http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto...by-ranne/8fgvj
Mógłbym tu tylko umieścić słowa, po których miałbym dożywotniego bana i to całkowicie usprawiedliwionego...
Wersja do druku
http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto...by-ranne/8fgvj
Mógłbym tu tylko umieścić słowa, po których miałbym dożywotniego bana i to całkowicie usprawiedliwionego...
Wniosek: wprowadzić zakaz korzystania ze związków psychotropowych przed jazdą autem.
I uważasz, że to poskutkuje? Zresztą i tak już taki zakaz istnieje. Stosujemy się do niego? Nie, bo kary za takie rzeczy są do przełknięcia dla kierowcy, który nie spowoduje wypadku. W Polsce nawet za jazdę po pijanemu są niskie kary, a mandaty w porównaniu do innych krajów śmieszne. Trzeba by je podnieść do takiego stopnia, że każdy kto postanowiłby ćpać/pić przed jazdę pomyślałby dwa razy nim by to zrobił. Nasz kodeks karny to książka, która powinna się nawyzywać "Wielką księgą dowcipów z prawa".
A ubóstwo znieść ustawąCytat:
Wniosek: wprowadzić zakaz korzystania ze związków psychotropowych przed jazdą autem.
Znaczy za jazdę po pijanemu należy rozstrzeliwać czy może wsadzać na 10 lat? Za samą jazdę po pijanemu (czyli >2 promili) można dostać 2 lata więzienia - jako, że jest to przestępstwo b. często popełniane przez ludzi skądinąd niekaranych i w wielu przypadkach mało szkodliwe społecznie trudno nagle oczekiwać, że będzie to kara zagrożona taką jak przestępstwa przeciwko zdrowiu (zresztą za recydywę w tym zakresie można zarobić już całkiem niezły wyrok, bo 5 lat).
Najgorsze w tym wszystkim jest społeczne przyzwolenie. Ko z nas nie zna takich sytuacji widzianych na własne oczy? Oczywiście nie mówię o Sopocie, tylko np. o powrocie z grilla po dwóch piwach własnym samochodem... O narkotykach i tym gów**e dopalaczach nawet nie wspomnę.
Czy ja mówię o rozstrzeliwaniu? Piszę, że należy podnieść mandaty za jazdę po pijaku. Takie przestępstwo jest mało szkodliwe społecznie, dopóki ktoś nie ucierpi. A jest to najczęściej osoba postronna. W naszym kraju powinno zostać również wprowadzone jak w USA prace społeczne dla małoletnich gówniarzy czy osób, których przewinienie jest niskie. Bo rodzice płacą a gówniarz i tak się nie nauczy, że nie należy niszczyć.
A co do jazdy po pijaku - ostatnio złapano księdza -3 promile(!), który wiózł małą dziewczynkę (4 lata!). Podobno tłumaczył policjantom, że prowadził dobrze i nie wie po co ta afera. A ojciec dziecka stwierdził, że zaufał księdzu, który miał ją zawieźć do matki.
http://www.faktykaliskie.pl/pijany-k...ia-dziewczynke
To się nazywa przyzwolenie społeczne.
Ale jaki mandat w ogole? Potorze - prowadzenie pojazdu pod wplywem to przestepstwo za ktore mozna isc na 2 lata do wiezienia, maandat to tutaj najmniejszy problem.
I co zapełnimy więzienia? Sądy nim wydadzą wyrok trochę minie, a delikwent będzie na wolności. Czy 2 lata więzienia odstraszają ludzi od jazdy po pijaku? Nie! Może jak uderzymy po kieszeniach to może wówczas ludziom się przetłumaczy, gdy przyjdzie im płacić plus do tego prace społeczne przez określony czas.
Tutaj proponujesz widzę bardzo nielewacki sposób jak na Ciebie... czyli jesteś bogaty to stać się na jeżdżenie po pijaku...
Wiesz Chochliczku, ja nie jeżdżę po pijaku, ale jakbym chciał spróbować, bo bardziej mnie te więzienie, a nawet wyrok w zawiasach odstraszy niż mandat w wys. 50 tys.