Witaj ponownie władco Kolchidy. Jak wiesz mamy wspólnych przyjaciół. Więc czy i nas nie powinien połączyć pokojowy gest?
PON 5 tur
Wersja do druku
Witaj ponownie władco Kolchidy. Jak wiesz mamy wspólnych przyjaciół. Więc czy i nas nie powinien połączyć pokojowy gest?
PON 5 tur
Hm... faktem jest że siły macedońskie wykazały się już na polu walk... nasz pan przyjmuję waszą propozycję, jednakże na okres lat 4, z możliwością przedłużenia go w stosownym czasie.
Ja potomek Ariowista, wybraniec Wodanaza proponuję władcy Kolchidy pona na 10 tur w celu zacieśnienia stosunków między naszymi ludami.
Getowie proponują PON na okres 8 tur, mamy nadzieję że sie zgodzicie tak jak wasi sojusznicy.
Wodzu z dalekiej północy nasze granice są na tyle od siebie oddalone że na razie nie ma co o tym rozmawiać.
Nasz drogi zamorski sąsiedzie wielki przywódco zjednoczonych Daków i Traków- wiedz że nie zamieramy z wami wojować w najbliższym czasie, dlatego przyjmiemy wasz układ na okres lat 4 na razie.
Królu Kolchidy,
z racji łączącego Ciebie z Galacją oraz Pontem sojuszu, wypowiadam Ci wojnę. Jakkolwiek nic nie mam przeciwko Twemu ludowi i najchętniej bym z Wami nie walczył, nie mogę sobie jednak pozwolić na ryzyko przemykania Waszej floty przez akweny morskie zajęte przez floty kartagińskie. Dlatego też, o ile nie chcesz toczyć z Kartaginą niepotrzebnych bojów, nie przemieszczaj proszę swych flot przez akweny sąsiadujące z brzegami Kartaginy.
Drogi Dzieciobójco.
dziwne to muszą u was w Kartaginie zwyczaje panować, jednak u nas nie są one hołdowane. Gdy Kolchida walczy nie prosi swych wrogów o łaskę, tuż po wypowiedzeniu wojny. Sam dopełniłeś swój los... Mienicie się ,,kagankiem cywilizacji" a przeprowadzacie swoje dzieci przez ogień w imię jakiegoś bożka. Czas zakończyć te barbarzyńskie obrzędy i wasze nędzne żywota, w tej prymitywnej rybackiej osadzie którą zwiecie swoją stolicą. Nasze topory rozrąbią zasuwy waszych bram, nasze włócznie przebiją wasze ciała, a pochodnie spalą wasze świątynie by udowodnić jak niewiele znaczy bóg deszczu przy potężnym Władcy Mórz.
Władco Kolchidy. Mego pana, pogromcy Spartan, doszły słuchy o waszych zwycięstwach na dalekim wschodzie. Ponoć zaszliście tam, gdzie niegdyś stanął nasz wielki przodek, Alexander Wielki. Wobec tego proponujemy wam sojusz. Oferujemy wam także dar. Sto dwadzieścia najprzedniejszych włóczni prosto z serca Grecji.
Władco Kolchidy !
Pragnę przypomnieć że Sparta nadal istnieje, i ma jeszcze wiele do powiedzenia na kartach historii tego świata. Nasze armie z dumą zajęły wschodni półwysep Sycylijski, a nasze okręty z honorem patrolują pobliskie akweny.
Pragniemy połączyć nasze siły morskie w potęgę helleńską która zgodnie opanuje i zabezpieczy tereny naszego sojuszu.
Czekamy na rozsądną odpowiedź.
Lud wasz udowodnił - raz za razem pokonując kolejne armie Spartan - swe zdolności wojskowe, a swym manewrem w Laconii pokazałeś królu również światłość swego umysłu. Przyszłość nie jest nam znana, i los zapewne kiedyś (oby historia się myliła) skieruje nasze włócznie przeciwko sobie, jednak dziś chcemy walczyć z wami ramię w ramię, wzajemnie jak w szyku falangi osłaniając swego towarzysza broni własną tarczą, nierozerwalnie na sobie polegając - taki też będzie nasz sojusz, chodź każdy jest jednostką zdolną do samodzielnej walki tylko razem stanowimy silę, której nie może oprzeć się nic i nikt na tym świecie.