wiadomo, że w każdej fundacji są osoby, które mają z tego zyski. nie powinno tak być, ale dobrze że chociaż ktoś pomaga.
Wersja do druku
wiadomo, że w każdej fundacji są osoby, które mają z tego zyski. nie powinno tak być, ale dobrze że chociaż ktoś pomaga.
Gwoli ścisłości jak do tej pory nie wyraziłem oceny wartościującej chrztu niemowląt a odpowiedziałem na tezę Tomsna o rzekomej dobrowolności przynależenia do Krk. Czy się ośmieszam? Wydawało mi się, że poruszam się w sferze faktów.Cytat:
Zamieszczone przez Trias
A czy ja neguje to prawo?Cytat:
Zamieszczone przez Trias
Raczej dlatego, że taka funkcjonuje tradycja. Niewątpliwie działał również czynnik pt. "A co ludzie powiedzą?". Co nie znaczy, że wykluczam możliwość chrztu dzieci z powodu głębokiej wiary.Cytat:
Zamieszczone przez Trias
Ja też im nie kazałem. Rzecz w tym, że przynależe do Krk bez własnej zgody. Ale nie to jest tu najistotniejsze. Ważniejszy jest fakt, który już wcześniej poruszyłem. Mianowicie nie można zostać katolikiem, czy ogólnie chrześcijaninem nie znając i nie rozumiejąc zasad i wartości jakimi taka wspólnota się kieruje. Podobnie nie można zostać, np. stoikiem nie identyfikując się z poglądami tego nurtu w filozofi. Z tej przyczyny uważam chrzest niemowląt i tym samym wciągnięcie na listę "wyznawców" za absurdalny. Jedynie człowiek dojrzały intelektualnie i nazwijmy - duchowo może podjąć decyzję o przynależności do tego rodzaju wspólnot. Co oczywiście nie wyklucza przekazywania takich a nie innych wartości przez rodziców, przy czym bez podejmowania decyzji za dziecko. Ponadto chrzest niemowląt ma, zdaje się, słabe umocowanie w ewangelii. Jeśli się nie mylę pierwotnie był on ostatnim rytuałem "wtajemniczenia". Ale mogę się mylić.Cytat:
Zamieszczone przez Trias
Bullshit. Ochrzcili, bo żyjemy w kraju opartym na tradycji katolickiej, gdzie chrzci się całe pokolenia bez względu na faktyczny stan wiary rodziców. Pokaż mi rodzinę, która się zastanawia nad sensem chrztu, nad jego głębokim ( z punktu widzenia religii ) duchowym wymiarem. Większość ludzi uznaje chrzest za pewien schematyczny obowiązek nawet się nad tym nie zastanawiając.Cytat:
Rodzice ochrzcili Cię, bo uznali, że tak będzie najlepiej.
No tak Witia, tylko ateiści i nieochrzczeni myślą, zastanawiają się, wątpią i poszukują cała reszta to morony no nie?
Tak wybrzydzasz na ów schematyczny obowiązek, tylko zastanów się ilu z owych "ateistów", jest kim jest bo tak jest wygodniej, bo nie trzeba się przejmować, poświęcać czasu etc?
tai argument działa w obie strony.
Nie imputuj mi słów, których nie napisałem. Ja tylko skomentowałem tekst kolegi o tym, że ludzi w naszym kraju chrzci się z jakiś wyższych pobudek.
"Ojczyznę kochać trzeba i szanowaćCytat:
Raczej dlatego, że taka funkcjonuje tradycja. Niewątpliwie działał również czynnik pt. "A co ludzie powiedzą?". Co nie znaczy, że wykluczam możliwość chrztu dzieci z powodu głębokiej wiary.
Nie deptać flagi i nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać"
... jak teraz podam jakiś internacjonalistyczny wierszyk, albo cytat o nieszanowaniu własnego narodu to wyjdziemy na zero ?Cytat:
"Ojczyznę kochać trzeba i szanować
Nie deptać flagi i nie pluć na godło
Należy też w coś wierzyć i ufać"
przegrasz, bo ten tekst to właśnie sarkazm ;)
Nie wiedziałem gdzie to dać, postanowiłem tutaj:
http://www.joemonster.org/filmy/23274/B ... _u_Holowni
Nie będę wchodził w debaty z kimkolwiek na temat słuszności jednego nad drugim, opiszę tylko pokrótce swoje spostrzeżenia.
Hołownia - oświecony katolik
Cejrowski - prostak bez mózgu
Przez takich jak on, którzy oczywiście uważają się za paladynów wiary i prawości, świat i kultury pogrążają się we wzajemnej zawiści. Myślenie tego faceta jest prostackie, krótkowzroczne i infantylne, co zresztą typowe dla fundamentalistów jego pokroju. To właśnie takich jak on powinno się izolować, bo są główną przyczyną zwad, nietolerancji i zła
Ach, nie ma to jak tony wyważonych, merytorycznych argumentów i jak najbardziej słusznych, zupełnie neutralnych epitetów. Krystaliczny racjonalizm bez krzty nienawiści - to lubię. :lol:Cytat:
Hołownia - oświecony katolik
Cejrowski - prostak bez mózgu
Przez takich jak on, którzy oczywiście uważają się za paladynów wiary i prawości, świat i kultury pogrążają się we wzajemnej zawiści. Myślenie tego faceta jest prostackie, krótkowzroczne i infantylne, co zresztą typowe dla fundamentalistów jego pokroju. To właśnie takich jak on powinno się izolować, bo są główną przyczyną zwad, nietolerancji i zła
Oj, znów wyszedł na wierzch mój "arogancki ton i agresja w stosunku do innych" :roll:
Wiesz, nie lubię się rozpisywać w, jak to zwykł mawiać Elrond, 'oczywistych sprawach'.
