Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
po pierwsze to jest jedna sprawa w morzu innych ktore nie sa podejmowane z mysla o glebszej przyszlosci, po drugie - nowy rzad moze zawsze wszystko zmienic (co napisalem wczesniej)...
Brak trwalosci, konczy sie krotkoterminowoscia. a wszystko mozliwe.
O Rzymianach napsialess dosc jednoznacznie i to nei mojha wina ze zrozumialem tak jaki przekaz wystosowales...
Teraz zjak to zupelnie inaczej brzmi, to wiem o co chodzilo :) i mozna by dalej prostowac itd. ale mi sie nie chce :P, to nei temat na posty tutaj...
Wracajac do tematu, problem z imigrantami jest dla tego ze zle ich przyjmujemy, nie stosujemy segregacji jak np. Australia czy nawet USA, tylko przyjmujemy kazdego kto chce sie dostac, i jeszcze rozdajemy na lewo i prawo azyle.
Gdyby wprowadzono klasyfikacje imigrantow, i wpuszczano np. tylo takich co maja na koncie min. 20 tys. €, znikl by problem z niezasymilowanymi muzulmanami. Bo bogaci nei tworzyli by gett... oni akurat szybko wchodza w nasz styl zycia. Tak robi Australia i dobrze na tym wychodzi.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Tak na prawdę trudno odpowiedzieć jasno na te pytanie. Obecnie religia ta jest religią taką jak chrześcijaństwo za czasów krucjat, kiedy wyrzynano muzułmanów w pień. Wszystko zależy jednak od interpretacji Koranu. Mówi się, że islam ogranicza prawa kobiet jednak nikt nie mówi, że koran je wprowadził. Część islamistów ze względu na nienawiść do chrześcijan przekazywaną od czasów krucjat oraz lat wcześniejszych nagina Koran do swoich potrzeb i to ostro. Np. takie plemię Tuaregów jest muzułmanami, a panuje tam matriarchat podczas gdy w innych państwach kobiety często nie mogą wyjść na ulice i głosu na męża podnieść. Wszystko zależy od interpretacji Koranu. Naszą Biblię też różnie interpretowano i interpretuje się. Tak naprawdę islam mści się teraz na chrześcijaństwie za wieki represji i nic na to nie poradzimy. No chyba, że Papież będzie na kolanach prosił muzułmanów o wybaczenie, a oni wybaczą wieki mordów i gwałtów, i z dnia na dzień się zmienią.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Czy mówienie, że dzisiejsze idee islamu są wynikiem czegoś sprzed hm 800 lat nie jest przesadą? Wojacy chrześcijańscy nie byli zresztą chyba o wiele bardziej okrutni niż dla innych nacji w czasie wojen w Europie ;)
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Idee nie są, idee są jedne od czasów Mahometa. Kształt i charakter islamu zależy od interpretacji Koranu. Jedni interpretują go tak inni inaczej. Islam zawsze konkurował z chrześcijaństwem. I owszem wszyscy byli brutalni ale to nasz Papież zwoływał krucjaty by odbić coś co należało do Arabów, co zostało im zabrane, a w końcu to odebrali. Ale co ja będę gadał, ja opieram się na tym co czytałem i co słyszałem oglądając chrześcijańskich i islamskich badaczy(jak zwał tak zwał). Najlepiej niech jakiś Muzułmanin się wypowie.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Kobrax
I owszem wszyscy byli brutalni ale to nasz Papież zwoływał krucjaty by odbić coś co należało do Arabów, co zostało im zabrane, a w końcu to odebrali.
Wiesz, ale jakby tak opierać się tylko na historii - to wyznawcy Allaha zaatakowali pierwsi wyznawców Chrystusa. Dżihady były wcześniej zwoływane od krucjat...
