Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Niklot
Lot z prezydentem był dla wielu z nich pewnym wyróżnieniem, więc wielu z nich zależało na tym żeby z nim lecieć. A gdyby jakieś służby zabroniły tego, to od razu Kartofel zrobiłby wielką wrzawę tak jak było w Gruzji gdy pilot nie chciał lądować. Po drugie żadne ówczesne procedury nie zostały złamane, więc nikt nie chciał prowokować Kartofla do awantury.
Jak nasi dowódcy byli tacy łasi na zaszczyty to w końcu osiągnęli ogromny zaszczyt, polegli niemal u boku prezydenta.
Tylko co to ma do rzeczy tj. do konieczności zachowania procedur bezpieczeństwa, które nakazują zachowywanie bezpieczaństwa i ochronę władz, a zwłaszcza własnego prezydenta, marszałków Sejmu, Senatu, Prezesa NBP, dowódców wojsk itd.
Kaczyński mógłby robić awantury jakie by chciał, ale od odpowiednich służb i dowódców wymaga się przestrzegania reguł bezpiecznego, zachowania ich nawet wbrew oczekiwaniom jakiegoś prezydenta. Bojaźliwi niech zajmują się czymś innym, a nie wojskiem czy też bezpieczeństwem państwa i jego władz. Inaczej kończy się to katastrofą tak jak np. pod Smoleńskiem.
Twierdzisz, że procedury nie zostały złamane, a czy wylot bez prognozy pogody, bez ustalenia lotniska zapasowego nie był już złamaniem takich procedur?
Czy podchodzenie do lądowania w złych warunkach pogodowych na lotnisko bez odpowiedniego przygotowania nie było złamaniem procedur?
Jak mogli znaleść się w jednym smolocie najwyżsi dowódcy rodzajów wojsk? Prezydent kazał im skakać na tzw główkę?
Czy w 36 pułku lotnicta specjalnego były przestrzegane procedury?
Czy służby wywiadu i kontrwywiadu wojskowego, BOR i inne służby zachowały się profesjonalnie przed, w trakcie i po tej katastrofie?
Seryjny samobójca krążący po Polsce po tej katastrofie też cię nie zastanawia? Co z procedurami bezpieczeństwa, kiedy dyrektor kancelarii premiera wiesza się w mejscu pracy na kablu od odkurzacza? Prokurator wchodzi na konferencję prasową z bronią i potem niemal na wizji strzela sobie w łeb!
Tu także przestrzegano procedur bezpieczeństwa?
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Nie, nie rozumiem, dlatego proszę Ciebie o wyjaśnienie - wykonanie jakich procedur bezpieczeństwa leży w gestii Sił Zbrojnych RP w kontekście przygotowania lotu politycznego zleconego przez prezydenta RP?
Rozumiem, że ty nie rozumiesz, ale nie muszę występować tu w roli nauczyciela wskazującego jakie procedury leżą w gestii SZ PR. Zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska jakim jest obrona kraju oraz jego obywateli.
Nie ma znaczenia czy lot był polityczny, turystyczny, czy jaki kolwiek inny. Siły Zbrojne państwa muszą zapewnić odpowiednią ochrone władz państwowych, własnych dowódców zarówno w czasach pokoju jak i wojny.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Ja stwierdziłem tylko, że nie muszę znać. Oczywistm jest, że procedury zostały złamane, bo 96 ofiar to nie jest znowu takie nic
Czyli, ogólnie rzecz biorąc, z powyższego można wyciągnąć wniosek, iż łamanie procedur bezpieczeństwa implikuje wypadek wraz z ofiarami śmiertelnymi.
Musisz troszkę sprecyzować swoją, jakby to ująć, 'wiedzę', ponieważ całość za cholere nie trzyma się kupy.
Nic nie muszę. Wolę trzymać się jak najdalej od każdej śmierdzącej kupy.
Katastrofa Smoleńska jest największą w dziejach Polski katastrofą w której zginęło tylu generałów, najwyższych dowódzców naszych Sił Zbrojnych.
Procedury bezpieczeństwa nie były przestrzegane, to jest oczywiste, ale wykazanie tego to rola odpowiednich służb. Nie zamierzam ich w tym wyręczać.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska jakim jest obrona kraju oraz jego obywateli.