Oglądnąłeś filmy ? Jeżeli tak to naprawdę nie rozumiem wątpliwości co do mojej oceny obu panów. Cejrowski dobitnie pokazał, że jego myślenie jest infantylne, krótkowzroczne i płaskie. Pokazał, że ma moralność dziecka z przedszkola. Mam Ci podać konkretne fragmenty z filmu ? czy naprawdę każesz mi się rozpisywać ? ;)
Cóż, Cejrowski pokazuje taki "zaściankowy" katolicyzm.
http://wiadomosci.onet.pl/2139808,12,sz ... ,item.html
Inni szatani są tam czynni :lol: Swoją droga dobre wytłumaczenie, co by się nie działo, to wszędzie winny jest szatan.
nie wiem czy da się to skomentować...rany...to był naprawdę...porażające?
Cejrowski to oszolem co za kazdym razem potwierdza... A Holownia mnie zadziwia. Jak widzialem go pierwszy raz w jakims programie to mialem wraenie, ze to taki "pan katecheta" w raczej negatywnym znaczeniu. Od jakiegos czasu natomiast rysuj emi sie on jako na prawde rozwazna osoba i bardzo pozytywna. Wprawdzie roznimy sie w wielu opiniach to jego sposob wyrazania tego i myslenia o tym jest bardzo zdrowy.
olaboga. obaj mają swoich fanów i ten program miał tylko nabić oglądalność dlatego ktoś miał się spodziewać, że zaczną się przytulać czy cóś? :lol:
ostry konflikt dwóch katolów ukazuje niby jaka ta organizacja otwarta na odmienność i poszanowanie. no, ale przynajmniej jeden jest twarzą tvnu. :twisted:
poza tym wkurza mnie, że tv nazywa się religia, a logiem jest rybka. co za kraj.
Dobra bo trochę z tematu schodzimy. Co sądzicie o tym całym zniesieni celibatu? Czyżby był to krok ku wchłonięciu anglikan do nas(KK)?
KK nigdy nie zniesie celibatu...
za to wielu anglikanów ma dość liberalnej postawy i księży-lesbijek.
http://www.polskatimes.pl/magazynthetim ... material_1
Ja uwazam, ze znisienie celibatu to dobry pomysl, bo celibat jest wbrew ludzkiej naturze;) ale to tak na marginesie, bo Katolikiem nie jestem wiec mi to tito;)
Tak samo z pewnym przedmiotem szkolnym...Cytat:
poza tym wkurza mnie, że tv nazywa się religia, a logiem jest rybka. co za kraj.
Sory panowie dla mlodszych wiekiem sory koledzy ale z racji czasu zagladam to tu to tam i pewnie nigdy bym w ten temat nie wszedl ale wszedlem i powiem wam jedno nie moge milczec a wiecie dlaczego bo ja rowniez uwazam sie za katolika .
Nie oceniam osób ale zawsze ich postawy jakie reprezentują i dla większości którzy wypowiadają sie tutaj w taki sposób mogę powiedzieć jedno jesli nie jesteś małolatem i nie sa to jedynie wygłupy pisane pod nieobecność rodziców w pokoju to jest mi ciebie zal bo pewnie jesteś w swej postawie duchowej samotny i odczuwasz pewien rodzaj pustki.
.................................................. .................................................. .................................................. ..........
Cytat:
"zaściankowy" katolicyzm.
Cytat:
Hołownia - oświecony katolik
Cejrowski - prostak bez mózgu
Co można powiedzieć człowiekowi który jeden z podstawowych aktów wiary chrześcijańskiej przyrównuje do tradycji ,schematow ,no w zasadzie można powiedzieć jedno weź dorośnij do życia ,dorośnij do miłości niech z tej miłości narodzi się mała kruszyna ktora jest częścią ciebie wez ta kruszynę na rece a daje ci slowo ze zrozumiesz ze to ty jestes za ta drobinke odpowiedzialny i gwarantuje ci ze zrobisz dla niej w tedy wszystko co uważasz za dobre zarówno w sferze duchowej jak i materialnej.Cytat:
Ochrzcili, bo żyjemy w kraju opartym na tradycji katolickiej, gdzie chrzci się całe pokolenia bez względu na faktyczny stan wiary rodziców. Pokaż mi rodzinę, która się zastanawia nad sensem chrztu, nad jego głębokim ( z punktu widzenia religii ) duchowym wymiarem. Większość ludzi uznaje chrzest za pewien schematyczny obowiązek nawet się nad tym nie zastanawiając.
Zaściankowy katolik ,oświecony katolik wezcie sobie przejrzyjcie historie pelna ona zaściankowych i oswieconych katolikow roznica jmiedzy jednymi a drugimi byla taka ze jedni gineli nie wyrzekając sie tradycji swej wiary a drudzy z reguly starali sie ta tradycyja niemodna wiare zmienic i przystosować dla wlasnych celow.
Jestem świadom ze takie tylko stwierdzenie byłoby zbyt plytkie i tendencyjne gdyz nie jest tajemnica ze kościół w swej historii dopuścił sie wielu krzywd ale kosciol to ludzie i jako tacy powinni sie dostosowywać do nowych czasów ale nigdy nie dostosowywać i zmieniać wiary.
