Sugeruję II osobno prowadzone grupy jakie się spotkają w finale. Łatwo nie będzie i to więcej roboty dla MG, ale 7 Graczy to wyzwanie a 10 czy więcej to masakra.
Wersja do druku
Sugeruję II osobno prowadzone grupy jakie się spotkają w finale. Łatwo nie będzie i to więcej roboty dla MG, ale 7 Graczy to wyzwanie a 10 czy więcej to masakra.
Myślałem właśnie nad tym rozwiązaniem, tak trzeba będzie zrobić zatem.
Lew jednak mnie przekonał bym został. 2 grupy to świetny pomysł.
W kwestii ilości graczy jeszcze, przestrzegam zawczasu żeby nikt później nie narzekał, że ryzyko utraty BG będzie naprawdę spore jak się nie pomyśli w różnych sytuacjach. Jakby mniej graczy było to bym ulgowo podchodził ale niestety, nie miałem serca odmówić przyjęcia to będę musiał ostrzej prowadzić. :)
Katarina Kilian
Młoda dziewczyna z Polski, która uciekła z domu, gdy jej ręke obiecano tłustemu i obleśnemu pijakowi. Upozorowała własną śmierć na polowaniu. Od tamtej pory używa imienia Katarina Kilian i udaje sierotę. Nigdy nie potrafiła zajmować się typowymi czynnościami, które wykonywały kobiety z tego okresu. Natomiast od dziecka umiała polować. Świetnie strzelała z łuku i jeździła konno. Bardzo dobrze posługuje się też szablą i sztyletem. Nie ma określonego celu poza jednym. Znaleźć miłość swego życia, której wyjawi swoje prawdziwe imię.
5- Strzelanie i Miotanie
4- siła woli, Jeździectwo
3- Pzetrwanie, sprawność, Leczenie
2- Walka Bronią (szabla), Łacina, Oszustwo, Empatia
1- Wiedza (zioła Lecznicze), Hazard, Bijatyka, Podstęp, Krzepa
sztuczki
Ekspert (strzelanie i miotanie)
Strzelecka walka defensywna
Strzelanie i miotanie (łucznictwo konne)
Podstęp
Urok
Spoiler:
Werka - w kwestii umiejek wybrałaś dwa razy siłę woli, na poziomie 3 i 4 więc popraw. ;) Co do sztuczek - do strzeleckiej walki defensywnej wymagana jest zwinność +3, a zamiast mistrza w strzelaniu i miotaniu daj eksperta, bo mistrz wymaga właśnie eksperta (będziesz mogła po przygodzie dodać przy awansie).
Tych, co nie przesłali jeszcze koncepcji postaci proszę już zeby powoli je powymyślali bo chcę sobie przygotować dobrze wszystko i wiedzieć, jak wkręcić każdego do fabuły. Z umiejkami nie ma pośpiechu, ale już pracuję nad historią i wiedza kim będziecie grać okaże się dla mnie bardzo pomocna. ;)
Adriano de Silan
Młody rycerz pochodzący z północnych włoch ze średnio zamożnego rodu szlacheckiego. Szermierki i zasad rycerskich uczył go starszy brat Corrado. Pewnego dnia brat wyruszył w miejsce które opisywał Adrianowi jako ,,Ziemia Święta''. Corrado nie wracał już przeszło pięć lat. Adriano w tym czasie poszukiwał zajęć rycerskich. Nie interesowała go walka w barwach miast kupieckich ,których w tamtym rejonie było pełno. Gdy usłyszał o organizacji kolejnej wyprawy wyruszył na wschód.
5. Walka bronią (Broń jednoręczna - miecze), Języki - Włoski
4. Jeździectwo, Języki - Łacina
3 Empatia, Czujność, Krzepa
2 Leczenie, Sprawność, Wiedza( Geografia, Wiara i Religie)
1 Występ, Bijatyka, Strzelanie i Miotanie, Przetrwanie, Wyszukiwanie.
Sztuczki:
1 Walka bronią (styl walka defensywna)
2 Kontratak z tarczą
3 Jeżdziectwo - Powożenie w trakcie walki
4 Czujność - Wyczucie zagrożenia
5 Krzepa - Wytrwałość.
Ekwipunek:
Kolczuga, miecz jednorećzny i tarcza, hełm kolczy, wierzchowiec bojowy, prowiant na 4 dni i pasza dla konia na 4 dni, zestaw podróżny.