Nie ma znaczenia czy lot był polityczny, turystyczny, czy jaki kolwiek inny. Siły Zbrojne państwa muszą zapewnić odpowiednią ochrone władz państwowych, własnych dowódców zarówno w czasach pokoju jak i wojny.
Aha, czyli kiedy przedstawiciel władz, dajmy na to poseł, wybierze się na wczasy (może nawet z rodziną) i jako środek transportu wybierze samolot, to siły zbrojne są wtedy zobowiązane do zapewnienia mu bezpieczeństwa zgodnie z procedurami na wypadek zaistnienia katastrofy lotniczej?
Czy kiedy poseł, lub minister albo jakiś inny przedstawiciel władzy wybierze inny środek transportu na przykład samochód, to wtedy siły zbrojne również są zobowiązane do zabezpieczenia logistycznego takiej podróży, oraz dopełnienia odpowiednich procedur bezpieczeństwa (jakiekolwiek by one nie były) na wypadek zaistnienia kolizji drogowej?
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez fenr1r
Cytat:
Zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska jakim jest obrona kraju oraz jego obywateli.
Nie ma znaczenia czy lot był polityczny, turystyczny, czy jaki kolwiek inny. Siły Zbrojne państwa muszą zapewnić odpowiednią ochrone władz państwowych, własnych dowódców zarówno w czasach pokoju jak i wojny.
Aha, czyli kiedy przedstawiciel władz, dajmy na to poseł, wybierze się na wczasy (może nawet z rodziną) i jako środek transportu wybierze samolot, to siły zbrojne są wtedy zobowiązane do zapewnienia mu bezpieczeństwa zgodnie z procedurami na wypadek zaistnienia katastrofy lotniczej?
Czy kiedy poseł, lub minister albo jakiś inny przedstawiciel władzy wybierze inny środek transportu na przykład samochód, to wtedy siły zbrojne również są zobowiązane do zabezpieczenia logistycznego takiej podróży, oraz dopełnienia odpowiednich procedur bezpieczeństwa (jakiekolwiek by one nie były) na wypadek zaistnienia kolizji drogowej?
Taką wypowiedzią tylko potwierdzasz, że nie rozumiesz tych problemów, ani nie widzisz konieczności ochrony dowództwa oraz władz najwyższych przez odpowiednie służby, w tym takze wojskowe. Przestrzganie procedur ani reguł bezpieczeństwa najwyraźniej również nie znajduje u ciebie zrozumienia.
Jeśli wojsko nie uchroniło swoich najwyższych dowódców, którzy znależli się w jednym samolocie, ani nie potrafiło przeprowadzić prawidłowo lotu samolotem należącym do wojskowego pułku lotniczego to oczym tu chcesz dalej dyskutować. Potwierdzeniem naruszania procedur było np. roziązanie tegoż 36 pułku LS. Poszukiwanie i wyjaśnianie takich naruszeń to rola odpowiednich służb, w tym także wojskowych np. SKW, KW.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Cytat:
Zamieszczone przez fenr1r
Cytat:
Zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska jakim jest obrona kraju oraz jego obywateli.
Nie ma znaczenia czy lot był polityczny, turystyczny, czy jaki kolwiek inny. Siły Zbrojne państwa muszą zapewnić odpowiednią ochrone władz państwowych, własnych dowódców zarówno w czasach pokoju jak i wojny.
Aha, czyli kiedy przedstawiciel władz, dajmy na to poseł, wybierze się na wczasy (może nawet z rodziną) i jako środek transportu wybierze samolot, to siły zbrojne są wtedy zobowiązane do zapewnienia mu bezpieczeństwa zgodnie z procedurami na wypadek zaistnienia katastrofy lotniczej?
Czy kiedy poseł, lub minister albo jakiś inny przedstawiciel władzy wybierze inny środek transportu na przykład samochód, to wtedy siły zbrojne również są zobowiązane do zabezpieczenia logistycznego takiej podróży, oraz dopełnienia odpowiednich procedur bezpieczeństwa (jakiekolwiek by one nie były) na wypadek zaistnienia kolizji drogowej?
