-
1. Ryzyko zawsze jest, sieć sojuszy i wiarygodność trochę je zmniejszają.
2. Jeśli to ostatnie miasto na kontynencie to koniec (jeśli stracisz Londyn to powinno ci przenieść stolicę do Szkocji lub Irlandii). Dlatego taki problem i narzekanie z Francją, która ma tylko dwa regiony w Europie i ten malutki traci zazwyczaj bardzo szybko. Stolica przenosi się w obrębie macierzystego kontynentu.
3. Temat o gospodarce. http://forum.totalwar.org.pl/showthr...103-Gospodarka
4.
5. Niestety to jedna z największych bolączek Empire. Wyjście to mały oddział kawalerii którym będzie niszczył/dobijał wrogów.
-
Komputer zawsze będzie robił takie małe rajdy pojedynczymi jednostkami. Wyjściem są, jak napisał ituriel, małe armie po 4-5 oddziałów konnicy, na kilka regionów jedna, coś na kształt "armii lotnej" w cesarstwie rzymskim. Co do zadowolenia to wystarczy 0 w obu stanach, ale lepiej mieć zawsze rezerwę 2-3 na plusie. Zresztą ten element w Empire funkcjonuje świetnie i nie powinieneś mieć z nim problemów;).
No i radzę też nie szaleć z wysokością podatków, zbyt wysokie spowalniają rozwój miasta i na dłuższą metę są nieopłacalne, hamują wzrost ludności i powodują niezadowolenie. Na początku lepiej nie zwiększać a nawet trochę obniżyć, z czasem i tak będziesz milionerem:D
-
Dzięki bardzo :). To mi wystarczy.
Jeszcze tylko jedno małe... da się gdzieś zmienić kolor tych linii, które pokazują, w jakim obszarze nasze jednostki mogą strzelać? jest to często niewidoczne. Najbardziej w bitwach morskich (wąski czerwony pasek).
-
-
Powiecie mi jak założyć flotę? bo mam dość dużo armii lądowej no i chciałbym się wziąć za Wielką Brytanie czy Szwecję a nie wiem gdzie można stworzyć flotę :/
-
Zaznaczasz port i tam masz dwie możliwości: budowa i werbunek morski. Wybierasz drugą opcję. Tam masz podane dostępne klasy żaglowców i ich koszt oraz czas budowy. Są trzy rodzaje portów: rybacki, kupiecki i stocznia. Najsilniejsze okręty wybudujesz w tej ostatniej, szczególnie po jej rozbudowie.
-
Jakieś rady co do gry Rzeczpospolitą? Póki co grałem Wielką Brytanią i wiem, że jedyne co na prawdę przynosi piniądz to handel morski. Polska raczej nie należy do krajów, które sobie mogą na to pozwolić (znaczy może, bo i kto zabroni Polakowi podbić Ameryki Północnej np. :P?). Jak się tu zarabia? Wysokie podatki, które ograniczają rozwój miast? Jakieś inne dodatkowe wpływy?
-
Mogę tylko przypomnieć sobie moją kampanię RON-em sprzed lat. Na bank wchłonąłem na dzień dobry PRUSY i już miałem szeroki handelek morski. :D Pamiętam że mimo iż ciągle obawiałem się wielkiego brata ze wschodu sojusz z Rosją był trwały a więc i Austria dała głowę. Później to już możesz inwestować w tyle różnych rzeczy że i flotę utrzymasz która przypilnuje szlaki handlowe. Oczywiście aktywnie twórz technologie (mimo iż to zabierało dużo czasu patrzyłem co turę kto chętny na wymianę albo sprzedaż technologii. Ta inwestycja zawsze się szybko zwraca!). I zwalniaj z podatków nowo podbite regiony!
-
Dodam jeszcze, że można też wyżyć na rolnictwie i przemyśle, nawet ja bardziej preferuję tę opcję. Sojusz z Rosją jest jednym z najtrwalszych układów w historii TW:D, więc spokojnie idź na Prusy i Austrię. To bogate tereny więc ustawią Cię na całą grę:).
-
Majkel, oczywiście. Są nacje kontynentalne którymi klimatycznie gra się "lądowo" jak i kolonialne potęgi którymi gra się opierając na flocie. Ale że to był pierwszy TW z manualnymi bitwami morskimi, do tego od razu czasy klasycznych bitew liniowców!, to i RON-em pływałem na oceanach.:P Dal mnie Empire tak słabo tutaj oceniany zdobył moje serce właśnie morzami i oceanami. :D I do tego te polskie nazwy liniowców, poezja! ;)