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Ale to chrześcijanie(a dokładnie żydzi) idąc do ziemi obiecanej mordowali wszystko co mieli po drodze. Za co zresztą Bóg Mojżesza ukarał. Od początków istnienia chrześcijaństwo walczyło z islamem(oczywiście ze wzajemnością), który zresztą też swoje za paznokciami ma. Obie religie były kiedyś religiami wojny ale chrześcijaństwo znormalniało. Może kiedyś islam też znormalnieje. A z islamem największy problem jest taki, że nie ma tam kogoś kto stoi najwyżej, jak u nas Papież przez co islam różni się od siebie w różnych krajach. To utrudnia sprawę bo nie ma kogoś, kto by uspokoił tych radykalnych islamistów. Kogoś kto by znormalizował islam.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Kobrax
Ale to chrześcijanie(a dokładnie żydzi) idąc do ziemi obiecanej mordowali wszystko co mieli po drodze. Za co zresztą Bóg Mojżesza ukarał. Od początków istnienia chrześcijaństwo walczyło z islamem(oczywiście ze wzajemnością), który zresztą też swoje za paznokciami ma. Obie religie były kiedyś religiami wojny ale chrześcijaństwo znormalniało. Może kiedyś islam też znormalnieje. A z islamem największy problem jest taki, że nie ma tam kogoś kto stoi najwyżej, jak u nas Papież przez co islam różni się od siebie w różnych krajach. To utrudnia sprawę bo nie ma kogoś, kto by uspokoił tych radykalnych islamistów. Kogoś kto by znormalizował islam.
Polecam poczytać o początkach ekspansji islamskiej i powodach, dla których podbitej ludności żyło się znacznie lepiej niż pod rządami chrześcijańskiego cesarza ;) O tym jak bardzo Arabowie byli do przodu technologicznie wywodów też nie trzeba prawić. Tak, słuszne może być stwierdzenie że chrześcijaństwo znormalniało jakkolwiek to można rozumieć, ale z Islamem poszło trochę na odwrót, bo to on ustanawiał normalność aż zmienił się do tego stopnia, że postrzegamy go tak jak teraz, czyli bastion zacofania i ciemnoty.
Co do początków Islamu oraz jego podbojów i tego jak traktowano ludność podbitą polecam bardzo I tom "Dziejów wypraw krzyżowych" S. Runcimana :) Poświęcony tym zagadnieniom jest właśnie początek książki, więc nie trzeba się przebijać przez całość, chociaż bardzo polecam, bo czyta się to dosyć przyjemnie :)
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Asuryan
Wiesz, ale jakby tak opierać się tylko na historii - to wyznawcy Allaha zaatakowali pierwsi wyznawców Chrystusa. Dżihady były wcześniej zwoływane od krucjat...
Początki krucjat, czy raczej idei wykorzystania religii do celów wojennych sięgają panowania cesarza Herakliusza i wojen Cesarstwa Bizantyjskiego z Persją Sasanidów.
Cytat:
Zamieszczone przez Kobrax
Ale to chrześcijanie(a dokładnie żydzi)
Wystawiasz się na atak :)
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
hej hej.... cos mi tu smierdzi... (i to raczej nie leci doe mnie :P)
To chcecie mi tu powiedziec ze turecka (islamska) okupacja Balkanow Wegier i innych chrzescijanskich ziem byla mila i przyjamna? Przeciez oni wyrzynali cale wyspy i miasta w pien - nawet zwierzeta!
I bynajmniej nie byla to zemsta, bo Wegrzy nigdy nie mieli im jak podpasc.
Krucjaty byly z tego co pamietam reakcja na muzulmanski podboj Bliskiego Wschodu i robienie problemow ludnosci chrzescijanskiej. To muzulmanie zadali pierwszy cios... . To co wyprawiali potem chrzescijanie nei bylo mile ale krotkie, muzulmanska okupacja Balkan czy Hiszpanii byla duzo dluzsza i skutkujaca w konsekwenacjach dla biednych narodow pod ich panowaniem. Nie bylo by takiego syfu na Balkanach jakby nie islam...
