Zamieszczone przez szwejk
A jeszcze co do filmu "God Bless America". Zwróciliście uwagę na zabawny dysonans? Bohater prawidłowo ocenia skutki medialnego prania mózgu w USA, ale główna jego agresja kieruje się w stronę... prawicy (wątek partii herbacianej) Jakby to prawica rządziła teraz w Stanach :lol: Jego przyjaciółka to samo. Ciekawe, że gdyby bohater i bohaterka w swojej "krucjacie"(gdyby był prawicowcem to słówko byłoby tam pewnie użyte 8-) ) rozwalali działaczy gejowskich, feministycznych, lewackich, to czy ten film by w ogóle wyszedł? A scena z handlarzem broni? Toż to prawicowiec pełną gębą (w dodatku skin :lol: ) Ciekawe, że przy kałachu ograniczył się do opisania zalet technicznych broni, a nie użył określenia np." broń bojowników o wolność?". Przy opisie niemieckiego Waltera komentarzy nie żałował... No i dlaczego biały? W Stanach o nielegalną broń łatwiej u czarnych handlarzy :P Ogólnie film dobry, ale sprawia wrażenie, że reżyser i chciałby i się trochę boi, kpić z politpoprawności.