Crashe występują w przypadku ładowania bitwy, jest ich sporo, choć wystarczy po prostu wczytać grę i następne podejście śmiga
Grałem póki co RP i moim zdaniem dyplomacja jest nieco za bardzo "podstawkowa" wciąż, mogę miażdżyć kozaków, wyciąć im wszystkie armie (swoją drogą wypadałoby obniżyć zdolności dowódcze kozackim generałom, bo Nawet Jarema wymięka, Chmielnicki, Bohun i jeszcze jakiś wódz kozacki mają 10 gwiazdek.) a oni hardo nie chcą nawet białego pokoju
Wypadałoby dodać okręty z czasów XVII wieku, no i przede wszystkim jeżeli chodzi o okręty - zmniejszyć czas respawnu: Karaka odnawia się co około 90 tur
Sąsiedzi RON są agresywni aż nadto :P. Sytuacja finansowa na początku nie jest wspaniała a jednostki drogie (rozpoczynamy z dochodem -20 kafli) a jeżeli zostawimy prowincje odkryte, nawet ścisły sojusz i miłe relacje nie pomogą. Przydałby się mod Forced Diplomacy, bo dla ludzi, którzy próbują sobie "role-playować" nie ma bez niego przyszłości :P
W poprzedniej wersji masakrowali każde państwo jakie stanęło im na drodze. Tutaj z tego co widzę podbili może z 2 prowincje.
Brakuje kilka building cartów, no i fajnie by było, gdyby budynki dawały więcej niż teraz.
Bardzo wolny rozwój miast, nie wiem czy to plus czy minus, ale pierwsze metropolie poza Gdańskiem powstały u mnie dopiero w 100 turze (Warszawa)
Ten "budynek" Reforma wojskowa, powinna być dostępna tylko w stolicy i dawać globalne efekty.
Petryhorcy nie są w stanie szarżować za pomocą kopii.
Poza tym, gra się bardzo przyjemnie, są niedoskonałości, ale to nic psującego rozgrywkę.