Wersja do druku
Myślę, że z przejęcia tym bardziej we wczesnym etapie gry będziesz mieć więcej korzyści. Ja również mam pytanie czy zdarzają wam się takie historie, że wojnę wypowiada wam frakcja położona na drugim końcu antycznego świata? Irytuje mnie to, co trzy tury wypowiadają wojnę, a następnie oferują daninę z propozycją rozejmu i tak bez końca. Fakt, że ładnie dofinansowali mnie w ten sposób, ale gra powoli traci sens, bardzo szybko przerosłem militarnie i gospodarczo sąsiadów.
Nie, nie miałem tak. Często jednak moi sojusznicy wzywali mnie do wojny z jakimś krajem, a ten przez to, rzucał się od razu na mnie. Tym ciężej jest, że gram na na bardzo trudnym, co sprawia wiele trudności. Dodaje to sporo pikanterii. Jednak tego co mówisz, jeszcze, szczerze, nie miałem.Cytat:
Zamieszczone przez Elnanter
Witam. Niestety nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Czy w grze występuje reforma Mariusza :?: Jeśli tak, to jak ją przeprowadzić :?: Z góry dziękuje za pomoc.
Jest w formie technologi, śmiesznie szybko dostępnej do opracowania.
Tak jak pisałem wcześniej gram od nowa już prawie podbiłem całą Grecję. Mam misje aby zebrać 60 oddziałów i cel drugorzędny zając półwysep Peloponez, właśnie złupiłem Ateny :D
Witam
Ostatnio ostro obrywam od AI na normalnym...Po bitwie widzę że moje niektóre jednostki (szczególnie hoplici) nie zabili ani jednego wrogiego żołnierza. Pytanie moje, czy jeżeli piechota wroga atakuje na moje szyki stojących hoplitów to muszę wydawać im rozkaz ataku żeby się bronili? czy prawidłowo sami powinni się bronić bez rozkazu? Analogicznie jak działa w romku atak hoplitami? Jeżeli kliknę 2x myszką to jest to szarża a jeżeli kliknę raz to bedą atakować szykiem, w zwarciu???
Zasada działania wydawania ataków itp. zasadniczo się nie zmieniła. Jeżeli klikniesz 2x, to pobiegną i zaszarżują, jeżeli raz, to zamiast biegu będą po prostu iść, ale i tak potem atak zakończy się szarżą. Podchodzić powoli przez cały czas będą jedynie wtedy, kiedy będą mieli włączoną falangę.
Twoi hoplici mogą nic nie zabijać (albo zabijać po prostu mało), jeżeli każesz im się bić z piechotą z mieczami. W dodatku większość jednostek hoplitów jest, mówiąc szczerze, całkowicie do dupy (poza paroma wyjątkami, typu Spartanie czy SB). Na twoim miejscu rekrutowałbym falangitów, radzą sobie o wiele lepiej z barbarzyńcami (i Rzymem, ale on raczej pada dość szybko).
Moim zdaniem najlepszy kierunek ekspansji to ziemie Północnoafrykańskie. Nasz pierwszy krok to oczywiście pokonanie Ligi Etruskiej. Szybkie zdobycie Velathari. Jeżeli ma się szczęście to uda nam się flotą Decimusa Brutusa zdobyć już w pierwszej turze Alalię. potem gładziutko zdobyć Ariminum. W międzyczasie rozwinąć Legio I Italica, przerzucić go na Korsykę i stamtąd zdobyć Caralis. Potem Lilybaeum, Syrakuzy, Kartagina, Thapsus i Lepcis. Jeżeli nie mamy wojny z Garamantami i Maesylami powinniśmy mieć na długo spokój w Afryce. potem już podbijanie według swoich zachcianek. Ostrzegam że ta strategia najlepiej wychodzi na poziomie Trudny.
Mam też jedno swoje pytanie - Czy powinno się Ligurię zdobyć jak najszybciej, z marszu, czy poczekać na koniec pozostałych wypraw? Bo wielokrotnie się zastanawiałem, bo zawsze po 10 turach maja już półtorej pełnej armii (przynajmniej u mnie).
Oraz jeszcze jedno - gdzie najlepiej oprzeć granice na wschodzie Galii? Podbijać Magna Germanię czy nie?
Jak masz problem z Liguryjczykami, to po prostu trzymaj u nich szpiega i zatruwaj im studnie. Dobrze rozwinięty szpieg potrafi osłabić taką akcją wartość bojową armii nawet o 1/4-1/3, a jak masz 2 to praktycznie trzymasz front pod kontrolą (jak nie możesz rekrutować większej ilości agentów, to staraj się przejmować wrogich). Ogólnie agenci w tej grze (zwłaszcza szpiedzy) są dość dobrzy i warto ich ciągle rozwijać, nawet kosztem rozwoju armii/gospodarki (do pewnego stopnia oczywiście). No i dyplomacja, trzeba co turę próbować podpisywać umowy handlowe z kim się da, parę takich umów i możemy sobie pozwolić na trzymanie w domu jednej armii na wypadek, gdyby jakaś nacja chciała nam wbić nóż w plecy.
Czy ma ktoś sposób na te ciągle wybuchające bunty,powstania :?: od kilkunastu tur nie robię w zasadzie nic tylko tłumię powstania, poobniżałem podatki na min, budynki rozwijam regularnie ale to nic nie daje i co turę mam wysyp buntów, nawet w prowincjach macierzystych.