Oczywiscie, że nie faulował. Na powtórkach było widać, że trochę Alvesa ściągał za rękaw no ale takich 99% sytuacji nawet nie zostaje dostrzeżonych, ot zwykła walka o piłe. Ani go przytrzymywał ani nie sprowadził do parteru - faul z dupy.
Dla mnie Real wygrał 8-). To, że na Camp Nou zawsze dzieje się coś dziwnego jak Barcelonie przestaje się układac to już norma.