Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
No właśnie złomu, polskie wojsko ma nadal kupować za granicą bo taniej mimo iż sprzęt jest o klasę gorszy niż tworzyć coś w rodzimym kraju?
Klasę gorszy od czego co mamy w Polsce?
Wszystko zależy od ceny jaką będzie trzeba zapłacić, a i tak nie sądzę żeby było to więcej niż zaprojektowanie i wprowadzenie do służby nowego pojazdu tego typu. Zresztą najciekawszy jest pomysł modernizacji obecnie używanych 2A4, w Polsce we współpracy z Niemcami. Raz, że dajemy zarobić rodzimemu przemysłowi, dwa następuje transfer nowoczesnych technologii do kraju.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Scooter
A nie uważasz że lepiej dać 5 mln zlotych na Polski przemysł niż 1mln ale germanom?
Z takim myśleniem jak wyżej to za kilka lat nawet powietrze jakim teraz oddychamy będzie zagraniczne........
Podam Ci tylko jeden przykład : przykład Fiata , mimo że wszyscy wiedzą że fabryki we Włoszech przynoszą straty a Polski duże zyski to i tak przeniesiono Pande do Włoch , bo lepiej wyjść na stracie ale utrzymać miejsca pracy we Włoszech , niż mieć zyski ale dać robotę polaczkom...........
Najpierw to trzeba by mieć te 5 mln zł. Póki co to mamy już ok. 1 bln zł długów, wydawanie kolejnych mln na złom byłoby więc wogóle niewskazane.
Z dowjga złego wolę 1 mln zapłacić Germanom i dostać sprzęt, którego nasz przemysł za podobne pienądze dziś nie produkuje.
Narazie nie dostrzegam aby krajowa zbrojeniówka miała coś podobnego w ofercie, a opracowanie nowej konstrukcji to śpiew przyszłości.
Problem Fiata jest inny niż ci się zdaje. Prześledz gdzie są ich głónwe rynki zbytu, bo u nas Fiat dawno utracił swoją onegdaj pierwszą pozycję rynkową.
Dla Fiata Włochy są głównym rynkiem zbytu dlatego o ten rynek dbają, a nie o Polskę, która może najlepiej i najtaniej dla nich produkuje, ale z kupowaniem ich aut to do Włoch nie może się równać. To typowa obrona własnego podwórka.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
No właśnie złomu, polskie wojsko ma nadal kupować za granicą bo taniej mimo iż sprzęt jest o klasę gorszy niż tworzyć coś w rodzimym kraju? Tym sposobem nie powstaną nowe miejsca pracy, nie spadnie dług publiczny. Myśląc tak proponuję zamknąć wszystkie fabryki i przetwórnie w Polsce i kupować za granicą bo taniej.
Nasza zbrojeniówka zdaje się nie produkuje podobnej klasy złomu. Nie ma więc po co tu nadymać się.
Lepiej gospodarować oszczędniej, dług publiczny będzie mniejszy, a to jak najbardziej przekłada się na warunki gospodarowania firm w naszym kraju.
Wszystkiego kupować za granicą się nie da, bo kasy by nam zabrakło. Produkować wszystkiego taki kraj jak Polska też nie jest w stanie.
Pozostaje więc mądrze rozwijać to co daje szansę na zyskowną działalność i handlować ze światem.
Wystarczy lepiej gospodarować, wybierać bardziej efektywne rozwiązania, a to opłaci się i przełoży się na lepszą sytuację w kraju.
Problem jednak w tym, że rządzących decydentów mamy kiepskich.
Rodzimi inwestorzy są dość słabi, a obcy zdaje się nie za bardzo dowierzają w naszą "zieloną wyspę".
Dlatego firmy redukują zatrudnienie lub padają, a my dalej kupujemy złom.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Nasza zbrojeniówka zdaje się nie produkuje podobnej klasy złomu. Nie ma więc po co tu nadymać się.
Lepiej gospodarować oszczędniej, dług publiczny będzie mniejszy, a to jak najbardziej przekłada się na warunki gospodarowania firm w naszym kraju.
