Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Elrond, nie gniewaj się, ale z powodu braku czasu muszę nieco przyciąć odpowiedź.
Cytat:
Nie wiem jak to jest z samolotami, ale o czołgach czytałem, że niestety większość tych zabawek rdzewieje, nawet dobrze zakonserwowane i pochowane przed warunkami atmosferycznymi nie jest. Podobnie np. z rdzewiejącą flotą północną. Jeśli masz w tym temacie wiedzę, to może opisz jak wygląda rosyjskie "naftalinowe"(nawiązując do tego co Amerykanie zrobili z częścią swojej floty ;) ) lotnictwo czy inne rodzaje sił zbrojnych. Może jestem niedoinformowany, ale w większości z tego co mi wiadomo to ten sprzęt najzwyczajniej w świecie zardzewieje i niewiele się z niego będzie dało wyciągnąć, nawet w razie W.
Wiedzy w tym temacie mam tyle, ile można wyciągnąć z pobieżnie przeglądanego Internetu ;)
Obecny stan technologiczny Rosyjskich Sił Powietrznych jest fatalny. Chodzi jednak o to, że ilość maszyn które posiadają, daje potencjał do zalania systemu obrony potencjalnego wroga ( np Polski ). Jakkolwiek część z nich gnije w hangarach, to doprowadzenie ich do stanu używalności jest kwestią chwili. To, co najbardziej się zużywa, jest kwestią mechaniki, a nie elektroniki.
Jeżeli chodzi o samą modernizacje, to znowu tak źle nie jest. Zarzucę linkami:
http://en.wikipedia.org/wiki/Russian_Air_Force
http://en.rian.ru/analysis/20100317/158228523.html
"The Defense Ministry has now signed contracts for the purchase of 32 Su-34 Fullback advanced fighter-bombers to be delivered by 2013, 48 Su-35 Flanker-E fighters by 2015, 12 Su-27SM Flanker-B Mod. 1 fighters by 2011, 4 Su-30M2 Flanker-C planes by 2011 and 12 Su-25UBM Frogfoot combat trainers.
This year, the Defense Ministry intends to sign a contract for the delivery of 26 MiG-29K Fulcrum-D fighters by 2015. Additional contracts for the delivery of at least 80 Su-34s and 24-48 Su-35s are expected to be signed. In all, the Russian Air Force is to receive 240-260 new aircraft of these types.
It is hard to say much about the specifications of another 100-110 aircraft, due to be manufactured primarily after 2015. They will probably include 25-30 MiG-35 fighters, another 12-16 Su-30 combat trainers for Su-35 squadrons and 40-60 Sukhoi T-50 PAK FA (Advanced Frontline Aviation Aircraft System) fifth-generation fighters. The T-50's subsequent official designation remains unclear."
So... 300 maszyn opisanych typów to liczba, która pozwoli sprzeciwić się siłom większości krajów Europejskich. Tutaj znów należy wspomnieć, że nowe maszyny nie działają osobno - są wspierane rezerwami taktycznymi, operacyjnymi, strategicznymi, które w realnym konflikcie mogą przesądzić o wyniku konfliktu.
Jeżeli chodzi o siły lądowe, a konkretniej broń pancerną, to powiem tak. Technologia nie jest rzeczą kluczową w wojnie lądowej ( generalnie w wojnie ). Najistotniejszy jest potencjał mobilizacyjny, liczebność, metody i techniki walki. Już Niemcy w II wojnie udowodnili, że mając gówniany sprzęt można w ciągu kilku dni ( z militarnego punktu widzenia to było kilka dni ) rozebrać obronę państw nawet potencjalnie silniejszych. Oczywiście wojnę przegrali, ale to z przyczyn czysto ekonomicznych.
Rosja dysponuje potężnymi siłami lądowymi, opierającymi się o modernizowane doktryny z II wojny światowej. Doktryny, których do dnia dzisiejszego nie zdołali pojąć nawet Amerykanie i których niektórzy obawiali się w czasach zimnej wojny bardziej niż potencjalnego ataku nuklearnego. Gdzie jak gdzie, ale w kwestii wojsk lądowych przewaga technologiczna ma najmniejsze znaczenie.
