Mam nadzieje że podstawka będzie kiedyś tak bogata w nacje grywalne jak ten mod.
Niestety wiele elementów jest nie do uratowania np. wyliczanie auto-walki (oparte tylko na ilości wojska), bo tak ktoś zdecydował w firmie.
Wersja do druku
Mam nadzieje że podstawka będzie kiedyś tak bogata w nacje grywalne jak ten mod.
Niestety wiele elementów jest nie do uratowania np. wyliczanie auto-walki (oparte tylko na ilości wojska), bo tak ktoś zdecydował w firmie.
Cytat:
Zamieszczone przez Stalowy Karaluch
szczególnie fajnie wygląda zmiana pór roku zależnie od regionu mapyCytat:
- Made fatigue have more of an impact on strength of units (so that formation attack or cycled line is even more of a difference. NOTE: Please don't remove FA, it is an attribute not an ability!)
- Resolved a bug on Barbarian spears that made them more powerful than they should have been
- Balanced campaign stats upgrades for DeI
- Various balancing tweaks on some units
- Improved season graphics. Now areas of the map have localized weather. (Huge thanks to Yarkis de Bodemloze for these changes!)
- Fixed some season effects text.
- Added to AI food bonus so large empires don't starve.
- Improved Campaign Maps for minor factions (huge thanks to Rafkos for them!)
- Tweaked speed of cavalry
- Decreased slightly charge power of cavalry
- Decreased power of cavalry in melee once more
- Made fatigue greatly decrease charge power of cavalry (exhausted cavalry units will not be proper tools to attack from flank or the rear; have them rest before doing so)
- Increased effectiveness of fresh units so that when an unit is in fresh status it performs slightly better than normal (active)
- Vigiles now upgrades Rorarii in Imperial Reform
- Units under fire are now slowed down (under artillery fire more)
- Increased charge cooldown so you cannot retreat-charge immediately (this is a change that's tied to the reduced attack times of melee and missile combat)
- Increased effectiveness of Peltasts in melee (more health and morale than equiparable missile units)
w północnej Europie zimą pada śnieżek, w Apeninach ulewne deszcze, a na Sycylii i w południowej Hiszpanii w miarę normalnie -tj. słonecznie
kombinowali też coś z kawalerią - np. konnica atakująca od tyłu i z boku nie męczy się tak samo jak od czoła, zmienili prędkość kawalerii
oddziały pod ostrzałem zwalniają
Peltaści (ale nie wiem czy tylko w ramach kultury greckiej) lepiej sobie radzą sobie w walce bezpośredniej
i z tego co zrozumiałem (po szybkiej lekturze) wzmocnili AI początkowe większych państw na starcie (nie głodują)
coś jeszcze kombinowali z przeładowaniem oddziałów strzelniczych - chyba chodzi o przejście z walki bezpośredniej na dystansową i odwrotnie - bardziej czasochłonne
Wielkie dzięki :)
Widzę, żę angielski staje się oficjalnym językiem na forum... Wiem, że przetłumaczenie wymaga czasu i oczywiście wiedzy ale póki co jesteśmy Polakami i powinniśmy pisać w ojczystym języku.
Co do kampanii - nowy patch zlikwidował serię budynków, nie miałem ich nazw bo gram w polskim tłumaczeniu ale wywodziły się z grupy budynków do ładu i było ich zawsze kilka rodzai w jednym drzewku z ikoną podobną do budynkó rolniczych.
Ja grająć Rzymem na b. trudnym ledwo już zipię, początki były łatwe ale nie wiem jakim zrządzeniem losu moi wrogowie stali się b. potęzni i wciągają do wojny przeciw mnie coraz więcej państw. Z Afryki zająłem tylko Kartaginę i posiadam jeszcze wszystkie tereny dzisiejszej Italii - Włochów plus dwa regiony w Hiszpanii. Nic nie mogę już podbić bo komputer wydał mi wojnę na zachodzie, południu i potem północy. AI koncentruje armie i floty i jak wreszcie zaatakuje to ledwo nadążam się bronić. Egipt I Point są wielkimi imperiami - całą Afryka wschodnia i Azja mniejsza należą do nich, Kartagina rozciąga się aż po Cyrenejkę, mam olbrzymie kłopoty z umowami handlowymi i wreszcie dobrą zabawę. Póki co na północy brałem wrogie miasta i wskrzeszałem rdzenne frakcje żeby stworzyć strefy buforowe, to samo próbuję w Afryce ale nie mam sił na walkę na tylu frontach. Komputer dobrze gra flotami, bawi się ze mną w kotka i myszkę małymi siłami a jak próbuję je topić to uciekają jak szczury. Wypuściłęm się całą armią transportowcó na Hiszpanię i Kartagina zatopiłą mi je niemal natychmiastowo.
Robi się Total War w tym modzie i chyba moja kampania będzie się kończyć bo nie mam już pomysłu na ekspansję.