Przesłuchałem caly ten wywiad dokładnie czym sie roznia ci panowie jeden twierdzi ze biale to biale a czarne to czarne ,drugi z kolei twierdzi ze dla dobra samej religii czasami trzeba cos co jest biale i czarne nazwac szarym.
Cejrowski reprezentuje postawę cwaniaka ale merytorycznie w tej konfrontacji wyszedł jako zwycięzca bowiem prawdziwym aktem wiary jak i osobistej odwagi jest nazwanie zla po imieniu nawet jesli nie jest to na topie ,lubiane czy mozna za to utracić zycie.
Nie jest to wstep do dalszej polemiki jedynie moje zdanie na poruszony tutaj temat .
No to zaprawdę moralność masz płytką i dosyć przedszkolną. Cejrowski wyszedł z tej 'konfrontacji' pokazując jaki z niego prawdziwy, biblijny i fundamentalistyczny katolik. Wybacz Marko, ale ktoś kto mówi, że w imię obrony 'słusznych zasad' powinno się mieć prawo zabijać ludzi inaczej myślących zasługuje na opinię wariata i oszołoma.Cytat:
Przesłuchałem caly ten wywiad dokładnie czym sie roznia ci panowie jeden twierdzi ze biale to biale a czarne to czarne ,drugi z kolei twierdzi ze dla dobra samej religii czasami trzeba cos co jest biale i czarne nazwac szarym.
Cejrowski reprezentuje postawę cwaniaka ale merytorycznie w tej konfrontacji wyszedł jako zwycięzca bowiem prawdziwym aktem wiary jak i osobistej odwagi jest nazwanie zla po imieniu nawet jesli nie jest to na topie ,lubiane czy mozna za to utracić zycie.
To po pierwsze. Po drugie nie wiem czy wiesz nie raczyłeś odnieść się do argumentów, tylko wychwyciłeś ad'persona w jego kierunku. Czy tak naprawdę trudno jest zrozumieć, że to co proponuje ten człowiek jest napędzaniem pętli wzajemnej nienawiści i długofalowo doprowadziłoby tylko to zabijania jeszcze większej ilości nienarodzonych dzieci, niż robi się to obecnie ? Palnąłeś coś o miłości do bliźniego, obronie wiary i odwadze, nie zastanawiając się wogóle nad sensem działania, które zdajesz się popierać.
Nie jest mądrzejszy ten, kto w imię swoich własnych poglądów będzie je rozszerzał za wszelką cenę, bo jest przekonany o ich słuszności. Mądry jest ten, kto umie wyciągać wnioski ze swoich działań i umie oceniać ich skutki. Cejrowski pokazał, że najmądrzejszy nie jest.
Ja w swojej postawie duchowej czuje się rewelacyjnie, bo mam świadomość, że nie oszukuje własnego mózgu podsuwając mu bzdurne historyjki i tłumacząc sobie na siłę, że świat jest czarno-biały, że ludzie żyją kierując się ponadczasowymi ideami, itd...Cytat:
Nie oceniam osób ale zawsze ich postawy jakie reprezentują i dla większości którzy wypowiadają sie tutaj w taki sposób mogę powiedzieć jedno jesli nie jesteś małolatem i nie sa to jedynie wygłupy pisane pod nieobecność rodziców w pokoju to jest mi ciebie zal bo pewnie jesteś w swej postawie duchowej samotny i odczuwasz pewien rodzaj pustki.
Swoją drogą, bardzo marna gadka Marko.
Piszemy książkę, poradnik do 'Przyjaciółki', czy rozmawiamy o istocie chrztu i jego praktycznym wymiarze w naszym społeczeństwie ? Bo, jakby Ci to powiedzieć... Twoje słowa nijak się mają do tego co pisałem.Cytat:
Co można powiedzieć człowiekowi który jeden z podstawowych aktów wiary chrześcijańskiej przyrównuje do tradycji ,schematow ,no w zasadzie można powiedzieć jedno weź dorośnij do życia ,dorośnij do miłości niech z tej miłości narodzi się mała kruszyna ktora jest częścią ciebie wez ta kruszynę na rece a daje ci slowo ze zrozumiesz ze to ty jestes za ta drobinke odpowiedzialny i gwarantuje ci ze zrobisz dla niej w tedy wszystko co uważasz za dobre zarówno w sferze duchowej jak i materialnej.
Po ciagnoles mnie za jezyk Witia wiec moze pociągniemy temacik oczywiście rozpatrując tylko nasze argumenty ;)
1.jaki temacik i argumenty taka gadkaCytat:
Swoją drogą, bardzo marna gadka Marko.
2.nie poradnik poprostu obrazowe wyjasnienie jego potrzeby ,wszak chyba sie zgodzisz ze mozesz jej rozparrywac w kontekscie bycia chrzczonym i chczenia innego dziecka jako ze o pierwszym przypadku niewiele moge powiedziec bo niepamietam opisalem przypadek drugi.Cytat:
Piszemy książkę, poradnik do 'Przyjaciółki', czy rozmawiamy o istocie chrztu i jego praktycznym wymiarze w naszym społeczeństwie ? Bo, jakby Ci to powiedzieć... Twoje słowa nijak się mają do tego co pisałem.
Praktyczny wymiar powiadaz no ale sam chyba przyznasz ze czasy sie zmienily przyszlo nowe leprze teraz trendy jest nie wyjscie razem z rodzina w niedziele do kosciola ale do supermarketu ,kto zawiera maluzenstwa leprze sa wolne zwiazki no to pytam sie po co ograniczac niemowlle narzycac mu jakis ograniczenia nie lepiej dac mozliwosc wyboru po co mu chrzest .
