Cytat:
Jezusie, który najprawdopodobniej w ogóle nie istniał, a już na pewno nie w postaci mitologicznej. To polityczny wytwór rzymskich 'historyków' jak Tacyt, urodzony w drugiej połowie I wieku... Czemu Justus, Filon i Plutarch żyjący w domniemanym okresie życia Jezusa, nie podają nawet wzmianki o takowej osobie. ?!
W historii przyjmuje się obecnie dość powszechnie, że Jezus był postacią autentyczną, fizycznie istniał (jako człowiek), nie np. pewna osobowość czy wyobrażenie. Historycy Rzymscy opisywali tylko ważne epizody z ich punktu widzenia. Np, czasem ważniejszy dla nich był strój cesarza, czy uczta u Senatora niż kampania wojenna w dalekiej prowincji Rzymu. Jezus, jakby nie patrzeć, był z punktu widzenia nawet władz cesarskich, a także i prowincjonalnych tylko "jednym z wielu" religijnych proroków, reformatorów? Porządek rzymski nagiął w niewielkim stopniu, nie był "wrogiem publicznym". Co ważne - absorbował raczej Żydów niż Rzymian. To dlatego nie istnieje wiele (zachowanych!) wzmianek o Chrystusie. Na marginesie dodam, że z całej starożytności źródeł mamy zachowanych jekieś dwie przeciętne meblościanki...