Cytat:
-Próba odbicia Greyjoya: decyzja podjęta przez siostrę (pal licho fetora) że niby jakim cudem stamtąd wyszła?
Ucieczka na widok kolesia machającego kluczami była bardzo "zabawna", jak powszechnie w końcu wiadomo każdy człowiek z mieczem panicznie boi się kilku kundli :P. Wątek dodany przez twórców chyba dość mocno na siłę. Desant po drugiej stronie Westeros sam w sobie był już mocno naciągany.
Cytat:
-Obrona czarnego zamku (czy jakoś tak) Ygritte, Tormund i "łysy z toporem" zabijają w trójkę w 5 minut więcej wron niż owych 20 broniących się na początku, nie mówiąc o zabijanych przez innych dzikich (z jaką łatwością). Nawet jak winda przywoziła posiłki masowo (brak takich scen) to 50 zginęło ich po 20 minutach, a ich nie ubywało i nie ubywało..... (Snow dostaje w twarz kowadłem i... rano wygląda jakby nigdy nic:cool:-szczegół)
Oklepany motyw z tymi nieprzebranymi masami rzekomo będącymi garstką, choćby w Wikingach bodajże też się pojawia, w Spartakusie za to z tego co pamiętam postawili na nieśmiertelnych herosów i brak trupów wśród ich sojuszników (no chyba że pojawia się jakiś smarkacz syn kogoś sławnego który jako jedyny spośród Rzymian potrafi się bić). Mnie w tej kwestii zwłaszcza uderzyła Ygritte zabijająca jak leci w scenach w których się pojawia, żeby wszystko nabrało choć trochę sensu trzeba by uznać że kiedy jej nie widać to nic nie robi.
Cytat:
A może armia przypłynęła morzem i lądowała już za murem? To jedyne logiczne rozwiązanie. Jak czytaliście to wyjaśnijcie mi to, proszę.
Przypłynęła morzem, tu mapka: http://awoiaf.westeros.org/images/6/...d_the_wall.jpg . Stannis dostał nawet wsparcie od strażników z Eastwatch, no ale twórcy to olali. Inna sprawa że Dzicy zostali wzięci podajże z dwóch stron, na to już z tego co pamiętam w książce wytłumaczenia nie ma. Bo i dziwne żeby było, nawet mając kilku strażników w obozie "ciężko" byłoby ominąć dziesiątki tysięcy dzikich na ich ziemiach.
Cytat:
Już nie mówię o błyskawicznym czasie od pozyskania pieniędzy poprzez najem armii (cała konna????) najem statków, przerzut morzem i pojawienie się pod murem.
Wymysł twórców serialu, w rzeczywistości siły Stannisa były podajże bardzo skromne. Ta scena z Żelaznym Bankiem dodana przez twórców miała pewnie to wszystko uwiarygodnić. W sumie siły Boltonów też zostały przedstawione jako bardzo duże więc twórcy pewnie z sobie znanych celów postanowili że na północy będą większe siły niż powinny.
Cytat:
Snow mówi w liczbie mnogiej o olbrzymach i mamutach. Olbrzymów było 2-óch, ok. Od biedy zaliczam, ale gdzie mamuty?
Olbrzymów było więcej, "osobiście" w książce był poznany jeszcze przynajmniej jeden, ale być może twórcy go z serialu wytną. Z mamutami dokładnie nie pamiętam ale też raczej było ich więcej. Inna sprawa że w książce pojawia się jakiś motyw że podajże ten król olbrzymów jest ostatnim olbrzymem. Nie wiem jednak czy to kwestia złego tłumaczenia, złej pamięci czy też może to sugestia że olbrzymy i mamuty przetrwały nie w sposób naturalny.