie piłki przed madrytczyków.
W dogrywce kolejne ożywienie Realu, szybka akcja Marcelo - Di Maria - Ronaldo i gol. Krystyna mnie wkurza jak mało który piłkarz i wczoraj nie grał porywającego meczu, ale znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasu.
Na pochwały zasługuje kapitan Casillias i profesor Carvalho :geek:
Nie chodzi o piękną grę, chodzi o to żeby zagrać na tyle dobrze aby wygrac. :D Barca w I połowie 1566198 podań albo do tyłu, albo na własnej połowie i nic z tego nie wynikało.
Najlepsze jest, to że ten niby autobus raz po raz naciskal na super genialnych nie przeplaconych wychowankow.
http://i54.tinypic.com/5ebsq0.jpg
Z jednej i drugiej strony szukanie fauli, szczególnie ten Busquets lubi poudawać, albo Mascherano - ten to dopiero byl dobry, ktos go dotknal w szyje, a ten upadl i trzymal sie jakby dostal z korow w twarz :lol: no, ale to wielka filozofia Barcy, my sie nie znamy.
Real zabil piekno pilki, Ronaldo to ciota, a Mourinho to pajac :lol: :lol: :lol:
To teraz czekam na Zagłebie, i z ciekawoscia obejrze LM.
Dokładnie Aquilla. "Wielka cudowna Barcelona" z kosmicznym futbolem zagrała kompletne gówno, tyle ile Real im dał - a koleś mi pisze o antyfutbolu i brzydkiej grze :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Co za gość.
Podniecacie sie tymi Barcami i Realami az sie niedobrze robi od tego "kibicowania" :lol: Na ilu meczach byliscie w Barcelonie lub Madrycie ;) :?:
"Koguty" vs "Kanonierzy" pobili wczoraj swym meczem te nazelowane starsy z Hiszpanii :mrgreen:
Jaga goni milicjantow(wczoraj wkopala rusko-kolorowych ;)).Craxa remisuje z Zaglebiem(ostatnia minuta :!: ) i mam nadzieje ze Slask cos urwie liderowi dzisiejszego wieczora :)
http://pasjonatkasportu.blog.eurospo...1308966770.jpgCytat:
Zamieszczone przez Aquila
Znajdź C.Ronaldo na obrazku ;)
Cytat:
Z jednej i drugiej strony szukanie fauli, szczególnie ten Busquets lubi poudawać, albo Mascherano - ten to dopiero byl dobry, ktos go dotknal w szyje, a ten upadl i trzymal sie jakby dostal z korow w twarz no, ale to wielka filozofia Barcy, my sie nie znamy.
Ja nie wiem czy osoby które tutaj piszą to są tylko zwykłymi kibicami i sympatykami swoich klubów czy może gracie na co dzień w piłkę, ale chyba to pierwsze bo jak dla was jest śmieszne szukanie fauli przez graczy i pisanie że to taka filozofia Barcelony to dodam że to jest normalne w tym sporcie, że np. jak zawodnik ma piłkę ale jest taka a nie inna sytuacja że z tej piłki nie zrobi żadnej dobrej akcji to wówczas zawodnik szuka faulu, bo ze stałego fragmentu gry coś można zrobić, niż stracić tą piłkę na rzecz obrońcy z przeciwnej drużyny, i to jest spotykane w 1 ligowych drużynach czy 4, a nie tylko taka "filozofia Barcelony".Cytat:
Villa pada przed polem karnym, zwija się z bólu i podnoszący go natychmiastowo z murawy defensorzy Los Blancos Nagle cudowne uzdrowienie, bo się zaczął szarpać.
Co do samego meczu, bo niestety oglądałem tylko drugą połowę to moim zdaniem Barcelona bardziej napierała, było parę dobrych strzałów, jeden który leciał tuż pod poprzeczkę i drugi który leciał na długi słupek ale niestety oba wyciągnął, wybij Inter i chwała mu za to bo bardzo dobrze zagrał i gdyby nie On to nie wiadomo czy wynik byłby nie inny. Mimo że Barca tak nacierała to grała źle piłką tzn. "nie szanowała" piłki, było dużo podań narażonych bardzo na przejęcie przez Real i tak było, ciągłe jakieś bliskie podania obok zawodników Reala, a pod samym polem karnym za dużo kiwania itp. Tymczasem Real wyprowadzał kontry i dość bardzo dobre, bo wiem mogło być 2:0 dla Realu ponieważ Ronaldo dostał dobrą piłkę gdzie był praktycznie sam na sam z Pinto ale jednak nie popatrzał i był spalony. Ogólnie moim zdaniem mecz był dość wyrównany, jednak Katalończycy podeszli do tego meczu jak do wygranego już, że Real nic im nie zrobi, zabrakło walki w Barcelonie, gdzie tej walki a przede wszystkim niesamowity upór wygrania tego meczu było wiele w Realu i sprawiło to że wygrali.
No świetnie jak dla Ciebie 1:0 oznacza że Barcelona zagrała "gówno", co innego jakby było 5:0 dla Realu.Cytat:
Dokładnie Aquilla. "Wielka cudowna Barcelona" z kosmicznym futbolem zagrała kompletne gówno,
Slicznie :D milicjanty dostaly lansko we Wroclawiu...3pkt straty do lidera ;)