Oczywiście dzisiaj podejście do wojny się zmienia i Rosjanie powoli zaczynają dostrzegać, że trzymanie armii nastawionej na rozjechanie Europy jest bezcelowe i irracjonalne. Profil Sił Zbrojnych Rosji na przestrzeni najbliższych kilku dekad ( według mnie ) ulegnie dosyć drastycznej zmianie. Generalnie profil większości silnych państw będzie powoli ulegał zmianie. Wiele rzeczy, które dzisiaj uważa się za podstawy, powoli przestaje mieć rację bytu. Tak jest chociażby z potężnymi arsenałami nuklearnymi, licznymi siłami zbrojnymi, rezerwami sprzętowymi, artylerią, itd. Zresztą... trudno stawiać ogólne wnioski. Jeżeli wczytasz się przykładowo w doktrynę obronności państwa pokroju Indii to łatwo zauważysz, że to co u nich jest obecnie normą, było normą dla Amerykanów czy Rosjan po zakończeniu II wojny. Czasami mam wrażenie, że przykładowo USA utrzymuje taki a nie inny charakter sił zbrojnych jedynie dlatego, że musi kontrować zacofane w rozwoju mocarstwa.
Cytat:
Jak pisałem: za kilka lat tych setek sprawnych samolotów nie będzie nawet w skali całego kraju, nie wspominając że tylko ułamek tego będzie mógł być wykorzystany gdziekolwiek, bo siły będą rozproszone do obrony wszystkich granic. Nie jestem specem i nie wiem ile ich potrzeba mniej więcej do złamania kraju z silnym lotnictwem i obroną plot.
Ja rozumiem, tylko tutaj znów można wesprzeć się argumentem, że Rosji jako jednego z filarów globalnego ładu atomowego, nikt nie ma prawa ruszyć. No chyba że do władzy we wszystkich krajach ościennych nagle dojdą potomkowie Bin Ladena i stwierdzą, że warto rozwalać wszystko dookoła dla zasady ;)
I jeszcze na koniec kwiatek naszego nowego mistrza
Cytat:
szkolenie wojskowe nie ma pomóc jakiemuś hipsterowi - to ta ciapa ma pomóc społeczeństwu, kiedy zajdzie potrzeba i to jest tej ciapy zasrany obowiązek
Nie jesteś dziecko osobą kompetentną i uprawnioną do stwierdzania, co jest obowiązkiem drugiego człowieka. Idź sobie odpal gierke na komputerze i zaparz melisę.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
oj witia, witia ... jesteś żywym przykładem teorii ewolucji i znajdywania niszy środowiskowej ... tak jak niegdyś Elrond żywił się okruchami, które spadały z postów petrusa miodusa, tak Ty zbierałeś okruchy pozostawione przez kwidzia i innych, których dyskusja polegała na uzupełnianiu wiedzy. Lata minęły, inni poszli do przodu a Ty z Elrondem stoisz w miejscu i robisz z siebie "łonabi ekperta" wśród młodzieży gimnazjalnej. Czas leci a wy w kółko to samo piszecie. Smutne.
Cytat:
Nie jesteś dziecko osobą kompetentną i uprawnioną do stwierdzania, co jest obowiązkiem drugiego człowieka.
Policja, urząd skarbowy, żandarmeria, sanepid itp. bardzo szybko Tobie to wytłumaczą gdzie jest Twoje miejsce i jakie masz obowiązki.
:lol:
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
[quote:2ff73s0c] Hoho :) Jeżeli kraje NATO są rozbrojone, to nie chcę pytać jak miałyby wyglądać kraje NATO w wersji zmobilizowanej :)
A jak to wygląda poza SZA? Praktycznie wszystkie kraje NATO, które jednocześnie należą do UE obecnie stopniowo się rozbrajają . W razie W minie min. kilka miesięcy, nim ich armie w ogóle przestawią się na tryb wojenny.
[/quote:2ff73s0c]
Elrond, jeszcze w 1939 stan amerykańskiej armii mógł budzić jedynie śmiech. Do końca wojny amerykańskie fabryki samych Shermanów natłukły 55 tys., to jest więcej niż wyprodukowano T-34.
