Czy tutaj każdy konserwatysta ma jakąś awersję do jakiejkolwiek ingerencji w gospodarkę?
Zaczyna się od małej ingerencji, potem się ją rozszerza itd jest jak z biurokracją, która sama się napędza.
po prostu chcę, aby państwo wspomagało małe firmy i wspierało innowacyjność!
Gwarantuję, że najlepszym wsparciem dla małych firm jest obniżenie im podatków i uproszczenie prawa.
2. Jeśli o mnie chodzi, to to "rozsądne minimum" socjalne to po prostu edukacja publiczna, służba zdrowia (najlepiej częściowo zliberalizowana) i ten (w sumie niepotrzebny wg mnie, ale i tak wybuchłyby strajki, gdyby go nie było) zasiłek dla bezrobotnych oraz emerytury. NIC PONADTO.
No to podałeś 99% dzisiejszego socjalu, nie wiem jak ma wyglądać maksimum skoro to jest Twoje "rozsądne minimum".
Od walki z wykluczeniem jest płaca minimalna i pełne zatrudnienie, nie zasiłki!
Jednak osłuchałeś się jakiegoś komucha. Świadczy o tym używanie haseł w stylu wykluczenie społeczne, pełne zatrudnienie itp.
CO:eek:? Poważnie Jesteś za ideą pełnego zatrudnienia?
A i jeszcze jedno: wszystko to powinno się zrobić po zapewnieniu państwu nadwyżki budżetowej, by się nie zadłużało. Mało tego! Dla mnie państwo powinno trzymać 5-10% nadwyżkę budżetową. A za pomocą ograniczenia podatków (i zniesieniu wszelkich udziwnień, np. progi podatkowe) problem nadmiernej biurokracji sam się rozwiąże.
Nooooo wreszcie coś z czym nawet mógłbym się zgodzić.
A wracając do wykluczeń społecznych, pełnego zatrudnienia et cetera... nie odpowiedziałeś na pytanie- czy Jesteś za zniesieniem biedy ustawą?