Taką wypowiedzią tylko potwierdzasz, że nie rozumiesz tych problemów, ani nie widzisz konieczności ochrony dowództwa oraz władz najwyższych przez odpowiednie służby, w tym takze wojskowe. Przestrzganie procedur ani reguł bezpieczeństwa najwyraźniej również nie znajduje u ciebie zrozumienia.
Jeśli wojsko nie uchroniło swoich najwyższych dowódców, którzy znależli się w jednym samolocie, ani nie potrafiło przeprowadzić prawidłowo lotu samolotem należącym do wojskowego pułku lotniczego to oczym tu chcesz dalej dyskutować. Potwierdzeniem naruszania procedur było np. roziązanie tegoż 36 pułku LS. Poszukiwanie i wyjaśnianie takich naruszeń to rola odpowiednich służb, w tym także wojskowych np. SKW, KW.
Czyli jak rozumiem Twoje dążenie do prawdy, o którym pisałeś w innym temacie zostało zakończone ponieważ już wiesz co się stało, skoro w grę wchodziły służby wojskowe armii. Możesz łaskawie w końcu objaśnić te procedury bezpieczeństwa, którymi tak często żonglujesz? Nieustannie piszesz o ich złamaniu, opierając się na własnych domysłach nie na argumentach rzeczowych. Skąd wiesz, że wojsko nie zadbało o bezpieczeństwo, nie sprawdziło samolotu. Według Ciebie do Smoleńska samolot miał dolecieć w eskorcie F-16, które w cudowny sposób miały go ochronić przed katastrofą?
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Taką wypowiedzią tylko potwierdzasz, że nie rozumiesz tych problemów
Stąd też moje pytania, wydaje mi się dość precyzyjne, skierowałem do Ciebie jako osoby wyraźnie wykazującej głębokie zrozumienie tych problemów, oraz o biegłej znajomości Sztuki Wojny Sun Tzu.
Dlatego mam skromną nadzieję, że jednak wyjaśnisz dlaczego celem sił zbrojnych RP jest zabezpieczanie lotów turystycznych przedstawicieli władzy (w tym parlamentarzystów) pod kątem katastrofy lotniczej.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Czyli jak rozumiem Twoje dążenie do prawdy, o którym pisałeś w innym temacie zostało zakończone ponieważ już wiesz co się stało, skoro w grę wchodziły służby wojskowe armii.
Błędna interpretacja. Ja nadal nie wiem co w tym wypadku stało się. Wiem jednak, że TU-154M lecący do Smoleńska był samlotem niejako wojska, bo 36 pułku LS. Na pokłądzie było najwyższe dowództwo głównych rodzajów wojsk co jest ewidentnie sprzeczne z reguyłami bezpieczeństwa.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Możesz łaskawie w końcu objaśnić te procedury bezpieczeństwa, którymi tak często żonglujesz? Nieustannie piszesz o ich złamaniu, opierając się na własnych domysłach nie na argumentach rzeczowych. Skąd wiesz, że wojsko nie zadbało o bezpieczeństwo, nie sprawdziło samolotu. Według
Ciebie do Smoleńska samolot miał dolecieć w eskorcie F-16, które w cudowny sposób miały go ochronić przed katastrofą?
Choćby w taki prosty sposób jak niedopuszczenie do lotu tylu oficjeli w jednym smolocie.
36 Pułk dysponował co najmniej kilkoma samolotami, po za tym nie wszyscy musieli lecieć 1 samolotem.
Chociażby część z nich mogła lecieć innymi samolotami, mogła też po prostu pojechać. Przynajmniej zminejszyliby prawdopodobieństwo jednoczesnych katastrof.
Rozpoznanie lotniska, nadzór i przygotowanie do należytego przeprowadzenia takiej podróży dowódców wojskowych mogłobyć przeprowadzone z zachowaniem
podstawowych reguł bezpieczeństwa. Nie są to moje domysły. Jest to zwykła logika postępowania w takich sytuacjach.
Nie trzeba od razu wysłyać F-16 nad Smoleńsk. Są dużo tańsze sposoby.
Z oczywistych względów o takich sposobach, metodach i innych szczegółach procedur nie będę dyskutował na takim forum.
Wystarczy, że mam świadomość o istnieniu takich reguł oraz konieczności ich przestrzegania.
Wątpiący w to mogą poszukiwać prawdy, ale nie mogą zarzucać komuś braku rzeczowych argumentów.
