Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Ja właśnie Aztekami podbiłem cały Meksyk, idę na Majów i za nich na resztę hiszpańskich, brytyjskich i rebelianckich prowincji. Nic trudnego, a muzyka z menu zbyt źle kojarzy mi się z ETW. Krzyżacy to jeszcze coś - można pograć w dopracowanej Polsce, Brytyjska ma jako tako całkiem niezłą muzykę i jakieś nowości jednostek kiedy tak bardzo skupiamy się na tamtych terenach z udziałem Norwegi i ich dopracowaniu. Ale Krucjaty... Wielka nuda. Każda ze stron po kolei może wystawiać wszystkie jednostki jakie ma w pierwszej turze i zaczynać podbijanie - udane lub nie. Po prostu jedna wielka nuda kiedy chodzimy po nieskończonej pustyni naszymi żołnierzami nabitymi w puszki, albo w górzystej Turcji gdzie można się bawić w strategię Bizancjum blokując np. wąwozy.
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Cytat:
Zamieszczone przez Evanger
[...]dopracowanej Polsce, [...]
WTF?! :o
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
W porównaniu do podstawowej wersji tzn. tereny, miasta itd.
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Cytat:
Zamieszczone przez Evanger
W porównaniu do podstawowej wersji tzn. tereny, miasta itd.
Mapa może i tak, ale jednostki są dokładnie tak samo ahistoryczne jak w podstawce.
Równie dobrze mogli dać Husarię to i tak nie byłaby zbyt wielka ujma dla historyczności...
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Ahh za brak znajomości historii nie można już ich winić...
Od początku to pokazywali i nikt nie spodziewał się że poczytają kilka książek albo chociaż Wikipedię.
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Cytat:
Zamieszczone przez Evanger
Ahh za brak znajomości historii nie można już ich winić...
Od początku to pokazywali i nikt nie spodziewał się że poczytają kilka książek albo chociaż Wikipedię.
Nie rozumiem. Piszesz, że "nie można ich winić". Ale dlaczego? jak się robi grę opartą na historycznych dziejach to IMO powinna ona mieć w sobie coś historycznego... Ich trzeba winić za to, że och gry nie są historyczne.
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Chodzi mi o to że czekamy na to ich dokształcenie od początku i się nie doczekamy... Najlepiej nie zawracać sobie tym głowy bo w kolejnych odsłonach serii nadal będą błędy historyczne, a co do Polski to są wyjątkowymi ignorantami.
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Wada w kampanii ameryk jest ta muza(mnie normalnie irytuje) ae wybrałbym brytanię jest dość trudna i duże terytoria co dłużej wschodzi przemieszczanie się wojskami według mnie najlepiej się gra w kampani Krzyżackiej
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
Ostatnio się cholernie zawiodłem na kampanii Brytyjskiej. Niby klimat, niby cacy ale jednak syf. Myślałem żeby wrócić do medka i myslalem nad modami itp. Po zagraniu w Brytyjską frakcją Norwegia rozczarowałem się tak samo jak przy graniu Irlandią. Po pierwsze 0 realizmu w grze, na roznych poziomach, ale juz sie do tego przyzwyczailem. Cala kampanie mozna wygrac po 3 bitwach na automatikach^^ Irlandią tylko jednoczysz wyspy, potem robisz 15 armii i sle na każdą frakcję po czym automatik i win. Norwegią zajmujesz rebielię, rozwalasz Szkocję [2 razy rozwlailem szkocję w ten sam sposob-cala rodzina siedziala w stolicy jak zająlem to frakacja zniszczona] no i mozna z nudow bic rebelie. Potem też zrobimy 15 armii i slemy wszędzie. W tej kampie jest chyba najmniej dyplomacji, jest nudna i łatwa.
No i te forty...mam nadzieję ,że w KO okaże się lepsza
Re: Najgorsze Kampanie i frakcje.
ciekawe na jakim poziomie grałeś, ze utrzymałeś tyle armii :P