Zamieszczone przez
Jan z Czarnolasu
Zapomniałeś o magii oraz herosach na polu bitwy.
Nie wiem co wy macie z tymi grywalnymi frakcjami. Pod względem zróżnicowania te 4 frakcje to więcej niż wszystkie frakcje z Shoguna 2 razem wzięte. Poza tym to oczywiste, że wraz z wychodzeniem kolejnych dodatków i DLC liczba frakcji zrówna się z liczbą obowiązujących podręczników. Nie liczy się ilość tylko jakość:
Na wspomnianej prezentacji pojawili się warrior priest i witch hunter, ale w pełnej wersji możemy liczyć na liczniejsze grono. A choć wybierzemy z raptem czterech stron konfliktu, twórcy zapewniają, że każdą z nich będzie się grało zupełnie inaczej (przykładowo orkowie nie będą pobierać podatków ani babrać się w mikroekonomii, ale fualejonować podobnie do barbarzyńskich hord w Attyli). - CD ACTION
Trudno mi zrozumieć jak można nie doceniać tego, że chcą pójść w jakość i odwzorować to, że praktycznie na samym wstępie otrzymamy prawdopodobnie 3 unikalne systemy funkcjonowania nacji - klasyczny model imperialno-krasnoludzki (farmy, drogi, porty, koszary), model barbarzyńsko-nomadyczny zielonoskórych oraz zapewne osobny model gospodarczy dla umarlaków. Zapewne także chaos z zapowiadanego dodatku będzie się jakoś wyróżniał.
Każda nacja będzie miała unikalnych agentów-bohaterów, którzy prawdopodobnie będą działali zarówno jako agenci jak i jako jednostki na polu bitwy. Nie będzie jednego typu "szpiega" czy "dyplomaty" dla wszystkich. DLa mnie bomba.
Będą przedmioty magiczne - kolejna rzecz, która mnie bardzo cieszy. Będzie trochę jak w Herosach III :)
Wolę, aby zrobili 4 nacje porządnie, niż kolejnego Medievala II czy Shoguna II z inną mapą i innymi jednostkami, z miastami orków, którzy rozbudowują sobie kolejne poziomy farm czy chaosem dbającym o handel. Fantastyczne uniwersum wymaga kompleksowego podejścia. Te frakcje funkcjonują zupełnie inaczej i dobrze, że ta gra została podzielona na samym wstępie na podstawkę i kolejne DLC. Poziom złożoności w stosunku do jakiekokolwiek okresu historycznego jest znacznie większy.