Odpowiedz na to znajdziesz w tym przyjaciolkowym poradniuku : z odpowiedzialnosci i z obawy .
3Proponuje przesłuchaj jeszcze raz dokładnieCytat:
No to zaprawdę moralność masz płytką i dosyć przedszkolną. Cejrowski wyszedł z tej 'konfrontacji' pokazując jaki z niego prawdziwy, biblijny i fundamentalistyczny katolik. Wybacz Marko, ale ktoś kto mówi, że w imię obrony 'słusznych zasad' powinno się mieć prawo zabijać ludzi inaczej myślących zasługuje na opinię wariata i oszołoma.
Cejrowski stwierdził ogólnie ze w obronie życia nienarodzonego katolik powinien stawać w obronie tak jakby stanął broniąc swoich bliskich
była próba wciągnięcia go w gre słowna na przykładzie kliniki aborcyjnej ale to wyjaśnił i przedstawił swoje zdanie wyraźnie
A w odpowiedzi na zarzut jesli moja przedszkolna i plytka moralnosc oburza sie kiedy slysze jak oponent Cejrowskiego zarzeka i na glos oświadcza ze jest przeciwnikiem zabijania życia nienarodzonego ale .....................sa wyjatki ,sa sytuacje
CZyli idac jego tokiem myslenia:
1. Nie bedziesz mial bogow innych .............ale jak odczasu do czasu innemu zloze poklon no przeciez
2.Nie zabijaj .....................no chyba ze starców im juz niewiele zostalo
3 .Nie cudzołożysz ...........no chyba ze z blondynka one glupiutkie takie.
I tak dalej i tak dalej jak łatwo byc oświeconym katolikiem a nie zaściankowym fundamentalista dla których czarne to czarne a biale to biale.
4
to akurat nie bylo do ciebie osobiscie a przyjąłeś to az tak emocjonalnie pewnie nie zauważyłeś kropek oddzielających to od twoich cytowanych wypowiedziCytat:
Ja w swojej postawie duchowej czuje się rewelacyjnie, bo mam świadomość, że nie oszukuje własnego mózgu podsuwając mu bzdurne historyjki i tłumacząc sobie na siłę, że świat jest czarno-biały, że ludzie żyją kierując się ponadczasowymi ideami, itd...
ponadczasowe idealy mowisz czyli jednak w cos wierzysz ,cos cie ukierunkuje
5no faktycznie nie doczytałem sie argumentów wiec slucham co jest argumentem mniejsze zlo usuwamy płód bo matka może umrzeć a ktory kochający rodzic nie oddałby zycia za swoje dziecko,usuwamy plod bo jest wynikiem gwałtu czyli mniejsze zlo jednak należy pamietac ze nawet w tak trudnej sytuacji jaka jest gwalt i calej sytuacji to dziecko jest czescia tej kobiety,czy może usuwamy plod z przyczyn ekonomicznych trudnej sutuacji rodzinnej no jak to usprawiedliwic .Cytat:
To po pierwsze. Po drugie nie wiem czy wiesz nie raczyłeś odnieść się do argumentów, tylko wychwyciłeś ad'persona w jego kierunku. Czy tak naprawdę trudno jest zrozumieć, że to co proponuje ten człowiek jest napędzaniem pętli wzajemnej nienawiści i długofalowo doprowadziłoby tylko to zabijania jeszcze większej ilości nienarodzonych dzieci, niż robi się to obecnie ? Palnąłeś coś o miłości do bliźniego, obronie wiary i odwadze, nie zastanawiając się wogóle nad sensem działania, które zdajesz się popierać.
Ogólnie żałuje jednak ze wszedłem w ten temat w świetle ostatnich wydarzeń odebrałeś moja wypowiedz jako atak na twoja osobe a nie słusznie ,nie jestem żarliwym katolikiem wiele mnie zniecheca w obecnej postawie kleru ale wierze w Boga i sie tego nie wstydzę i nigdy nie staram sie wybierać z wiary to co dla mnie w danej chwili korzystne i łatwiejsze bo to w tedy nie jest wiara ale obłuda .
Co do Cejrowskiego przyznaje facet jest kontrowersyjny znam go glownie z felietonów głownie antykomunistycznych o raz przyrodniczych ,w kwestii religii i jego wypowiedzi na ten temat byl to jedyny wywiad jaki ogladalem i tylko raz go poniosło w tym wywiadzie tylko raz ale szybko sytuacje wyjasnil wiec twoje stwierdzenie o jego fundamentalizmie jest wyolbrzymione.
Na zakonczenie napisales:
czysto teoretyzując jesli bys w obronie osoby ci bliskiej lub obcej ale krzywdzonej w twojej obecnosci stajac w jej obronie musiał odebrać napastnikowi życie czy miałbyś odczucie ze postępujesz jak wariat i oszołom ?Cytat:
ktoś kto mówi, że w imię obrony 'słusznych zasad' powinno się mieć prawo zabijać ludzi inaczej myślących zasługuje na opinię wariata i oszołoma.
Bo w tym przykładzie z klinika przedstawionym w wywiadzie nie chodziło o ludzi inaczej myślących ale dokonujących aborcji czyli dokonujących mordu na nienarodzonych dzieciach.
Na koniec jeśli ci uraziłem to przepraszam nie było to moim celem .