Wieki mordow i gwaltow tak, ale nie ye strony chrzescijan - to bylo tylko w XII/XIII wieku... Muzulmanie mordowali i gwalcili przez 1000 lat....
Inna sprawa interpretacje, kazdy rozumie te ksiazki, o ile wogole je czyta na swoj sposob - czyli jak mu jego rozumek pozwala. Do tego dochodzi odwieczna przyczyna konfliktow - interesy. Religie sie chetnie wykorzystuje do ich realizacji... tak samo jak hasla narodowe itp. No i niestety, ludzie czytajac, stosujac rozne zasady itd. przyjmuja wzorce kulturowe, zachowan, myslenia itd. Staja sie w mniejszym lub wiekszym stopniu tymi jakimi autorzy chcieli ich widziec. Obie te ksiazki nei sa bynajmniej ostoja milosci i spokoju. JEst w nich duzo przemocy, ze strony ludzi i istot boskich i im podobnych. JEst duzo o milosci i agresji - kazdy wykorzystuje co chce. Co mu potrzebne, dla tegof takie uniwersalne ksiazki sa dla wszystkcih i dla nikogo. Swietnei sie sprawdzaja bo kazdemu moga podpasowac i niesamowiscie szkodza gdy ludzi dopadnei jakas niedciekawa idea.
Dlatego pozwalam sobie stawiac znak rownosci miedzy wszystkimi monoteistami, na poziomie teologicznym. Co jak kto mysli czuje i sie zachowuje jest na szczescie przynajmniej w obszarze naszej cywilizacji juz wzglednie malo zalezne od religii, bardziej juz odczuc i rozumu. Dla tego jestesmy w pewnych kwestiach slabsi ale poprzez to tez silniejsi od stereotypowych muzulmanow. Na razie nikt nei wymyslil idealnego systemu, ewentualnie nikt go nie zauwaza.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Kobrax
Idee nie są, idee są jedne od czasów Mahometa. Kształt i charakter islamu zależy od interpretacji Koranu. Jedni interpretują go tak inni inaczej. Islam zawsze konkurował z chrześcijaństwem. I owszem wszyscy byli brutalni ale to nasz Papież zwoływał krucjaty by odbić coś co należało do Arabów, co zostało im zabrane, a w końcu to odebrali. Ale co ja będę gadał, ja opieram się na tym co czytałem i co słyszałem oglądając chrześcijańskich i islamskich badaczy(jak zwał tak zwał). Najlepiej niech jakiś Muzułmanin się wypowie.
Czyli przyznałeś mi rację, to nie przez nas są jacy są tylko przez sam Koran, to nie z krucjat płynie ich dzisiejsza nienawiść. Ziemia Święta nie była Arabów, oni ją zdobyli, a krucjaty miały na celu właśnie ich odbicie, to nie Arabowie odbijali swoje ziemie tylko chrześcijanie odbijali te ziemie dla chrześcijaństwa. Tu przecież nie chodziło o ziemię dla Franków czy innych narodów, tylko o samą religię panującą na tym terenie. Ja osobiście nie lekceważę wiary ludzi tamtych czasów, wątpię by uznawali ją tylko za narzędzie władzy (choć niektórzy z pewnością).
Edit: Chrześcijaństwo od początku religią wony? Chrześcijaństwo było religią pokoju- męczennicy itd. Chyba dopiero przyjęcie wiary przez rzymskiego cesarza zapoczątkowało chrześcijaństwo, które nie było chłopcem do bicia. Nie jestem w tej sprawie ekspertem ale to co Ty mówisz nawet przy mojej średniej wiedzy o początkach chrześcijaństwa wydaje się bezsensu.
Wotan- chyba nie znasz Biblii, jest tam sporo o agresji ale kończy się ona zazwyczaj jakąś karą boską ;) (swoją drogą to sam ją b. słabo znam ale to wiem... :mrgreen: )