Interesy supermocarstw pozostają takie same bez znaczenia kto nimi rządzi.
Wersja do druku
Interesy supermocarstw pozostają takie same bez znaczenia kto nimi rządzi.
Najprawdopodobniej dojdzie do tego co mówi Max, ale z zupełnie innych pobudek. Wyzwania rosną, budżet meleje, więc Amerykańce będą zmuszone do wycofania się stamtąd, zostawiając jakieś punkty wejścia i wyjścia w sytuacji kryzysowej.
"który był stopniowo zakopywany przez tego strasznego Obamę co ponoć chciał IIIwś ?"
A kto mówi że to straszny Obama? (no chyba że mówimy o organizacji O.B.A.M.A xD)
"I dlatego wykopują ponownie topór wojenny z Iranem(ku uciesze Izraela :mrgreen:),"
Mówię, że może od tego dojść jak prawdziwi eksperci wyperswadują Trumpowi, że interesy USA to interesy USA a nie jakieś zmienne humorki.
Choćby Maxio właśnie, czy słynny "ułan" Aleksander Jabłonowski,Grzegorz Braun,Michalkiewicz...................
Tylko, że eksperci Trumpa to same twardogłowe 'Jastrzębie', którym marzy się taka twarda imperialna polityka, a niektórzy jak wspomniany Mad Dog Mattis(przyszły sekretarz obrony USA-zagorzały rusofob,iranofob) to istne świry :D
http://2hzxr1lyvt537ichs3vglb28.wpen...64283585_n.jpg
No nie wiem czy ruskom się spodobało to, że wpadł nowy gracz na rynek i mocno zachwiał rynkiem ropy naftowej.Cytat:
Przypomnę jeszcze, że Iran to znacznie bliższy sojusznik Rosji w regionie niż Asad.
Niekoniecznie, były już wolty zaskakujące wszystkich. Nixon dogadał się z Chinami ku osłupieniu całego świata nie wyłączając Kremla. Powrót starego nastąpił po wydarzeniach na placu Tian’anmen w 89. Jeżeli faktycznie Trump jest cięty na Iran to znowu na pierwszy rzut oka zaskakuje. Po pierwsze jak już tu pisano, stosunki pomiędzy Waszyngtonem a Tel Awiwem były najgorsze od dekad za Obamy właśnie za politykę wobec Iranu. Teraz znowu zwrot? Jeżeli tak jest faktycznie to wiąże to prawdopodobnie z wydarzeniami z października. Trump jako prezydent elekt jest już zapoznawany z tajnymi materiałami m.in. dotyczące polityki zagranicznej. Od lat są incydenty pomiędzy jednostkami amerykańskimi a irańskimi w Cieśninie Ormuz. Niby nic nowego, ale jakby ich jest więcej (dla tych co śledzą takie rzeczy to nie nowina), jednak ostatnio chyba Irańczycy przekroczyli pewien próg. 9, 12 i 15 października w kierunku niszczyciela USS Mason (DDG-87, typu Arleigh Burke)
https://upload.wikimedia.org/wikiped...nuary_2005.jpg
wystrzeliwano z wybrzeża Jemenu będącego pod kontrolą rebeliantów Huti przeciwokrętowe pociski kierowane. I tak, tajemnicą poliszynela jest fakt że to były rakiety C-802 produkcji chińskiej lecz przekazane przez Iran a jeszcze bardziej prawdopodobne - ich irańskie kopie. Żeby było zabawniej prawdopodobnie strzelał personel irański ze względu na zaawansowanie systemu. Zakładając że tak było i Trump posiadł tą wiedzę, nie robi się już tak dziwnie. Otaczanie się jastrzębiami (jak to za republikańskich prezydentów przystało) też swoje mówi. No, ale wszystko przed nami.
Nie tylko to gdyż prezydent-elekt chce rozbudować USNavy o kolejne 60 okrętów tak aby osiągnąć liczebność 350 jednostek:
http://www.reuters.com/video/2016/12..._medium=Social
http://thediplomat.com/2016/11/road-...ctually-wants/