Mało który przepis tak KK i samym księżom zaszkodził. Celibat jest chory, sprzeczny z ludzką naturą, do tego prowadzi do patologii(czytaj: księży chodzących na dziwki, co akurat nie jest złe, ale są też przypadki kryminalnych nadużyć seksualnych). Tylko z tych samych względów, dla których go wprowadzono(finansowych) nie zostanie zniesiony. Firma musi dbać o siebie przede wszystkim - nawet kosztem poświęcania części szczęścia członków własnej organizacji(i całej reszty społeczeństwa) i hipokryzji. Może powinni zacząć "czarnym" aplikować brom :lol: :?:Cytat:
Dobra bo trochę z tematu schodzimy. Co sądzicie o tym całym zniesieni celibatu? Czyżby był to krok ku wchłonięciu anglikan do nas(KK)?
W dzisiejszym Dużym Formacie wywiad z Tomaszem Jaeschke, ex-księdzem, który został animal-pastorem ( ! ). Wierzy w zmartwychwstanie zwierząt, błogosławi psy i modli się za chore koty.
Nie mogę znależć tekstu ale gdyby ktoś poczuł powołanie zapraszam tutaj;
http://www.animalpastor.eu/html/polish.html
Co wy na to? 8-)
Cóż, cudze klęski zawsze się ludziom podobają. Fajnie się o nich czyta i możn się pocieszyć, że ze mną nie jest tak źle.
Co do celibatu. To, że niektórzy księża chodzą na dziwki nie znaczy, że
a) chodzą wszycy
b) celibat jest zły
c) trzeba znieść celibat
Na dziwki chodzą też mężczyźni żonaci, a jakoś nikt podobnego uogólnienia nie stosuje.
Księży Bóg też stworzył mężczyznami. A zabranianie mężczyźnie tego, do czego natura go stworzyła i czym go obdarzyła, jest moim skromnym zdaniem złe i niemoralne. Niestety słabo znam Biblię, ale nie przypominam sobie, by Jezus czy Bóg ustami proroków kazali tam ludziom żyć całe życie w celibacie(niech mnie ktoś poprawi, jak się mylę). Dodatkowo celibat prowadzi do patologii - akurat jak ksiądz chodzi na dziwki czy nagle staje się "bi-curios", to pół biedy, ale niektórym to na główkę wpływa gorzej i później dobierają się do dzieci...Cytat:
Co do celibatu. To, że niektórzy księża chodzą na dziwki nie znaczy, że
a) chodzą wszycy
b) celibat jest zły
c) trzeba znieść celibat
Na dziwki chodzą też mężczyźni żonaci, a jakoś nikt podobnego uogólnienia nie stosuje.
Owszem faceci stanu świeckiego, nawet żonaci, też nie są z reguły "święci", ale oni przynajmniej nie muszą być przez prawo zmuszani do obłudy i hipokryzji ;)
Na temat bezżenności tutaj linkMt 19,12.
Trzeba jednak dodać, że celibat nie był w pierwszych wiekach oczywistością, chociaż już wielcy i święci teolodzy II i III (np. Orygenes) wieku go zalecają, zalecał go zresztą też św Paweł, nie negując jednak małżeństwa i zezwalając prezbiterom gminy a nawet biskupowi być mężem jednej żony.
Jednak praktycznie rzecz biorąc od samego początku kładziono w chrześcijaństwo duży nacisk na czystość serca (a dziewictwo można by nazwać jego fizycznym odpowiednikiem).
Praktyka bezżeństwa duchownych jest bardzo długa, sięga samych początków - św Paweł był bezżenny i żył w czystości, sam to również zalecał innym. Z biegiem czasu Kościół nałożył obowiązek celibatu na duchownych, co wydaje się usprawiedliwione, gdyż duchowny ma być człowiekiem poświęconym tylko sprawom Pana.
W kościołach wschodnich (np Kościół Grekokatolicki) obowiązuje praktyka dobrowolnego celibatu- przygotowujący się do wstąpienia w stan duchowny decyduje sam o tym, czy chce wstąpić przy tym w stan małżeński, czy pozostać w bezżenności.
Druga sprawa to sytuacja jaka wynikła na Zachodzie, gdzie księża wykorzystywali seksualnie dzieci. Uważam to za wyjątkowo wstrętne i obrzydliwe. Takie osoby powinny zostać wydalone ze stanu duchownego i ponieść surowe kary jakie przewiduje prawo państwowe. Również biskupi powinni ponieść konsekwencje swoich zaniedbań. Nawet karne jeśli popełnili w tej gestii karane prawem zaniedbania.
Dla mnie, osoby wierzącej doniesienia z Zachodu to wielki ból. Ludzie którym się ufa i w których pokłada się nadzieję, zamiast uczniami Jezusa okazali się uczniami kogoś, kto z Jezusem nie ma nic wspólnego. Daleki jestem od generalizowania i obarczania winą całego kleru. Jednak ta mała grupka wyrodnych synów Kościoła wyrządziła olbrzymia krzywdę młodym ludziom, którym mieli pomóc, a pośrednio całemu Kościołowi.