Przypominam, że nie obwinia się kogoś o brak argumentów i nie oczekuje się, że to on będzie udowadniał swoją niewinność np. przez cytowanie tu jakiś procedur i ich naruszeń. Jest to sprzeczne z regułąmi obowiązującymi w cywilizowanym świecie.
Cytat:
Zamieszczone przez fenr1r
Dlatego mam skromną nadzieję, że jednak wyjaśnisz dlaczego celem sił zbrojnych RP jest zabezpieczanie lotów turystycznych przedstawicieli władzy (w tym parlamentarzystów) pod kątem katastrofy lotniczej.
Ten lot był lotem wojskowym, zatem jak najbardziej dotyczył Sił Zbrojnych RP.
Te jak powszechnie wiadomo powinny zapewniać bezpieczeństwo swemu dowództwu.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Czyli jak rozumiem Twoje dążenie do prawdy, o którym pisałeś w innym temacie zostało zakończone ponieważ już wiesz co się stało, skoro w grę wchodziły służby wojskowe armii.
Błędna interpretacja. Ja nadal nie wiem co w tym wypadku stało się. Wiem jednak, że TU-154M lecący do Smoleńska był samlotem niejako wojska, bo 36 pułku LS. Na pokłądzie było najwyższe dowództwo głównych rodzajów wojsk co jest ewidentnie sprzeczne z reguyłami bezpieczeństwa.
Czyli każdy z dowódców miał lecieć osobno według Ciebie? Nie był to przecież żaden lot podwyższonego ryzyka, gdy wywiad wojskowy miał przesłanki, że podczas lotu dojdzie do zamachu, zapewne nie doszło by do niego. Tylko wybrano by inny sposób podróżowania. Ale skoro żadna polska agencja wywiadowcza nie zgłaszała zapewne przesłanek, to nie widzę problemu podczas cywilnego lotu nie mogła lecieć najwyższe dowództwo.
Po drugie, to, że samolot należał do wojska nie zmienia faktu, że rozwiązany specpułk służył do transportu najważniejszych osób o statusie VIP czyli jakby nie patrzeć - prezydenta, premiera, generałów, ministrów itd. A więc za bezpieczeństwo lotu odpowiedzialne były także cywilne służby jak choćby BOR.
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Możesz łaskawie w końcu objaśnić te procedury bezpieczeństwa, którymi tak często żonglujesz? Nieustannie piszesz o ich złamaniu, opierając się na własnych domysłach nie na argumentach rzeczowych. Skąd wiesz, że wojsko nie zadbało o bezpieczeństwo, nie sprawdziło samolotu. Według
Ciebie do Smoleńska samolot miał dolecieć w eskorcie F-16, które w cudowny sposób miały go ochronić przed katastrofą?
Choćby w taki prosty sposób jak niedopuszczenie do lotu tylu oficjeli w jednym smolocie.
36 Pułk dysponował co najmniej kilkoma samolotami, po za tym nie wszyscy musieli lecieć 1 samolotem.
Chociażby część z nich mogła lecieć innymi samolotami, mogła też po prostu pojechać. Przynajmniej zminejszyliby prawdopodobieństwo jednoczesnych katastrof.
Rozpoznanie lotniska, nadzór i przygotowanie do należytego przeprowadzenia takiej podróży dowódców wojskowych mogłobyć przeprowadzone z zachowaniem
podstawowych reguł bezpieczeństwa. Nie są to moje domysły. Jest to zwykła logika postępowania w takich sytuacjach.
Nie trzeba od razu wysłyać F-16 nad Smoleńsk. Są dużo tańsze sposoby.
Z oczywistych względów o takich sposobach, metodach i innych szczegółach procedur nie będę dyskutował na takim forum.
Zakładając, że te reguły są tajne, to możesz chociaż przytoczyć jakiś przykład w którym podczas uroczystości zagranicznej (nie musi być Polska) używano dwóch samolotów do transportu najważniejszych osób w państwie.
