Widzę, ale zarówno tu i tu powinien być wzorem do naśladowania, jak Jezus dla swych uczniów.Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Argument godny przedszkolaka.Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Wersja do druku
Widzę, ale zarówno tu i tu powinien być wzorem do naśladowania, jak Jezus dla swych uczniów.Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Argument godny przedszkolaka.Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Nie rozumiem kompletnie zachowania polskich mediow wobec ceremoni otwarcia ZIO 2014 w Soczi.Jada po organizatorach i VIPach jak po lysej kobyle.Polska ma chyba naprawde ogromny kompleks wobec wschodniego sasiada.Sama ceremonia byla wrecz porywajaca bez zbednego patosu i nadmiernej skromnosci.Rosjanie w interesujacy sposob pokazali w pigulce swoja kulture oraz historie ale niektorzy w Polsce przypier...sie do wszystkiego i wszedzie widza gloryfikacje Rosji.Wiecej luzu ludziska ;)
http://niezalezna.pl/51606-wesole-tance ... -olimpiady
http://niezalezna.pl/51619-soczi-jak-za ... cej-awarii
http://ofsajd.onet.pl/newsy/alina-kabaj ... jski/jehwq
http://ofsajd.onet.pl/newsy/rosjanie-od ... adka/hmk8q
Tak nakazywałaby logika, gdyby szkoły w Polsce były w 100% świeckie. Niestety tak nie jest i nauczanie religii w szkołach, znajdujące się co prawda w ogólnych ramach oświaty, charakteryzuje się również pewną autonomią. Tak się składa, że do autonomicznych prerogatyw Krk należy prawo do desygnacji nauczyciela religii.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Na dyrekcji szkoły ciąży obowiązek zorganizowania nauczania religii (gdy jest na nie zapotrzebowanie, ale to należy brać za pewnik w przypadku katolicyzmu). Jeśli dyrektor odmówi zatrudnienia katechety, to tego obowiązku nie wypełni, ergo złamie prawo a stąd już krótka droga do utraty stołka. Zatem odmówić zatrudnienia katechety (jeśli ten spełnia wszystkie wymogi formalne) dyrektor szkoły nie może. Co najwyżej może poprosić o przysłanie kogoś innego, ale czy tak się stanie zależy już od dobrej woli strony kościelnej. I odwrotna sytuacja - jeśli dyrektorowi szkoły bardzo podoba się współpraca z jego dotychczasowym katechetą i chętnie kontynuowałby z nim stosunek pracy to i tak wystarczy, że biskup cofnie mu misję kanoniczną a ten dyrektor będzie składał podpis na wymówieniu z pracy, które wręczy swojemu ulubionemu katechecie. Innymi słowy to nie dyrektor decyduje kogo zatrudnia w roli katechety - on tylko zatrudnia. Jasno określają to przepisy:Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
"ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach."
"§ 5. 1. Przedszkole lub szkoła zatrudnia nauczyciela religii, katechetę przedszkolnego lub szkolnego,
zwanego dalej «nauczycielem religii», wyłącznie na podstawie imiennego pisemnego skierowania do
danego przedszkola lub szkoły, wydanego przez:
1) w przypadku Kościoła Katolickiego - właściwego biskupa diecezjalnego,"
Piszesz, piszesz a tak naprawdę ważne jest:
To, że on jest "narzucony" to kwestia wtórna... Nie wiem co chcesz udowodnić tym całym pisaniem.Cytat:
Przedszkole lub szkoła zatrudnia nauczyciela religii
Wtórna wobec czego? Istotne jest to kto dobiera kadrę a nie kto wypłaca pensję.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Jak na moje to jakaś super świetna nie była, choć lepsza niż w Londynie. W sumie to trzeba by ją chyba podzielić na kilka części bo nie wszystkie, w moim mniemaniu, były tak samo interesujące/porywające. Widzę że czepiają się tego motywu z rewolucją, według mnie właśnie np. on był trochę zbyt długi.Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Mówienie że pokazali w pigułce kulturę i historię to według mnie jednak przegięcie, raczej pokazali tylko pewne fragmenty/aspekty. Zwłaszcza po filmiku mającym prezentować historię Rosji więcej oczekiwałem, czegoś w stylu polskiego z EXPO. Czepiając się to trochę dziwnie wyglądał motyw z Greckimi żeglarzami zakładającymi Rosję, sam się chyba narzucał oglądając mimo iż wprost wyrażony nie był.
