-
Re: World of Tanks
Dodam, że amerykańska ma największy splash, co jest przydatne chociażby w kontrowaniu wrogiej artylerii, ale też i w strzelaniu do czołgów.
Z amerykańskiej zrezygnowałem na pierwszych tierach, bo grało mi się beznadziejnie. Poszedłem w radziecką i tutaj było lepiej, choć słaby zasięg i mała ilość ammo na niższych tierach czasem denerwował, ale ogólnie fajnie się tym grało ( zwłaszcza ta z obrotowa wieża, gdzie w jednej bitwie załatwiłem trzy TD-ki w walce kołowej :lol: ). Teraz już jestem na obj.212 i na prawdę ten potwór daje rade.
Na becie grałem też helmutami, ale doszedłem jedynie do Hummela - po drodze najlepsze wrażenie zrobiła na mnie Wespe ( najlepiej na Komarynie, z max. 5 tierami - miazga :mrgreen: ).
-
Re: World of Tanks
Doszedłem na becie do ob.261 i Gw Panther. Jak na razie dużo lepiej grało mi się ruskimi. Niemiecką artylerię zaczynałem od Hummela. Na razie w ogóle nie idzie mi gra ta artylerią - nie mogę w nic trafić xD Jak grałem ruską to miałem po 3-4 fragi na bitwę a u Niemców jak mam 1 to jest bardzo dobrze. Widocznie niemiecka artyleria wymaga większych umiejętności w celowaniu których ja po 1 dniu gry artylerią jeszcze nie mam :D
-
Re: World of Tanks
Moim zdaniem warto by się najpierw zastanowić nad docelowym tierem pojazdu, bo to też ma duże znaczenie. Moja wewnętrzna klasyfikacja jest taka: 2-4 tier - lol-arty, znikoma przyjemność gry z racji cholernie chaotycznych bitew i małych celów, może komuś się to podoba, ale mi nie za bardzo; 5 - to prawdziwa szkoła rzemiosła, przedsmak gry na poważnie; 6-7 - najprzyjemniejsze tiery do gry for fun, 8 - generalnie można tu grać, ale na dłuższą metę kompletnie się to nie opłaca (koszta naprawy i amunicji), są to raczej pukawki pod rozgrywki klanowe (CW, turnieje). I teraz. Na 5 tierze wszystkie arty są do siebie podobne, więc w gruncie rzeczy Hummel przebija całą resztę mobilnością i przyspieszeniem. Na 6 wybór ogranicza się do odpowiedzi na pytanie - GWP (połączenie mobilności i świetnego pola ostrzału) czy radzieckie działo 203 mm na Su-14 kub S-51 (potężny dmg). Generalnie kiedyś S-51 rządził w tej kategorii, ale po nerfach przyjemność gry znacząco spadła, a nie wszyscy chcą grać "stodołą" Su-14. Na 7 uważam, że najlepszą artą jest M40/43, gdyż łączy wszystko to, co najlepsze (dość szerokie pole ostrzału, dmg, znośną manewrowość i dość zgrabną sylwetkę). Przy 8 tierach to właściwie wybór dla gry for fun jest jeden - GWE jako najbardziej zrównoważony SPG tego tiera. Oczywiście, cała reszta artylerii jest również grywalna i można tam kręcić całkiem ładne wyniki, ale jak na razie, po wygrindowaniu trzech 8-tierowych SPG i w drodze po czwartą, stwierdzam, że tymi grało mi się najprzyjemniej.
-
Re: World of Tanks
-
Re: World of Tanks
[youtube:3uxo8tmj]http://www.youtube.com/watch?v=NjX8ieWogZQ&feature=player_embedded[/youtube:3uxo8tmj]
Jest progres! W robieniu zapowiedzi są coraz lepsi! Pora zająć się samą grą :lol:
-
Re: World of Tanks
Nareszcie będzie można zrzucać te małe wkurzające ELC z klifu :D
Pewnie przez kilka pierwszych dni po patchu ludzie będą tylko się taranować i skakać. :D
-
Re: World of Tanks
Haha, już widzę te latające tygrysy. :)
-
Re: World of Tanks
I jak tam panowie wrażenia z jednego z najlepszych patchy który wyszedł do tej pory w tej grze?
Ja co prawda już grałem na teście, ale napiszę, że jest to na prawdę pozytywna zmiana. A statystyki po bitwie rozkminiam na 105 sposobów ( pewnie mi się znudzi ).
PS: "Assault mode" żegnaj na zawsze!
-
Re: World of Tanks
No, nieźle się Białorusini zajęli. Takie moje pytanie: czy to normalne, że sojusznicy "kradną" fragi? Mam V tier czołgu niemieckiego (PzKp III/IV) strzelam do wroga, ledwo żyje, a tu podjeżdża scout i bezpardonowo niszczy mi Mardera II, z którym toczyłem ciężkie walki. I co? On ma expierence za moją walkę? Poza tym, wspieram swym medium tank swoich, ale oni zamiast mnie osłaniać swymi ciężej uzbrojonymi czołgami wystawiają mnie na ostrzał, chowając się za mną. Nie wspomnę o wiecznych kłótniach i tratowaniu przez sojusznika, który jedzie jak pirat. Już dostałem kilka kul od sojusznika. Co to za obyczaje?!
-
Re: World of Tanks
To nie Call of Duty, tutaj expa dostajesz od zadanego dmg, nie od fragów. Tak wiec jak zabierzesz czołgowi 99% hp, i ktoś ci go dobije, to i tak dostajesz doświadczenie za to, co mu zabrałeś.
Po drugie, tutaj ludzie to oportuniści, wspieranie swoich jest ok, ale do pewnego stopnia. Ważną zasadą WoTa jest: Jeśli umiesz liczyć, licz na Siebie. Nie powinno się myśleć "a, on mi pomoże". Nie pomoże. Pojedzie sobie gdzieś tam. Nie opieraj swojej taktyki o innych. Zawsze bierz pod uwagę to, że zawalą.
Jeśli chodzi o zachowanie: Na niskich tierach grają Ci nowi, na ogół młodsi gracze. Do wyższych na ogół docierają starsi, bardziej zdeterminowani/zainteresowani gracze, więc obyczaj jest troszkę lepszy. Aczkolwiek, tak czy inaczej jest chamstwo. Urok gier online.