Efektem tego będą z pewnością pewne zmiany w funkcjonowaniu seminariów duchownych i posłudze kleru, na które jeszcze przyjdzie parę lat poczekać. Jednak nie liczyłbym na zniesienie celibatu w tym stuleciu. Sam jestem temu przeciwny, wprawdzie mój głos się nie bardzo liczy w dyskusjach toczących się za murami Watykanu, jednak nie wyobrażam sobie, żeby katolicki ksiądz mógł zawierać małżeństwo. Choćby z takiej prostej przyczyny: Wierni utrzymują swojego księdza, bo Kościół uważa, że księdzem zostaje człowiek powołany przez Boga. Skoro tak- rezygnuje on w pewnej mierze z pracy i poświęca swoje życie swoim bliźnim. To co daje nie pochodzi od niego jest darem. Powołanie jest darem, dlatego nikt nie ma prawa żądać pieniędzy za dzielenie się wiarą, gdyż sama wiara również jest łaską, której się nie wypracowało samodzielnie, a jednocześnie nagrodą. Umowa między duszpasterzem i wiernymi wynika z praktyki wykształconej przez setki lat i jest jeszcze do zaakceptowania. Jednak dlaczego wierni mieliby utrzymywać żony i dzieci księży (co czasem bezwiedni robią utrzymując dzieci co jurniejszych księży- ale to wyjątek od reguły)? Dlaczego żona księdza miałaby mieszkać np. na plebani? A gdzie żona i dzieci wikarych? Itd, itd, itd...
Pozdrawiam
"Orygenes w pragnieniu osiągnięcia harmonii i czystości duchowej, posunął się w wieku osiemnastu lat do uczynienia siebie eunuchem" (Por. Mt 19,12)Cytat:
Trzeba jednak dodać, że celibat nie był w pierwszych wiekach oczywistością, chociaż już wielcy i święci teolodzy II i III (np. Orygenes) wieku go zalecają
Dla niekumatych- uciął sobie jaja. :shock: Ten koleś był masochistą i nie powinien być autorytem skoro nie szanował nawet swojego ciała. A co do żon i dzieci księży to prawosławni i protestanci dają sobie z tym radę więc to nie problem- wystarczy jeździć trochę gorszym samochodem i ograniczyć kur...o. Skoro zwykły człowiek utrzymuje rodzinę, płaci czynsze, podatki itd. to ksiądz tym bardziej da sobie radę zarabiając na nieopodatkowanych składkach i opłatach oraz posiadając etat w szkole na uczenie religii... Do tego czynszu za plebanie nie płaci a jak jeszcze żona będzie pracować to kasy mają jak lodu. Ale po co się męczyć i ograniczać- wygodniej odprawić parę mszy, policzyć datki i jechać do burdelu wypasioną furą.
Powtarzanie zasłyszanych gdzieś informacji, czy obrażanie innych i agresja słowna to oczywiście najlepszy sposób dyskusji.
Określenia "duchowny" względem Pawła używasz w sensie "kapłan"?Cytat:
Zamieszczone przez Trias
Jestem innego zdania. Abstrahując od motywów wprowadzenia celibatu, moim zdaniem bardzo pragmatycznych i przyziemnych, przymus taki nie znajduje umocowania w ewangielii. Powtarzam przymus nie celibat sam w sobie. Jaką drogę wybierze osoba duchowna powinno zależeć tylko od niego.Cytat:
Z biegiem czasu Kościół nałożył obowiązek celibatu na duchownych, co wydaje się usprawiedliwione, gdyż duchowny ma być człowiekiem poświęconym tylko sprawom Pana.
No cóż, był wówczas młody i przesadnie gorliwy. Choć fakt autokastracji podawany przez Euzebiusza bywa czasem negowany. Mimo to Orygenes jest jednym z ciekawszych teologów, czy może nawet filozofów chrześcijańskich. Jego postulaty o preegzystencji dusz, następowaniu po sobie kolejnych światów, czy innego spojrzenia na grzech pierworodny, bliższy chyba szkole antiocheńskiej (mianowicie grzech pierworodny nie jest dziedziczony, "dziedziczona" jest conajwyżej pewna skłonność do grzechu) są interesujące. Nota bene Orygenes jest wyklęty przez kościół, co nie przeszkadza wciąż się na niego powoływać ;) .Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Co do pytania o kapłaństwo.
Św. Paweł sprawował Eucharystię, wyznaczał prezbiterów i episkopów, więc w dzisieszym tego słowa znaczeniu należałoby go nazwać kapłanem. Jednak w okresie narodzin naszej wiary nie było jeszcze wypracowanych pojęć na nazwanie pewnych spraw. Św Paweł sam siebie nazywa apostołem i za takiego należy go uważać. Trudno mi odpowiedzieć twierdząco lub przecząco na twoje pytanie Baal, bo szczerze mówiąc to czy nazwiemy św Pawła duchownym, czy nie, moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia.
Co do sprawy kapłaństwa to sami chrześcijanie aż po średniowiecze nie nazywali szafarzy sakramentów kapłanami. Termin sacerdos, czy pontifeks w ogóle nie były używane. Za to używano i używa się po dziś dzień- również w prawie kościelnym i nomenklaturze kościelnej terminów prezbiter, biskup (tak w ogóle to to są właśnie oficjalne nazwy tych urzędów/godności/posług).
Kapłan to określenie, które przyrosło do prezbiterów i w mentalności dzisiejszego człowieka wręcz zastąpiło ten często nierozumiany, grecki termin.
Dlaczego? Jest tylko jeden kapłan, a właściwie arcykapłan Jezus Chrystus, który dokonał jedynej ofiary, którą wciąż dzieje się i jest sprawowana podczas Eucharystii. (Tutaj odsyłam do Listu do Hebrajczyków).
Na mocy jedynej ofiary każdy ochrzczony jest włączony w kapłaństwo powszechne, prezbiterzy są zaś szafarzami sakramentów wybranymi do sprawowania tej funkcji przez samego Boga (powołani).