Samo podpalenie znicza było ciekawe, aż szkoda że nie walnęli tej jego "drogi" dłuższej ale pewnie nie daliby po prostu rady połączyć tego tak żeby ogień poszedł od środka hali do znicza.
Oglądając na TVP wkurzali mnie oczywiście "prowadzący" swoją gadaniną, kilka razy próbowali chyba nawet rzucić na siłę jakąś uszczypliwość. Ich paplanina wkurzała tym bardziej że chwilami wszystko działo się szybko i nawet bez ich głosów było kiepsko słychać.
PS. Pewnych stron to nie ma co przeglądać bo z góry wiadomo co się przeczyta ;) . Wytykanie każdego błędu przez nich śmiesznie wygląda (tak jak i komentarze tamtejszych użytkowników), za to można zobaczyć iż tych błędów dużo nie było. Raptem chyba 2 z czego dania nam Kaliningradu nawet nie zauważyłem.
A ja mam spokój. Wydarzenia sportowe to dla mnie ...wydarzenia sportowe. Mundial, olimpiada- NIE OGLĄDAM występów artystycznych. Dla mnie to promocja, polityka itd, itp. Olimpiada w 1936 powinna wszystkich odzwyczaić od takich wkrętów w SPORTOWE WIDOWISKA!!!!! Nie oglądam i mam spokój. Poza tym NUUUUUUUUUDA! Pierwszy mecz, pierwsze dyscypliny- to jest początek i wtedy włączam telewizor/komputer. I życzę takie podejście wszystkim sympatykom SPORTU.
Istotne jest kto zatrudnia, gdzie pracuję i to, że dyrektor musi podjąć ostateczną decyzję... Możesz pisać, że dyrektor de facto w związku z możliwością utraty posady musi zgodzić się na kandydata itd., ale co to ma za znaczenie, on go zatrudnia, pracuję w jego szkole.Cytat:
Zamieszczone przez Baal-Melkart
Zgadzam się, że to trochę chora sytuacja z tą autonomią itd. (choć nie do końca bo jak szkoła może np. wpływać na naukę religii? Tak więc autonomia tak, ale nie w kwestii zatrudniania i sprawach pracowniczych), ale nie piszmy kuriozów.
NUUUUUUUUUDA? Gdyby nie ta polityka, promocja itd. to te całe igrzyska byłyby organizowane gdzieś w jakieś malutkiej hali, tym razem zresztą Rosja bardzo mocno wszystko nakręciła, dużo mocniej chyba niż poprzednicy. Bez tej całej otoczki to większość ludzi uznałaby pewnie że te wszystkie zawody to prowadzą wyścig który jest nudniejszy ;) , a tak to ludzie jarają się tym ile będzie medali mimo iż żadnego realnego przełożenia na nic to nie ma. Inaczej to jest pewnie w takiej choćby Kanadzie gdzie chyba hokej uważany jest za sport narodowy, u nas można chyba założyć że gdyby chodziło o sport sam w sobie to całe igrzyska przemknęłyby gdzieś na drugim planie w informacjach sportowych. Baa gdyby nie ta cała otoczka to pewnie wielu sportowców nie miałoby środków żeby startować i zresztą się temu nie dziwię bo jak patrzę na niektóre dyscypliny to zastanawiam się czy by nie umarły śmiercią naturalną z powodu braku zainteresowania gdyby nie robienie wokół medali wielkiego propagandowego szumu.Cytat:
Zamieszczone przez Gajusz Mariusz
No ale dla mnie w igrzyskach olimpijskich jedyną "wartość" przedstawiają właśnie te występy artystyczne i cała reszta to NUUUUUUUUUUDA :) .
Nie rozumiem o czym piszesz. Dyrektor nie podejmuje ostatecznej decyzji, bo w wypadku katechetów ona do niego nie należy. On przyjmuje do wiadomości decyzję władz kościelnych i podpisuje angaż. Jeżeli tego nie zrobi to łamie prawo, w tym międzynarodowe (konkordat). Tu nie ma miejsca na "decyzje dyrektora". To, że on zatrudnia katechetę ma znikome znaczenie. Dyrektor katechety nie wybrał, to nie jest "jego człowiek". Nie może go nawet zwolnić wedle własnego uznania. Decyzja należy do władz kościelnych.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Rozwiązanie jest proste - oddzielenie szkoły od nauczania religii i powierzenie tej ostatniej bezpośrednio związkom wyznaniowym za ich pieniądze.Cytat:
Zamieszczone przez Barsa