Kiepskie dla mnie porównanie, bo rzygam na widok jakiegokolwiek makijażu u kobiet :P Zaś do przesadyzmu w fantastyce jakoś przywykłem, choć osobiście wolę gdy wszystko jest praktyczne, ale magowie z mieczami mi nie przeszkadzają (ani z włóczniami, sztyletami czy nawet toporami :P ). Jak ktoś wcześniej napisał fantastyka ma to do siebie, że twórca ma wolną rękę w kwestii każdego elementu stworzonego przez siebie świata, tak jest i tego nie zmienimy (i bardzo dobrze!) ;)