Spoiler:
Gunter von Evelntropp
Najstarszy syn założyciela rodu Evelntroppów. Człowiek znudzony widokiem swoich dzieci z niecierpliwością wyczekujących na śmierć rodziciela. Największym uczuciem darzył swego najmłodszego syneczka, który odwzajemniał miłość ojca. Jego serce zostało złamane gdy dowiedział się, że jego oczko w głowie zginęło na polowaniu. Podejrzewał, że to nie był przypadek. Obwiniwszy siebie za to, że do tego dopuścił podzielił wszystko po równo i udał się do Ziemi Świętej. Stary wiarus pochodzący z okolic Regensburga, biegły w jeździectwie i walce mieczem. Zwykle wesoły i towarzyski, lecz teraz cichy. Bardzo ceni wartości rycerskie i honor. Szuka śmierci i wie, że nigdy nie wróci do swych włości i nie spojrzy w oczy swoim innym dzieciom, które podejrzewa o dokonanie zabójstwa. Pragnie resztę życia spędzić służąc Bogu i ochraniając jego wyznawców. Rycerz o wieku 38 lat.
Umiejętności
5. język (niemiecki) walka mieczem jednoręcznym i tarczą.
4. krzepa, sprawność,
3. język ( łacina), jeździectwo, bijatyka
2. siła woli, język (francuski), empatia, czytanie i pisanie.
1. walka kopią, urok, hazard, strategia i taktyka, język ( polski)
Sztuczki
Twardziel
Tarczownik
Mistrz Tarczowników
Używanie Zbroi
Ulepszone używanie Zbroi
Ekwipunek
Kolczuga, zestaw podróżny, miecz jednoręczny, tarcza, koń, skórzane buty, naszyjnik, 2 bukłaki na wodę, prowiant na 5 dni, pasza dla konia na 2 dni.
Wygląd: dobrze zbudowany, podstarzały człowiekWiek- 38 lat
Wzrost- 1.67 m
Znaki szczególne- mała blizna pod lewym okiem,
Kolor oczu- niebieski
Włosy- krótkie ciemny blond, ślady siwizny, małe wąsy.
Waga- 67 kg
Wygląd
Spoiler:
Robert de Modica
Historia
Już od najmłodszych lat odznaczał się niebywałym okrucieństwem wobec służby i poddanych swego ojca,co w parze z wrodzoną tężyzną fizyczną i ogromnym wzrostem miało straszliwe połączenie. Jednak jako jedynemu dziedzicowi wszystko uchodziło mu na sucho,jak każdy szlachetnie urodzony był od małego ćwiczony w walce i jeździectwie. Odbył również krótką edukację która szybko się zakończyła w momencie gdy nastoletni Robert wyrzucił nauczyciela z wieży po tym jak ten zarzucił mu że nie dość się stara,ojciec postanowił więcej nie zmuszać syna do ślęczenia nad książkami. Z wiekiem okrucieństwo i impulsywność nie zanikły a jedynie przybrały na sile zwłaszcza po odziedziczeniu całego hrabstwa, jego ulubionym zajęciem w chwilach nudy oprócz polowań były objazdy po okolicznych wsiach wraz z bandą oddanych oprychów i "uczenie prostaczków moresu" co w praktyce sprowadzało się do obicia kilku nie dość szybkich by uciec spod pańskiego bata i gwałtach na co ładniejszych chłopskich córkach. Co prawda gwałty ustały gdy Robert poślubił córkę sąsiedniego Hrabiego który jednak wkrótce potem zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach na polowaniu nie zostawiając żadnych dziedziców i przekazując tym samym całe swe ziemie w ręce swojego nowego "syna". Mimo iż gardził nisko urodzonymi w stosunku równych mu stanem potrafił się odpowiednio zachować,wykazać hojnością czy też wcielić się w dobrego gospodarza. Wydaje się również że Robert naprawdę kochał swą żonę i to ze wzajemnością. Potrafiła hamować okrucieństwa męża i miała na niego kojący wpływ, co więcej dała mu syna już po pierwszym roku małżeństwa. Sielankę przerwała jej tragiczna śmierć przy porodzie drugiego dziecka, które jakby tego było mało nie przyszło na świat żywe. Robert wpadł w szał i powrócił do dawnych zwyczajów,przez rok siał popłoch nie tylko wśród miejscowej ludności ale i wśród sąsiadów których często najeżdżał zbrojnie,gdy zburzył zamek pomniejszego Barona i wymordował wszystkich jego mieszkańców okoliczni wielmoże uznali że miarka się przebrała. Dotąd żyjący w strachu pomniejsi sąsiedzi podnieśli głowy, a chłopi mający dość ciągłych upokorzeń i okrucieństw swojego pana odważyli się zbuntować. W efekcie siedziba rodowa Roberta została zburzona,żołnierze i służba wybici lub rozproszeni a małoletni syn zarżnięty przez wściekłą tłuszczę. On sam cudem zdołał ujść z życiem. Z rozległych ziem,licznego wojska i zasobnego skarbca została mu jedynie skrzynia z pieniędzmi,najlepszy rumak i osobisty ekwipunek. Uznał że jedyne miejsce gdzie może się teraz udać to Ziemia Święta oferująca nowe życie i odpust zupełny dla tych którzy walczyli tam w imię Boże z niewiernymi. Wynajął statek w pobliskiej Ragusie by pożeglować na spotkanie swego losu.
