Ogląda ktoś jak po raz kolejny z rzędu Manchester po 30 minutach ogrywa kogoś 3-0 ^^ ? Byłoby 4 ale Hernandez na spalonym , a szkoda.
Wersja do druku
Ogląda ktoś jak po raz kolejny z rzędu Manchester po 30 minutach ogrywa kogoś 3-0 ^^ ? Byłoby 4 ale Hernandez na spalonym , a szkoda.
Ja oglądam. Dobrze wygląda ich gra. Może przeciwnik nie ustanowił wysokiego pułapu, ale gole trzeba i tak strzelać :DCytat:
Zamieszczone przez Sareth4
Legia :lol: Takie weekendy są piękne :)
-----------
A tak nie złośliwie, co jest grane? :shock: Jak to możliwe? Czik?! :?:
A w Hiszpanii Barca Sociedad 2;2 i Real Getafe 4:2. Miały ogórki grać rezerwami a tutaj się stawiają :roll:
Otóż pozwól mi wytłumaczyć. Ekstraklasa ma swoje reguły.Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Jak komuś dobrze idzie, to nieubłaganie musi dać dupy.
Weźmy przykład Lecha; w pierwszych 4 meczach zdobył 10 punktów, miał kapitalny początek, Rudnev strzelał bramki na zawołanie, Lech grał jak "polska Barcelona". Ale potem nagle zaczął grać piach i tragicznie przegrał 2 mecze. Legia zaczęła w dobrym stylu ligę, ale po obu świetnych meczach ze Spartakiem odniosła porażki ze słabszymi zespołami w lidze. Jagiellonia w poprzednim sezonie była liderem po pierwszej rundzie, a potem zaczęła dużo przegrywać, a dla odmiany Legia, która słabo zaczęła, na wiosnę 'zaskoczyła' i miała dobrą końcówkę sezonu. Tak to po prostu u nas działa :D.
:)Cytat:
Czik
Ładnie żeś to mi wykonceptował :D Ja myślę, ze masz rację to specyfika naszej ligi, ale zostaje pytanie skąd są przyczyny? Najszybciej nasuwa się przypuszczenie, ze nie ma zaplecza w postaci sztabu lekarsko- trenerskiego, jak jest na zachodzie- gdzie są psycholodzy co ich zadaniem jest, by zawodnicy nie myśleli o najbliższym spotkaniu, ale koncentrowali się na tym co aktualnie rozgrywają. I te spadki formy u nas :lol:
pozdrawiam
Mam bekę z polskiej ligi. Nadal każdy może wygrać z każdym...
Przecież to świadczy p równym poziomie klubów. :lol: Prawie jak PL. :lol:Cytat:
Mam bekę z polskiej ligi. Nadal każdy może wygrać z każdym...
No i niestety Cleverley w nagrodę za świetny początek sezonu dostał połamaną stopę po wejściu Daviesa. :(
EDIT: No okazało się, że kości całe, jakieś więzadła w stopie uszkodził, w każdym razie miesiąc przerwy zamiast ok. 3 ;)
W końcu ruszyła Seria A, Pirlo w Juve jak za najlepszych lat, dwie genialne asysty przy pierwszej i czwartej bramce. Oby kontuzje go omijały.
http://www.youtube.com/watch?v=iFj-SrX8 ... r_embedded