Jedynie co denerwuje w tej zabawie to agenci - są rozpie....jący. Jeden champion potrafi niszczyć mi wszystkie budynki w Mediolanie jedną akcją. Atakują chmarami i nim pościągam swoich żeby wytępić to plugastwo to pojawiają się inni w innych rejonach. Wyłączyłbym to dziadostwo ale póki co nie potrafię. To najpoważniejszy minus gry i robi z niej RPG-a i to dziecinnego. Góra toleracji dla agentów w takiej grze to:
- dla dygnitarza - duplonacja i przekupstwa ale realne, mógłby też wędrująć na tereny konkretnej frakcji poprawiać z nią stosunki
- szpieg - rozpoznanie
-champion - wypad z gry, można wstawić mordercę ale każdy z agentó powinien mieć możliwość likwidacji innego.
Jednak bez możliwośći burzenia budynków, zatrzymywania armii i całego futurystycznego RPG-a który zrobili twórcy gry. Czasami myśłę, że przegięłi z agentami specjalnie żeby zamaskować niedociągnięcia i bark jakielkolwiek aktywności komputera poza tymi szarańczami.
Na podsumowanie - kto pogra cierpliwie do około 80 - 100 tury znajdzie wreszcie wyzwanie w grze. Mogłem mieć jakiś niewytłumaczalny zbieg okoliczności w swojej rozgrywce ale sądzę, że Wy też doczekacie się wreszcie wyzwania. Bardzo rozsądnie planuhcie ekspansję albo nastawcie się na Total War i w konsekwencji obronę własnych prowincji. ( Nie poprawiam już błędó bo późno) :)
Z tymi akcjami Championa - burzenie wszystkiego w mieście jedną akcją, to faktycznie coś przedziwnego... Za około 600 sestercji (tyle wydaje AI), ja mam straty czasem nie do odtworzenia... :( Jaja jakieś. Jak to wyłączyć?
Wiem, wiem, zaraz będą "komentarze" :). Trudno. Mi nie pasuje taka akcja. Nie ma w tym nic realnego. Co to ma być? Cheros typu Lex Luthor, czy inny Joker? Ech...
A może użyć w menadżerze modyfikacji jakiegoś moda "no agents" lub "limited agents" . Było kilka , ja osobiście używałem takiego który ograniczał ilość wysłanników do 1 i działało. AI miało te same ograniczenia. Niestety z tego co pamiętam w rozpoczętych grach, limit obowiązuje od momentu wprowadzenia moda. tj. aktywni agenci muszą dożyć swoich dni :)Cytat:
Z tymi akcjami Championa - burzenie wszystkiego w mieście jedną akcją, to faktycznie coś przedziwnego... Za około 600 sestercji (tyle wydaje AI), ja mam straty czasem nie do odtworzenia... :( Jaja jakieś. Jak to wyłączyć?
Nie wiem czy będzie kompatybilne z DeI ale myślę że tak. Mnie z Ars Gratia chodziło
Hmm... jest to dość radykalne wyjście.
Marzy mi się mod który nieco osłabi działanie tego niszczyciela miast. Np. żeby mógł max 1 budowlę skasować. To jeszcze rozumiem.
Na zabójców genków są inne metody.
Również gram Rzymem na b. trudnym. 236 r p.n.e. Wojna z Kartaginą i Massylią. Italia, Sycylia , Korsyka i Sardynia moje jak też Kartagina i cała prowincja Africa, ruszam w kierunku Hiszpanii. Z umowami handlowymi nie mam specjalnych kłopotów. Zabezpieczam się paktami o nieagresji i sojuszami obronnymi. Agentów jest mniej niż w podstawce wiec nie narzekajcie, no chyba że ktoś prowadzi wojny na kilku frontach. Ogólnie gra się całkiem fajnie. Do narzekających: myślcie ;) w tej grze dyplomacja działa i to całkiem nieźle. Grając Rzymem nie należny opierać się tylko na sile legionów, ale na ekonomii i dyplomacji.Cytat:
Ja grająć Rzymem na b. trudnym ledwo już zipię, początki były łatwe ale nie wiem jakim zrządzeniem losu moi wrogowie stali się b. potęzni i wciągają do wojny przeciw mnie coraz więcej państw. Z Afryki zająłem tylko Kartaginę i posiadam jeszcze wszystkie tereny dzisiejszej Italii - Włochów plus dwa regiony w Hiszpanii. Nic nie mogę już podbić bo komputer wydał mi wojnę na zachodzie, południu i potem północy. AI koncentruje armie i floty i jak wreszcie zaatakuje to ledwo nadążam się bronić. Egipt I Point są wielkimi imperiami - całą Afryka wschodnia i Azja mniejsza należą do nich, Kartagina rozciąga się aż po Cyrenejkę, mam olbrzymie kłopoty z umowami handlowymi i wreszcie dobrą zabawę. Póki co na północy brałem wrogie miasta i wskrzeszałem rdzenne frakcje żeby stworzyć strefy buforowe, to samo próbuję w Afryce ale nie mam sił na walkę na tylu frontach. Komputer dobrze gra flotami, bawi się ze mną w kotka i myszkę małymi siłami a jak próbuję je topić to uciekają jak szczury. Wypuściłęm się całą armią transportowcó na Hiszpanię i Kartagina zatopiłą mi je niemal natychmiastowo.
