Na Wrogach byłem już jakiś czas temu. Podoba mi sie psychologiczne podejście do bohaterów - nie ma jakichś wzniosłych, patriotycznych i moralnych kazań, postaw. Bandyci myślą o dobrym życiu rabunku i ucieczce a FBI - o zabiciu (tak, zabiciu) przestępców i wykonaniu rozkazów. Oprawa audiowizualna - bez zarzutu. Trochę rażą cyfrowe kamery przy strzelaniu... Śliczna bohaterka. Warto, naprawde warto.