Cytat:
[quote:2ff73s0c] Z waszego punktu widzenia Afgańczycy byli durni stawiając ZSRR zbrojny opór, bo i tak nie mieli szans. Afgańczycy niestety tego nie wiedzieli i spróbowali.
Kontekst tego konfliktu na pewno nie daje podstaw do stawiania tez ogólnych, nakierowanych na potencjalne działania przeciwko rozwiniętym krajom zachodu. Dobrze o tym wiesz.
[/quote:2ff73s0c]
Trudny był żywot mudżahedinów pod radziecką okupacją, ale do czasu kiedy zachód zaczął ich wyposażać w broń przeciwlotniczą. Wtedy sporo się zmieniło. Bojownicy do dzisiaj są zaopatrywani z zewnątrz, tylko źródła się zmieniły. Ta grupa jest sztucznie utrzymywana przy życiu przez sprzyjający im układ polityczny. Tak samo było w Wietnamie. Masowy dostęp do broni i szkolenia wojskowe nic nie dadzą, jeżeli przeciwnik zdoła sparaliżować logistykę. Żołnierz nie może walczyć bez ciągłego uzupełniania zapasów broni, amunicji i żywności. Nie wiem jak było w Afganistanie, ale jeżeli chodzi o Północny Wietnam, to jedyną rzeczą która robiła wrażenie na komunistach było bombardowanie szlaków i portów. Tu był klucz do zwycięstwa w Indochinach, jednak Amerykanie bali się podjąć zdecydowane działania w tym zakresie.
Cytat:
Problem polega na tym, że obecnie każdy rozwinięty kraj da się unicestwić przy pomocy lotnictwa. Istnieje takie pojęcie jak militarne i ekonomiczne 'wąskie gardła'. Elrond. Zamieniam w pył większość elektrowni, oczyszczalnie ścieków, wodociągi, główne ośrodki przemysłowe, rolnicze, itd. - społeczeństwa dowolnego kraju zachodniego po prostu umrą.
Nie ma realnych dowodów na poparcie tej tezy. O jedynym przypadku kiedy tak się stało już rozmawialiśmy w tym temacie, a i tam decyzja o kapitulacji została podjęta w obliczu lądowej inwazji, która miała rozpocząć się na dniach.
Cytat:
Jeżeli chodzi o siły lądowe, a konkretniej broń pancerną, to powiem tak. Technologia nie jest rzeczą kluczową w wojnie lądowej ( generalnie w wojnie ). Najistotniejszy jest potencjał mobilizacyjny, liczebność, metody i techniki walki. Już Niemcy w II wojnie udowodnili, że mając gówniany sprzęt można w ciągu kilku dni ( z militarnego punktu widzenia to było kilka dni ) rozebrać obronę państw nawet potencjalnie silniejszych. Oczywiście wojnę przegrali, ale to z przyczyn czysto ekonomicznych.
Rosja dysponuje potężnymi siłami lądowymi, opierającymi się o modernizowane doktryny z II wojny światowej. Doktryny, których do dnia dzisiejszego nie zdołali pojąć nawet Amerykanie i których niektórzy obawiali się w czasach zimnej wojny bardziej niż potencjalnego ataku nuklearnego. Gdzie jak gdzie, ale w kwestii wojsk lądowych przewaga technologiczna ma najmniejsze znaczenie.
Zastanawiam się, czy to o czym piszesz ma jeszcze sens. Czy koncepcje i doktryny drugowojenne pasują do współczesnego pola walki. W tamtym czasie podstawowym narzędziem przełamania był czołg. Podstawową bronią zwalczania czołgów były oczywiście również czołgi. Obecnie mamy inne metody i mam tu na myśli kierowane pociski rakietowe, które można stosować w połączeniu z rożnymi platformami. Drony, statki powietrzne, pojazdy lekko opancerzone, piechota przy pomocy takiej broni może skutecznie zwalczać czołgi. Nowoczesne pancerze czy aktywne systemy obrony nie są na tyle skuteczne, żeby zabezpieczyć tak drogi sprzęt. Wydaje mi się, że rzekome rozbrojenie i stawiane coraz większego nacisku na rozwój sprzętu lekkiego w armiach zachodnich może odzwierciedlać taki stan rzeczy.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Cytat:
Mam jedno pytanie, interesujesz się militarystyką? Coś mi się widzi, że nie skoro piszesz takie bzdury. Miny zostały już dawno zakazane, głównie dlatego, że po wojnie wpadają na nie dzieci, ludność cywilna. Uważasz, że każdy pamięta jaki teren zaminował. Już to widzę jak nasza piechota bez wsparcia odpiera zagony przeciwnika, równie dobrze, można by było powołać pod broń chłopów z widłami da to taki sam efekt.
