-
Max 4 takich samych jest ok. Przed ligą byłem pewny że to wygra w głosowaniu więc już zacząłem tak trenować i było ciekawie. Max 6 mieczy jest zbyt radykalne.
Co do dyskusji o no rules. No ludzie serio? To tak jakby grać w piłkę bez zasad czy w szachy... Nic tak nie wkurzało jak nazwa no rules w nazwie meczu w rome 1. Pół godziny życia zmarnowane zawsze! Przecież tak się nie da grać. 10 artylerii plus 10 falang. Chodź ciekawsze by było 20 zaprzysiężonych. Naprawdę pasjonujące rozgrywki by z tego były :rolleyes:
-
Kwestia jest też funduszy. Inaczej zestawisz armie za 10.000 a inaczej za 14.000. Można rozważyć rożne warianty nie tylko limitowe
-
No w sumie nie pamiętam bym w romka na innych funduszach grał. Ale to dlatego że 11700 są optymalne raczej.
-
Jak widzę wypowiedzi w stylu po co zasady...
Jak się na czymś nie znam to się nie wypowiadam. Ja np. nie znam się na medycynie archeologii malarstwie to się w tych kwestiach nie wypowiadam. Jeżeli ktoś piszę że zasady są niepotrzebne to widać że prawie w ogóle nie gra multiplayer bo nie spotkał się z armią samych ciężkozbrojnych łuczników konnych, albo spamem berserkerów i artylerii w Rome 1. My tu nie robimy symulacji pola bitwy tylko gramy w grę która nie jest idealnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Dlatego znajdują tu się takie kombinację które bez ograniczeń są nie do pokonania. Jeżeli uważasz że zasady są niepotrzebne zamilcz bo tylko szkodzisz ponieważ nowi gracze którzy chcą zacząć grę multiplayer przeczytają takie wypowiedzi i zostaną wprowadzeni w błąd "przecież po co zasady, po co oni kombinują"
Druga kwestia max 6 mieczy wcale nie zmusza do opierania armii na kawalerii. Wręcz przeciwnie. Piechota i tak będzie dominującą siła w Rome 2, balansu jednostek i mechaniki gry nie zmienimy. Po prostu będzie trzeba używać ciężkich włóczników. Wyobrażacie sobie Ardiajów opartych na kawalerii a przecież nie mają żadnych dobrych mieczy? Siłą piechoty frakcji silnych i zrównoważonych zbliży się na tyle że będą mogły te frakcję ze sobą konkurować. Będziesz wciąż mógł opierać armię na piechocie czy kawalerii.
-
Pograliśmy sobie trochę dziś na tych zasadach, które proponujesz, Pirx. Szczerze? Wg mnie wcale tak źle się nie prezentują, a jedynie powodują, że musimy rezygnować z przeważającego filara, co powoduje z kolei, że wymusza na nas tworzenie innych składów armii. Przyznam, że całkiem przyjemnie mi się grało, przynajmniej na max 4 tych samych. Z kolei max 6 mieczy powoduje przykładowo przy Galatach (choć nimi nie grałem) zmiany np. w liczbie galackich legionistów i nagich mieczy.
-
Ja proponowałem max 6 mieczy przy max 6 tych samych jednostek. Dlatego pisałem że to nie jest tak duża zmiana jeżeli chodzi o dobór frakcji tylko o dobór nacji (frakcje silne połączone ze zrównoważonymi , więcej możliwości kontr na masę hoplitów). Pirx też nie pisał że max 6 meczy i max 4 tych samych. ;)
Zależy które dadzą powiew świeżości bo już w swojej i innych grze wyczułem schematyczność we frakcjach zrównoważonych.
-
Damy jeszcze 1-2 dni na dyskusję, może ktoś jeszcze ma ciekawy pomysł na urozmaicenie/zbalansowanie zasad.
Następnie uruchomimy sondę, gdzie gracze będą mogli wybrać jedną z proponowanych zmian. Tak jak przed 1 sezonem. Ale na pewno coś zmienimy, bo chodzi o ucieczkę od nudy w grze. Więc drugi sezon musi być zupełnie nową rozgrywką, w porównaniu z pierwszym.
-
Gdy grałem Swebami i wziąłem 5x mistrzów miecza +berserk to Ateny nie miały za wesoło :D
-
Jestem przeciwny wprowadzaniu obu zmian. Zasady z pierwszego sezonu dobrze funkcjonowały.
Moim zdaniem stracą na tym (zwłaszcza na max 4 takie same jednostki) frakcje zrównoważone, które niekiedy mają tylko po dwa lub nawet jeden typ danej jednostki do wyboru (np. Ardiajowie tylko 2 rodzaje strzelców, z czego jedni to oszczepnicy, którzy nie są żadnym zamiennikiem dla procarzy czy łuczników. Maja też tylko jeden rodzaj kawalerii. I co w takim przypadku zrobić? Całą taktykę zmienić na piechotę i przegrać bo inna frakcja mająca większy wybór strzelców czy konnych najpierw zdziesiątkuje nasze oddziały z dystansu a potem wykończy szarżami po zniszczeniu naszej kawalerii). Wymusi to również branie słabszych włóczni (niekiedy dużo słabszej jak w np. przypadku Kolchidy alternatywą dla hoplitów są włócznicy ze wschodu) we frakcjach zrównoważonych i tym samym bardziej je osłabi.
Pokażcie mi zróżnicowanie mieczy w Kartaginie. Chyba trzeba będzie tłum brać do ataku, żeby tylko nie złamać zasady max 4 takich samych jednostek.
-
Akurat Kartagina bez dlc Hannibal u Bram jest raczej nie grywalna.
Gorzej np. z takim Pergamonem. Ale możne być śmiesznie. Po każdej zmianie zasad trochę zmienia się "meta" i oto chodzi, by grać czymś innym.