Nieznajomy - Mogłeś nas zwyczajnie olać. Nie olałeś ? Najwyraźniej miałeś w tym interes, twój błąd. Na Zachara to ty nic nie zwalaj bo to nie był jego pomysł. A i jeszcze jedno - rafiar wiedział o tym jak się zabezpieczyłem przed Pirxem w Frisi. Może to zbagatelizował, ale wiem że na pewno Ci o tym nie mówił.
Seba - gdyby sytuacja wydarzyła się dawno dawno temu w antyku. Powiedzmy wchodzą sobie moje trzy armie do Casurgis kontrolowanego przez Kartagine. Miesiąc później wchodzi twoja armia i widzi moje 3 ustawione na przeciw niej. Co powie ? Idźcie sobie do domu ? No nie :/ zaczęli by się bić. Niestety zasady na to nam nie pozwalają bo pon byłby tylko świstkiem papieru. Powiedzmy że jednak nie ustąpię i będę nadal stacjonować wojskami w Casurgis. Twoje krzyki zdały by się na nic - więc w sumie masz rację, gadasz do ściany.
I nie nie podejmuję żadnej akcji wojskowej - ja po prostu sobie stoję w Casurgis. Nie zdołasz go zająć póki moje armie istnieją, a cofać się nie zamierzają.
Tak w sumie zauważyłem że de facto to nawet wojny nie prowadzę z żadną z frakcji w sojuszu Spg bo żadna mi wojny nie wypowiedziała. To tak jakby dwie floty neutralne spotkały się w jakimś sektorze.