(Obecnie w Kościele Rzymskokatolickim pod mianem duchownych rozumie się tylko prezbiterów, biskupów i diakonów. Jednak np. już w kościołach np. Grekokatolickim do duchownych wlicza też się mnichów. To kwestia nazewnictwa a nie dogmatyczna)
Kościół ustanowił, że każdy kto chce wstąpić w stan duchowny musi przyjąć celibat. Nie rozumiem tej niechęci świata do celibatu. Ja od 3 lat przygotowuję się do wstąpienia w stan duchowny w seminarium i wcale nie uważam celibatu za jakiś ciężar na mojej drodze, albo przeszkodę do pokonania. Wręcz przeciwnie, celibat jako skodyfikowana forma ascezy (czyli ćwiczenia, zdobywania umiejętności- z greki) fizycznie wymusza na człowieku, który się go podejmuje zwrot w kierunku Boga. W innym wypadku (gdy zwrot nastąpi w kierunku innych uciech, które będą miały kompensować "brak kobiety") czystość, abstynencja seksualna (i wynikający z niej celibat) da efekt odwrotny, stając się źródłem frustracji i kamieniem uwiązanym u szyi.
Co do Orygenesa, jest on cytowany w Katechizmie Kościoła Katolickiego, a tam nie cytuje się byle kogo (w sensie, że nie byle teologa). Sam trochę czytałem go i o nim. Dzisiaj na podstawie zachowanych jego dzieł trudno odtworzyć dokładnie jego poglądy, jednak wydaje się, że padł on ofiarą "histerii antyheretyckiej", jaka miała miejsce w IV i V wieku w związku z herezjami trynitarnymi i chrystologicznymi. Dzisiaj o ile wiem nie posuwa się do nazywania Orygenesa heretykiem. Raczej docenia się jego olbrzymi wkład w chrześcijaństwo.
P.S. Nie rozumiem kwestii spojrzenia Orygenesa na grzech pierworodny. Orygenes obok Klemensa Aleksandryjskiego jest uważany za twórcę szkoły aleksandryjskiej (a później cezarejskiej), tymczasem o powstaniu szkoły Antiocheńskiej można mówić (o ile dobrze pamiętam) dopiero w jakieś 100 lat po śmierci Orygenesa (ok. 253).
Zabawne (choć nie tak bardzo jak kilkudziesięcioletni prawiczek udzielający rad zakochanym parom) jest to, że jak widać po wypowiedziach Triasa, abstynencja seksualna jest w nomenklaturze kleru KRK utożsamiana z różnorako pojmowaną "czystością", jakby niby seks był czymś brudnym. Fakt ten mówi sam za siebie na ile poważnie należy traktować "nauki" głoszone w tej materii przez te środowiska.
Seks nie jest czymś brudnym. Brudna jest pożądliwość, która każe traktować innych ludzi jak rzeczy dla zaspokojenia swoich popędów. Bez seksu nie ma życia.
Jesteś nieuczciwy Czulu w swoim sądzie, albo nie wiesz co rozumie się przez czystość serca, albo nie chcesz tego rozumieć. Brudne jest to co owocuje takimi rzeczami jak pornografia i prostytucja, zdrada małżeńska, gwałty. Nie stwierdzisz chyba, że te sprawy, o których piszę są dobrymi rzeczami?
Abstynencja seksualna jest tylko jednym z kroków urzeczywistniania czystości serca, który w sam sobie nie jest ani wystarczający ani też nie jest obowiązkowy dla chrześcijanina. Z jednej strony można żyć w abstynencji seksualnej i rozpalać swoją wyobraźnię pornograficznymi obrazami i myślami- co w rzeczy samej niszczy czystość. Z drugiej człowiek żyjący uczciwie w małżeństwie będzie mógł ufnie słuchać słów Jezusa "Błogosławieni czystego serca".
Czystość nie ogranicza się tylko do spraw czysto seksualnych.
Stwierdzi, ubierając to w odpowiednio trudne słownictwo, że pojęcie dobra i zła to rzecz względna.Cytat:
Jesteś nieuczciwy Czulu w swoim sądzie, albo nie wiesz co rozumie się przez czystość serca, albo nie chcesz tego rozumieć. Brudne jest to co owocuje takimi rzeczami jak pornografia i prostytucja, zdrada małżeńska, gwałty. Nie stwierdzisz chyba, że te sprawy, o których piszę są dobrymi rzeczami?
fajnie mieć księdza w takim temacie :twisted:
ale czy seks/pożądliwość jednoczesnie nie łączy się z dwoma najwiekszymi dobrami jakie dał nam Bóg: miłością i dziećmi? dlaczego miałoby mu zależeć na tym żeby człowiek nie korzystał z tego co nam dał najlepszego, z tego co nadaje sens życiu?Cytat:
Brudne jest to co owocuje takimi rzeczami jak pornografia i prostytucja, zdrada małżeńska, gwałty. Nie stwierdzisz chyba, że te sprawy, o których piszę są dobrymi rzeczami?
inne pytanie: po co własciwie czlowiekowi wierzącemu owa czystosc serca? i proszę w prostych słowach. chyba uczą was tam (wbrew temu co zauważam) komunikowania się z wiernymi..?
a i mam jedno pytanie 'techniczne': serio pozycja na pieska jest w KK potępiana? ;)
serio pytam, bo takie cos obiło mi się o uszy kilka razy.
edit: google podalo mi ciekawy artykuł: http://mateusz.pl/pow/pow991206.htm
ogolnie tłumaczenie ''jak działa seks'' przez ludzi, którzy oficjalnie go nie uprawiali można uznać za zabawną praktykę.