hipsterstwo, lewactwo
Miny zakazane? To dlaczego cały czas je produkujemy, np. w Bydgoszczy? Kroton? ISM?
[quote:27wdi4jr]Po co kupili - przypomnij sobie co się działo przed wybuchem 2 wojny światowej - łatwiej było kupić obce bo na to znalazły się pożyczki niż wesprzeć własny przemysł. Lepiej było sprzedać za granicę PZL-24 i pozwolić latać pilotom na kupie złomu. Podstawą każdego konfliktu jest gospodarka, nie ważne jaki ma się sprzęt skoro nie można go naprawić ani wyprodukować by uzupełnić straty.
.... poczytaj najpierw jakieś monografie lotnicze, potem proponuję J.B.Cynka,Glassa, wtedy się dowiesz dlaczego Polacy sprzedawali nowoczesne P.24 oraz dlaczego Niemcy sprzedawali nowoczesne He-112 czy He-111, takie krzyki typu "zdrada!", "pozwolić latać pilotom na kupie złomu" stawiają Ciebie w szeregu z Elrondem
a tak btw dlaczego nie krzyczysz, że polscy czołgiści "jeździli kupą złomu"?
Cytat:
Lotnictwo leży? Gdzie? A choćby w postaci naszych sławetnych F-16, myślisz, że amerykanie dali nam zapas części zapasowych, klucze do systemów komputerowych? Takiego wała! Gdzie ten sławetny offset? MiGi -29 mimo iż ładne i szybkie mają swoje lata, części zamienne trzeba brać ze starych maszyn bo ruscy tak łatwo nie sprzedają nam zapasowych, Suczki 22 - aż dziw, że ten złom lata. Transportowce parę Casów i stare Herculesy :D Lotnictwo morskie - Bryzy do patrolowania, łakomy kąsek dla każdego pilota. A samoloty szkoleniowe - Iskry - latający złom, mieli rozpisać przetarg i jakoś ani widu ani słychu o nim, Orliki - też już przestarzałe. Gdzie tu widzisz siłę, chyba jedynie w wyszkoleniu pilotów ale na to kasy też brakuje.
hipsterstwo, lewactwo - "jest żle", "tragedia"
to jakieś przedruki z onetu? co znowu z tym offsetem, widziałeś umowę? ok, jak ktoś twierdzi, że Orliki są przestarzałe i nie wie, że od 2 lat jest proces ich modernizacji no to o czym mamy tu pisać? http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=XAF0_BIcFMA
Cytat:
Suczki 22 - aż dziw, że ten złom lata.
to jest dobry sprzęt, nasi potrafią tym zestrzelić zachodnie maszyny[/quote:27wdi4jr]
:D :D :D postanowiłem zacytować cały post i nie bawić się w odnośniki :) oto link poczytaj sobie, może czegoś się dowiesz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_ottawski
Militarystyką zajmuję się praktycznie od 12 roku życia z różnymi przerwami, głównie drugą wojną światową, trochę pierwszą i od czasu do czasu lubię liznąć sobie wiedzy coś z najnowszych czasów.
Jak rozumiem powodem dla którego sprzedawaliśmy nasze 24 był fakt, że pracowaliśmy nad lepszymi myśliwcami - Jastrzębiem czy Wilkiem? Poczekajmy kilka lat może wąsiasty żaden nas nie zaatakuje a przez ten czas piloci polatają na starych 11 i 7. A wiesz, że do ćwiczeń z przechwytywania bombowców używano starych Fokkerów VIII ponieważ Łośki były za szybkie dla jedenastek :D dla Twojej informacji sprzedawali He-112 ponieważ jego twórca Willy Messerchmitt był dobrym kumplem Goeringa posmarował mu gdzie i wybrano 109.