Problem: Robert sam w sobie jest problemem.Pamiętliwy,okrutny wobec plebsu,straszny i nieznający litości dla wrogów,jeśli ktoś mu czymś zawinił odpłaci pięknym za nadobne w odpowiednim czasie. Oprócz tego utrata niemal całego majątku,bliskich i porzucenie siedziby rodowej a co za tym idzie konieczność odnalezienia się w nowej sytuacji.
Cel: Uciec od wciąż żądnych krwi i zemsty sąsiadów a przy okazji zdobyć amnestię na swoje liczne grzechy i dorobić się trochę grosza na niewiernych psach.
Umiejętności:
5 język(Włoski),krzepa
4.walka toporem jednoręcznym i tarczą,zastraszanie/prowokowanie
3.jeździectwo,sprawność,walka włócznią i tarczą
2.przywództwo,siła woli,język(łacina),bijatyka
1.urok,czytanie i pisanie,hazard,strategia i taktyka,walka kopią
Sztuczki
Walka toporem (styl walka ofensywna)
Walka toporem (styl walka defensywna)
Normański styl walki
Twardziel
Dodatkowa lekka konsekwencja
Załącznik 1045
Wygląd: wysoki, dobrze zbudowany,o posępnym obliczu,nieregularny zarost na twarzy,lekka opalenizna, typowa dla mieszkańców basenu morza śródziemnego
Wiek: 32
Wzrost: 1,79
Waga: 84 kg - same mięśnie
Kolor oczu: niebieskie
Znaki szczególne: stara blizna po cięciu mieczem na policzku
Włosy: kruczo czarne,krótkie
Zbroja: przeszywanica,długa normańska kolczuga z rękawami i rękawicami kolczymi,wzmacniana tarcza migdałowa,hełm typu normańskiego z podpiętą kolczą osłoną szyi,buty kolcze
Broń: potężny topór jednoręczny, posiadający po drugiej stronie ostrza potężny szpikulec który umożliwia stosowanie go jako czekana i krótki szpikulec na końcu styliska umożliwiający wykonanie krótkiego pchnięcia,długa włócznia do walki konnej,długi,piekielnie ostry sztylet
Ubiór: dobrej jakości skórzane buty, koszula i spodnie zrobione przez najprzedniejszych włoskich krawców,ciężki złoty krzyż zerwany z szyi duchownego podczas jednego z pierwszych łupieżczych rajdów młodego Roberta,niemal nigdy się z nim nie rozstaje
Ekwipunek: zestaw podróżny,prowiant na tydzień i pasza dla konia,kilka solidnych bukłaków na wodę,ubranie dobrej jakości do pokazywania się na dworze,kilka złotych pierścieni z osadzonymi rubinami bądź innymi kamieniami szlachetnymi w tym bogato zdobiony rodowy sygnet, bat ze specjalnie skonstruowanymi końcówkami zaczepiającymi się w ciele ofiary i wyrywających z każdym uderzeniem fragment ciała(?)
Koń: - ogromny,nieludzko silny,czarny Percheron, z charakterem będącym niemalże lustrzanym odbiciem charakteru swego Pana;może dlatego rozumieją się tak dobrze;ulubiony koń ze stajni Roberta,traktuje go jak przyjaciela a nie jak zwierzę,zaprawiony w bojach i licznych potyczkach,zawsze bierze czynny udział w walce kopiąc gryząc i robiąc wszystko co może zaszkodzić przeciwnikowi swego Pana,notabene jest on jedyną żyjącą osobą którą lubi,słucha jej i pozwala się dosiadać i dotykać. Gdy robi to ktoś wbrew woli "Boemunda"(imię konia) bądź bez wyraźnych zaleceń ze strony Roberta spotka się z niezwykle agresywną reakcją.
Majątek: do decyzji MG