Na wojsku nie można oszczędzać. W przypadku konfliktu sytuacja, w której części zamienne do sprzętu czy choćby sam sprzęt czeka załadowany w porcie obcego państwa jest niedopuszczalna. Z drugiej strony głupotą jest tworzenie od podstaw sprzętu, który już można kupić. Polskie ostatnie osiągnięcia w dziedzinie zbrojeniowej wyglądają następująco:
- Iryda
- Huzar/Głuszec
- SW-4
- PT-94 Goryl
- Krab
- Irbis z Poznania, Ryś itp.
- korweta typ 621
- nawet Star466 to już znak zapytania bo MAN ma inną politykę
- z drobnicy to zrobili dobre miny przeciwśmigłowcowe, ZU-23, karabin TOR itp.
F-16 i Rosomak to najlepsze co zrobili w ciągu ostatnich lat - czyli kupili gotowy produkt.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Na wojsku nie można oszczędzać. W przypadku konfliktu sytuacja, w której części zamienne do sprzętu czy choćby sam sprzęt czeka załadowany w porcie obcego państwa jest niedopuszczalna.
Na wszystkim należy oszczędzać, nawet na wojsku. Oszczędzać to nie znaczy, że nic nie wydawać. Oszczędzać to gromadzić i rozsądnie gospodarować, a nie marnować dostępne środki. W wojsku też decyduje ekonomia sił, to podstawowa zasada nawet w taktyce militarnej.
Amerykanie w Wietnamie najwyraźniej o tym zappomnieli, na wojsku tam nie oszczędzali, ale w końcu musieli się wycofać.
Jeszcze gorszy los spotkał ZSRR. Oni przegrali z własną ekonomią.
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
W naszej sytuacji decyduje dostępność sprzętu, także po takim katakliżmie, a to zpewnić może używanie sprzętu możliwe szeroko dostępnego w NATO.
Sami nie jesteśmy w stanie wpełni uzbroić na przyzwoitym poziomie nawet naszej malutkiej armii. Dlatego potrzebne są zakupy i współpraca.
Osiągnięcia naszej zbrojeniówki nie są nazbyt imponujące i jakość czegoś podobnego do Leo tam nie widzę.
Jak genealicja uznała, że im taki akurat złom teraz potrzebny to już wolę ten zakup i modernizację tych Leo co już mamy.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
A od kiedy to "wróg" lata do obcego portu? "Wróg" musiałby mieć wojnę również z tym państwem, w którym jest port.
Cytat:
W wojsku też decyduje ekonomia sił, to podstawowa zasada nawet w taktyce militarnej.
To dotyczy np. zniszczenia tzw. technicala przy użyciu bomby z żelbetu a nie przy pomocy drogiego pocisku kierowanego.
Nie dotyczy wyposażenia armii w najlepszy możliwy sprzęt.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Cytat:
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
A od kiedy to "wróg" lata do obcego portu? "Wróg" musiałby mieć wojnę również z tym państwem, w którym jest port.
Tak, bo wszystkie działania wojenne muszą się odbywać oficjalnie i w świetle dziennym. Znasz może słowo sabotaż? :roll:
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Znasz może słowo sabotaż? :roll:
Ja znam, ale widzę, że Ty nie. W takim razie powiedz na wszystkim na czym miałby polegać sabotaż statku należącego do państwa A w porcie państwa B, wiedząc, że państwo A jest w stanie wojny z państwem C a państwo B nie jest w stanie wojny z państwem C.
O prawie pryzowym nie rozmawiamy. O dywersji nie rozmawiamy.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Czy to może być prostsze? Zniszczenie ładunku państwa A zanim dotrze do kraju by zostać użytym przeciwko państwu C. To, w jakim porcie znajduje się statek nie ma dla państwa C żadnego znaczenia, bo sabotaż ten nie jest jawny, więc nie ma z niego konsekwencji.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez kuroi
Czy to może być prostsze? Zniszczenie ładunku państwa A zanim dotrze do kraju by zostać użytym przeciwko państwu C. To, w jakim porcie znajduje się statek nie ma dla państwa C żadnego znaczenia, bo sabotaż ten nie jest jawny, więc nie ma z niego konsekwencji.
Kto go niszczy? Załoga statku? Pracownicy portu?
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Agenci państwa C niszczą ładunek statku należącego do państwa A. Nie wiem po co zadajesz tak głupie pytania, na które odpowiedź doskonale znasz.