Po drugie wymieniony przez Ciebie specpułk dysponował tylko dwoma samolotami typu Tu- 154, reszta to Bryzy i śmigłowce Mi -8:
http://pl.wikipedia.org/wiki/36_Specjal ... sportowego
Po trzecie również, jakby nie patrzeć to żadna rządowa ekipa nie pokwapiła się o zakup nowych maszyn do tego pułku lotniczego, przez co obecnie rząd wydzierżawia od LOT-u samolotu dla siebie. Co jest z jej strony ewidentnym błędem, patrząc na różnego rodzaju awarie trapiące maszyny typu Tu-154. Posługując się wikipedia, można przeczytać, że bliźniaczy Tu -154 o numerze 102 miał zostać wycofany w latach 2008-2010.
Po czwarte jestem ciekawy w jaki sposób wojsko miało zmusić, swoich generałów, którzy podlegają najwyższemu zwierzchnikowi sił zbrojnych czyli prezydentowi by nie lecieli jednym samolotem. Posłużę się Twoim sposobem myślenia i wysnuje teorię, że to prezydent nakazał wsiąść generałom do swojego samolotu.
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Ten lot był lotem wojskowym, zatem jak najbardziej dotyczył Sił Zbrojnych RP.
Te jak powszechnie wiadomo powinny zapewniać bezpieczeństwo swemu dowództwu.
Możesz udowodnić, że ten lot miał status lotu wojskowego - oprócz faktu, że lecieli nim piloci wojskowi, a samolot należał do 36 specpułku. Jakiś link bym poprosił.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Czyli każdy z dowódców miał lecieć osobno według Ciebie? Nie był to przecież żaden lot podwyższonego ryzyka, gdy wywiad wojskowy miał przesłanki, że podczas lotu dojdzie do zamachu, zapewne nie doszło by do niego. Tylko wybrano by inny sposób podróżowania. Ale skoro żadna polska agencja wywiadowcza nie zgłaszała zapewne przesłanek, to nie widzę problemu podczas cywilnego lotu nie mogła lecieć najwyższe dowództwo.
Po drugie, to, że samolot należał do wojska nie zmienia faktu, że rozwiązany specpułk służył do transportu najważniejszych osób o statusie VIP czyli jakby nie patrzeć - prezydenta, premiera, generałów, ministrów itd. A więc za bezpieczeństwo lotu odpowiedzialne były także cywilne służby jak choćby BOR.
Znowu nadinterpretacje i wypaczenia. Gdzie napisałem, ze każdy dowódca powinnien lecieć osobno?
Jasno pisałem, że nie wszyscy oficjele musieli lecieć tym jednym samolotem. Wielu mogło podróżowaćm inymi środkami transportu co nie znaczy, że kazdy osobno.
Nie tylko agencje wywiadowcze zajmuję się bezpieczeństwem dowództwa. Lot nie był lotem cywilnym. Był lotem z władzami państwowymi, wojskowymi i innymi VIPami. Miał on oznaczenie lotu wojskowego i był wykonywany przez wojskowy 36 pułk LS.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Zakładając, że te reguły są tajne, to możesz chociaż przytoczyć jakiś przykład w którym podczas uroczystości zagranicznej (nie musi być Polska) używano dwóch samolotów do transportu najważniejszych osób w państwie.
Po drugie wymieniony przez Ciebie specpułk dysponował tylko dwoma samolotami typu Tu- 154, reszta to Bryzy i śmigłowce Mi -8:
http://pl.wikipedia.org/wiki/36_Specjal ... sportowego
Po trzecie również, jakby nie patrzeć to żadna rządowa ekipa nie pokwapiła się o zakup nowych maszyn do tego pułku lotniczego, przez co obecnie rząd wydzierżawia od LOT-u samolotu dla siebie. Co jest z jej strony ewidentnym błędem, patrząc na różnego rodzaju awarie trapiące maszyny typu Tu-154. Posługując się wikipedia, można przeczytać, że bliźniaczy Tu -154 o numerze 102 miał zostać wycofany w latach 2008-2010.
Po czwarte jestem ciekawy w jaki sposób wojsko miało zmusić, swoich generałów, którzy podlegają najwyższemu zwierzchnikowi sił zbrojnych czyli prezydentowi by nie lecieli jednym samolotem.
1. Poszukaj jak podróżują prezydenci i dowódcy wojskowi USA, Rosji i innych pomniejszych państw.
2. 36 specpułk miał sporo maszyn. Jak-40 też leciał i doleciał do Smoleńska.
