Inigo
Tak mi dano na chrzcie Panie,wszyscy tutaj przyjęliśmy wiarę w Chrystusa odrzucając fałszywych bożków,których czcili nasi przodkowie.... - powiedział lekko trzęsącym się głosem,widocznie nieco go przestraszyłeś swoim zachowaniem....
Wersja do druku
Inigo
Tak mi dano na chrzcie Panie,wszyscy tutaj przyjęliśmy wiarę w Chrystusa odrzucając fałszywych bożków,których czcili nasi przodkowie.... - powiedział lekko trzęsącym się głosem,widocznie nieco go przestraszyłeś swoim zachowaniem....
Ricardo
Dzikus czy nie, to też człowiek, każdy mógł tą skrzynię upuścić, eh... także idzie do miejsca, skąd dochodzą odgłosy burdy.
Inigo de Gastor
Czego się boisz, chrześcijanina nie skrzywdzę, chyba że obelgę rzuci albo łapę po nieswoje wyciągnie. A za wierność wynagrodzę, za uczciwość takoż - rzekł dając jasno do zrozumienia że kradzież się skończy tragicznie, jeśli chłopak taki ma zamiar... Dosiadł z powrotem Marii mówiąc - opowiedz mi nieco o tym miejscu.
Alejandro
Czy człowiek to do końca nie wiem, a jeśli to haha żadne ich dzieło nie równa się z tym co tworzymy. Tak czy siak, jesteśmy lepsi. Dorzucił chłodno
Mateo
Lepsi czy nie lepsi, ale to też człowiek... Podchodzi do tego co krzyczał. Unieś jeszcze raz rękę a uschnie ci....
Alejandro
Ależ martwy do niczego się nie przyda ani ledwo żyw. Psa trzeba i nagradzać i karać haha. Ach wreszcie nic się nie buja, ląd, zapach tez jakiś lepszy. Aż mam ochotę się napić, a humor mi się poprawia hehe.
Inigo
Nie wszyscy są tacy jak Ty Panie.... - powiedział cicho jednak Twoje słowa go nieco ośmieliły i dodał już głośniej - Twoi rodacy zbudowali tą osadę 5 lat temu Panie,wtedy też przynieśli nam swoją wiarę...., nazywają ją Santiago de Cuba,dawno nie było tu tylu żołnierzy i statków....,od dawna szykują się do jakiejś podróży,mamy tu także karczmę,kościół i ten no.....eeee....- tutaj chłopak zaciął się i najwyraźniej zbrakło mu jakiegoś słowa.....
Wszyscy po za Inigo
Widzicie jakiegoś klęczącego mężczyznę,zdecydowanie tubylca,ze złączonymi dłoniami błagalnie uniesionymi do góry,ma na twarzy nieco krwi,najwyraźniej już zdążył dostać jedno uderzenie....,obok niego leży przewrócona beczka,od razu dostrzegliście że zawierała proch którego co nieco się wysypało na pomost....przed nim zaś stoi mężczyzna z mieczem uniesionym do ciosu,najpewniej to "krzykacz",który jednak zastygł w bezruchu na słowa Mateo z grymasem wściekłości na twarzy jak gdyby nie mogąc uwierzyć że ktoś śmiał zwrócić mu uwagę w takiej sprawie....
Alejandro
Rozbawiony zerknął na Mateo Wreszcie koniec nudów, jakaś rozrywka achh heheheh.
Inigo de Gastor
Zamtuz? Dom uciech? Burdel? Pierdolnik? Spytał z uśmiechem.
Inigo
Tak Panie! Właśnie on! - odparł chłopak z ulgą,że mu pomogłeś - Wielu żołnierzy tam chodzi,pracują tam naprawdę ładne dziewczyny,to dla nich najlepsze miejsce żeby dobrze zarobić....życzysz sobie Panie żeby Cię tam zaprowadzić?