Hm, zastanówmy się czemu nie krzyczę o polskim złomie pancernym, niech no ja się zastanowię... WIEM! Może dlatego, że 7TP był równorzędnym przeciwnikiem dla ówczesnych wersji 3 i 4 niemieckich, pomimo swoich wad potrafił stawić im opór.
Łał, dziękuję Ci za nadanie mi łatki hipstera i lewaka :D to nie jest przedruk z onetu tylko z jak się nie mylę miesięcznika Raport, który to czytałem w Empiku :) Orlik jak rozumiem ma zatrzymać Su -25 czy MiG- 29, samolocik szkolny :D co z tego, że możliwość przenoszenia zasobników z rakietami niekierowanymi skoro przy braku panowania w powietrzu zaraz stanie się kupą złomu. Su - 22 równorzędny z zachodnimi maszynami? Człowieku ta maszyna powstała w latach 60! ubiegłego wieku, ładowanie w nie kasy na modernizacje nic nie da. Trzeba by wymienić tam wszystko do ostatniej śrubki. A Ty czytałeś offset? Dopiero niedawno w Polsce składane są Black Hawki.
A Ty byłeś w wojsku jak rozumiem, ciągle trenujesz by nie wyjść z formy. Uważasz, że dziecko, które od małego stołuje się w macu czy innym badziewiu nagle stanie się terminatorem na polu walki ponieważ przeszło 10 dniowe lub 30 szkolenie? Nagle nauczy się jak nie strzelić sobie w stopę?
Jesteś typowym przykładem myślenia jakie prezentowało społeczeństwo polskie przed wybuchem wojny - "Silni, zwarci i gotowi", polskie wojsko zmiecie wszystkich niech tylko przyjdą, a potem jak się okazało obudzili się w ręką w nocniku. Jak rozumiem uważasz, że polskie lotnictwo jest najlepsze na świcie, czołgi wjadą na Kreml po rosyjskich a polskie okręty podwodne wsadzą torpedę komu trzeba? Jeśli uważasz tak to się grubo mylisz, większość naszego sprzętu to złom, posiadanie i modernizacja go nic nie zmieni jeśli nie znajdzie się kasa na gospodarkę, która uzupełni poniesione straty. Mamy szanse zostać "mocarstwem" wśród naszych sąsiadów ale ją marnujemy.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
krwawa_rozprawa
Czyli jednak, mam do czynienia z kolejnym weteranem starego forum z problemami osobowościowymi, który nie może działać pod jednym nickiem.
Cytat:
tak Ty zbierałeś okruchy pozostawione przez kwidzia i innych, których dyskusja polegała na uzupełnianiu wiedzy.
Tak, jako największy koncepcyjny ( jeśli chodzi o sztukę wojenną ) oponent KWidzia na tym forum, zbierałem po nim okruchy wielokrotnie. Szkoda, że tego nie widzi. Z pewnością by się uśmiał.
Ponawiam sugestie - Twoje miejsce jest na Onecie, w komentarzach dla frustratów.
fenr1r
Cytat:
Zastanawiam się, czy to o czym piszesz ma jeszcze sens. Czy koncepcje i doktryny drugowojenne pasują do współczesnego pola walki. W tamtym czasie podstawowym narzędziem przełamania był czołg. Podstawową bronią zwalczania czołgów były oczywiście również czołgi. Obecnie mamy inne metody i mam tu na myśli kierowane pociski rakietowe, które można stosować w połączeniu z rożnymi platformami. Drony, statki powietrzne, pojazdy lekko opancerzone, piechota przy pomocy takiej broni może skutecznie zwalczać czołgi. Nowoczesne pancerze czy aktywne systemy obrony nie są na tyle skuteczne, żeby zabezpieczyć tak drogi sprzęt. Wydaje mi się, że rzekome rozbrojenie i stawiane coraz większego nacisku na rozwój sprzętu lekkiego w armiach zachodnich może odzwierciedlać taki stan rzeczy.