Robi się Total War w tym modzie i chyba moja kampania będzie się kończyć bo nie mam już pomysłu na ekspansję.
nie jestem pewny ale ostatnim razem jak "gościłem" u siebie wrogiego agenta (na DeI wersja 0.6h lub obecna) to zniszczył mi właśnie tylko 1 budowlę (centrum miasta). Nie wiem czy to zależy od umiejętności agentów, czy jednak mod coś ograniczył ??!Cytat:
Zamieszczone przez Krzepki
Rzeczywiście agentów jest mniej, a na pewno mniej ich widać, dyplomacja też jak dla mnie zmieniła trochę oblicze, tj. według mnie AI nie jest genialna ale na pewno reaguje bardziej rozsądnie (a już z pewnością bardziej realistycznie) na zaistniałe wydarzenia Ja grając Rzymem (na trudnym) obrałem trochę inną drogę od standardowej. Po opanowaniu Korsyki, Sycylii i Sardynii, Kartagina o dziwo zaproponowała pokój, ba za chwilę niemalże służalczo zaproponowała wymianę handlową i pakt o nieagresji. Myślę sobie no to ruszam na północ, najpierw opanowałem Noricum i Recję, a później śladami Cezara ruszyłem do Galli. Tu wykorzystują skłócone plemiona galijskie opanowałem część terenu. Moje posiadłości w Galii wyglądają jak szachownica. Jak do tej pory zero jakichkolwiek galijskich agentów - nawet tych wrogich (nawet Ci z większą ilości regionów), dotychczas widziałem jednego kartagińskiego championa w okolicach Nowej Kartaginy i jeden spartański Heros włóczył się chwilę po płw. Apenińskim. Chyba dzięki modowi aby posiadać agentów, szczególnie tych dobrych trzeba mieć zasobny portfel, no i jakiś potencjał demograficzny (czytaj kilka prowincji). Notabene Dresden, jeden z twórców DeI, ma na końce szereg innych mniejszych modów, m.in. "Świat to za mało" - czy jakoś tak, a ten z kolei bardzo ogranicza te małe państewka, ich sojusze, armie, agentów i itp.(choć nie głodują). Jak zapytałem Dresdena na forum Steam czy ten mod wchodzi w skład DeI, odpowiedział twierdząco. Także jeśli nie wojuje się z całą masą państw, szczególnie jakiś większych lub wielkimi koalicjami efekt działania agentów powinien według mnie być zredukowany, bądź nawet zmniejszony do minimum. Zresztą nazwa moda już wiele mówi - scypionowskie dziel i rządź - wykorzystuj jednych przeciw w drugim, nie pozwól na stworzenie silniejszych organizmów politycznych ale nie podbijaj za wszelką cenę, wszystkich i wszystkiego. Chyba, że ktoś woli drogę którą wybrał Katon Starszy - prawdziwemu Rzymowi to się powiodło ale nam w grze może to jednak zaszkodzić :lol: Co do dyplomacji - ciekawostka z mojego podwórka , pewno plemię (Piktonowie czy jakoś tak)skłóceni z moimi wszystkimi galijskim sojusznikami, a do tej pory najwytrwalsi sojusznicy moich wrogów zgadzają się na bycie moim protektoratem - i teraz uwaga (sic)! za darmo, posiadając 2 pełne armie - skąd taka uległość ?? -notabene wykorzystam ich bo moi wszyscy galijscy sprzymierzeńcy i klienci chcą ich eksterminować . No cóż ale to dobra wiadomość dla mnie, w końcu "praworządna, lojalna i sprawiedliwa" Roma nie może pozostawić w potrzebie swojego protektoratu :D - wspaniały pretekst do wszczęcia wojny z moimi dotychczasowymi sprzymierzeńcami. Reasumując IMO dyplomacja w DeI (a może DeI + dotychczasowe Patche) żyje i rozwija się, a agenci już tak bardzo nie denerwują, a swoi nawet skutecznie pomagają (też ich nie jest wcale za dużo)Cytat:
Zamieszczone przez marko1805
Hmm... no to nie wiem... Bo wczoraj agent Macedonii (gram Grekami) skasował mi w jednej z prowincji wszystkie 4 budynki za jednym zamachem...
Jedno pytanie, mam. Aktualizacje DEI ściągają mi się za Steam. Ale kampanię zacząłem na dwie aktualizacje wstecz. Czy może tak być, że wspomniane przez Ciebie ostatnio zmiany osłabiające agentów wejdą u mnie w życie dopiero gdy odpalę nową kampanię?