3. Korzystanie z samolotów LOT zgłaszał kiedyś nawet sam Tusk. Niektórzy oficjele mogli spokojnie skorzystać z tych populistycznych postulatów szefa rządu.
4. Genrałowie sami poinni mieć tyle oleju w głowie, aby nie lecieć razem w jednym samolocie. Ich podwładni mogli takze zwrócić uwagę, że kłóci się to z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Posłużę się Twoim sposobem myślenia i wysnuje teorię, że to prezydent nakazał wsiąść generałom do swojego samolotu.
Dlatego pisałem o rozkazie skakania na główkę, czy nasi wodzowie też takowy rozkaz wówczas by wykonali?
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Możesz udowodnić, że ten lot miał status lotu wojskowego - oprócz faktu, że lecieli nim piloci wojskowi, a samolot należał do 36 specpułku. Jakiś link bym poprosił.
Sięgnij chociażby do raportu KBWLLP Milera-Laska. Znajdziesz tam to o co tu pytasz.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Rozumiem, że ty nie rozumiesz, ale nie muszę występować tu w roli nauczyciela wskazującego jakie procedury leżą w gestii SZ PR. Zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska jakim jest obrona kraju oraz jego obywateli.
Jeżeli stawiasz jakąś tezę, to ciężar dowodu leży po Twojej, a nie po mojej stronie. Tak więc dopóki nie poprzesz swojego stanowiska dowodami i konkretnymi argumentami, dopóty będzie to zwykła paplanina idioty.
Na identycznej zasadzie mogę stwierdzić: "katastrofa nie była spowodowana brakiem przestrzegania procedur przez armię - zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska" (PS, jak można zajrzeć do obowiązków wojska, mistrzu semantyki językowej? mam ją otworzyć?)
Cytat:
Procedury bezpieczeństwa nie były przestrzegane, to jest oczywiste
Nadal nie przedstawiłeś wyjaśnienia, pseudologiku, na związek między przestrzeganiem procedur, a powstawaniem wypadków. Ferujesz wyrok nie mając o niczym bladego pojęcia.
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Jeżeli stawiasz jakąś tezę, to ciężar dowodu leży po Twojej, a nie po mojej stronie. Tak więc dopóki nie poprzesz swojego stanowiska dowodami i konkretnymi argumentami, dopóty będzie to zwykła paplanina idioty.
Nie stawiam tezy, zatem nie muszę jej udowaniać.
Zarzuczasz mi coś co istnieje jedynie w twojej imaginacji, której nie zamierzam udowadniać.
Jeśli obwiniasz mnie o coś to ty powinieneś udowodnić, że moja wypowiedz była nieprawdziwa.
To są podstawy cywilizowanej dyskusji.
Niestety mam świadomość, że w twoim przypadku nie ma co liczyć na cywilizowaną dyskusję, czego dowodem są chociażby twoje erystyczne nazywanie forumowej dyskucji mianem "paplaniny idioty". Słowa te, jak i inne negatywne odniesienia wzgledem interlokutora, zdradzają, że brak ci argumentów.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Na identycznej zasadzie mogę stwierdzić: "katastrofa nie była spowodowana brakiem przestrzegania procedur przez armię - zajrzyj do podstawowych obowiązków wojska" (PS, jak można zajrzeć do obowiązków wojska, mistrzu semantyki językowej? mam ją otworzyć?)
Niestety te twoje stwierdzenie jest nieprawdziwe.
Katastrofa była spowodowana brakiem przestrzegania procedur m.in. w 36 pułku SL, który realizował bezpośrednio ten lot.
Jak by nie było był to lot wojskowy z dowódcami wojskowymi na pokładzie, którzy niepowinni razem podróżować w jednym samolocie.
Prokurator wojskowy poszedł na konferencję prasową z bronią i strzelił sobie w łeb.
Zatem wojskowi naruszali ewidntnie podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Widać to wyraźnie. Nie trzeba nawet grzebać w konkretnych procedurach.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Procedury bezpieczeństwa nie były przestrzegane, to jest oczywiste
Nadal nie przedstawiłeś wyjaśnienia, pseudologiku, na związek między przestrzeganiem procedur, a powstawaniem wypadków. Ferujesz wyrok nie mając o niczym bladego pojęcia.
Rzucasz tu jedynie kolejne płaskie inwektywy. Brak ci argumentów.