Też się nad tym zastanawiam szczególnie, że prawo głosowania mają nawet Ci co od kilkunastu/-dziesięciu lat nie mieszkają w Polsce(!) najlepiej wprowadzić tak jak jest np w Grecji - można głosować tylko i wyłącznie w obrębie kraju i nigdzie indziej, także przekładając na nasze to Polonia chcąca oddać głos musiałaby na chwilę wrócić do kraju i tu zagłosować.
Tylko już bez takich, że urlop i inne srutututu bo data wyborów jest znana na długo przed więc zorganizowanie sobie kilku dni urlopu to chyba nie problem dla kogoś mieszkającego w WB :)