Nie wspominałem o koncepcjach drugowojennych, tylko o modernizowanych koncepcjach drugowojennych. Amerykańskie podejście do wojny powietrzno-lądowej, stosowane jeszcze długo po zimnej wojnie, maiło swoje korzenie bezpośrednio w pierwszych podręcznikach opisujących integracje działania kolumn wojsk lądowych z myśliwcami bombardującymi z roku 44'.
Pytasz, czy takie koncepcje pasują do współczesnego pola walki. Od wielu stron rozmawiamy właśnie o tym, czym to nowoczesne pole walki jest, bo dla Amerykanów jest czym innym niż dla Hindusów, których podejście do prowadzenia działań bojowych dzisiaj jest wręcz wyjęte z sowieckich podręczników ( jest mowa o korpusach piechoty trzymających linie frontu i związkach pancernych trzymanych jako odwody wykonujące uderzenie na kliny przeciwnika, bądź nacierające z drugiej linii po przełamaniu ).
Zresztą, na koncepcje prowadzenia działań bojowych w sali operacyjnej ( a o tej konkretnie myślałem pisząc poprzedni, nieco niespójny post ) technologie nie ma aż tak wielkiego znaczenia, jak na działania w skali np. taktycznej. Wspominasz o nowinkach technologicznych takich jak nowoczesny pancerz ( w domyśle reaktywny ). Co zastosowanie takiego pancerza zmienia w podejściu do użycia czołgu? Nic. Czołg bez względu na swoje uzbrojenie i wyposażenie pozostanie czołgiem, czyli maszyną, dla której myśl wojskowa przewiduje pewne konkretne zastosowanie ( przełamywanie linii frontu, pozycji obronnych, wdzieranie się na tyły obrony, itd ). Zauważ jedną rzecz. Często można spotkać się w różnych książkach czy artykułach ze zdaniem, że bronie takie jak śmigłowiec zrewolucjonizowały pole walki. W jaki sposób? Co nowego wprowadziły śmigłowce jako rodzaj broni? Transport rannych? Było. Niszczenie celów punktowych? Było. Desant wojsk na tyły wroga? Było. Zwalczanie broni pancernej? Było. Ta rewolucja polegała nie na zmianie podejścia do prowadzenia działań bojowych, tylko udoskonaleniu już istniejących rozwiązań ( z tego powodu śmigłowce często nazywa się bronią typu 'utility weapons' ). Koncepcje w wyższej skali nadal pozostały takie same. Nadal chodzi o wykonywanie uderzeń siłami szybkimi na odsłonięte rejony obrony, wbijanie klinów, desanty piechoty w strategiczne punkty, itd. Różnica polega na tym, że dzięki pewnym nowinkom technicznym, możemy te rzeczy robić doskonalej.
Wróćmy do czołgów. Fakt, że zapotrzebowanie na nie jest coraz mniejsze wynika nie tyle z udoskonalania środków walki ppanc, co z powolnych zmian koncepcyjnych, założeń nowoczesnej wojny i pola walki. Czołgów produkuje się mniej dlatego, że w obecnych czasach większość sił zbrojnych nie ma dla nich racjonalnego zastosowania, a większość mocarstw jeżeli inwestuje w broń pancerną to pod kątem wojny asymetrycznej, a nie nowoczesnej.
Jakiś czas temu na którymś z dwóch głównych for historycznych w naszym internecie, była gorąca dyskusja na temat zmierzchu pancerników w II wojnie. Jeden człowiek zawzięcie ( i skutecznie ) bronił teorii, że pancerniki wymarły nie przez rozwój technologii czy wzrost znaczenia lotnictwa, lecz przez brak przeciwników i celów, do niszczenia których były tworzone. I po części facet miał rację, bo jakby nie patrzeć za taki rozwój wydarzeń winę co prawda ponoszą lotniskowce i lotnictwo, ale nie bezpośrednio. Samolot stanowił takie samo ( bądź zbliżone ) zagrożenie dla pancernika co dla dowolnego innego okrętu. Problem polegał na tym, że w pewnym momencie do betonu admiralicji doszło, iż dążenie do liniowych batalii na wagę burtową nie ma sensu, jeżeli istnieją lotniskowce, które umożliwiają przeniesienie walki na dalsze odległości, bez konieczności wchodzenia w bezpośredni kontakt artyleryjski ( a efekt wagowy jest taki sam jeżeli nie lepszy ). To spowodowało nastawienie rozwoju marynarki na grupy lotniskowców, rozwój lżejszych okrętów osłony, co z kolei spowodowało, że tworzenie pancerników przestało mieć sens, bo nie było celów, z którymi mogły walczyć.
