Mongołowie ci tak pomogą, że albo się zatrzymają tak jak u mnie w dwóch miejscach albo pójdą na całość rozwalą ci wrogów i w tym Ciebie :D
Wersja do druku
Mongołowie ci tak pomogą, że albo się zatrzymają tak jak u mnie w dwóch miejscach albo pójdą na całość rozwalą ci wrogów i w tym Ciebie :D
Nie wiem czy ktos zauwazyl lecz kupcy poszczegolnych frakcji zarabiaja krocie na towarach(surowcach) na ktorych inni ciulaja grosze ;)
Najlepszy przyklad:Pln. Italia i jedwab,sukno,welna(obojetnie jak sie to nazywa(sam juz nie pamietam)).Postawcie tam polskiego kupca lub wloskiego a zobaczycie roznice ;)
Oczywiscie zloto,korzenie oraz kosc sloniowa sa solidarnie uwielbiane przez kupcow wszystkich frakcji :lol:
otóż, to. i nie widzę w tym jakiejś prostej reguły. że jeszcze raz posłużę się przykładem kupców - hiszpańskiego i szkockiego - którzy na maksymalnym poziomie z jedwabiu w Konstantynopolu wyciągali u mnie kwoty różne o parę stów, choć odległość od miejsca handlu jest u obu państw zbliżona. na zbliżonym poziomie miałem też rozwiniętą infrastrukturę handlową kraju i obiema nacjami miałem podpisaną umowę handlową z Bizancjum.Cytat:
Zamieszczone przez zajac
dlatego właśnie najchętniej poznałbym pełny wzór na obliczanie dochodu, bo przecież musi się ono odbywać według stałych reguł na podstawie określonej liczby czynników, typu np.: modyfikator danej frakcji x (wartość wyjściowa surowca x poziom kupca ... itp.). podobnie z handlem miejskim. do pytania o te dwa wzory można sprowadzić cały ten mój przydługi post nieco wyżej. twórcy gry nie podali nigdzie tych wzorów? tak jak w starych RPG-ach, gdzie jak ktoś miał zajoba, to mógł sobie wszystko według ogólnodostępnych wzorów i tabel powyliczać...
Coś w tym dziwnego? Kupcy na terenach bliskich swojej stolicy zarabiają bardzo mało, im dalej jest zasób tym lepiej.Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Włosi zarabiają mało bo to jest blisko ich stolicy zaś Polacy dużo, bo daleko.
Tak samo Bizancjum będzie zarabiać grosze na jedwabiu ale znacznie więcej na bursztynie, który jest ogółem tańszy.
Poza tym tu nie tylko chodzi o odległość państw od surowca ale na zwyczajne zapotrzebowanie... Pomyśl ile rzeczy 1 typu robią w Hiszpanii, a ile rzeczy tego samego typu w Szkocji...
Odniosłem się do posta tengriego... :P
Prawda. Wie ktos czy juz ktos probowal albo zrobil liste surowco na ktorych dane panstwo zarabia najwiecej ? Generalinie jest to surowiec ktory jest potrzebny a nie wystepuje w granicach kraju :P Ale czy jest lista np. Jakie surowce najbardziej potrzebuje panstwo Polskie albo Francja.
Leniwi zwykle wpisuja kod na pieniazki :]
Co to za zabawa z kodem ;) A Polska to pewnie jak każde państwo Bursztyn obok Ragusy, surowce obok Dongoli, Arguin i Timbuktu... Możesz też sprawdzić surowce przy Palermo, a także jedwab z Konstantynopola ;) Francja to nie wiem :D Możliwe, że złoża bursztynu w Skandynawii i Rosji ;)
Osiągnij taki dochód w zwykłym medievalu nie modowanym ;s
Z dobrego surowca obok obok Timbuktu na kucpy z 6 gwiazdkami miałem dochód 1k ;)
To cienkiego miales kupca ;) Na Bliskim Wschodzie tez sie mozna dorobic:
http://img62.imageshack.us/i/0032t.png/
Europa takze nie jest gorsza:
http://img808.imageshack.us/i/0497.png/
Krzyzak piszesz o bursztynie jako o wielce dochodowym surowcu i masz racje...lecz postaw polskiego kupca na futrach w tych samych prowincjach a zobaczysz roznice ;)
Hiszpanie lubia floreny z winnic oraz jedwab.Niemcy kochaja bursztyn oraz zelazo.Francuzi przepadaja za jedwabiem i...rybami.Turcy na bursztynach oraz futrach robia fortuny.Bizantyjczycy szaleja za wszelkimi kopalniami i korzeniami.
To tyle co pamietam z wlasnego doswiadczenia.
Nie wymienilem zloz zlota,kosci sloniowej oraz niewolnikow gdyz to sa rzeczy oczywiste ;)