Skupiasz się na symulowaniu jakby to byłoby wszystko co sobą reprezentuje Barca. Jeśli już chodzi o umiejętności czysto piłkarskie to Barca jest znacznie lepsza od Realu. Widać to po wynikach w tym sezonie. No zresztą nie tylko w tym...
Wersja do druku
Skupiasz się na symulowaniu jakby to byłoby wszystko co sobą reprezentuje Barca. Jeśli już chodzi o umiejętności czysto piłkarskie to Barca jest znacznie lepsza od Realu. Widać to po wynikach w tym sezonie. No zresztą nie tylko w tym...
No właśnie problem w tym, że nie. Przez 60 minut jakoś tego nie pokazali. W pucharze króla podobnie. Dopiero jak przyaktorzył jeden z pajaców to się im udało złamać Real więc skończ pisac głupoty, bo jakoś tych umiejętności nie widziałem. Kilka groźnych strzalów z jednej jak i drugiej strony a tak to przepychanka i mnóstwo różnego rodzaju fauli.Cytat:
Zamieszczone przez Sam Fisher
A to kolejna perełka
http://www.youtube.com/watch?v=BXISkmGoizw&NR=1
Napiszę tylko tyle, że trochę płytko oceniasz całą sprawę ;)
:shock: A czego tu się doszukiwać w żenującym meczu?
No właśnie o tym napisałem wyżej... :roll:Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Dlatego pisze o aktorstwie Barcelony. Jedyna rzecz która mi się rzuciła w oczy w tym klasyku; nie rzuciła, po prostu niesamowicie irytowała.
Cóż zdecydowana większość dziennikarzy(przynajmniej w PL, a myślę, że podobnie jest na świecie), kibiców itd. docenia to co gra Barca, niektórzy przyznają jej(według mnie niesłusznie) tytuł najlepsze drużyny wszech czasów, a Ty "hejterzysz" Barcie, upatrując w jej grze tylko aktorstwo, symulacje itd... a ja nie pamiętam od 93 roku Realu, który musiałby się tak defensywnie ustawiać na "Katalońców".
Mnie tam w tym wszystkim tylko martwi tylko poziom widowiska... po to oglądam La Liga, żeby nie "podziwiać" podobnych rzeczy, które Mou teraz nam serwuję, a co za tym idzie zmienia też oblicze innych zespołów.
Co do argumentów itd... Oglądałem mecz z kibicem Realu w barze na Podkarpaciu(akurat mam urlop) i on też się nie zgadzał z decyzją sędziego co do Pepe, ale nie był "hala kibicem" a ja nie jestem "visca kibicem", więc mogliśmy sobie pogadać, natomiast z niektórymi osobnikami(czy to "kibicami Barcy" czy "kibicami Realu") się nie da, oni przynoszą tylko szkodę dla normalnych kibiców tych wielkich zespołów... a jak się poczyta trochę Twoich postów to wiadomo jak się potoczy dyskusją, więc po co na takie rzeczy marnować czas? Głoś dalej swoją utopię, masz do tego prawo, ale nie oczekuj poważnej dyskusji....
Z normalnymi kibicami idzie się dogadać, nawet jak pozostaniemy przy swoich zdaniach, to coś się wynosi z dyskusji.
edit:
http://michalpol.blox.pl/2011/04/Brudna ... rinho.html
http://rafalstec.blox.pl/2011/04/Kiler- ... rinho.html
... ale to i tak pewnie zmowa, sędziów i .... dziennikarzy oraz:Cytat:
"Wczoraj zatracił się w boju o jedną wyprostowaną nogę za daleko. Uważam, że na czerwoną kartkę zasłużył - konsultowałem się też z czołowym polskim sędzią, który uznał decyzję Wolfganga Starka za ewidentnie słuszną - a we wściekłej pomeczowej tyradzie Mourinho słyszę proponowanie tematu zastępczego, mającego, jak mawiają nasi politycy, przykryć temat ciekawszy, czyli klęskę jego strategii."
spisek UEFA, FIFA... oraz UPA i ZSRR :lol:Cytat:
A przecież Pepe nie jest jedyny. Tak się nieszczęśliwie dla Mourinho składa, że dowodzi również Sergio Ramosem - innym wojownikiem, który wraz ze wzrostem napięcia zmienia się w kilera wpadającego w ślepą furię z byle powodu. Może sobie portugalski trener wywodzić o paneuropejskich probarcelońskich spiskach, a może przemyśleć, ile ryzykuje, gdy sam podgrzewa typów tak wrzącokrwistych: Pepe dyskwalifikowano już na 10 ligowych kolejek za deptanie leżącego rywala, a Sergio Ramos potrzebował ledwie sześciu sezonów w Realu Madryt, by pobić rekord Fernando Hierro i nazbierać najwięcej czerwonych kartek w historii klubu.
W rewanżowym półfinale nie zobaczymy akurat ich obu. Sprytnie sobie to spiskowcy z UEFA obmyślili
Zaraz, zaraz. Czyli jakbym jechał w kogoś wślizgiem-mordercą, on by mnie ominął i nawet nie dotknął, to mimo to czerwona kartka dla mnie? :D Rozumiem, że sędziowie powinni domyślać się potencjalnych obrażeń "gdyby doszło do faulu, którego nie było" i gwizdać?Cytat:
Nie ma znaczenia, czy Pepe dotknął Dani Alvesa (czy Brazylijczyk wykręciłby bez uderzenia aż taki piruet?). Ale choćby i nie dotknął, wyrok należał mu się za samą próbę morderstwa. Pepe ewidentnie wpadł z bronią do sklepu i strzelił w twarz sprzedawcy. Gdyby trafił, byłby trup na miejscu, gdyby Alves trzymał stopę na ziemi, właśnie odzyskiwałby przytomność szpitalu po operacji otwartego złamania.
A co piruet w jakimś zupełnie innym kierunku miałby mieć związanego z takim wejściem (gdyby do niego doszło)?Cytat:
czy Brazylijczyk wykręciłby bez uderzenia aż taki piruet?
Przecież to jakieś absurdy i skrajna Mourinhofobia.
Jak zespół ładnie gra i przegrywa po osłabieniu przez ewidentny błąd sędziego, to chyba nic dziwnego w tym nie ma, że jego kibice są wkurzeni. A do tego dochodzi jeszcze fakt, że przypadkiem, w kontekście gry z Barcą, coś się często takie rzeczy przytrafiają (błędy sędziów i bezczelne symulacje zawodników, co potem wypacza cały mecz).
Co do faulu Pepe:
http://sport.onet.pl/pilk...ego-alvesa-zobacz,1,4257263,wiadomosc.html
Byłem pewny, że było to zagranie na żółtą kartkę. Nie wiedziałem jednak, że Alves zasługuję na samą czerwoną za takie symulowanie :shock: No to teraz chyba sama Barca przebiła w ostatnich miesiącach całą ligę włoską
http://www.youtube.com/watch?v=0do5xlE9C_A
A to nie lada sztuka