:D Poważnie ? W takim razie też jestem ciekaw. KK od lat specjalizuje się w zakazywaniu tego co najlepsze, ale to była by przesada.
to nie jest teamt o kamasutrze...
Należy pamiętać, że przez "serce" nie rozumie się tutaj biologicznego organu.
"Serce" to termin biblijny. Kiedy Hebrajczyk (albo inny starożytny Semita) mówił "kocham Cię" to używał takiej konstrukcji: "skradłeś moje serce". Podobnie używano terminu nerki, gdy ktoś mówił, że się wnerwił, to używał konstrukcji "Zadrżały mi nerki", gdyż gniew był łączony z drżeniem podbrzusza. Przez serce należy rozumieć całość człowieka- skoro mówię komuś, że oddaje mu swoje serce, to mówię, że oddaję mu siebie. Moje serce to ja cały. Przez serce rozumie się tutaj całość siebie, ciało i duszę. Przykładem, który w nasz język wszedł z Biblii, a może z innego jeszcze źródła (to należałoby zostawić etymologom) jest zdanie "Kochać całym sercem" - czyli całym sobą. Innym przykładem z życia Kościoła jest kult Najświętszego Serca Jezusa- nie jako Jego organu, któremu się oddaje zabobonną cześć, ale jako cześć i wdzięczność składana na ręce osoby Syna Bożego, który zwrócił się swoim sercem ku nam (czyli całym sobą).
Czystość serca jest treścią jednego z błogosławieństw Jezusa. Na ile ja to rozumiem i stosuje w swoim życiu chodzi tutaj o szeroko rozumianą prostotę serca czyli czyste (proste, jednoznaczne, dobre) intencje względem ludzi i Boga (pomagam komuś nie dlatego, że liczę na wzajemność, ale dlatego, że ten ktoś na prawdę potrzebuje pomocy, modlę się z miłości, a nie żeby mojemu sąsiadowi zdechła krowa itd.).
Czyli czystość serca to wyzbywanie się wszelkiej fałszywości, zakłamania, oszukiwania siebie i innych, wykorzystywania, stawanie w prawdzie przed sobą i innymi, konfrontacja z kompleksami, zranieniami. Takie oczyszczanie siebie to proces długi i bolesny, ale jego efekty przekraczają najśmielsze oczekiwania.
Odwrotnością czystości (prostoty) serca jest nieczystość (przewrotność). Z przewrotności rodzą się złe czyny- począwszy od obmowy a skończywszy na morderstwie. Kto niszczy bliźniego tak naprawdę niszczy siebie zabijając Boży obraz w sobie i upodobniając się do tego, który został wygnany z nieba.
Przecież Bóg dał w Biblii wyraźny nakaz, żeby ludzie się rozmnażali. Celibat jest czymś wyjątkowym w społeczeństwie ludzkim i byłoby bardzo niezdrowe, gdyby praktykowali go wszyscy.Cytat:
ale czy seks/pożądliwość jednoczesnie nie łączy się z dwoma najwiekszymi dobrami jakie dał nam Bóg: miłością i dziećmi? dlaczego miałoby mu zależeć na tym żeby człowiek nie korzystał z tego co nam dał najlepszego, z tego co nadaje sens życiu?
Sam popęd płciowy jest jak najbardziej pozytywny i potrzebny, jest podobnym mechanizmem jak głód jedzenia, czy potrzeba snu. Jednak źle się dzieje, kiedy zostaje wykrzywiony- czego najlepszym przykładem jest Red Tube i podobne mu strony. Wtedy z życiodajnej energii zamienia się w coś niszczącego. Analogicznie gdy ktoś zaczyna żyć żeby jeść, zamiast jeść żeby żyć.
To co dwóch ludzi, którzy przed Bogiem ślubowali sobie miłość i wierność robi w swojej sypialni to nie moja sprawa. Ani nikogo z kościelnych hierarchów. Jedyne o czym muszą pamiętać małżonkowie to to, żeby nie robić rzeczy niezgodnych z naszą naturą, albo które krzywdzą innych, czy siebie.
No cóż, wygląda na to że zbyt pobieżnie przeczytałem Twoje poprzednie wypowiedzi, i wyszło mi że czystość jest tam utożsamiana z abstynencją seksualną. Teraz przeczytałem je dokładniej, i zdałem sobie sprawę z popełnionego błędu, bowiem w rzeczywistości są one ujmowane oddzielnie.Cytat:
Zamieszczone przez Trias
Ja się tylko bardzo dziwię dlaczego z jednej strony dopuszczają całowanie i pieszczenie całego ciała partnera, a z drugiej wykluczają zupełnie seks oralny, nawet w formach które nie doprowadzają do wytrysku nasienia. Chyba tak na prawdę sami nie wiedzą o co im chodzi, a tak na prawdę tylko onanizują się psychicznie wymyślaniem idiotycznych obwarowań formy stosunku.Cytat:
Ciekawe skąd ta pewność...Cytat:
Usta kobiety nie są odpowiednikiem penisa u mężczyzny i nie zostały stworzone po to, by w nich następowało złożenie plemników. Miejscem właściwym, stworzonym do tego celu jest pochwa.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... prasa.html
'O tym, że Chrystus zmartwychwstał świadczy samo istnienie chrześcijaństwa' :D
A o tym, że istnieje UFO świadczą liczne kasety z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi i nagrania z rozmów z obcymi.