Perspektywa bo zdjęcie było robione trochę od góry.
Wersja do druku
Perspektywa bo zdjęcie było robione trochę od góry.
Ja również wyobrażałem sobie Ciebie troszeczkę inaczej ;)
Zarost jest bardzo problematyczny, wolę być jednak ogolony :P
Co problematycznego jest w nierobieniu czegoś? W tym przypadku po prostu się nie goleniu? Ja ostatnio goliłem się około 10 lat temu, przed swoim ślubem :D A tak, co kwartał maszynką "goli mnie" fryzjer.Cytat:
Zamieszczone przez Pampa
Ja np. mam w zwyczaju golić się co tydzień. Jak moi poprzednicy powiedzieli - zarost jest problemem tylko przy pierwszych paru dniach, bo dopiero rośnie. Czy później chce się golić całkowicie to już kwestia gustu. Ewentualnie zostaje golenie laserowe czy coś takiego, by już włosy nie odrastały (bolesne, ale dla ludzi nie lubiących brody warte z pewnością nie lada świeczki :) )
Przeszkadza bo muszę chodzić ogolony jak dziecko. :P A nawet gdybym nie musiał to pewnie by mi nie pasował. Chociaż z zapuszczeniem nie byłoby problemu bo mam mocny zarost. ;D
Ja się tam gole co dzień-dwa, choć zapuszczam kozią bródkę :D
Załącznik 505
W czasie przymierzania marynarki musiałem sobie cyknąć. ;D
Rajmund z Tuluzy. :mrgreen:
Nie sądzę, zeby golenie laserowe było dobrym rozwiązaniem. Jak wiadomo, gusta się zmieniają. Ktoś mógłby podjąć decyzję, której za kilka lat by żałował. :)