W sztuce wojennej i wojskowości nie wszystko jest proste i oczywiste. Wiele rzeczy, aby dobrze je zrozumieć, wymaga naprawdę szczegółowej analizy problemu.
Przepraszam że nie odpisuję na wszystko, ale nie mam aż tyle czasu na 'stare pasje' ;)
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Militarystyką zajmuję się praktycznie od 12 roku życia z różnymi przerwami, głównie drugą wojną światową, trochę pierwszą i od czasu do czasu lubię liznąć sobie wiedzy coś z najnowszych czasów.
... prawdę mówiąc to widać, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Militarystyka to coś jak filatelistyka - zbieranie militariów. Co zebrałeś i ile?
Cytat:
Może dlatego, że 7TP był równorzędnym przeciwnikiem dla ówczesnych wersji 3 i 4 niemieckich, pomimo swoich wad potrafił stawić im opór.
wersji czego? jaki opór?
Cytat:
dziękuję Ci za nadanie mi łatki hipstera i lewaka :D to nie jest przedruk z onetu tylko z jak się nie mylę miesięcznika Raport, który to czytałem w Empiku :)
taka "militarystyka" i nie wiesz co czytasz? :lol:
poczytaj jeszcze inne pozycje wydawnictwa Altair, może znajdziesz ćwiczenia z su-22
Cytat:
Tak, jako największy koncepcyjny ( jeśli chodzi o sztukę wojenną ) oponent KWidzia na tym forum, zbierałem po nim okruchy wielokrotnie.
łomatkoboskokochano! historia alternatywna! to oficjalna wersja dla młodszych userów?
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Dobra, najwyżej będzie ost.
Idąc tokiem rozumowania krwawej_rozprawy dowiedziałem się, że pianista zbiera pianina, czołgista czołgi. Nie wiem jeszcze co zbiera onanista ;) , ale się dowiem - internet mi pomoże. :shock: O, na forum jest błąd zamiast banita powinien być banista.
Edit: I urbanistyka to nauka o zbieraniu miast.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez kujon333
Dobra, najwyżej będzie ost.
Idąc tokiem rozumowania krwawej_rozprawy dowiedziałem się, że pianista zbiera pianina, czołgista czołgi. Nie wiem jeszcze co zbiera onanista ;) , ale się dowiem - internet mi pomoże. :shock: O, na forum jest błąd zamiast banita powinien być banista.
Edit: I urbanistyka to nauka o zbieraniu miast.
Nie zapominajmy o takich kwiatkach jak "szubienica to krzyż" czy informowaniu nas na okrągło że ma się kompleksy względem Witii i Elronda.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Lecz najgorsza z obelg jest zaszeregowanie kontrdyskutanta do "hipiserstwa lub lewactwa" :lol:
P.S."urbanistyka" to wydzielony dzial poswiecony wybitnemu rzecznikowi rzadowemu :!:
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Oraz notorycznym pomijaniu argumentów oponentów oraz ich pytań skupiając się tylko na odbijaniu piłeczki.
Dalej czekam na to jaki wpływ dla gospodarki miałoby takie ogólnonarodowe 2 tygodniowe szkolenie, oczywiście bez odbierania ludziom urlopu, bo gdyby tak miało to wyglądać to Mao byłby dumny :D
I nie, nie jestem hipsterem, lewakiem ani pryszczatym dzieciakiem, więc uprzedzam już Twój kontrargument. A fizycznie może i Ciebie biję na głowę lub jestem niewiele gorszy, zakładając że jesteś tym wojskowym i ciągle trenujesz ;)